
Data dodania: 2017-12-14 (10:19)
Podwójne rozczarowanie (CPI i Fed) osłabia dolara, co może być ostatnim zrywem zmienności przed końcem roku. Mimo wszystko maraton banków centralnych dopiero się rozpoczyna, a Europa Zachodnia oferuje dziś aż cztery decyzje. Główna uwaga będzie na ECB.
Fed dotrzymał słowa i na ostatnim w tym roku posiedzeniu podniesiono koszt pieniądza o 25 pb i do przedziału 1,25–1,50 proc. Decyzja była zgodna z rynkowymi przewidywaniami i w pełni wyceniona przez rynek pieniężny. Dwóch członków FOCM było przeciwnych decyzji (Kashkari, Evans), ale żaden z nich nie będzie miał prawa głosu w 2018 r. Obyło się bez niespodzianek w prognozach: PKB zrewidowano w górę, inflacja pozostała bez zmian, a stopa bezrobocia skorygowana w dół. Fed dokonał jedynie symbolicznych zmian w projekcjach optymalnego poziomu stóp na koniec 2018 roku, ale ich mediana nadal wskazuje na trzy podwyżki. Co zaskoczyło, to stwierdzenie, że większość członków w swoich prognozach uwzględnia wpływ ekspansji fiskalnej. Innymi słowy, nawet jeśli rządowi uda się wdrożyć bodźce fiskalne, Fed nie widzi z tego powodu na tyle silnego efektu, by szybciej zaostrzać politykę. Natomiast po drugiej stronie pozostaje niepewność o słabą inflację, co z resztą potwierdził wczoraj odczyt CPI za listopad – wprawdzie CPI wzrósł o 0,4 proc. m/m, ale odczyt przyćmiło rozczarowanie w inflacji bazowej (0,1 proc. przy prognozie 0,2 proc., spychając roczną dynamikę cen w dół do 1,7 proc.). Podsumowując, rynek nie ma podstaw do tego, aby oczekiwać czegoś więcej po polityce Fed w 2018 r, tym bardziej mocniej zakładać kolejną podwyżkę w marcu. Z drugiej strony doświadczenie z tego roku nauczyło decydentów, że nie muszą komunikować gotowości do ruchu z kwartalnym wyprzedzeniem i wystarczy kilka tygodni, by werbalnie przygotowywać rynek. Jednak na ten moment aspiracje USD do mocnego zakończenia 2017 r. wyraźnie zmalały.
Dziś mamy maraton banków centralnych w Europie Zachodniej, choć ze zdecydowanie mniejszymi szansami na odciśnięcie piętna na rynku walutowym. Szwajcarski Bank Narodowy powinien być zadowolony ze skali deprecjacji franka, jak również z poprawy na polu inflacji i wzrostu gospodarczego. Niemniej jednak nie spodziewamy się zmian w polityce pieniężnej. SNB dalej podkreśli przewartościowanie franka i z pewnością nie będzie stawać na drodze do jego dalszego osłabienia. Posiedzenie Norges Banku może przynieść jastrzębi wydźwięk, gdyż słabszy NOK, wyższe ceny ropy naftowej oraz malejące bezrobocie przemawiają za sygnalizowaniem odejścia od ekspansji monetarnej. Nie zobaczymy podwyżek stopy procentowej, dopóki ECB nie zrobi pierwszy kroku na polu normalizacji, ale w prognozowanej ścieżce Norges Bank może zasygnalizować wcześniejszy termin podwyżki. Wrześniowe prognozy banku sugerowały czerwiec 2019 r. jako pierwszy możliwy termin. Przesunięcie prognozy na 2018 rok będzie niespodzianką, która da silny impuls dla NOK.
W przypadku Banku Anglii, po podwyżce stopy procentowej w listopadzie, brak zmian w tym miesiącu jest powszechnie oczekiwanym scenariuszem. Ciekawe mogą być jednak rozkład głosów i komunikat. Jednomyślność za pozostawieniem stopy bez zmian pokaże, że bank nie widzi na razie warunków do dalszego zacieśniania. Dla GBP polityka i rozpoczynający się w czwartek szczyt UE powinny mieć większe znaczenie niż decyzja BoE. Wreszcie, Europejski Bank Centralny zrobił w tym roku wszystko, co zaplanował. Przy nakreślonej ostatnim razem przyszłości QE, niewiele pozostało teraz do dodania. Nowe prognozy makroekonomiczne powinny pokazać poprawę we wzroście, ale przy problemach inflacji. Ponieważ ECB nie ma interesu w podsycaniu popytu na EUR, jastrzębie sygnały zostaną wyciszone na przyszłość.
Dziś mamy maraton banków centralnych w Europie Zachodniej, choć ze zdecydowanie mniejszymi szansami na odciśnięcie piętna na rynku walutowym. Szwajcarski Bank Narodowy powinien być zadowolony ze skali deprecjacji franka, jak również z poprawy na polu inflacji i wzrostu gospodarczego. Niemniej jednak nie spodziewamy się zmian w polityce pieniężnej. SNB dalej podkreśli przewartościowanie franka i z pewnością nie będzie stawać na drodze do jego dalszego osłabienia. Posiedzenie Norges Banku może przynieść jastrzębi wydźwięk, gdyż słabszy NOK, wyższe ceny ropy naftowej oraz malejące bezrobocie przemawiają za sygnalizowaniem odejścia od ekspansji monetarnej. Nie zobaczymy podwyżek stopy procentowej, dopóki ECB nie zrobi pierwszy kroku na polu normalizacji, ale w prognozowanej ścieżce Norges Bank może zasygnalizować wcześniejszy termin podwyżki. Wrześniowe prognozy banku sugerowały czerwiec 2019 r. jako pierwszy możliwy termin. Przesunięcie prognozy na 2018 rok będzie niespodzianką, która da silny impuls dla NOK.
W przypadku Banku Anglii, po podwyżce stopy procentowej w listopadzie, brak zmian w tym miesiącu jest powszechnie oczekiwanym scenariuszem. Ciekawe mogą być jednak rozkład głosów i komunikat. Jednomyślność za pozostawieniem stopy bez zmian pokaże, że bank nie widzi na razie warunków do dalszego zacieśniania. Dla GBP polityka i rozpoczynający się w czwartek szczyt UE powinny mieć większe znaczenie niż decyzja BoE. Wreszcie, Europejski Bank Centralny zrobił w tym roku wszystko, co zaplanował. Przy nakreślonej ostatnim razem przyszłości QE, niewiele pozostało teraz do dodania. Nowe prognozy makroekonomiczne powinny pokazać poprawę we wzroście, ale przy problemach inflacji. Ponieważ ECB nie ma interesu w podsycaniu popytu na EUR, jastrzębie sygnały zostaną wyciszone na przyszłość.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.