
Data dodania: 2017-12-04 (10:50)
Nie tylko na rynku walutowym (silniejszy frank), ale także na amerykańskich giełdach pojawiają się symptomy przesilenia. W piątek miał miejsce mini flash cash na indeksie Nasdaq. Rodzimy WIG20 jest najniższej od ponad 3 miesięcy. Słabo także indeksy w Europie Zachodniej. Spodziewamy się silniejszych przetasowań na rynkach w najbliższych dniach. Złoty nie będzie beneficjentem tych zmian.
Początek grudnia przyniósł odwrócenie widocznej niemal przez cały listopad silnej tendencji aprecjacyjnej złotego. EURPLN zanegował 5 sesji wzrostów, GBPPLN zamknął się na najwyższym poziomie od 3 tygodni, a najsłabsze ostatnio – frank i dolara – odbiły od linii minimów. Złoty pozostaje od początku roku drugą najmocniejszą walutą świata (zyskał blisko 18 proc. do USD) z niewielką stratą do lidera wzrostów czeskiej korony (+19 proc.) oraz dużą przewagą do trzeciego euro (12,5 proc.). W wycenie złotego niewielką rolę odgrywają publikacje bieżące z gospodarki, ale wysoki odczyt CPI i rysujące się w związku z tym perspektywy zachowania inflacji z horyzoncie kolejnych miesięcy, ma szansę trwale wpłynąć na jego zachowanie.
Pogłębiająca się na niekorzyść trzymających oszczędności w złotym różnica między bieżącą inflacją, a stopami procentowymi banku centralnego mogą w szerszym kontekście negatywnie wpłynąć na jego wycenę. Realne stopy procentowe spadły w listopadzie (zakładając potwierdzenie wyniku CPI w finalnych danych) do najniższego poziomu w historii (-1 proc.). Ani w 2011 r., gdy Rada Polityki Pieniężnej zaczynała podnosić stopy „goniąc” sięgającą 5 proc. inflację, ani w szczycie deflacyjnych tendencji z początku 2015 r., realne stopy mierzone jako różnica między CPI a stopą referencyjną NBP, nie były tak niskie. Biorąc pod uwagę obecne nastawienie Rady do polityki pieniężnej (stopy bez zmian co najmniej do końca przyszłego roku) trwale ujemne realne stopy mogą oznaczać fundamentalnie podkopanie pozycji złotego i gorszy sentyment wśród inwestorów.
W grudniu i w pierwszych miesiącach nowego roku dynamika cen wyhamuje (m.in. z powodu wyższej bazy), ale w dalszej części 2018 r. najpewniej ponownie przyspieszy. Kulminacyjny punkt prognozy CPI pojawia się w okolicach sierpnia, ale do końca roku wskaźnik nie spada istotnie. Jeśli do tego czasu w RPP nie znajdzie się większość zdolna poprzeć wniosek o podwyżkę stóp, a tak zakładamy, pozostawi to złotego bez „parasola ochronnego” w postaci wyższego oprocentowania, a tym samym podatnego na słabnięcie.
Po publikacji wskaźnika cen słabość zaczęły wykazywać polskie obligacje skarbowe (szczególnie papiery ze środka krzywej). Słabo zachowuje się także warszawska GPW. Spodziewamy się, że oba rynki będą w nadchodzących tygodniach pchać złotego na słabszą stronę. W perspektywie najbliższego półrocza spodziewamy się, że straci on co najmniej kilka procent. Jeśli dołożą się do tego czynniki o charakterze globalnym przecena może okazać się poważna.
Wsparcia złoty nie znajdzie raczej w publikacjach bieżących. Po świetnym, ale przez rynek walutowy zignorowanym, wyniku PKB Polski za III kw. (+4,9 proc., najwyższy poziom od blisko 6 lat) czy kondycji budżetu państwa za pierwsze 9 miesięcy roku, trudno będzie o pozytywne zaskoczenia.
Pogłębiająca się na niekorzyść trzymających oszczędności w złotym różnica między bieżącą inflacją, a stopami procentowymi banku centralnego mogą w szerszym kontekście negatywnie wpłynąć na jego wycenę. Realne stopy procentowe spadły w listopadzie (zakładając potwierdzenie wyniku CPI w finalnych danych) do najniższego poziomu w historii (-1 proc.). Ani w 2011 r., gdy Rada Polityki Pieniężnej zaczynała podnosić stopy „goniąc” sięgającą 5 proc. inflację, ani w szczycie deflacyjnych tendencji z początku 2015 r., realne stopy mierzone jako różnica między CPI a stopą referencyjną NBP, nie były tak niskie. Biorąc pod uwagę obecne nastawienie Rady do polityki pieniężnej (stopy bez zmian co najmniej do końca przyszłego roku) trwale ujemne realne stopy mogą oznaczać fundamentalnie podkopanie pozycji złotego i gorszy sentyment wśród inwestorów.
W grudniu i w pierwszych miesiącach nowego roku dynamika cen wyhamuje (m.in. z powodu wyższej bazy), ale w dalszej części 2018 r. najpewniej ponownie przyspieszy. Kulminacyjny punkt prognozy CPI pojawia się w okolicach sierpnia, ale do końca roku wskaźnik nie spada istotnie. Jeśli do tego czasu w RPP nie znajdzie się większość zdolna poprzeć wniosek o podwyżkę stóp, a tak zakładamy, pozostawi to złotego bez „parasola ochronnego” w postaci wyższego oprocentowania, a tym samym podatnego na słabnięcie.
Po publikacji wskaźnika cen słabość zaczęły wykazywać polskie obligacje skarbowe (szczególnie papiery ze środka krzywej). Słabo zachowuje się także warszawska GPW. Spodziewamy się, że oba rynki będą w nadchodzących tygodniach pchać złotego na słabszą stronę. W perspektywie najbliższego półrocza spodziewamy się, że straci on co najmniej kilka procent. Jeśli dołożą się do tego czynniki o charakterze globalnym przecena może okazać się poważna.
Wsparcia złoty nie znajdzie raczej w publikacjach bieżących. Po świetnym, ale przez rynek walutowy zignorowanym, wyniku PKB Polski za III kw. (+4,9 proc., najwyższy poziom od blisko 6 lat) czy kondycji budżetu państwa za pierwsze 9 miesięcy roku, trudno będzie o pozytywne zaskoczenia.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.