Data dodania: 2017-09-28 (09:49)
Przedstawiona przez Trumpa reforma podatkowa była wystarczająco dobra, by podtrzymać rajd dolara. Głównym motorem są rosnące rentowności obligacji, które są jednak ciosem m.in. dla walut rynków wschodzących, w tym złotego. Dziś pod lupą kolejne przemówienia członków Fed, które nie powinny zaszkodzić obecnym trendom.
Prezydent Trump przedstawił plan największej od trzech dekad reformy podatkowej, która oferuje cięcia dla większości Amerykanów, jak również dla przedsiębiorstw. Plan mniej więcej był zgodny z wcześniejszymi przeciekami i na rynku finansowym nie było wielkiej euforii. Właściwie USD w pierwszej reakcji tracił w myśl zasadny „kupuj plotki, sprzedawaj fakty”. Jednak rynek długu w USA był bardziej oporny realizacji zysków i rentowności 10-latek maszerują wyżej (dziś rano +4 pb do 2,35 proc.), co podpiera USD. Można debatować, ile krytyki reforma podatkowa spotka w Kongresie (także wśród Republikanów) i czy Trump zapewnił sobie ponadpartyjne wsparcie dla projektu. Jednak dla rynków istotniejsze jest, że polityka fiskalna idzie do przodu i oferuje więcej pozytywnego niż negatywnego wpływu dla gospodarki w kolejnych kwartałach. Mogę tylko powtórzyć swoje słowa z wczoraj – coraz więcej i więcej znaków układać się na korzyść USD, w rezultacie jego rajd może jeszcze potrwać. Dziś dane o PKB (finalna rewizja) i wnioski o zasiłkach będą miały drugorzędne znaczenie. Konstruktywnego języka można oczekiwać ze strony przemawiających po południu George, Fischera i Bostica z Fed.
Agresywny ruch na rynku obligacji USA (skok rentowności) to trucizna dla walut rynków wschodzących. Różnica w rynkowych stopach procentowych między gospodarkami rozwijającymi się a USA nie wystarcza dla pokrycia premii za ryzyko i wahań kursów, toteż inwestorzy wracają z kapitałem na rynek amerykański. W przypadku złotego sytuacja wygląda jeszcze gorzej, gdyż stopa referencyjna NBP na poziomie 1,5 proc. (i to przy braku perspektyw prędkiej zmiany) niemal zaprasza do wychodzenia z polskiego rynku. Sygnalizowaliśmy to zagrożenie od dłuższego czasu i teraz widzimy bolesne dla złotego skutki. Dopóki dolar się nie uspokoi, należy spodziewać się dalszej presji na parach złotowych. Takich dni, jak wczoraj, może być więcej.
W ramach walut G10 dolarowi będzie łatwiej zyskiwać do walut finansujących, tj. takich, gdzie stopy procentowe są i pozostaną nisko. USD/JPY i USD/CHF są najprostsze do wskazania, biorąc pod uwagę „celową” bierność Banku Japonii i Narodowego Banku Szwajcarii. NZD/USD może dołączyć do tej grupy po tym, jak zostawiliśmy z tyłu ryzyko decyzji RBNZ. Wczoraj bank centralny Nowej Zelandii dokonał tylko kosmetycznych zmian w swoim nastawieniu. Według banku niższy NZD „pomógłby” w podwyższeniu inflacji dóbr wymiennych i wsparłby zrównoważony wzrost, a inflacja prawdopodobnie obniży się w kolejnych w kwartałach, odzwierciedlając zmienność inflacji importowej. To nie jest język, który zwiastuje rychłe podwyżki stóp, a nawet pokusiłbym się o stwierdzenie, że rynkowa wycena pierwszej podwyżki za ok. 12 miesięcy może być na wyrost. Pozostajemy negatywnie nastawieni do NZD.
Agresywny ruch na rynku obligacji USA (skok rentowności) to trucizna dla walut rynków wschodzących. Różnica w rynkowych stopach procentowych między gospodarkami rozwijającymi się a USA nie wystarcza dla pokrycia premii za ryzyko i wahań kursów, toteż inwestorzy wracają z kapitałem na rynek amerykański. W przypadku złotego sytuacja wygląda jeszcze gorzej, gdyż stopa referencyjna NBP na poziomie 1,5 proc. (i to przy braku perspektyw prędkiej zmiany) niemal zaprasza do wychodzenia z polskiego rynku. Sygnalizowaliśmy to zagrożenie od dłuższego czasu i teraz widzimy bolesne dla złotego skutki. Dopóki dolar się nie uspokoi, należy spodziewać się dalszej presji na parach złotowych. Takich dni, jak wczoraj, może być więcej.
W ramach walut G10 dolarowi będzie łatwiej zyskiwać do walut finansujących, tj. takich, gdzie stopy procentowe są i pozostaną nisko. USD/JPY i USD/CHF są najprostsze do wskazania, biorąc pod uwagę „celową” bierność Banku Japonii i Narodowego Banku Szwajcarii. NZD/USD może dołączyć do tej grupy po tym, jak zostawiliśmy z tyłu ryzyko decyzji RBNZ. Wczoraj bank centralny Nowej Zelandii dokonał tylko kosmetycznych zmian w swoim nastawieniu. Według banku niższy NZD „pomógłby” w podwyższeniu inflacji dóbr wymiennych i wsparłby zrównoważony wzrost, a inflacja prawdopodobnie obniży się w kolejnych w kwartałach, odzwierciedlając zmienność inflacji importowej. To nie jest język, który zwiastuje rychłe podwyżki stóp, a nawet pokusiłbym się o stwierdzenie, że rynkowa wycena pierwszej podwyżki za ok. 12 miesięcy może być na wyrost. Pozostajemy negatywnie nastawieni do NZD.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.