
Data dodania: 2017-09-22 (12:00)
KOREA PÓŁNOCNA: W czwartek po południu Donald Trump wydał dekret, który przewiduje rozszerzenie możliwości nakładania sankcji na osoby i firmy, które finansują i ułatwiają handel z KRLD.
Tymczasem dzisiaj rano Kim Dzong Un oświadczył, że jego kraj rozważy stanowczą „najostrzejszą w dziejach” reakcję na groźbę totalnego zniszczenia USA, na jaką pozwolił sobie prezydent USA podczas ostatniego przemówienia na forum ONZ. Dodał, że Trump „słono zapłaci za swe słowa”. Z kolei szef koreańskiego MSZ zapowiedział, że Pjongjang może w najbliższym czasie przeprowadzić próbę jądrową na Pacyfiku „na niespotykaną skalę”. Taką możliwość potwierdzili też przedstawiciele Korei Południowej.
IRAK/SYRIA: Państwa należące do Rady Bezpieczeństwa ONZ wyraziły w czwartek zaniepokojenie planami przeprowadzenia 25 września referendum ws. niepodległości w irackim Kurdystanie, gdyż może mieć ono destabilizacyjny charakter w regionie. Wyrażono poparcie RB ONZ dla „suwerenności, integralności terytorialnej i jedności Iraku”. Planom referendum sprzeciwia się nie tylko Irak, ale i też Turcja, Iran i Syria, gdzie mieszka mniejszość kurdyjska. Tymczasem Turcja porozumiała się wczoraj z Moskwą, co do utworzenia tzw. stref deeskalacji w Syrii – na mocy porozumienia tureckie wojska wkroczą na północne obszary Syrii. Temat ten uzgodniony przez Turcję, Rosję i Iran będzie jeszcze przedmiotem dalszych dyskusji. Tymczasem turecki prezydent oświadczył wczoraj, że jego kraj rozważa podjęcie środków zaradczych (w tym sankcji) w kontekście referendum planowanego przez irackich Kurdów.
WIELKA BRYTANIA: Premier Theresa May poinformowała wczoraj swoich ministrów o szczegółach przemówienia ws. Brexitu, jakie zostanie wygłoszone dzisiaj o godz. 15:15 we Florencji. Według spekulacji BBC premier May ma naciskać na tzw. 2-letni okres przejściowy po Brexicie. Ma być też bardziej szczodra w kwestii tzw. rachunku za Brexit, czyli wysokości środków, jakie Wielka Brytania ma wpłacić do unijnego budżetu po wyjściu z UE (May może ustawić stawkę na 20 mld EUR), oczekując jednak w zamian łatwiejszego dostępu do wspólnego unijnego rynku.
JAPONIA: Pojawiły się spekulacje, że premier Shinzo Abe może wygłosić specjalne przemówienie w poniedziałek wieczorem. Czy zapowie w nim przedterminowe wybory w końcu października? Tymczasem szef gabinetu premiera już zapowiedział, że 28 września zwołane zostanie specjalne posiedzenie parlamentu.
EUROSTREFA: Opublikowane szacunki dla indeksów PMI za wrzesień wypadły lepiej od oczekiwań. Przemysłowy PMI dla całej strefy euro wzrósł do 58,2 pkt. z 57,4 pkt. (prognozowano spadek do 57,1 pkt.), a usługowy zwyżkował do 55,6 pkt. z 54,7 pkt. (spodziewano się jego utrzymania przy 54,7 pkt.). Uwagę zwracają zarówno mocne odczyty dla Niemiec, jak i Francji.
Opinia: Opublikowane wczoraj po południu lepsze dane z USA (indeks Philly FED, cotygodniowe bezrobocie i indeks wskaźników wyprzedzających Conference Board) nie zdołały podtrzymać dobrych nastrojów na dolarze, jakie zapanowały po komunikacie FED w środę. Wczoraj rano zwracałem uwagę, że przekaz ze strony FED był pewnym zaskoczeniem biorąc pod uwagę dwa fakty – nie wzrosła liczba przeciwników grudniowej podwyżki stóp, oraz oczekiwania wobec kolejnych 3 ruchów w 2018 r. pozostały niezmienione. To może dawać motywację do średnioterminowego umocnienia dolara, przy założeniu, że będzie temu sprzyjać też otoczenie makro (kolejne dane, oraz informacje nt. reformy podatkowej Trumpa – więcej informacji na temat tego, co trafi do Kongresu powinniśmy poznać już w przyszłym tygodniu). Na razie dolar uległ wzrostowi awersji do ryzyka – kolejne groźby Kim Dzong Una, który nie wykluczył przeprowadzenia próby jądrowej na Pacyfiku o niespotykanej skali zepchnęły w dół rentowności amerykańskich obligacji (ten schemat przerabialiśmy już w ostatnich tygodniach), oraz zwiększyły zainteresowanie inwestorów tzw. bezpiecznymi przystaniami, jak jen, frank, czy złoto.
Na parze USD/JPY widać, że cofnięcie w dół było spore, chociaż jak na razie utrzymany został widoczny od 8 września b.r. kanał wzrostowy. Jego złamanie będzie możliwe w sytuacji, kiedy KRLD rzeczywiście przeprowadzi kolejną próbę jądrową – mocne wsparcia to rejon 110,50-111,00. W przeciwnym razie jen może być słabszy, ze względu chociażby na plany przedterminowych wyborów parlamentarnych w końcu października, co być może premier Shinzo Abe ogłosi już w najbliższy poniedziałek.
Na koszyku dolara FUSD znów mamy nieco patową sytuację w końcu tygodnia (podobnie jak w poprzedni piątek). Dolar wymazując zyski po FED sprawił, że na koszyku powróciliśmy poniżej ważnego oporu przy 91,86 pkt., jaki bazuje na dawnym minimum z maja b.r. To pokazuje siłę dominującego trendu spadkowego. Ciekawy układ mamy też na tygodniowym RSI9, który najprawdopodobniej nie naruszy spadkowej linii trendu rysowanej od 10 miesięcy. Czy to oznacza, że ogłoszona wczoraj teza o tzw. dolarowej jesieni okazała się być falstartem? Nie do końca – wydaje się, że próby takie jak na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni będą mieć miejsce coraz częściej, aż ostatecznie zobaczymy pozytywne sygnały na technicznym ujęciu. Warto też wspomnieć o tym, że dolar może też zyskać na słabości innych walut – utrzymanie trendów wzrostowych w dotychczasowej skali na euro, czy tez funcie, wcale nie jest tak oczywiste. Pytanie też, czy amerykańska waluta rzeczywiście pozostanie bierna w obliczu wzrostu ryzyka geopolitycznego (Korea Północna, ale i też Bliski Wschód w kontekście planów „rozbioru” Syrii przez Rosję, Turcję i Iran, a także planowanego na przyszły tydzień referendum niepodległościowego w irackim Kurdystanie. Z czynników bardziej ekonomicznych – dzisiaj mamy wystąpienia kilku członków FED (Johna Williamsa z San Francisco o godz. 12:00, Etsher George z Kansas o godz. 15:30, oraz Roberta Kaplana z Dallas o godz. 19:30). Będą to pierwsze komentarze po ostatniej decyzji FED, pytanie tym samym, czy będą brzmieć mniej „gołębio” – zwłaszcza jeżeli chodzi o Kaplana.
Dzisiaj jednym z kluczowych wydarzeń będzie zaplanowane na godz. 15:15 wystąpienie brytyjskiej premier we Florencji. Uznaje się, że jej wystąpienie nt. Brexitu może być jednym z najważniejszych w tym roku i może pomóc przełamać obserwowany w wakacje impas w negocjacjach z UE. May ma zgodzić się, aby Wielka Brytania dorzuciła więcej środków do unijnej kasy, ale w zamian za to liczy na większe zrozumienie ws. ułatwień w dostępie do unijnego rynku, a także oczekuje zgody na tzw. 2-letni okres przejściowy po Brexicie, co tak naprawdę sprawi, że z punktu widzenia gospodarczego o takowym będziemy mogli mówić w 2021 r. Czy May znajdzie zrozumienie wśród polityków UE, a wreszcie w samej Partii Konserwatywnej, która zbiera się na konwencji programowej już na początku października. To zobaczymy dość szybko, ale i też namacalnie (w przyszłym tygodniu negocjacje z UE mają zostać wznowione). Wnioski? Wrześniowa zwyżka funta była motywowana też czynnikami politycznymi – liczono na odblokowanie impasu w negocjacjach – teraz może pojawić się chęć realizacji zysków. Po drodze pojawiły się informacje o możliwej podwyżce stóp procentowych przez Bank Anglii w najbliższych miesiącach, ale kilka dni temu Mark Carney stonował oczekiwania, jakoby miała być ona początkiem dłuższego cyklu.
Ciekawie wygląda tygodniowy wykres koszyka handlowego funta. Nadal można mówić o ryzyku scenariusza, który zakłada, że zwyżka na przestrzeni ostatnich 3 tygodni była tylko większą korektą (ruchem powrotnym).
W takim scenariuszu (a także przy założeniu mocniejszego dolara na głównych układach w średnim terminie), przestrzeń do dalszych wzrostów GBP/USD może być ograniczona. Obecna konsolidacja bazująca na wahaniach kursu z ostatniego tygodnia może zostać naruszona dołem w niedługim czasie. Tym samym rynek może sprawdzić siłę ostatniego trendu wzrostowego – ważna linia przebiega obecnie przy 1,3350.
Ciekawe wnioski przynosi też obserwacja EUR/USD. Dzisiejsze lepsze od oczekiwań szacunki wrześniowych indeksów PMI dla strefy euro pokazują, że członkowie EBC nie mogą za bardzo ociągać się z ogłoszeniem planów redukcji programu QE w przyszłym roku. Na razie jednak przedstawiciele EBC zdają się nabierać „wody w usta”, jeżeli chodzi o ewentualne szczegóły planu, jaki mógłby zostać ogłoszony w październiku, a na rynek wypływają co jakiś czas „kontrolowane przecieki” sugerujące możliwe trudności z podjęciem wiążącej decyzji. W krótkim terminie to jednak nie spekulacje wokół EBC, a czynniki polityczne mogą mieć większe znaczenie dla euro. W weekend mamy wybory do niemieckiego Bundestagu – teoretycznie karty są rozdane, ale czy na pewno? Angela Merkel pozostanie po raz czwarty na fotelu kanclerza, ale z kim jej chadecy wejdą w koalicję? Czy nadal SPD, która może osiągnąć bardzo słaby wynik, będzie chciała wchodzić w koalicję? Jeżeli nie, to czy lepszym rozwiązaniem będzie tzw. koalicja „jamajska” z liberałami z FDP i lewicującymi Zielonymi? Znana jest niechęć lidera FDP to finansowania krajów Południa, a także planów francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona, co do utworzenia wspólnego budżetu państw strefy euro w ramach budowania tzw. jądra UE. Dla euro inny układ niż CDU/CSU i SPD może okazać się pretekstem do realizacji zysków z euro – więcej o tym, a także o innym ryzyku, jakim jest referendum niepodległościowe w hiszpańskiej Katalonii zaplanowane na 1 października, piszę w Nowym Tygodniku FX, jaki zostanie opublikowany dzisiaj po południu.
Na wykresie EUR/USD można podtrzymać oznaczenia dla formacji RGR. Zostałyby one zanegowane w sytuacji wyłamania szczytu ze środy (1,2030). W przeciwnym razie wzrośnie prawdopodobieństwo opuszczenia dołem 5-miesięcznego kanału wzrostowego w przyszłym tygodniu, poprzez złamanie jego dolnego ograniczenia przy 1,1910-1,1920.
IRAK/SYRIA: Państwa należące do Rady Bezpieczeństwa ONZ wyraziły w czwartek zaniepokojenie planami przeprowadzenia 25 września referendum ws. niepodległości w irackim Kurdystanie, gdyż może mieć ono destabilizacyjny charakter w regionie. Wyrażono poparcie RB ONZ dla „suwerenności, integralności terytorialnej i jedności Iraku”. Planom referendum sprzeciwia się nie tylko Irak, ale i też Turcja, Iran i Syria, gdzie mieszka mniejszość kurdyjska. Tymczasem Turcja porozumiała się wczoraj z Moskwą, co do utworzenia tzw. stref deeskalacji w Syrii – na mocy porozumienia tureckie wojska wkroczą na północne obszary Syrii. Temat ten uzgodniony przez Turcję, Rosję i Iran będzie jeszcze przedmiotem dalszych dyskusji. Tymczasem turecki prezydent oświadczył wczoraj, że jego kraj rozważa podjęcie środków zaradczych (w tym sankcji) w kontekście referendum planowanego przez irackich Kurdów.
WIELKA BRYTANIA: Premier Theresa May poinformowała wczoraj swoich ministrów o szczegółach przemówienia ws. Brexitu, jakie zostanie wygłoszone dzisiaj o godz. 15:15 we Florencji. Według spekulacji BBC premier May ma naciskać na tzw. 2-letni okres przejściowy po Brexicie. Ma być też bardziej szczodra w kwestii tzw. rachunku za Brexit, czyli wysokości środków, jakie Wielka Brytania ma wpłacić do unijnego budżetu po wyjściu z UE (May może ustawić stawkę na 20 mld EUR), oczekując jednak w zamian łatwiejszego dostępu do wspólnego unijnego rynku.
JAPONIA: Pojawiły się spekulacje, że premier Shinzo Abe może wygłosić specjalne przemówienie w poniedziałek wieczorem. Czy zapowie w nim przedterminowe wybory w końcu października? Tymczasem szef gabinetu premiera już zapowiedział, że 28 września zwołane zostanie specjalne posiedzenie parlamentu.
EUROSTREFA: Opublikowane szacunki dla indeksów PMI za wrzesień wypadły lepiej od oczekiwań. Przemysłowy PMI dla całej strefy euro wzrósł do 58,2 pkt. z 57,4 pkt. (prognozowano spadek do 57,1 pkt.), a usługowy zwyżkował do 55,6 pkt. z 54,7 pkt. (spodziewano się jego utrzymania przy 54,7 pkt.). Uwagę zwracają zarówno mocne odczyty dla Niemiec, jak i Francji.
Opinia: Opublikowane wczoraj po południu lepsze dane z USA (indeks Philly FED, cotygodniowe bezrobocie i indeks wskaźników wyprzedzających Conference Board) nie zdołały podtrzymać dobrych nastrojów na dolarze, jakie zapanowały po komunikacie FED w środę. Wczoraj rano zwracałem uwagę, że przekaz ze strony FED był pewnym zaskoczeniem biorąc pod uwagę dwa fakty – nie wzrosła liczba przeciwników grudniowej podwyżki stóp, oraz oczekiwania wobec kolejnych 3 ruchów w 2018 r. pozostały niezmienione. To może dawać motywację do średnioterminowego umocnienia dolara, przy założeniu, że będzie temu sprzyjać też otoczenie makro (kolejne dane, oraz informacje nt. reformy podatkowej Trumpa – więcej informacji na temat tego, co trafi do Kongresu powinniśmy poznać już w przyszłym tygodniu). Na razie dolar uległ wzrostowi awersji do ryzyka – kolejne groźby Kim Dzong Una, który nie wykluczył przeprowadzenia próby jądrowej na Pacyfiku o niespotykanej skali zepchnęły w dół rentowności amerykańskich obligacji (ten schemat przerabialiśmy już w ostatnich tygodniach), oraz zwiększyły zainteresowanie inwestorów tzw. bezpiecznymi przystaniami, jak jen, frank, czy złoto.
Na parze USD/JPY widać, że cofnięcie w dół było spore, chociaż jak na razie utrzymany został widoczny od 8 września b.r. kanał wzrostowy. Jego złamanie będzie możliwe w sytuacji, kiedy KRLD rzeczywiście przeprowadzi kolejną próbę jądrową – mocne wsparcia to rejon 110,50-111,00. W przeciwnym razie jen może być słabszy, ze względu chociażby na plany przedterminowych wyborów parlamentarnych w końcu października, co być może premier Shinzo Abe ogłosi już w najbliższy poniedziałek.
Na koszyku dolara FUSD znów mamy nieco patową sytuację w końcu tygodnia (podobnie jak w poprzedni piątek). Dolar wymazując zyski po FED sprawił, że na koszyku powróciliśmy poniżej ważnego oporu przy 91,86 pkt., jaki bazuje na dawnym minimum z maja b.r. To pokazuje siłę dominującego trendu spadkowego. Ciekawy układ mamy też na tygodniowym RSI9, który najprawdopodobniej nie naruszy spadkowej linii trendu rysowanej od 10 miesięcy. Czy to oznacza, że ogłoszona wczoraj teza o tzw. dolarowej jesieni okazała się być falstartem? Nie do końca – wydaje się, że próby takie jak na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni będą mieć miejsce coraz częściej, aż ostatecznie zobaczymy pozytywne sygnały na technicznym ujęciu. Warto też wspomnieć o tym, że dolar może też zyskać na słabości innych walut – utrzymanie trendów wzrostowych w dotychczasowej skali na euro, czy tez funcie, wcale nie jest tak oczywiste. Pytanie też, czy amerykańska waluta rzeczywiście pozostanie bierna w obliczu wzrostu ryzyka geopolitycznego (Korea Północna, ale i też Bliski Wschód w kontekście planów „rozbioru” Syrii przez Rosję, Turcję i Iran, a także planowanego na przyszły tydzień referendum niepodległościowego w irackim Kurdystanie. Z czynników bardziej ekonomicznych – dzisiaj mamy wystąpienia kilku członków FED (Johna Williamsa z San Francisco o godz. 12:00, Etsher George z Kansas o godz. 15:30, oraz Roberta Kaplana z Dallas o godz. 19:30). Będą to pierwsze komentarze po ostatniej decyzji FED, pytanie tym samym, czy będą brzmieć mniej „gołębio” – zwłaszcza jeżeli chodzi o Kaplana.
Dzisiaj jednym z kluczowych wydarzeń będzie zaplanowane na godz. 15:15 wystąpienie brytyjskiej premier we Florencji. Uznaje się, że jej wystąpienie nt. Brexitu może być jednym z najważniejszych w tym roku i może pomóc przełamać obserwowany w wakacje impas w negocjacjach z UE. May ma zgodzić się, aby Wielka Brytania dorzuciła więcej środków do unijnej kasy, ale w zamian za to liczy na większe zrozumienie ws. ułatwień w dostępie do unijnego rynku, a także oczekuje zgody na tzw. 2-letni okres przejściowy po Brexicie, co tak naprawdę sprawi, że z punktu widzenia gospodarczego o takowym będziemy mogli mówić w 2021 r. Czy May znajdzie zrozumienie wśród polityków UE, a wreszcie w samej Partii Konserwatywnej, która zbiera się na konwencji programowej już na początku października. To zobaczymy dość szybko, ale i też namacalnie (w przyszłym tygodniu negocjacje z UE mają zostać wznowione). Wnioski? Wrześniowa zwyżka funta była motywowana też czynnikami politycznymi – liczono na odblokowanie impasu w negocjacjach – teraz może pojawić się chęć realizacji zysków. Po drodze pojawiły się informacje o możliwej podwyżce stóp procentowych przez Bank Anglii w najbliższych miesiącach, ale kilka dni temu Mark Carney stonował oczekiwania, jakoby miała być ona początkiem dłuższego cyklu.
Ciekawie wygląda tygodniowy wykres koszyka handlowego funta. Nadal można mówić o ryzyku scenariusza, który zakłada, że zwyżka na przestrzeni ostatnich 3 tygodni była tylko większą korektą (ruchem powrotnym).
W takim scenariuszu (a także przy założeniu mocniejszego dolara na głównych układach w średnim terminie), przestrzeń do dalszych wzrostów GBP/USD może być ograniczona. Obecna konsolidacja bazująca na wahaniach kursu z ostatniego tygodnia może zostać naruszona dołem w niedługim czasie. Tym samym rynek może sprawdzić siłę ostatniego trendu wzrostowego – ważna linia przebiega obecnie przy 1,3350.
Ciekawe wnioski przynosi też obserwacja EUR/USD. Dzisiejsze lepsze od oczekiwań szacunki wrześniowych indeksów PMI dla strefy euro pokazują, że członkowie EBC nie mogą za bardzo ociągać się z ogłoszeniem planów redukcji programu QE w przyszłym roku. Na razie jednak przedstawiciele EBC zdają się nabierać „wody w usta”, jeżeli chodzi o ewentualne szczegóły planu, jaki mógłby zostać ogłoszony w październiku, a na rynek wypływają co jakiś czas „kontrolowane przecieki” sugerujące możliwe trudności z podjęciem wiążącej decyzji. W krótkim terminie to jednak nie spekulacje wokół EBC, a czynniki polityczne mogą mieć większe znaczenie dla euro. W weekend mamy wybory do niemieckiego Bundestagu – teoretycznie karty są rozdane, ale czy na pewno? Angela Merkel pozostanie po raz czwarty na fotelu kanclerza, ale z kim jej chadecy wejdą w koalicję? Czy nadal SPD, która może osiągnąć bardzo słaby wynik, będzie chciała wchodzić w koalicję? Jeżeli nie, to czy lepszym rozwiązaniem będzie tzw. koalicja „jamajska” z liberałami z FDP i lewicującymi Zielonymi? Znana jest niechęć lidera FDP to finansowania krajów Południa, a także planów francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona, co do utworzenia wspólnego budżetu państw strefy euro w ramach budowania tzw. jądra UE. Dla euro inny układ niż CDU/CSU i SPD może okazać się pretekstem do realizacji zysków z euro – więcej o tym, a także o innym ryzyku, jakim jest referendum niepodległościowe w hiszpańskiej Katalonii zaplanowane na 1 października, piszę w Nowym Tygodniku FX, jaki zostanie opublikowany dzisiaj po południu.
Na wykresie EUR/USD można podtrzymać oznaczenia dla formacji RGR. Zostałyby one zanegowane w sytuacji wyłamania szczytu ze środy (1,2030). W przeciwnym razie wzrośnie prawdopodobieństwo opuszczenia dołem 5-miesięcznego kanału wzrostowego w przyszłym tygodniu, poprzez złamanie jego dolnego ograniczenia przy 1,1910-1,1920.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
10:25 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
09:22 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.
Polska gotowa na obniżki stóp procentowych
06:57 Poranny komentarz walutowy XTBDane z polskiej gospodarki, które poznaliśmy w tym tygodniu, wyraźnie sygnalizują, że pojawiła się przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Dynamika płac, o której wspominał szef NBP, prof. Glapiński wyraźnie spadła, a reszta danych również pokazuje wyraźne schłodzenie gospodarki. Dodatkowo inflacja za marzec wypadła wyraźnie poniżej prognoz NBP, a szefowa Europejskiego Banku Centralnego wskazuje, że ryzyko dotyczące ceł jest duże i prawdopodobnie wojna handlowa będzie działała dezinflacyjnie na ceny.
Dolar wróci silniejszy?
2025-04-23 Poranny komentarz walutowy XTBAmerykański dolar padł ofiarą oczekiwanych zmian w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych. Jednak wciąż nie jest jasne, jak wiele z tych zmian naprawdę znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Obecna sytuacja stanowi ekstremum, które wciąż może doczekać się korzystnych dla globalnej gospodarki, jak i amerykańskiego dolara rezultatów. Polityka Trumpa - jak dotąd chaotyczna i wymierzona w Chiny spowodowała niemal całkowite embargo i zawieszenie wymiany handlowej między dwiema największymi gospodarkami świata.
Przesilenie?
2025-04-23 Raport DM BOŚ z rynku walutAdministracja Donalda Trumpa czuje się coraz mniej komfortowo z obecną sytuacją na rynkach finansowych? Wczoraj wieczorem rynki obiegły informacje z zamkniętego spotkania Sekretarza Skarbu z inwestorami organizowanego przez bank inwestycyjny JP Morgan - atmosfera była nerwowa, a Scott Bessent miał powiedzieć, że obecna sytuacja handlowa z Chinami jest nie do utrzymania i spodziewa się on rozpoczęcia negocjacji i deeskalacji.
Kolejne dobre wiadomości z USA
2025-04-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj na Wall Street widoczne było odreagowanie poniedziałkowych spadków. Skala wzrostów w UAS przewyższyła te osiągnięte w Europie. SP500 zdołał zyskać 2,5 proc. podczas gdy Dax jedynie 0,4 proc. Na GPW WIG 20 urósł o 2,1 proc. Dolar lekko zyskał na wartości. Kurs EUR/USD spadł i osiągnał poziom bliski 1,13. Na rynku długu widoczny był wzrost rentowności amerykańskich papierów dłuznych na krótkim końcu. Te z długim terminem zapadalności obniżyły się.
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
2025-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?
2025-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.