Czeka nas dolarowa jesień? To niewykluczone.

Czeka nas dolarowa jesień? To niewykluczone.
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2017-09-21 (12:01)

Kluczowe informacje z rynków: USA: Zgodnie z oczekiwaniami FED nie zmienił na zakończonym wczoraj posiedzeniu poziomu stóp procentowych (1,0-1,25 proc. dla funduszy federalnych). Podjęto decyzję o rozpoczęciu od października procesu redukcji bilansu FED, ...

... czyli tzw. odwrotnego QE w skali, jaka była zapowiadana po czerwcowym posiedzeniu (przez pierwsze 3 miesiące jest to 10 mld USD na każdy miesiąc w proporcji 60/40 proc. na korzyść obligacji skarbowych wobec zabezpieczonych hipotekami MBS-ów). Proces ten będzie trwał do momentu, kiedy poziom aktywów (zdaniem FED) będzie odpowiedni do prowadzenia skutecznej i wydajnej polityki monetarnej. Zaznaczono, że harmonogram może zostać zmieniony w sytuacji znacznego pogorszenia sytuacji gospodarczej. W komunikacie stwierdzono też, że wpływ huraganów na gospodarkę będzie krótkoterminowy i ograniczony. Przyznano, że „krótkoterminowe ryzyka dla perspektyw gospodarczych są generalnie zbilansowane, jednak FOMC uważnie monitoruje rozwój sytuacji inflacyjnej”. Podtrzymano jednocześnie sformułowanie o tym, że „warunki w gospodarce będą rozwijały się w kierunku, który uzasadnia stopniowe podwyżki stóp procentowych”. Stąd też w przedstawionej projekcji (dot-chart) podtrzymano oczekiwania, co do grudniowej podwyżki stóp (nie przybyło też przeciwników tego ruchu), a w przyszłym roku nadal spodziewane są trzy ruchy na stopach. Do 2,688 proc. z 2,938 proc. oczekiwanych w czerwcu spadła natomiast mediana na rok 2019 r., co sugeruje dwie, a nie trzy podwyżki, a na 2020 r. mediana wynosi 2,875 proc., co może oznaczać jedną podwyżkę. Niemniej ten ruch nie jest pewny, gdyż tzw. projekcja na długi termin została obniżona do 2,75 proc. z 3,00 proc. Warto jednak zwrócić uwagę na projekcje makroekonomiczne, które zakładają nieco silniejszy wzrost gospodarki w latach 2017-2018 wobec oczekiwań z czerwca (odpowiednio o 2,2-2,5 proc. w tym roku i 2,0-2,3 proc. w przyszłym). Prognozy dla inflacji zostały nieco obniżone na ten rok (o 0,1 p.p. dla PCE), ale na przyszły pozostały niezmienione.

JAPONIA: Na zakończonym dzisiaj posiedzeniu Bank Japonii zgodnie z oczekiwaniami nie dokonał zmian w polityce pieniężnej (główna stopa -0,1 proc., QQE 80 bln JPY rocznie, oraz kontynuacja programu kontroli krzywej rentowności, co utrzymuje je wokół zera dla obligacji 10-letnich). Decyzja zapadła głosami 8-1. Nowy członek Boj, Goushi Kataoka, który dołączył do tego gremium w końcu lipca, opowiedział się za dalszym rozszerzeniem programu luzowania, co uzasadnił tym, że przy obecnych warunkach osiągnięcie celu inflacyjnego na poziomie 2 proc. w roku fiskalnym 2019 nie będzie możliwe. Podczas konferencji prasowej szef BOJ Kuroda zwrócił uwagę, że brak dyscypliny fiskalnej może doprowadzić do spadku zaufania na rynku długu, oraz prób podbicia rentowności (odniósł się tym samym do ostatnich spekulacji, jakoby rząd premiera Abe ze względu na możliwe przedterminowe wybory planował przesunąć do 2020 r. harmonogram realizacji celu w postaci zbilansowania budżetu).

AUSTRALIA: Szef RBA, Philip Lowe powiedział dzisiaj podczas spotkania z przedstawicielami biznesu w Perth, że większe jest prawdopodobieństwo podwyżki stóp, niż ich obniżki. Dodał jednak, że ze względu na utrzymujące się niskie wskazania inflacji, przez pewien czas pozostaną one na niezmienionych poziomach.

SZWECJA: Dzisiaj rano poznaliśmy protokół z posiedzenia Riksbanku z 6 września, w którym zwrócono uwagę, że ostatnie przyspieszenie inflacji mogło nie być trwałą tendencją i tym samym może być jeszcze za wcześnie, aby decydować się na zaostrzenie polityki monetarnej. Zdaniem szefa Riksbanku, Stefana Ingvesa czasowe naruszenie celu inflacyjnego nie jest dużym problemem, gdyż kluczowe jest to, aby być pewnym, że tendencje inflacyjne, oraz oczekiwania są dobrze zakotwiczone. Podczas dyskusji odnotowano głosy kilku członków, którzy zwracali uwagę, że odejście od luźnej polityki byłoby ryzykowne, ale i też aktywny był przeciwny obóz przestrzegający przez ryzykiem przegrzania gospodarki (choć, jak zaznaczano, obecnie nie ma takich sygnałów).

NORWEGIA: Na zakończonym dzisiaj posiedzeniu Norges Bank utrzymał dotychczasowe parametry polityki pieniężnej (główna stopa 0,50 proc.), co było zgodne z oczekiwaniami. W komunikacie nie wykluczono jednak, że podwyżka stóp może mieć miejsce wcześniej, niż sygnalizowano to w czerwcu. Z projekcji wynika, że taki ruch mógłby mieć miejsce w 2019 r. Ale już w końcu 2020 r. stopa procentowa mogła by być wyższa o 1 p.p., niż obecnie.

WIELKA BRYTANIA: Wczoraj Financial Times podał powołując się na źródła zbliżone do tematu, jakoby premier Theresa May miałaby zgodzić się na zapłacenie większej sumy do unijnego budżetu po Brexicie – co najmniej 20 mld EUR więcej. Ta kwestia miałaby zostać poruszona podczas jutrzejszego wystąpienia May we Florencji.

NOWA ZELANDIA: Kolejny sondaż (tym razem Newshub-Reid) opublikowany dzisiaj potwierdził przewagę partii rządzącej nad laburzystami (45,8 proc. do 37,3 proc.). Kluczowa dla budowy koalicji może okazać się nacjonalistyczna New Zealand First, która ma 7,1 proc. poparcia. Lider tego ugrupowania zapowiedział jednak, że nie będzie się spieszyć z decyzją z kim wejść w koalicję.

Opinia: Największym zaskoczeniem po wczorajszym posiedzeniu FED jest fakt, że nie wzrosła liczba przeciwników grudniowej podwyżki stóp, a także utrzymane oczekiwania członków tego gremium, co do posunięć w 2018 r. (nadal trzy ruchy). Biorąc pod uwagę wątpliwości wyrażane przez szereg członków FED odnośnie zachowania się inflacji w ostatnich tygodniach (należy się temu uważnie przyjrzeć itd.), a także perspektyw jej trwałego powrotu na ścieżkę wzrostów, wydawało się, że przekaz po wczorajszym FED będzie jednak nieco inny. Nie zdecydowano się jednak na ukłon w stronę rynków finansowych, które nie tak dawno wyceniały zaledwie jeden ruch na przestrzeni 12 miesięcy, a nie trzy (1+2) jakby to chciał widzieć FED. To rynki mają się dostosować do FED, a nie FED do rynków. Czy tak będzie? Oczekiwania dotyczące grudniowej podwyżki mierzone modelem CME FEDWatch wyraźnie podskoczyły do 70 proc. z 55 proc. przed komunikatem FED. Jednak to co będzie w 2018 r. wydaje się, że dalej nie jest pewne. FED raczej nie odpowiedział sobie na pytanie o fenomen niższej od oczekiwanej inflacji w ostatnich miesiącach, a można też zauważyć tendencję do innego podejścia w kwestii tzw. neutralnej stopy procentowej, co widać po oczekiwaniach związanych z tzw. długim terminem (spadek oczekiwanej stopy do 2,75 proc. z 3,00 proc.). Można odnieść wrażenie, że to ostatnie huragany, oraz zagadka w postaci ustaw podatkowych przygotowywanych przez administrację Trumpa wpłynęły na … utrzymanie oczekiwań dotyczących inflacji, oraz tempa podwyżek w 2018 r. Po prostu trudno obecnie ocenić na ile doprowadzą one do ewentualnego przyspieszenia gospodarki. Tym samym dopiero grudzień będzie istotnym momentem w ocenie, na ile szanse na kolejne 3 podwyżki w 2018 r. zostaną podtrzymane.
Niezależnie od powyższych dywagacji dolar otrzymał wczoraj wsparcie, które może dalej wykorzystać. Na wykresie koszyka dolara FUSD mamy powrót ponad ważny poziom 91,86 pkt., a tygodniowy oscylator RSI9 przebił się przez spadkową linię z ostatnich 10-miesięcy. Z wiarygodnością tych sygnałów należy zaczekać do końca tygodnia, ale wydaje się, że tym razem nie zostaną one zanegowane, tak jak miało to miejsce w ubiegłym tygodniu. Tym samym średnioterminowy trend zaczyna się odwracać. Czy czeka nas dolarowa jesień? To coraz bardziej prawdopodobne.

W gronie tracących w relacji z USD są dzisiaj ci, którzy ostatnio zyskiwali, czyli waluty Antypodów. Na wykresie AUD/USD mamy nieudany powrót ponad opór 0,8065 (to wczoraj), oraz testowanie linii wzrostowej trendu z ostatnich 4-tygodni przy 0,7950 (to dzisiaj). Niewykluczone, że jest to dopiero zapowiedź negatywnej tendencji na tej parze. Powracająca perspektywa bardziej „jastrzębiego” zachowania się FED w zestawieniu z biernością RBA, oraz możliwością korekty na rynku surowców (mocniejszy dolar, niepewność dotycząca perspektyw gospodarczych Chin), mogą sprzyjać dalszej przecenie AUD/USD.

Zmienia się też podejście dolara w relacjach z japońskim jenem i szwajcarskim frankiem, czyli walutami krajów, które utrzymują ujemne stopy procentowe. Dzisiejszy przekaz ze strony Banku Japonii jest dowodem na to, że sytuacja nieprędko się zmieni. Wpływ na przecenę jena może mieć też rosnąca perspektywa przyspieszonych wyborów w końcu października. Zmienić ten stan rzeczy mógłby wyraźny wzrost globalnego ryzyka, czyli być może jakieś zawirowanie wokół Korei Północnej. Niemniej na razie rynki zdają się stawiać na naciski dyplomatyczne, oraz ekonomiczne, a sam Donald Trump oświadczył ostatnio podczas przemówienia w ONZ, że rozwiązanie militarne mogłoby mieć miejsce dopiero w momencie, gdy KRLD bezpośrednio zagroziłaby bezpieczeństwu USA (próba ataku na wyspę Guam??).

Na wykresie pary USD/JPY widać, że pozostajemy w stromym na kanale wzrostowym rysowanym od dołka z 8 września. Wsparcie to rejon 111,50 (dolne ograniczenie), a opór to 113,30 (górne).
Dzisiaj uwagę koncentrują też waluty skandynawskie, a zwłaszcza norweska korona, która poprzez ryzyko polityczne nie była beneficjentem ostatnich zwyżek ropy na światowych rynkach (zwycięstwo premier Solberg w wyborach parlamentarnych w ubiegłym tygodniu okazało się pyrrusowe, gdyż jest ona jeszcze bardziej uzależniona od mniejszych koalicjantów). Tym razem wsparciem dla NOK okazały się dzisiejsze informacje z Norges Banku, którego decydenci zaczynają sygnalizować możliwość zacieśnienia polityki już w 2019 r. Spójrzmy na wykres EUR/NOK, który ma szanse powrócić w okolice wsparć przy 9,25 w nadchodzących dniach. W krótkim terminie dalszy rozwój wypadków może zostać jednak zdominowany przez informacje z piątkowego spotkania OPEC w Wiedniu, które może okazać się kluczowe dla zachowania się cen ropy.

Na zakończenie spojrzenie na wykres EUR/USD. Wczorajsze cofnięcie po FED sprawia, że można pokusić się o wprowadzenie oznaczeń R-G-R, czyli formacji mogącej zwiastować głębszą korektę ruchu z ostatnich miesięcy. Dzisiaj w kalendarzu mamy wystąpienia głównych osobistości Europejskiego Banku Centralnego – główny ekonomista Peter Praet zabierze głos o godz. 11:30 podczas panelu we Frankfurcie dotyczącego inflacji, a o godz. 15:15 szef EBC, Mario Draghi wygłosi przemówienie na otwarciu konferencji dotyczących ryzyk systemowych we Frankfurcie. Po tym jak ostatnio Reuters spekulował, że w łonie EBC rysują się podziały dotyczące możliwego scenariusza dla redukcji skali programu QE, wydaje się mało prawdopodobne, aby Praet, czy Draghi chcieli przekazać dzisiaj „coś konkretniejszego”, jeżeli w ogóle poruszą ten temat. W najbliższym czasie główne ryzyko dla notowań euro to niemieckie wybory zaplanowane na najbliższą niedzielę. Rynki finansowe nie końca słusznie zakładają, że nie przyniosą one ze sobą żadnych problemów – tymczasem warto będzie obserwować z kim CDU/CSU będzie musiała zawiązać koalicję. Czy dalej będzie to SPD, czy też opcja „jamajska” w postaci FDP i Zielonych? Poza niemiecką polityką warto będzie też zerkać na Hiszpanię – już 1 października odbędzie się referendum ws. niepodległości Katalonii, a relacje pomiędzy Barceloną, a Madrytem są coraz bardziej napięte.

Na wykresie EUR/USD widać, że naruszyliśmy wczoraj dolne ograniczenie 5-miesięcznego kanału wzrostowego (obecnie przy 1,19). Jeżeli w najbliższych dniach nie uda się powrócić ponad rejon oporów 1,1975-85, a jest to coraz bardziej prawdopodobne, to rozpoczniemy korektę z pierwszym celem przy dawnych wsparciach z sierpnia b.r. (okolice 1,17).

Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Deal z Chinami nie pojawi się prędko

Deal z Chinami nie pojawi się prędko

10:25 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu

Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu

09:22 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
W środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.
Polska gotowa na obniżki stóp procentowych

Polska gotowa na obniżki stóp procentowych

06:57 Poranny komentarz walutowy XTB
Dane z polskiej gospodarki, które poznaliśmy w tym tygodniu, wyraźnie sygnalizują, że pojawiła się przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Dynamika płac, o której wspominał szef NBP, prof. Glapiński wyraźnie spadła, a reszta danych również pokazuje wyraźne schłodzenie gospodarki. Dodatkowo inflacja za marzec wypadła wyraźnie poniżej prognoz NBP, a szefowa Europejskiego Banku Centralnego wskazuje, że ryzyko dotyczące ceł jest duże i prawdopodobnie wojna handlowa będzie działała dezinflacyjnie na ceny.
Dolar wróci silniejszy?

Dolar wróci silniejszy?

2025-04-23 Poranny komentarz walutowy XTB
Amerykański dolar padł ofiarą oczekiwanych zmian w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych. Jednak wciąż nie jest jasne, jak wiele z tych zmian naprawdę znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Obecna sytuacja stanowi ekstremum, które wciąż może doczekać się korzystnych dla globalnej gospodarki, jak i amerykańskiego dolara rezultatów. Polityka Trumpa - jak dotąd chaotyczna i wymierzona w Chiny spowodowała niemal całkowite embargo i zawieszenie wymiany handlowej między dwiema największymi gospodarkami świata.
Przesilenie?

Przesilenie?

2025-04-23 Raport DM BOŚ z rynku walut
Administracja Donalda Trumpa czuje się coraz mniej komfortowo z obecną sytuacją na rynkach finansowych? Wczoraj wieczorem rynki obiegły informacje z zamkniętego spotkania Sekretarza Skarbu z inwestorami organizowanego przez bank inwestycyjny JP Morgan - atmosfera była nerwowa, a Scott Bessent miał powiedzieć, że obecna sytuacja handlowa z Chinami jest nie do utrzymania i spodziewa się on rozpoczęcia negocjacji i deeskalacji.
Kolejne dobre wiadomości z USA

Kolejne dobre wiadomości z USA

2025-04-23 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczoraj na Wall Street widoczne było odreagowanie poniedziałkowych spadków. Skala wzrostów w UAS przewyższyła te osiągnięte w Europie. SP500 zdołał zyskać 2,5 proc. podczas gdy Dax jedynie 0,4 proc. Na GPW WIG 20 urósł o 2,1 proc. Dolar lekko zyskał na wartości. Kurs EUR/USD spadł i osiągnał poziom bliski 1,13. Na rynku długu widoczny był wzrost rentowności amerykańskich papierów dłuznych na krótkim końcu. Te z długim terminem zapadalności obniżyły się.
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?

Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?

2025-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walut
Wojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?

Czy Trump zwolni szefa Fed?

2025-04-22 Poranny komentarz walutowy XTB
Choć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny

EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny

2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków

Próba odreagowania spadków

2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTB
Rynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.