
Data dodania: 2017-08-09 (07:52)
W świecie: Eurodolar zszedł wczoraj do poziomów niższych nawet niż w piątek, wtedy para zakreśliła okolice 1,1730, a podczas sesji wtorkowej było to nawet 1,1715. Szczegóły zależą oczywiście do pewnego stopnia od tego, czy mówimy o bid, ask czy kursie średnim, na jakiej platformie go sprawdzamy etc.
Ale to już drobiazgi. Ważne jest to, że rynek dostał wczoraj dość nieoczekiwany impuls do podbicia wartości dolara. Był to odczyt na temat ofert pracy w USA, których okazało się być całkiem sporo, zwłaszcza w porównaniu z poprzednim miesiącem. Zawsze to jakiś pretekst, poza tym wpływ miało i samo to, że zaczęła się popołudniowa sesja (czyli amerykańska). Teraz jednak widzimy 1,1740, tak więc ruch nie jest kontynuowany. Naszym zdaniem, jak już pewnie wiedzą nasi czytelnicy, byłoby naturalne, gdyby w przyszłych tygodniach (jeśli nie miesiącach) wykres skonsolidował się w pasie, którego dolne ograniczenie przebiegałoby w pobliżu 1,17 lub nieco niżej, a górne – przy 1,19 lub nieco wyżej.
Nie jest to jakaś objawiona prawda, ale powiedzmy, że sa pewne argumenty za tym, iż siły euro i dolara powinny się tak zrównoważyć. Z jednej strony polityka Fed jest chwiejna, decydenci mówią różne rzeczy (np. Bullard był ostatnio gołębi, mocno gołębi jest też Kashkari), dane makro bywają rozbieżne (np. payrollsy były w piątek dobre, ale już ISM dla usług znacznie spadł m/m). To generuje niepewność co do dalszych podwyżek stóp, zresztą nawet te podwyżki, które faktycznie były, nie powstrzymały deprecjacji dolara trwającej od początku stycznia. Ale właśnie – i to jest druga strona – proces trwał przez siedem miesięcy, co na pewno oznaczało też (w jakimś stopniu) wycenę przyszłej polityki EBC, tj. polityki ograniczenia i zamknięcia QE. Stąd nie zakładamy na razie (co innego dalsza przyszłość) kontynuacji gwałtownego umacniania się euro.
Dziś nie ma za dużo danych makro. Na ranem mieliśmy chińską inflację (CPI 1,4 proc., oczekiwano 1,5 proc., PPI 5,5 proc. zgodnie z prognozą) za lipiec. O 10:00 poznamy włoską produkcję przemysłową, o 14:15 liczbę budów domów rozpoczętych w lipcu w Kanadzie, o 14:30 koszty i wydajność pracy w Stanach, a także kanadyjską liczbę pozwoleń na budowę domów. Do tego o 16:30 Energy Information Administration przedstawi tygodniową zmianę zapasów paliw w swojej ocenie. O 23:00 bank centralny Nowej Zelandii opublikuje protokół i podejmie decyzję nt. stóp procentowych. Zapewne utrzyma poziom 1,75 proc.
EUR/GBP jest na 0,9045, trwa tu – np. w długim terminie, od roku 2015 – tendencja wzrostowa (w 2015 notowano kursy typu 0,70). Również ostatnie tygodnie to faza osłabiania się funta. USD/GBP jest na 0,77, tu w minionych tygodniach czy nawet miesiącach funt sporo odzyskał, ale oczywiście długofalowy trend jest przeciw niemu, co nie dziwi w atmosferze Brexitu. Ropa WTI lokuje się na 49 dolarach za baryłkę. Maksima z lutego kwietnia, maja i przełomu lipca z sierpniem są mimo wszystko coraz niżej. Kluczowe okolice oporu to ok. 54 dolary.
W Polsce
Jeszcze jest trochę za wcześnie, by mówić o całkowitym odwrocie i nowym trendzie na USD/PLN, ale jednak spójrzmy na parę faktów. Złoty umacniał się do dolara przez siedem miesięcy i to bez poważniejszych korekt. Wypada coś z tego oddać, taki proces byłby naturalny. Poza tym gracze nie zdecydowali się poprowadzić notowań do 3,53 (minima przybliżone z 2015), odwrócili się od dolara jakieś 3-4 grosze wyżej. W tym czasie eurodolar się nieco skonsolidował, dolar odzyskał do euro – i dziś rano widzimy 3,6315. Według świec dziennych, sensowne byłoby upatrywanie oporu przy 3,6650.
Euro-złoty jest na 4,2635. Parę dni temu odbiliśmy się od poziomów rzędu 4,24, tak więc można powiedzieć, że potwierdziła się linia zwyżkowa, którą można poprowadzić od połowy maja. Linia była mocno naruszona w lipcu, potem jednak wróciliśmy powyżej niej. Ale uwaga: dopóki nie przebijemy 4,26 – 4,27 w klarowny sposób, dopóty możemy być w miarę spokojni. Tak naprawdę obraz od końcówki lipca jest konsolidacyjny i ma szansę takim pozostać, jeśli tak będzie też na eurodolarze, a tak to wstępnie widzimy. Ale w długim terminie (kilka, kilkanaście miesięcy) oraz przy pominięciu różnych lokalnych zjawisk, obstawialibyśmy raczej słabszego złotego. Mimo wszystko przyszła polityka EBC nie będzie nam sprzyjać, polityka Fed też nie, a u nas RPP nie kwapi się do zacieśniania.
Nie jest to jakaś objawiona prawda, ale powiedzmy, że sa pewne argumenty za tym, iż siły euro i dolara powinny się tak zrównoważyć. Z jednej strony polityka Fed jest chwiejna, decydenci mówią różne rzeczy (np. Bullard był ostatnio gołębi, mocno gołębi jest też Kashkari), dane makro bywają rozbieżne (np. payrollsy były w piątek dobre, ale już ISM dla usług znacznie spadł m/m). To generuje niepewność co do dalszych podwyżek stóp, zresztą nawet te podwyżki, które faktycznie były, nie powstrzymały deprecjacji dolara trwającej od początku stycznia. Ale właśnie – i to jest druga strona – proces trwał przez siedem miesięcy, co na pewno oznaczało też (w jakimś stopniu) wycenę przyszłej polityki EBC, tj. polityki ograniczenia i zamknięcia QE. Stąd nie zakładamy na razie (co innego dalsza przyszłość) kontynuacji gwałtownego umacniania się euro.
Dziś nie ma za dużo danych makro. Na ranem mieliśmy chińską inflację (CPI 1,4 proc., oczekiwano 1,5 proc., PPI 5,5 proc. zgodnie z prognozą) za lipiec. O 10:00 poznamy włoską produkcję przemysłową, o 14:15 liczbę budów domów rozpoczętych w lipcu w Kanadzie, o 14:30 koszty i wydajność pracy w Stanach, a także kanadyjską liczbę pozwoleń na budowę domów. Do tego o 16:30 Energy Information Administration przedstawi tygodniową zmianę zapasów paliw w swojej ocenie. O 23:00 bank centralny Nowej Zelandii opublikuje protokół i podejmie decyzję nt. stóp procentowych. Zapewne utrzyma poziom 1,75 proc.
EUR/GBP jest na 0,9045, trwa tu – np. w długim terminie, od roku 2015 – tendencja wzrostowa (w 2015 notowano kursy typu 0,70). Również ostatnie tygodnie to faza osłabiania się funta. USD/GBP jest na 0,77, tu w minionych tygodniach czy nawet miesiącach funt sporo odzyskał, ale oczywiście długofalowy trend jest przeciw niemu, co nie dziwi w atmosferze Brexitu. Ropa WTI lokuje się na 49 dolarach za baryłkę. Maksima z lutego kwietnia, maja i przełomu lipca z sierpniem są mimo wszystko coraz niżej. Kluczowe okolice oporu to ok. 54 dolary.
W Polsce
Jeszcze jest trochę za wcześnie, by mówić o całkowitym odwrocie i nowym trendzie na USD/PLN, ale jednak spójrzmy na parę faktów. Złoty umacniał się do dolara przez siedem miesięcy i to bez poważniejszych korekt. Wypada coś z tego oddać, taki proces byłby naturalny. Poza tym gracze nie zdecydowali się poprowadzić notowań do 3,53 (minima przybliżone z 2015), odwrócili się od dolara jakieś 3-4 grosze wyżej. W tym czasie eurodolar się nieco skonsolidował, dolar odzyskał do euro – i dziś rano widzimy 3,6315. Według świec dziennych, sensowne byłoby upatrywanie oporu przy 3,6650.
Euro-złoty jest na 4,2635. Parę dni temu odbiliśmy się od poziomów rzędu 4,24, tak więc można powiedzieć, że potwierdziła się linia zwyżkowa, którą można poprowadzić od połowy maja. Linia była mocno naruszona w lipcu, potem jednak wróciliśmy powyżej niej. Ale uwaga: dopóki nie przebijemy 4,26 – 4,27 w klarowny sposób, dopóty możemy być w miarę spokojni. Tak naprawdę obraz od końcówki lipca jest konsolidacyjny i ma szansę takim pozostać, jeśli tak będzie też na eurodolarze, a tak to wstępnie widzimy. Ale w długim terminie (kilka, kilkanaście miesięcy) oraz przy pominięciu różnych lokalnych zjawisk, obstawialibyśmy raczej słabszego złotego. Mimo wszystko przyszła polityka EBC nie będzie nam sprzyjać, polityka Fed też nie, a u nas RPP nie kwapi się do zacieśniania.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.
Złotówka na starcie tygodnia: PLN w konsolidacji, USD wciąż wysoko, GBP z przewagą
2025-08-04 Poranny komentarz walutowy MyBank.plRozpoczęcie nowego tygodnia na rynku walutowym przyniosło umiarkowaną zmienność i powrót do rozmowy o różnicy w polityce pieniężnej między głównymi gospodarkami. W poniedziałkowy poranek, tuż po godzinie 9:00 czasu polskiego, polski złoty lekko osłabiał się do dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego, pozostając stabilny wobec euro i franka, a nieco mocniejszy względem korony norweskiej. Obraz jest spójny z tym, co inwestorzy obserwowali pod koniec ubiegłego tygodnia: rynek wycenia scenariusz łagodniejszych perspektyw wzrostu przy wciąż niejednoznacznych ścieżkach inflacji w USA i Europie.