
Data dodania: 2017-06-06 (22:22)
Na głównej parze: Główna para walutowa – czyli eurodolar – wahała się dziś w zakresie 1,1240 – 1,1280. Obecnie, tj. wczesnym wieczorem, lokuje się właśnie przy maksimach. Innymi słowy, euro znów zdaje się wygrywać batalię.
Tymczasem już pojutrze usłyszymy wystąpienie Mario Draghiego podczas konferencji Europejskiego Banku Centralnego. Sytuacja jest ciekawa. Jedna strona medalu wygląda tak: Niemcy (Weidmann, Schaeuble, Merkel) naciskają od dawna na to, by EBC ograniczył i zakończył operację QE. Zresztą – nie tylko oni, bo takie głosy padały również z ust innych przedstawicieli Banku. Pojawiały się również medialne przecieki, w myśl których czerwcowe posiedzenie EBC ma przynieść choćby częściową zmianę retoryki. Druga strona medalu jest taka, że Draghi generalnie trzyma łagodny kurs i co jakiś czas przypomina,że nie można być pewnym dobrej kondycji UE i Eurolandu, a stymulacja wciąż jest potrzebna.
Stymulacja ma oczywiście swoją cenę: rodzi ryzyko wystąpienia banki spekulacyjnej, nadmiernie poszerza różnicę pomiędzy krótkoterminową a długoterminową stopą na rynku, a według Niemców – szkodzi ich eksportowi. Formalnie ma ona jednak pobudzać gospodarkę i zachęcać do inwestowania.
Od początku roku eurodolar biegnie w górę, euro się umacnia, dolar traci. Z poziomów niższych niż 1,04 przeszliśmy do 1,12 – 1,13. Zauważmy, że stało się tak pomimo tego, że to Fed zaczął faktycznie prowadzić względnie jastrzębią politykę, podczas gdy w EBC co najwyżej się o niej mówi – i to w tonie luźnych sugestii. Rzecz w tym, że polityka Fed najpierw została zdyskontowana – i przez to nie wspierała już dolara; a potem została postawiona w stan wątpliwości – i znów nie mogło to pomóc walucie USA. Ostatnie payrollsy, tj. dane z rynku pracy USA, były słabe. Rynek co prawda wierzy w czerwcową podwyżkę stóp dolarowych, ale nie jest pewien dalszej drogi.
Dziś mieliśmy dane z Eurolandu. Indeks Sentix wyniósł 28,4 pkt, prognozowano 27,5 pkt. Sprzedaż detaliczna zanotowała dynamikę +0,1 proc. m/m oraz +2,5 proc. r/r, w skali rocznej lepszą od prognozy.
Spójrzmy na złotego
Mocniejsza próba osłabienia złotego... Czy rzeczywiście? Znak zapytania trzeba postawić. Owszem, na EUR/PLN notowano 4,2060 w maksimach, ale pod koniec dnia mamy ok. 4,1950. Widać, że rynek próbuje wyprowadzić wykres na północ, w stronę półrocznej linii trendu spadkowego, niemniej przełomu jeszcze nie ma.
Analogicznie na dolar-złotym. Tu wybiliśmy się chwilowo do 3,7380 – ale to wciąż nie jest dramat. Dzień dogasa blisko dwa grosze niżej. My tymczasem czekamy na dzień jutrzejszy, kiedy to poznamy decyzję RPP na temat stopy procentowej. Zmiany jednak prawie na pewno nie będzie (no dobrze, na pewno, ale jakiś margines "zero, zero... zero jeden procent" trzeba mieć z tyłu głowy), ważniejszy okaże się więc komunikat. Ale i on ma swoje ograniczenia co do istotności – wiadomo bowiem, że prawdopodobnie przez cały rok bieżący i może nawet cały 2018 (lub dużą jego część) polityka RPP będzie przebiegać bez zmian.
Stymulacja ma oczywiście swoją cenę: rodzi ryzyko wystąpienia banki spekulacyjnej, nadmiernie poszerza różnicę pomiędzy krótkoterminową a długoterminową stopą na rynku, a według Niemców – szkodzi ich eksportowi. Formalnie ma ona jednak pobudzać gospodarkę i zachęcać do inwestowania.
Od początku roku eurodolar biegnie w górę, euro się umacnia, dolar traci. Z poziomów niższych niż 1,04 przeszliśmy do 1,12 – 1,13. Zauważmy, że stało się tak pomimo tego, że to Fed zaczął faktycznie prowadzić względnie jastrzębią politykę, podczas gdy w EBC co najwyżej się o niej mówi – i to w tonie luźnych sugestii. Rzecz w tym, że polityka Fed najpierw została zdyskontowana – i przez to nie wspierała już dolara; a potem została postawiona w stan wątpliwości – i znów nie mogło to pomóc walucie USA. Ostatnie payrollsy, tj. dane z rynku pracy USA, były słabe. Rynek co prawda wierzy w czerwcową podwyżkę stóp dolarowych, ale nie jest pewien dalszej drogi.
Dziś mieliśmy dane z Eurolandu. Indeks Sentix wyniósł 28,4 pkt, prognozowano 27,5 pkt. Sprzedaż detaliczna zanotowała dynamikę +0,1 proc. m/m oraz +2,5 proc. r/r, w skali rocznej lepszą od prognozy.
Spójrzmy na złotego
Mocniejsza próba osłabienia złotego... Czy rzeczywiście? Znak zapytania trzeba postawić. Owszem, na EUR/PLN notowano 4,2060 w maksimach, ale pod koniec dnia mamy ok. 4,1950. Widać, że rynek próbuje wyprowadzić wykres na północ, w stronę półrocznej linii trendu spadkowego, niemniej przełomu jeszcze nie ma.
Analogicznie na dolar-złotym. Tu wybiliśmy się chwilowo do 3,7380 – ale to wciąż nie jest dramat. Dzień dogasa blisko dwa grosze niżej. My tymczasem czekamy na dzień jutrzejszy, kiedy to poznamy decyzję RPP na temat stopy procentowej. Zmiany jednak prawie na pewno nie będzie (no dobrze, na pewno, ale jakiś margines "zero, zero... zero jeden procent" trzeba mieć z tyłu głowy), ważniejszy okaże się więc komunikat. Ale i on ma swoje ograniczenia co do istotności – wiadomo bowiem, że prawdopodobnie przez cały rok bieżący i może nawet cały 2018 (lub dużą jego część) polityka RPP będzie przebiegać bez zmian.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wakacje z Trumpem – kolejne groźby ceł i umiarkowana reakcja rynków
2025-07-11 Analizy walutowe MyBank.plPoczątek wakacji miał przynieść stabilizację i jasność co do dalszego kierunku w międzynarodowych relacjach handlowych, jednak Donald Trump ponownie zaskoczył świat swoją agresywną polityką celną. Od początku lipca prezydent USA grozi kolejnymi podwyżkami ceł, wymierzonymi praktycznie we wszystkich ważniejszych partnerów handlowych. Trump planuje wprowadzenie ceł już od sierpnia, co wywołuje ogromne poruszenie na globalnych rynkach.
Brazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA ceł
2025-07-10 Analizy walutowe MyBank.plBrazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA bezprecedensowych, 50-procentowych ceł na import brazylijskich towarów. Decyzja Donalda Trumpa, która mocno zaskoczyła rynek, jest szczególna nie tylko ze względu na wyjątkowo wysoką skalę taryf, ale również z uwagi na jej wyraźny kontekst polityczny.
Trump nie taki groźny?
2025-07-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku i podbicie futures na amerykańskie indeksy. Czy wraca tryb risk-on skoro przecież Donald Trump zaczął podejmować kontrowersyjne decyzje zwiastujące powrót wojen handlowych? Ujawnione wczoraj "listy", jakie zostały wysłane do kilkunastu rządów ujawniły nowe taryfy, które mają wejść w życie od 1 sierpnia.
Cła nie robią już wrażenia
2025-07-08 Poranny komentarz walutowy XTBBieżący tydzień miał być swego rodzaju „powtórką z rozrywki” sprzed trzech miesięcy, gdy zapowiedzi radykalnych i bardzo szeroko nakładanych stawek celnych storpedowały rynki finansowe. Jednak mimo pewnych ruchów wykonywanych przez Biały Dom reakcje rynkowe są symboliczne. Złoty w zasadzie ich nie zauważył. W środę mija 3-miesięczny termin, na który Donald Trump zawiesił nałożone przez siebie samego na początku kwietnia „cła odwetowe”.
Cisza przed burzą?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutDonald Trump zapowiedział nałożenie 10 proc. stawki celnej dla tych krajów, które popierają sojusz BRICS. Ma być ona bezwarunkowa, gdyż BRICS zdaniem Trumpa działa na niekorzyść interesów USA. W odpowiedzi na te doniesienia słabną dzisiaj waluty Antypodów, gdyż trudno jest ocenić na jakiej bazie USA będą nakładać wspomniane, nowe cła, a akurat Australia, czy też Nowa Zelandia bardziej, niż inni handlują z krajami BRICS.
Trump grozi cłami za wsparcie BRICS
2025-07-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że każdy kraj wspierający „antyamerykańskie polityki BRICS” zostanie objęty dodatkowymi cłami w wysokości 10%. Nie sprecyzował jednak, jakie działania uznaje za „antyamerykańskie” ani kiedy nowe taryfy miałyby wejść w życie. Oświadczenie pojawiło się tuż przed końcem 90-dniowego zawieszenia ceł oraz planowanym wysłaniem oficjalnych not do państw objętych nową polityką handlową.
Złoty znajdzie się pod presją?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutZeszły tydzień pokazał, że polska waluta jest relatywnie silna - nieoczekiwane cięcie stóp procentowych o 25 punktów baz. przez RPP i "gołębia" konferencja prezesa Glapińskiego nie doprowadziły do jej osłabienia. Czy siła złotego to efekt dobrego zachowania się euro na rynkach globalnych? Poniekąd tak i warto będzie tym samym zerkać na globalny sentyment. Ten może się pogorszyć przez działania administracji Donalda Trumpa odnośnie taryf celnych. Na razie nie jest jednak aż tak nerwowo.
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej
2025-07-04 Poranny komentarz walutowy XTBIndeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł
2025-07-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?
2025-07-04 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.