Data dodania: 2017-04-27 (08:58)
Brak reakcji na jenie po posiedzeniu Banku Japonii i konferencji prasowej prezesa H. Kurody. Zupełnie innego przebiegu wydarzeń na rynkach spodziewamy się po spotkaniu Europejskiego Banku Centralnego. Spodziewamy się osłabienia euro, a skutkiem tego będzie również lekki spadek wartości złotego wobec głównych walut, głównie dolara.
Dziś dla rynków ważne jest tylko jedno wydarzenie. Europejski Bank Centralny (EBC) zdecyduje o przyszłości polityki pieniężnej na najbliższych tygodniach. Nikt nie oczekuje, że stopy procentowe zostaną zmienione. Także kluczowe parametry programu łagodzenia ilościowego (QE) nie zostaną zmienione. Istotny jest ogólny przekaz i oczekiwania w dalszej części roku (forward guidance). Wskazówki w tej materii pojawić się powinny w komunikacie wydanym po posiedzeniu i na konferencji prasowej M. Draghiego (początek o 14.30).
Dobre nastroje rynkowe powstałe po zwycięstwie w I turze E. Macrona z pewnością cieszą prezesa EBC, ponieważ ułatwi to realizację średnioterminowego celu inflacyjnego. Co prawda po wyskoku inflacji na przełomie roku, w marcu (i najpewniej również w kwietniu) wskaźnik CPI utrzymał się wyraźnie poniżej 2 proc. Można jednak śmiało zakładać, że umocnienie koniunktury na Starym Kontynencie sprawi, że w horyzoncie końca roku, a więc także zakończenia programu QE dynamika cen ponownie przyspieszy i na dobre oddalona zostanie groźba powrotu do deflacji.
Biorąc pod uwagę ten czynnik (dowodów poprawy koniunktury w strefie euro było w ostatnim czasie aż nadto) komunikat EBC i retoryka wypowiedzi M. Draghiego na konferencji prasowej mogłyby zostać nieco zaostrzone. Stałoby się zadość narastającym głosom jastrzębi w gronie Rady Prezesów. Problemem może być jednak ostatni skok wartości euro widoczny po wyborach we Francji. EBC negatywnie patrzy na umacniające się euro. Kanał kursowy jest naszym zdaniem jednym z kluczowych w kształtowaniu polityki monetarnej banku (choć nikt oficjalnie tego nie przyzna). Stąd nawet ewentualna zmiana tonu komunikatu na bardziej jastrzębi z pewnością złagodzona zostanie tradycyjnie gołębimi wypowiedziami M. Draghiego tak, by nie dopuścić do wykształcenia się wzrostowego trendu na euro. W średnim terminie komentarze Włocha większego wpływu na zachowania inwestorów mieć nie będą; rynek podąży tam, gdzie kształtować będą go realne i spekulacyjne siły podaży i popytu. Niemniej, jak pokazuje historia krótkoterminowo Draghi potrafi skutecznie wpływać na kształtowanie nastrojów.
Projekcja osłabienia wspólnej waluty po posiedzeniu EBC dobrze wpisuje się w scenariusz relatywnie szybkiego domknięcia luk na wykresach par euro powstałych w reakcji na wygraną Macrona. W przypadku EUR/USD konieczne jest co najmniej zejście w rejon 1,0750. Spodziewamy się, że w perspektywie najbliższych 2 tygodni ta cena zostanie osiągnięta. Skutkować to będzie przejściowo słabszą postawą złotego. USD/PLN powinien w tym środowisku ponownie zbliżyć się do psychologicznej bariery 4,00. O dalszych losach kursu zdecyduje zachowanie rynku w rejonie tej ceny. Obecnie zdecydowanie bliżej nam do prognozy późniejszego nawrotu siły złotego do końca II kw. i przez większą część lata. Wciąż napięta sytuacja geopolityczna nie pozwala jednoznacznie ferować, że właśnie tak potoczą się losy złotego. W polskiej walucie drzemie jednak spory potencjał do dalszej aprecjacji. W okresach stabilizacji i wysokiego apetytu na ryzyko będzie on się ujawniał szczególnie wyraźnie. Przykładowo, na przestrzeni ostatniego tygodnia złoty jest jedną z najsilniej silniejszych walut świata. Od poniedziałku lepiej zachowuje się jedynie szwedzka korona.
Dobre nastroje rynkowe powstałe po zwycięstwie w I turze E. Macrona z pewnością cieszą prezesa EBC, ponieważ ułatwi to realizację średnioterminowego celu inflacyjnego. Co prawda po wyskoku inflacji na przełomie roku, w marcu (i najpewniej również w kwietniu) wskaźnik CPI utrzymał się wyraźnie poniżej 2 proc. Można jednak śmiało zakładać, że umocnienie koniunktury na Starym Kontynencie sprawi, że w horyzoncie końca roku, a więc także zakończenia programu QE dynamika cen ponownie przyspieszy i na dobre oddalona zostanie groźba powrotu do deflacji.
Biorąc pod uwagę ten czynnik (dowodów poprawy koniunktury w strefie euro było w ostatnim czasie aż nadto) komunikat EBC i retoryka wypowiedzi M. Draghiego na konferencji prasowej mogłyby zostać nieco zaostrzone. Stałoby się zadość narastającym głosom jastrzębi w gronie Rady Prezesów. Problemem może być jednak ostatni skok wartości euro widoczny po wyborach we Francji. EBC negatywnie patrzy na umacniające się euro. Kanał kursowy jest naszym zdaniem jednym z kluczowych w kształtowaniu polityki monetarnej banku (choć nikt oficjalnie tego nie przyzna). Stąd nawet ewentualna zmiana tonu komunikatu na bardziej jastrzębi z pewnością złagodzona zostanie tradycyjnie gołębimi wypowiedziami M. Draghiego tak, by nie dopuścić do wykształcenia się wzrostowego trendu na euro. W średnim terminie komentarze Włocha większego wpływu na zachowania inwestorów mieć nie będą; rynek podąży tam, gdzie kształtować będą go realne i spekulacyjne siły podaży i popytu. Niemniej, jak pokazuje historia krótkoterminowo Draghi potrafi skutecznie wpływać na kształtowanie nastrojów.
Projekcja osłabienia wspólnej waluty po posiedzeniu EBC dobrze wpisuje się w scenariusz relatywnie szybkiego domknięcia luk na wykresach par euro powstałych w reakcji na wygraną Macrona. W przypadku EUR/USD konieczne jest co najmniej zejście w rejon 1,0750. Spodziewamy się, że w perspektywie najbliższych 2 tygodni ta cena zostanie osiągnięta. Skutkować to będzie przejściowo słabszą postawą złotego. USD/PLN powinien w tym środowisku ponownie zbliżyć się do psychologicznej bariery 4,00. O dalszych losach kursu zdecyduje zachowanie rynku w rejonie tej ceny. Obecnie zdecydowanie bliżej nam do prognozy późniejszego nawrotu siły złotego do końca II kw. i przez większą część lata. Wciąż napięta sytuacja geopolityczna nie pozwala jednoznacznie ferować, że właśnie tak potoczą się losy złotego. W polskiej walucie drzemie jednak spory potencjał do dalszej aprecjacji. W okresach stabilizacji i wysokiego apetytu na ryzyko będzie on się ujawniał szczególnie wyraźnie. Przykładowo, na przestrzeni ostatniego tygodnia złoty jest jedną z najsilniej silniejszych walut świata. Od poniedziałku lepiej zachowuje się jedynie szwedzka korona.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.