
Data dodania: 2017-04-07 (08:37)
Co widzimy? W ostatnich dniach, w szczególności wczoraj i przedwczoraj, pojawiło się kilka komunikatów czy też, ogólnie rzecz biorąc, wiadomości – które miały pewien wpływ na eurodolara. Inna rzecz, że w jakimś sensie doniesienia te wzajemnie się zniosły, a w każdym razie nie wynikła z nich żadna rewolucja na wykresie. Nadal krążymy w zakresie 1,0630-90 (mniej więcej).
Po pierwsze, publicznie wystąpił Mario Draghi, który zaprezentował gołębie stanowisko – niejako w opozycji do tego, co wcześniej postulowali i sugerowali Jens Weidmann czy Klaas Knot. Zdaniem Draghiego na razie nie ma potrzeby odchodzenia od obecnej polityki monetarnej EBC. A zatem skup obligacji na rynku w ramach operacji QE powinien trwać. Wieści o jego przyspieszonym zgonie są z pewnością przesadzone.
W USA mieliśmy w środę protokół z posiedzenia FOMC. Okazało się, że część dyskutantów optowała za tym, by – wcześniej niż zakładał to rynek – wszcząć proces redukowania bilansu Fed. To znaczy: zacząć sprzedawać skupione przez lata aktywa. Z drugiej strony, była też informacja, że gremium FOMC generalnie nie zakłada, iż polityka fiskalna administracji Trumpa jakoś znacząco wpłynie na politykę monetarną przed rokiem 2018. To znaczy: nie wpłynie w taki sposób, który napędzałby jastrzębie nastawienie. Do tego mieliśmy jeszcze wypowiedź Williamsa z FOMC, który uważa, że jeszcze dwie podwyżki stóp w tym roku to rozsądny punkt wyjścia (ale to akurat standardowe w obecnych czasach podejście). Naturalnie w FOMC jest też np. ultra-gołębio nastawiony Neel Kashkari, ale to nie on wiedzie prym. Swoją drogą, negatywnie skomentował on list Jamie Dimona (szefa JPMorgan Chase) do inwestorów. Zdaniem Kashkariego, nie tylko nie należy rezygnować ze ścisłych wymogów kapitałowych wobec banków, ale i należałoby je zwiększyć, a optymizm Dimona w kwestii tego, że lęki kryzysu minęły, jest przesadny.
Dziś w programie makroekonomicznym kluczowa pozycja pojawi się o 14:30 i będą to tzw. payrollsy, czyli dane z rynku pracy USA. Dane o zmianie zatrudnienia i bezrobociu, tudzież o płacy godzinowej. Im lepsze, tym lepiej dla dolara. Wcześniej, o 8:00, mamy produkcję przemysłową i bilans handlu zagranicznego Niemiec. Następnie, o 8:45, czeka nas produkcja przemysłowa Francji, zaś o 10:30 mamy analogiczny odczyt dla Wielkiej Brytanii.
Na złotym
Brak dziś danych makro z Polski. Z innych informacji można rzec, iż zdaniem Stanisława Szweda, wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej bezrobocie rejestrowane w Polsce może do końca roku spaść z obecnych 8,2 proc. do 7 proc. Byłby to duży sukces.
A co ze złotym? EUR/PLN po ostrej zwyżce, tj. obniżce wartości złotego (4 kwietnia 4,2625) wrócił w rejon 4,23 i trochę się uspokoił, choć nie przesadzalibyśmy z optymizmem. Analogicznie na USD/PLN po podejściu do 4 zł nieco odzyskaliśmy (niemniej już jest 3,9750). Lokalnie oporem jest okolica 3,9880-90. Co do funta, to ten stoi przy 4,9580, od paru dni w ok. 4-5-groszowej konsolidacji, od dołu 4,93, od góry 4,9840-70.
W USA mieliśmy w środę protokół z posiedzenia FOMC. Okazało się, że część dyskutantów optowała za tym, by – wcześniej niż zakładał to rynek – wszcząć proces redukowania bilansu Fed. To znaczy: zacząć sprzedawać skupione przez lata aktywa. Z drugiej strony, była też informacja, że gremium FOMC generalnie nie zakłada, iż polityka fiskalna administracji Trumpa jakoś znacząco wpłynie na politykę monetarną przed rokiem 2018. To znaczy: nie wpłynie w taki sposób, który napędzałby jastrzębie nastawienie. Do tego mieliśmy jeszcze wypowiedź Williamsa z FOMC, który uważa, że jeszcze dwie podwyżki stóp w tym roku to rozsądny punkt wyjścia (ale to akurat standardowe w obecnych czasach podejście). Naturalnie w FOMC jest też np. ultra-gołębio nastawiony Neel Kashkari, ale to nie on wiedzie prym. Swoją drogą, negatywnie skomentował on list Jamie Dimona (szefa JPMorgan Chase) do inwestorów. Zdaniem Kashkariego, nie tylko nie należy rezygnować ze ścisłych wymogów kapitałowych wobec banków, ale i należałoby je zwiększyć, a optymizm Dimona w kwestii tego, że lęki kryzysu minęły, jest przesadny.
Dziś w programie makroekonomicznym kluczowa pozycja pojawi się o 14:30 i będą to tzw. payrollsy, czyli dane z rynku pracy USA. Dane o zmianie zatrudnienia i bezrobociu, tudzież o płacy godzinowej. Im lepsze, tym lepiej dla dolara. Wcześniej, o 8:00, mamy produkcję przemysłową i bilans handlu zagranicznego Niemiec. Następnie, o 8:45, czeka nas produkcja przemysłowa Francji, zaś o 10:30 mamy analogiczny odczyt dla Wielkiej Brytanii.
Na złotym
Brak dziś danych makro z Polski. Z innych informacji można rzec, iż zdaniem Stanisława Szweda, wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej bezrobocie rejestrowane w Polsce może do końca roku spaść z obecnych 8,2 proc. do 7 proc. Byłby to duży sukces.
A co ze złotym? EUR/PLN po ostrej zwyżce, tj. obniżce wartości złotego (4 kwietnia 4,2625) wrócił w rejon 4,23 i trochę się uspokoił, choć nie przesadzalibyśmy z optymizmem. Analogicznie na USD/PLN po podejściu do 4 zł nieco odzyskaliśmy (niemniej już jest 3,9750). Lokalnie oporem jest okolica 3,9880-90. Co do funta, to ten stoi przy 4,9580, od paru dni w ok. 4-5-groszowej konsolidacji, od dołu 4,93, od góry 4,9840-70.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wakacje z Trumpem – kolejne groźby ceł i umiarkowana reakcja rynków
2025-07-11 Analizy walutowe MyBank.plPoczątek wakacji miał przynieść stabilizację i jasność co do dalszego kierunku w międzynarodowych relacjach handlowych, jednak Donald Trump ponownie zaskoczył świat swoją agresywną polityką celną. Od początku lipca prezydent USA grozi kolejnymi podwyżkami ceł, wymierzonymi praktycznie we wszystkich ważniejszych partnerów handlowych. Trump planuje wprowadzenie ceł już od sierpnia, co wywołuje ogromne poruszenie na globalnych rynkach.
Brazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA ceł
2025-07-10 Analizy walutowe MyBank.plBrazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA bezprecedensowych, 50-procentowych ceł na import brazylijskich towarów. Decyzja Donalda Trumpa, która mocno zaskoczyła rynek, jest szczególna nie tylko ze względu na wyjątkowo wysoką skalę taryf, ale również z uwagi na jej wyraźny kontekst polityczny.
Trump nie taki groźny?
2025-07-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku i podbicie futures na amerykańskie indeksy. Czy wraca tryb risk-on skoro przecież Donald Trump zaczął podejmować kontrowersyjne decyzje zwiastujące powrót wojen handlowych? Ujawnione wczoraj "listy", jakie zostały wysłane do kilkunastu rządów ujawniły nowe taryfy, które mają wejść w życie od 1 sierpnia.
Cła nie robią już wrażenia
2025-07-08 Poranny komentarz walutowy XTBBieżący tydzień miał być swego rodzaju „powtórką z rozrywki” sprzed trzech miesięcy, gdy zapowiedzi radykalnych i bardzo szeroko nakładanych stawek celnych storpedowały rynki finansowe. Jednak mimo pewnych ruchów wykonywanych przez Biały Dom reakcje rynkowe są symboliczne. Złoty w zasadzie ich nie zauważył. W środę mija 3-miesięczny termin, na który Donald Trump zawiesił nałożone przez siebie samego na początku kwietnia „cła odwetowe”.
Cisza przed burzą?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutDonald Trump zapowiedział nałożenie 10 proc. stawki celnej dla tych krajów, które popierają sojusz BRICS. Ma być ona bezwarunkowa, gdyż BRICS zdaniem Trumpa działa na niekorzyść interesów USA. W odpowiedzi na te doniesienia słabną dzisiaj waluty Antypodów, gdyż trudno jest ocenić na jakiej bazie USA będą nakładać wspomniane, nowe cła, a akurat Australia, czy też Nowa Zelandia bardziej, niż inni handlują z krajami BRICS.
Trump grozi cłami za wsparcie BRICS
2025-07-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że każdy kraj wspierający „antyamerykańskie polityki BRICS” zostanie objęty dodatkowymi cłami w wysokości 10%. Nie sprecyzował jednak, jakie działania uznaje za „antyamerykańskie” ani kiedy nowe taryfy miałyby wejść w życie. Oświadczenie pojawiło się tuż przed końcem 90-dniowego zawieszenia ceł oraz planowanym wysłaniem oficjalnych not do państw objętych nową polityką handlową.
Złoty znajdzie się pod presją?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutZeszły tydzień pokazał, że polska waluta jest relatywnie silna - nieoczekiwane cięcie stóp procentowych o 25 punktów baz. przez RPP i "gołębia" konferencja prezesa Glapińskiego nie doprowadziły do jej osłabienia. Czy siła złotego to efekt dobrego zachowania się euro na rynkach globalnych? Poniekąd tak i warto będzie tym samym zerkać na globalny sentyment. Ten może się pogorszyć przez działania administracji Donalda Trumpa odnośnie taryf celnych. Na razie nie jest jednak aż tak nerwowo.
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej
2025-07-04 Poranny komentarz walutowy XTBIndeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł
2025-07-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?
2025-07-04 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.