Data dodania: 2017-02-23 (12:09)
Kluczowe informacje z rynków: USA: Źródła w Białym Domu podały, że administracja Trumpa może przedstawić 13-14 nowy plan budżetowy zawierający szczegóły dotyczące planów podatkowych, oraz cięć w budżecie. Jednocześnie w połowie marca może zostać przedstawiony nowy projekt zastępujący obecny system ubezpieczeń społecznych Obamacare.
W Wall Street Journal opublikowany został wywiad z nowym Sekretarzem Skarbu USA, który przyznaje, że siła dolara jest wyrazem zaufania inwestorów do perspektyw amerykańskiej gospodarki. Opublikowane wieczorem zapiski z posiedzenia FED, jakie miało miejsce 1 lutego wskazały na możliwość zacieśnienia polityki w „raczej nieodległej” przyszłości, o ile dane potwierdzą, że gospodarka jest na wyraźnej ścieżce wzrostów. Niemniej członkowie FED nie widzą nadmiernego ryzyka wyraźnego przyspieszenia inflacji i ich zdaniem będzie wystarczający czas na reakcję, kiedy taki scenariusz się pojawi. Pojawiły się też krytyczne głosy wobec siły dolara (kilku członków), która może ograniczyć tempo wzrostu gospodarki. Dostrzega się ryzyka związane z decyzjami polityków (Trump?), ale w krótkim terminie są one raczej zbilansowane. Generalna zgoda panuje w zasadzie co do tego, że warto podejmować dyskusję nt. ograniczenia bilansu FED (odchodzenia od reinwestycji portfela obligacji).
Australia: Indeks Capex, będący miarą wydatków kapitałowych firm pokazał spadek o 2,1 proc. k/k w IV kwartale (szacowano -0,5 proc. k/k). Mocne tąpnięcie, bo aż o 9,3 proc. k/k zanotowano w górnictwie.
Eurostrefa: Centrowy kandydat na prezydenta Francji Francois Bayrou, zrezygnował wczoraj po południu z ubiegania się o prezydenturę i wezwał swoich zwolenników (około 5-6 proc. w sondażach dla pierwszej tury), do poparcia Emmanuela Macrona. Według ostatniego sondażu BVA poparcie dla jego kandydatury wynosi 21 proc., wobec 19 proc. dla Francois Fillona. Ta sama instytucja odnotowuje 27,5 proc. poparcia dla Marine Le Pen, ale w drugiej turze szefowa FN przegrałaby w relacji 39-61 proc. z Macronem. Z kolei dzisiaj agencje odnotowały wypowiedź Petera Praeta z Europejskiego Banku Centralnego, który pełni funkcję głównego ekonomisty – przestrzegł on przed nadmiernym pośpiechem w kwestii negocjacji dotyczących Brexitu, wyraził też obawy dotyczące, jak się wyraził „prostej narracji” Donalda Trumpa odnośnie zmian w gospodarce.
Naszym zdaniem: Jeżeli ktoś liczył na to, że publikowane wczoraj zapiski z ostatniego posiedzenia FED, dadzą dodatkowego paliwa dla oczekiwań związanych z marcową podwyżką, to doznał zawodu. Zresztą, jeszcze wczoraj zwracaliśmy uwagę na to, że ważniejszym czynnikiem będą w tej sytuacji dane makro, które poznamy na początku marca. Warto zwrócić uwagę, że po publikacji wczorajszych zapisków oczekiwania związane z podwyżką w połowie przyszłego miesiąca nie uległy zmianie – nadal 17,7 proc., ale za to już 51,1 proc. szans daje się na taki ruch 3 maja (wyliczenia modelu CME FED Watch). W efekcie dolar się osłabił, ale nie jest to znaczący ruch. Zresztą Jerome Powell z zarządu FED zapytany wczoraj, czy marcowa podwyżka jest nadal na stole, odparł, że tak. Choć tutaj nie ma chyba zaskoczenia – to, że FED w obecnej sytuacji gospodarczej będzie rozważał możliwość zacieśnienia polityki monetarnej na każdym posiedzeniu, jest chyba zrozumiałe. Pytanie tylko, czy znajdzie się stosowne kworum, które poprze taki ruch. Niejako wokół tego tematu pojawiły się od wczoraj dwie ciekawe kwestie. Po pierwsze na 2 dni przed marcową decyzją FED administracja Trumpa zdaje się planować publikację nowego planu budżetowego, który może okazać się przełomowy od czasu styczniowego przejęcia władzy – bo może zawierać znacznie więcej szczegółów dotyczących planowanych cięć wydatków, czy też zmian w podatkach, niż wiemy do tej pory. Pytanie, czy taka mapa drogowa wpłynie na decyzje członków FED. Druga rzecz to podejście wobec dolara. O ile dwa dni temu agencje cytowały opinie Steve Mnuchina po spotkaniu z szefową Międzynarodowego Funduszu Walutowego w których wezwał on do bardziej „uczciwej” oceny działań w polityce monetarnej, jakie mogą wpływać na kursy walut, o tyle w opublikowanym dzisiaj wywiadzie dla Wall Street Journal, nowy Sekretarz Skarbu USA zdaje się prezentować bardziej wygładzone, biznesowe stanowisko przyznając, że siła dolara to wynik zaufania inwestorów do amerykańskiej gospodarki. Myliłby się jednak ten, kto uważa, że Mnuchin nie będzie adwokatem inicjatyw Trumpa zmierzających do odejścia od polityki silnego dolara. Warto będzie się przyglądać kolejnym wypowiedziom Mnuchina, a także spekulacjom przed zaplanowanym na 17-18 marca spotkania ministrów finansów i szefów banków centralnych państw grupy G-20. Co ciekawe pogląd, że mocny dolar może szkodzić nie jest tylko wymysłem polityków, gdyż wczorajsze zapiski z posiedzenia FED wskazały, że kilku członków tego gremium obawia się, że negatywnie przełoży się to na wzrost gospodarczy.
Technicznie na koszyku BOSSA USD mamy cofnięcie się w dół, chociaż warto zaczekać na potwierdzenie tego ruchu dzisiaj lub jutro. Zwróćmy uwagę na linię trendu wzrostowego na dziennym układzie, jaka jest rysowana od początku lutego – wpierw doszło do jej złamania (16 lutego), a teraz ruchu powrotnego (21-22 lutego). Z kolei na tygodniowym układzie uwagę zwraca zejście poniżej 84,65 pkt. – warto jednak zaczekać do końca tygodnia, aby przekonać się na ile możliwe będzie wymazanie białego korpusu tygodniowej świecy, jaka jest rysowana w ostatnich dniach.
Ciekawy układ mamy na EUR/USD. W komentarzach zwraca się uwagę, że wczorajsze odbicie euro to zasługa decyzji Francois Bayrou, chociaż najpewniej głównie dlatego, że miał i tak nikłe szanse – rynki finansowe pokazały jednak, że najbardziej preferowanym przez nich kandydatem na prezydenta Francji jest Emmanuel Macron, gdyż to on ma największe szanse w starciu z Marine Le Pen. Technicznie układ na EUR/USD uległ poprawie i rosną szanse na złamanie oporu przy 1,0568. Teraz ważne będzie to, aby utrzymać się ponad wsparciem przy 1,0525.
Z walut G-10 amerykański dolar dobrze radzi sobie też w relacji ze swoim australijskim odpowiednikiem, co jest wynikiem rozczarowujących danych Capex za IV kwartał, który wypadły na kilka dni przed publikacją odczytu PKB. Spadek AUD/USD jest jednak kosmetyczny, a w ujęciu tygodniowym widać, że rynek byłby skłonny podjąć próbę wyłamania się ponad poziom 0,77. Tym samym wiele będzie tu zależeć od spekulacji dotyczących pozycji amerykańskiego dolara przed marcowym szczytem G-20.
Australia: Indeks Capex, będący miarą wydatków kapitałowych firm pokazał spadek o 2,1 proc. k/k w IV kwartale (szacowano -0,5 proc. k/k). Mocne tąpnięcie, bo aż o 9,3 proc. k/k zanotowano w górnictwie.
Eurostrefa: Centrowy kandydat na prezydenta Francji Francois Bayrou, zrezygnował wczoraj po południu z ubiegania się o prezydenturę i wezwał swoich zwolenników (około 5-6 proc. w sondażach dla pierwszej tury), do poparcia Emmanuela Macrona. Według ostatniego sondażu BVA poparcie dla jego kandydatury wynosi 21 proc., wobec 19 proc. dla Francois Fillona. Ta sama instytucja odnotowuje 27,5 proc. poparcia dla Marine Le Pen, ale w drugiej turze szefowa FN przegrałaby w relacji 39-61 proc. z Macronem. Z kolei dzisiaj agencje odnotowały wypowiedź Petera Praeta z Europejskiego Banku Centralnego, który pełni funkcję głównego ekonomisty – przestrzegł on przed nadmiernym pośpiechem w kwestii negocjacji dotyczących Brexitu, wyraził też obawy dotyczące, jak się wyraził „prostej narracji” Donalda Trumpa odnośnie zmian w gospodarce.
Naszym zdaniem: Jeżeli ktoś liczył na to, że publikowane wczoraj zapiski z ostatniego posiedzenia FED, dadzą dodatkowego paliwa dla oczekiwań związanych z marcową podwyżką, to doznał zawodu. Zresztą, jeszcze wczoraj zwracaliśmy uwagę na to, że ważniejszym czynnikiem będą w tej sytuacji dane makro, które poznamy na początku marca. Warto zwrócić uwagę, że po publikacji wczorajszych zapisków oczekiwania związane z podwyżką w połowie przyszłego miesiąca nie uległy zmianie – nadal 17,7 proc., ale za to już 51,1 proc. szans daje się na taki ruch 3 maja (wyliczenia modelu CME FED Watch). W efekcie dolar się osłabił, ale nie jest to znaczący ruch. Zresztą Jerome Powell z zarządu FED zapytany wczoraj, czy marcowa podwyżka jest nadal na stole, odparł, że tak. Choć tutaj nie ma chyba zaskoczenia – to, że FED w obecnej sytuacji gospodarczej będzie rozważał możliwość zacieśnienia polityki monetarnej na każdym posiedzeniu, jest chyba zrozumiałe. Pytanie tylko, czy znajdzie się stosowne kworum, które poprze taki ruch. Niejako wokół tego tematu pojawiły się od wczoraj dwie ciekawe kwestie. Po pierwsze na 2 dni przed marcową decyzją FED administracja Trumpa zdaje się planować publikację nowego planu budżetowego, który może okazać się przełomowy od czasu styczniowego przejęcia władzy – bo może zawierać znacznie więcej szczegółów dotyczących planowanych cięć wydatków, czy też zmian w podatkach, niż wiemy do tej pory. Pytanie, czy taka mapa drogowa wpłynie na decyzje członków FED. Druga rzecz to podejście wobec dolara. O ile dwa dni temu agencje cytowały opinie Steve Mnuchina po spotkaniu z szefową Międzynarodowego Funduszu Walutowego w których wezwał on do bardziej „uczciwej” oceny działań w polityce monetarnej, jakie mogą wpływać na kursy walut, o tyle w opublikowanym dzisiaj wywiadzie dla Wall Street Journal, nowy Sekretarz Skarbu USA zdaje się prezentować bardziej wygładzone, biznesowe stanowisko przyznając, że siła dolara to wynik zaufania inwestorów do amerykańskiej gospodarki. Myliłby się jednak ten, kto uważa, że Mnuchin nie będzie adwokatem inicjatyw Trumpa zmierzających do odejścia od polityki silnego dolara. Warto będzie się przyglądać kolejnym wypowiedziom Mnuchina, a także spekulacjom przed zaplanowanym na 17-18 marca spotkania ministrów finansów i szefów banków centralnych państw grupy G-20. Co ciekawe pogląd, że mocny dolar może szkodzić nie jest tylko wymysłem polityków, gdyż wczorajsze zapiski z posiedzenia FED wskazały, że kilku członków tego gremium obawia się, że negatywnie przełoży się to na wzrost gospodarczy.
Technicznie na koszyku BOSSA USD mamy cofnięcie się w dół, chociaż warto zaczekać na potwierdzenie tego ruchu dzisiaj lub jutro. Zwróćmy uwagę na linię trendu wzrostowego na dziennym układzie, jaka jest rysowana od początku lutego – wpierw doszło do jej złamania (16 lutego), a teraz ruchu powrotnego (21-22 lutego). Z kolei na tygodniowym układzie uwagę zwraca zejście poniżej 84,65 pkt. – warto jednak zaczekać do końca tygodnia, aby przekonać się na ile możliwe będzie wymazanie białego korpusu tygodniowej świecy, jaka jest rysowana w ostatnich dniach.
Ciekawy układ mamy na EUR/USD. W komentarzach zwraca się uwagę, że wczorajsze odbicie euro to zasługa decyzji Francois Bayrou, chociaż najpewniej głównie dlatego, że miał i tak nikłe szanse – rynki finansowe pokazały jednak, że najbardziej preferowanym przez nich kandydatem na prezydenta Francji jest Emmanuel Macron, gdyż to on ma największe szanse w starciu z Marine Le Pen. Technicznie układ na EUR/USD uległ poprawie i rosną szanse na złamanie oporu przy 1,0568. Teraz ważne będzie to, aby utrzymać się ponad wsparciem przy 1,0525.
Z walut G-10 amerykański dolar dobrze radzi sobie też w relacji ze swoim australijskim odpowiednikiem, co jest wynikiem rozczarowujących danych Capex za IV kwartał, który wypadły na kilka dni przed publikacją odczytu PKB. Spadek AUD/USD jest jednak kosmetyczny, a w ujęciu tygodniowym widać, że rynek byłby skłonny podjąć próbę wyłamania się ponad poziom 0,77. Tym samym wiele będzie tu zależeć od spekulacji dotyczących pozycji amerykańskiego dolara przed marcowym szczytem G-20.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.