Data dodania: 2017-02-06 (11:47)
Los dalej nie sprzyja dolarowi, kiedy dobre dane o zatrudnieniu gasną w świetle rozczarowującej presji płacowej. Fed nie ma się gdzie spieszyć, a pasywność przelewa się na kupujących USD. W poniedziałek ubogość danych sprzyja przetasowaniom w pozycjonowaniu przy braku powodów do reklamowania apetytu na ryzyko.
Silny wzrost zatrudnienia (227 tys., prog. 180 tys.) w styczniowym raporcie Departamentu Pracy USA uderza w pierwszym wrażeniu, ale jego znaczenie jest dużo mniejsze. Finalnie główna uwaga skupiła się na dynamice płacy godzinowej, która wyniosła tylko 0,1 proc. m/m przy prognozie 0,3 proc. Dodatkowo dane grudniowe zostały zrewidowane z 0,4 proc. do 0,2 proc. Jeśli styczniowy odczyt oczyścimy z efektów podwyższenia płacy minimalnej w 19 stanach, okaże się, że wynagrodzenia pozostały bez zmian. Od miesięcy wiadomo, że miejsc pracy w USA systematycznie przybywa. Teraz ważniejsze jest, czy pula, z której gospodarka może czerpać pracowników, wyczerpuje się, czy nie? Swobodne wypełnianie wolnych stanowisk przy niskiej presji płacowej sugeruje, że gospodarka ma jeszcze wolna przestrzeń do rozpędzania, zanim ulegnie przegrzaniu, zdejmując z Fed konieczność prędkiej podwyżki stóp procentowych.
A jednak wypowiadający się po publikacji danych członkowie Fed podtrzymywali jastrzębi optymizm. Zarówno Evans, jak i Williams powtórzyli, że trzy podwyżki w tym roku są możliwe. Williams dodał nawet, że są argumenty za ruchem już w marcu, choć nie ma on prawa głosu w tym roku. Fed ma interes w tym, by podsycać oczekiwania rynkowe na więcej podwyżek, w ten sposób zdobywając elastyczność na ruch w którymkolwiek kierunku (mniej/więcej podwyżek) w zależności od rozwoju gospodarczego w kolejnych kwartałach. Jednakże rynek jest zadowolony z wyceną około dwóch kroku Fed w tym roku, więc jastrzębie komentarze z banku centralnego nie były w stanie zatrzeć rozczarowania raportem z Rynku Pracy. W rozpoczynającym się tygodniu USD nie znajdzie prędko wsparcia w danych makro z USA, co daje przewagę stronie sprzedającej wsłuchującej się w doniesienia z Białego Domu. Sprzedaż USD/JPY i kupno EUR/USD dalej wydają się łatwiejszym kierunkiem, niż przeciwny, ale wpierw trzeba przebrnąć przez techniczne bariery (odpowiednio 112,00 i 1,0830).
W kalendarzu na dziś za nami już mało emocjonujący odczyt PMI dla usług z Chin (53,1, poprz. 53,4) oraz nieoczekiwany spadek sprzedaży detalicznej w Australii w styczniu (-0,1 proc. m/m, prog. 0,3 proc.). Ta druga publikacja osłabiła AUD, choć pełna reakcja jest hamowana przez wyczekiwanie przez inwestorów decyzja RBA jutro nad ranem. Słabszy odczyt inflacji za IV kw. i niższy wzrost sprzedaży detalicznej w grudniu i styczniu równoważą pozytywne efekty wzrostu cen surowców eksportowanych z kraju, w rezultacie RBA może sobie pozwolić na przedłużenie neutralnego nastawienia. AUD pozostaje najsilniejszą walutą w G10 od początku roku i stanowisko „wat-and-see” banku centralnego może rozczarować co bardziej jastrzębio nastawionych uczestników rynku i zainicjować redukcję długich pozycji. Utrzymujemy krótką pozycję w AUD/JPY.
Do czasu decyzji RBA w zasadzie niewiele widnieje w kalendarzu. Solidne zamówienia przemysłowe z Niemiec dziś rano zostały zignorowane, co widać po spadającym od rana EUR/USD. Indeks Sentix z Eurolandu nigdy nie wzbudza emocji. Po południu mamy wystąpienie prezesa EBC Draghiego w Parlamencie Europejskim, a wieczorem przemawia Harker z Fed. Prezydent Trump pracuje bez wytchnienia.
A jednak wypowiadający się po publikacji danych członkowie Fed podtrzymywali jastrzębi optymizm. Zarówno Evans, jak i Williams powtórzyli, że trzy podwyżki w tym roku są możliwe. Williams dodał nawet, że są argumenty za ruchem już w marcu, choć nie ma on prawa głosu w tym roku. Fed ma interes w tym, by podsycać oczekiwania rynkowe na więcej podwyżek, w ten sposób zdobywając elastyczność na ruch w którymkolwiek kierunku (mniej/więcej podwyżek) w zależności od rozwoju gospodarczego w kolejnych kwartałach. Jednakże rynek jest zadowolony z wyceną około dwóch kroku Fed w tym roku, więc jastrzębie komentarze z banku centralnego nie były w stanie zatrzeć rozczarowania raportem z Rynku Pracy. W rozpoczynającym się tygodniu USD nie znajdzie prędko wsparcia w danych makro z USA, co daje przewagę stronie sprzedającej wsłuchującej się w doniesienia z Białego Domu. Sprzedaż USD/JPY i kupno EUR/USD dalej wydają się łatwiejszym kierunkiem, niż przeciwny, ale wpierw trzeba przebrnąć przez techniczne bariery (odpowiednio 112,00 i 1,0830).
W kalendarzu na dziś za nami już mało emocjonujący odczyt PMI dla usług z Chin (53,1, poprz. 53,4) oraz nieoczekiwany spadek sprzedaży detalicznej w Australii w styczniu (-0,1 proc. m/m, prog. 0,3 proc.). Ta druga publikacja osłabiła AUD, choć pełna reakcja jest hamowana przez wyczekiwanie przez inwestorów decyzja RBA jutro nad ranem. Słabszy odczyt inflacji za IV kw. i niższy wzrost sprzedaży detalicznej w grudniu i styczniu równoważą pozytywne efekty wzrostu cen surowców eksportowanych z kraju, w rezultacie RBA może sobie pozwolić na przedłużenie neutralnego nastawienia. AUD pozostaje najsilniejszą walutą w G10 od początku roku i stanowisko „wat-and-see” banku centralnego może rozczarować co bardziej jastrzębio nastawionych uczestników rynku i zainicjować redukcję długich pozycji. Utrzymujemy krótką pozycję w AUD/JPY.
Do czasu decyzji RBA w zasadzie niewiele widnieje w kalendarzu. Solidne zamówienia przemysłowe z Niemiec dziś rano zostały zignorowane, co widać po spadającym od rana EUR/USD. Indeks Sentix z Eurolandu nigdy nie wzbudza emocji. Po południu mamy wystąpienie prezesa EBC Draghiego w Parlamencie Europejskim, a wieczorem przemawia Harker z Fed. Prezydent Trump pracuje bez wytchnienia.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.