Data dodania: 2017-01-19 (09:53)
W przeddzień posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego J. Yellen jednoznacznie jastrzębio wypowiedziała się na temat przyszłości polityki pieniężnej w USA zatrzymując tendencję słabnięcia dolara. Czy M. Draghi również dostrzeże sygnały możliwego zmniejszenia skali stymulacji monetarnej?
W naszej ocenie euro w najbliższych tygodniach pozostanie w ofensywie w stosunku do dolara. Proces ten będzie wspierał odzyskiwanie strat także przez złotego i inne waluty rynków wschodzących.
Dane z amerykańskiej gospodarki, choć wciąż dobre, nie zachwycają, co z czasem powinno zmniejszać presję na dalsze umocnienie dolara i oczekiwania na znaczne przyspieszenie tempa podwyżek stóp procentowych Fed. Retoryka szefowej Fed i członków Komitetu póki co się jednak nie zmienia. Yellen stwierdziła wczoraj, że gospodarka jest blisko osiągnięcia maksymalnego zatrudnienia, a inflacja zmierza do celu 2 proc., dlatego zasadnym jest kontynuowanie stopniowego usuwania stymulacji monetarnej. Spodziewa się kilku podwyżek stóp procentowych rocznie do 2019 r. Ich termin będzie uzależniony od bieżącej kondycji gospodarki.
Produkcja fabryk na terenie USA, stanowiąca ¾ całości produkcji przemysłu, wzrosła w grudniu o 0,2 proc. m/m, tj. wolniej niż oczekiwano (0,4 proc.). Dane wskazują, że pomimo odbicia notowań ropy naftowej i zahamowania procesu kontrakcji w branży wydobywczej, wytwórczość w skali całego kraju nadal boryka się z problemami. W całym IV kw. wzrost w ujęciu rok do roku był zerowy. Dane za listopad dodatkowo zrewidowano w dół.
Wykorzystanie mocy produkcyjnych wzrosło w grudniu do 75,5 proc., jednak pozostaje w okolicach poziomów obserwowanych 5 lat temu. Niżej niż rok czy 2 lata temu. W listopadzie, po zrewidowaniu danych, wynik wykorzystania mocy był najgorszy od października 2010 r. Dane nie dają argumentów zwolennikom przyspieszenia tempa podwyżek stóp do 3 ruchów o 25 pkt w 2017 r.
Podobnie interpretować należy odczyt wskaźnika Stowarzyszenia Amerykańskich Deweloperów. Indeks pozostaje w rejonie 10-letnich maksimów (67 pkt), ale w porównaniu do wyniku z grudnia spadł o 3 pkt, podczas gdy oczekiwano, że obniży się o 1 pkt.
W kontekście zmian w polityce pieniężnej „jastrzębio” nastawieni członkowie Fed szukać mogą natomiast oparcia dla swojej postawy w danych o inflacji. Bazowy wskaźnik CPI w ujęciu rocznym wzrósł w grudniu, po raz pierwszy od sierpnia, do 2,2 proc. z 2,1 proc. w listopadzie. Biorąc pod uwagę cały koszyk dóbr i usług konsumpcyjnych, podniósł się on natomiast do 2,1 proc., co jest najwyższym poziomem od maja 2014 r. Patrząc na zachowanie wskaźników uwzględniających wrażliwe na wahania kategorie widać, że przyspieszenie inflacji ma trwały charakter. W reakcji na dane i komentarze J. Yellen rynek zwiększył prawdopodobieństwo wzrostu stóp w czerwcu do 3:1.
Istotnie słabszy niż mediana prognoz wyniki odnotowano w zakresie wynagrodzeń w Polsce. Płace w sektorze przedsiębiorstw rosły w ujęciu realnym najwolniej od czerwca 2015 r., a przyczyniły się do tego zarówno wzrost inflacji, jak i niska dynamika nominalna. Widać wyraźnie, że najniższe od 25 lat bezrobocie nie wywiera presji na podwyżki wynagrodzeń. To m.in. rezultat zwiększonej migracji pracowników ze Wschodu, którzy ograniczają możliwości żądań płacowych. W tej kwestii Polska zaczyna zatem przypominać model niemiecki, gdzie od wielu lat konkurencyjność kosztowa firm bazuje na niskich kosztach pracy. Złoty na dane nie reagował, odzwierciedlając jedynie ruchy na eurodolarze i globalny sentyment, który wczoraj pozostawał względnie neutralny dla walut EM.
Dane z amerykańskiej gospodarki, choć wciąż dobre, nie zachwycają, co z czasem powinno zmniejszać presję na dalsze umocnienie dolara i oczekiwania na znaczne przyspieszenie tempa podwyżek stóp procentowych Fed. Retoryka szefowej Fed i członków Komitetu póki co się jednak nie zmienia. Yellen stwierdziła wczoraj, że gospodarka jest blisko osiągnięcia maksymalnego zatrudnienia, a inflacja zmierza do celu 2 proc., dlatego zasadnym jest kontynuowanie stopniowego usuwania stymulacji monetarnej. Spodziewa się kilku podwyżek stóp procentowych rocznie do 2019 r. Ich termin będzie uzależniony od bieżącej kondycji gospodarki.
Produkcja fabryk na terenie USA, stanowiąca ¾ całości produkcji przemysłu, wzrosła w grudniu o 0,2 proc. m/m, tj. wolniej niż oczekiwano (0,4 proc.). Dane wskazują, że pomimo odbicia notowań ropy naftowej i zahamowania procesu kontrakcji w branży wydobywczej, wytwórczość w skali całego kraju nadal boryka się z problemami. W całym IV kw. wzrost w ujęciu rok do roku był zerowy. Dane za listopad dodatkowo zrewidowano w dół.
Wykorzystanie mocy produkcyjnych wzrosło w grudniu do 75,5 proc., jednak pozostaje w okolicach poziomów obserwowanych 5 lat temu. Niżej niż rok czy 2 lata temu. W listopadzie, po zrewidowaniu danych, wynik wykorzystania mocy był najgorszy od października 2010 r. Dane nie dają argumentów zwolennikom przyspieszenia tempa podwyżek stóp do 3 ruchów o 25 pkt w 2017 r.
Podobnie interpretować należy odczyt wskaźnika Stowarzyszenia Amerykańskich Deweloperów. Indeks pozostaje w rejonie 10-letnich maksimów (67 pkt), ale w porównaniu do wyniku z grudnia spadł o 3 pkt, podczas gdy oczekiwano, że obniży się o 1 pkt.
W kontekście zmian w polityce pieniężnej „jastrzębio” nastawieni członkowie Fed szukać mogą natomiast oparcia dla swojej postawy w danych o inflacji. Bazowy wskaźnik CPI w ujęciu rocznym wzrósł w grudniu, po raz pierwszy od sierpnia, do 2,2 proc. z 2,1 proc. w listopadzie. Biorąc pod uwagę cały koszyk dóbr i usług konsumpcyjnych, podniósł się on natomiast do 2,1 proc., co jest najwyższym poziomem od maja 2014 r. Patrząc na zachowanie wskaźników uwzględniających wrażliwe na wahania kategorie widać, że przyspieszenie inflacji ma trwały charakter. W reakcji na dane i komentarze J. Yellen rynek zwiększył prawdopodobieństwo wzrostu stóp w czerwcu do 3:1.
Istotnie słabszy niż mediana prognoz wyniki odnotowano w zakresie wynagrodzeń w Polsce. Płace w sektorze przedsiębiorstw rosły w ujęciu realnym najwolniej od czerwca 2015 r., a przyczyniły się do tego zarówno wzrost inflacji, jak i niska dynamika nominalna. Widać wyraźnie, że najniższe od 25 lat bezrobocie nie wywiera presji na podwyżki wynagrodzeń. To m.in. rezultat zwiększonej migracji pracowników ze Wschodu, którzy ograniczają możliwości żądań płacowych. W tej kwestii Polska zaczyna zatem przypominać model niemiecki, gdzie od wielu lat konkurencyjność kosztowa firm bazuje na niskich kosztach pracy. Złoty na dane nie reagował, odzwierciedlając jedynie ruchy na eurodolarze i globalny sentyment, który wczoraj pozostawał względnie neutralny dla walut EM.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.