Rynek dalej próbuje rozgrywać 21 września na korzyść dolara

Rynek dalej próbuje rozgrywać 21 września na korzyść dolara
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2016-09-13 (12:26)

USA: Zdaniem Lael Brainard z zarządu FED gospodarka zachowywała się ostatnio gorzej, tym samym potencjalny wzrost gospodarczy jest mniejszy od oczekiwań. Brainard zwróciła uwagę na dość wolny wzrost dynamiki płac, jak na sytuację na rynku pracy. Niepokoi ją słaby popyt wewnętrzny, a także niska inflacja, która jest wyraźniej poniżej celu.

Jej zdaniem podwyżki stóp procentowych będą uzależnione od przyszłych danych, które powinny pokazać poprawę we wskazanych punktach – na obecną chwilę nie widzi ona potrzeby zacieśnienia polityki. Agencje odnotowały też wypowiedź Donalda Trumpa, którego zdaniem politycy nadmiernie wpływają na FED, aby ten utrzymywał niskie stopy procentowe. Warto też zwrócić uwagę na artykuł Jona Hilsenratha w Wall Street Journal, którego zdaniem podwyżka stóp procentowych we wrześniu będzie blisko (tzw. close call).

Chiny: Produkcja przemysłowa w sierpniu przyspieszyła do 6,3 proc. r/r z 6,0 proc. r/r (oczekiwano 6,2 proc. r/r), z kolei sprzedaż detaliczna wzrosła o 10,6 proc. r/r wobec 10,2 proc. r/r wcześniej (oczekiwano też 10,2 proc. r/r), a inwestycje w aglomeracjach wzrosły o 8,1 proc. r/r (wcześniej było 8,1 proc. r/r, a szacowano 7,9 proc. r/r).

Australia: Indeks zaufania w biznesie NAB wzrósł w sierpniu do 6 pkt. z 4 pkt., ale już indeks bieżącej kondycji wyhamował do 7 pkt. z 9 pkt. Z kolei indeks zaufania konsumentów ANZ przyspieszył w ubiegłym tygodniu do 118,1 pkt. z 114,3 pkt. Agencje odnotowały też optymistyczne słowa zastępcy szefa RBA (Kent) nt. gospodarki. Niemniej stwierdził, że kurs AUD powinien odnotować większy spadek w ostatnim czasie, chociaż unikał wskazywania konkretnych poziomów
Nowa Zelandia: Ceny żywności wzrosły w sierpniu o 1,3 proc. m/m (wcześniej -0,2 proc. m/m).
Wielka Brytania: Inflacja CPI w sierpniu wypadła nieco poniżej oczekiwań, ale lepiej niż w lipcu. Dokładne dane: 0,3 proc. m/m i 0,6 proc. r/r, wobec -0,1 proc. m/m i 0,6 proc. r/r, przy oczekiwaniach 0,4 proc. m/m i 0,7 proc. r/r. Inflacja bazowa podobnie – wzrost w sierpniu wyniósł 0,4 proc. m/m i 1,3 proc. r/r, wobec -0,1 proc. m/m i 1,3 proc. r/r i szacowanych 0,5 proc. m/m i 1,4 proc. r/r

Eurostrefa: Indeks ZEW z Niemiec pozostał we wrześniu na poziomie 0,5 pkt. (oczekiwano odbicia do 2,5 pkt.). Pogorszył się jednak subindeks oceny bieżącej (spadek do 55,1 pkt. z 57,6 pkt.).

Naszym zdaniem: Jeżeli, ktoś rzeczywiście liczył na to, że FED może podnieść stopy we wrześniu, to wczoraj musiał już zmienić zdanie. Brainard z zarządu FED wypadła dość „gołębio” zwracając uwagę na niski popyt wewnętrzny i inflację, oraz mówiąc jasno, że obecnie nie jest czas na podwyżki stóp. Tym samym wyrasta ona na ikonę „gołębiego” skrzydła, które jednak wcale nie musi być mocne. Ciekawy artykuł zamieścił dziś w Wall Street Journal, Jon Hilsenrath. Jego zdaniem wrześniowa podwyżka stóp procentowych będzie bardzo blisko (tzw. close call). A to mogłoby sugerować już wcale nie tak „gołębi” komunikat po posiedzeniu. A o to głównie idzie gra – na ile sygnały po wrześniowym spotkaniu FED zwiększą prawdopodobieństwo ruchu w grudniu, które według modelu CME FED Watch wynosi 54,5 proc. (spadło z 59,3 proc.). Tym samym dolar tak znacząco nie stracił po słowach Brainard. Rynki nie podchwyciły też tematu choroby Clinton i jej wpływu na kampanię wyborczą (chociaż jej dystans do Trumpa w sondażach zmniejszył się do 3 p.p.). Niewykluczone, że dlatego, że ona sama zapowiedziała rychły powrót do bieżącej polityki. Nie zmienia to jednak faktu, że temat ten będzie dalej ewoluował i niekoniecznie w pożądanym dla Hillary i amerykańskiego dolara kierunku. Cały czas powtarzamy, że ryzyko wygranej Trumpa może zaszkodzić pozycji amerykańskiej waluty (chociaż wczoraj republikański kandydat zaatakował FED, który jego zdaniem nazbyt ulega politykom i tym samym utrzymuje stopy na zbyt niskim poziomie).
Bilans na koszyku dolara pozostaje neutralny – dobrze to widać po wykresie BOSSA USD. Pozostaje, zatem czekać na czwartkowe dane (głównie sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa), oraz piątkowe odczyty (inflacja CPI). Istotne będą też nowe, szersze informacje ze sztabu Clinton na temat jej stanu zdrowia. Te informacje mogą ustawić dolara przed przyszłotygodniowym posiedzeniem FED. Nie można jednak wykluczyć, że wyraźniejszy ruch w dół pojawi się dopiero po 21 września, jeżeli sygnały z FED nie wniosą nic nowego do obrazu rynku przed grudniem.

Dzisiaj amerykańska waluta najsłabiej wypada w relacji z jenem. Względem zdecydowanej większości walut zyskuje, choć są to niewielkie zmiany. W przypadku USD/JPY nie doszło jeszcze do testowania zeszłotygodniowych minimów przy 101,20. Siła jena może wynikać z utrzymujących się obaw rynku, że posiedzenie BOJ zaplanowane na 21 września nic nie wniesie. Wydaje się jednak, że im bliżej będzie tej daty, tym zaczną powracać oczekiwania, że jednak decydenci w banku centralnym nie będą bierni. Reasumując – zejście poniżej wsparcia przy 101,20 w krótkim okresie, może nie być łatwe.

Swojej szansy nie wykorzystał dziś funt. Odczyty inflacyjne za sierpień wypadły nieco powyżej oczekiwań, utrącając nieco argumenty za dalszymi zwyżkami – chociaż nie są to dane mogące zachęcać BOE do wcześniejszych działań. Pozostaje, zatem czekać na jutrzejsze dane z rynku pracy (w tym o płacach), oraz czwartkowe odczyty sprzedaży detalicznej, oraz sygnały z Banku Anglii (tutaj BOE będzie raczej ostrożny w ocenach). Korekta może się przedłużyć, choć tak jak pisaliśmy w Tygodniku FX, nie powinna być głęboka. W przypadku GBP/USD znaczenie ma dolne ograniczenie kanału wzrostowego na dziennym układzie przy 1,3230.

Dzisiaj lepiej wypadają waluty Antypodów, w czym zasługa lepszych danych z Chin. Niemniej zwyżki AUD mogą ograniczać słowa Christophera Kenta z RBA, którego zdaniem przecena AUD w ostatnim czasie nie była zauważalna. Tym samym na układzie AUD/USD mamy próbę odbicia, która jednak nie zmienia średnioterminowych, coraz bardziej negatywnych układów.

Dzisiejsze dane nt. indeksu ZEW z Niemiec nie mogły być pozytywnym impulsem dla euro. Na wykresie EUR/USD ciekawa sytuacja – wpływu słów Brainard z FED praktycznie nie widać – wczoraj mieliśmy świecę doji. A dzisiaj znów ciążymy na południe. Tym samym nadal sytuacja bez rozstrzygnięcia, ale z większym prawdopodobieństwem testowania okolic 1,1198 z 9 września, niż kierowania się ponad poziom 1,1265.

Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.pl
Wojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?

Niewielki wpływ konfliktu?

2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Od piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Atak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka

Lekkie podbicie ryzyka

2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację

Dolar słabnie przez cła i inflację

2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTB
Para EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

2025-06-11 Felieton MyBank.pl
Czy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI

Dolar czeka na inflację CPI

2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walut
Amerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Po dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.