Data dodania: 2016-08-22 (09:51)
Gra o dolara: Przedstawiciele Fed zachowują się ostatnio cokolwiek dziwnie. Po wielu miesiącach odsuwania podwyżki stóp na bliżej nieokreśloną, ewentualną przyszłość, zależną od danych makro tudzież od wszystkiego, co tylko możliwe – nagle kilku z nich w ciągu raptem paru dni wysłało sporo całkiem jastrzębich sygnałów.
Nie wszyscy, to fakt – np. Bullard w ubiegłym tygodniu nie był jastrzębi. Ale mieliśmy Williamsa, Dudleya i Lockharta, a w związku z tym opowieści o możliwej podwyżce wrześniowej, o tym, że w tym roku zacieśnienie polityki byłoby właściwe, że rynek pracy jest ważniejszy niż PKB itd.
Teraz Stanley Fischer, nie byle kto, bo wiceprezes Fed, ogłosił, że podwyżka stóp w roku 2016 to nadal rozważany temat. Jego zdaniem gospodarka USA jest bliska wypełnienia celów stawianych jej przez Rezerwę. PKB miałby w przyszłych kwartałach się poprawić, zatrudnienie intensywnie rośnie, gorzej jest ze wzrostem inflacji, choć i tu Fischer widzi pewne sukcesy.
Eurodolar jest tymczasem dziś rano (przed godziną szóstą) w rejonie 1,1280-85. To stosunkowo niski kurs pary, tj. stosunkowo wysoka wycena dolara – jak na ostatnie dni. Naturalnie trudno tu mówić o jednoznacznym powrocie do trendu, który trwał od 3 maja do połowy sierpnia (poprzez maksima z 23 – 24 czerwca), ale jednak jest korekta. Dość przypomnieć szczyty z 18 sierpnia, ok. 1,1365. Jeśli dolarowi będzie się wiodło, to wykres może dojść nawet i do 1,1220-30.
W tym tygodniu nie ma tylu głosów z Fed, chyba że oficjele zaskoczą nas nieplanowanymi wystąpieniami, niemniej w piątek usłyszymy samą Janet Yellen. Dziś w programie niewiele ciekawych rzeczy, bo dane tylko z Kanady (sprzedaż hurtowników) i Australii (wyprzedzający Conference Board), ale jutro mamy całą serię PMI dla przemysłu i usług (Niemcy, Francja, Strefa Euro, Wielka Brytania) tudzież dla samego tylko przemysłu (Japonia, USA). Poznamy też indeks Fed z Richmond i amerykańskie dane o sprzedaży nowych domów.
Rynki obiegła wiadomość o tym, że rząd Niemiec zachęca obywateli do robienia zapasów na wypadek kryzysu. Oczywiście to tylko rodzaj ćwiczeń, ale kto wie, czy niektórzy nie wyczuwają za tym jakiegoś realnego zagrożenia... Czyżby i ten komunikat stał za spadkiem eurodolara? Być może, ale większe znaczenie ma chyba ton ostatnich wypowiedzi z Fed. Inna rzecz, że to wciąż tylko słowa.
Co ze złotym?
USD/PLN pozycjonuje się na 3,8260. Cóż, nieco wyżej będzie można mówić o lokalnym oporze. Tak czy inaczej, mamy korektę po wcześniejszym umocnieniu naszej waluty. Analogiczny obraz jest na EUR/PLN, tu sytuacja jest nawet bardziej dramatyczna, bo jeśli 16 sierpnia w minimach mieliśmy 4,2560, to teraz jest 4,3130. Można jednak mieć cichą nadzieję, że wykres właśnie spotkał się z oporem (por. np. dołek z 8 czerwca) i trochę zawróci.
GBP/PLN lokuje się przy 4,9890. Oporem jest linia 5 zł, nader charakterystyczna. Złoty sporo oddał, bo 16 sierpnia kurs wynosił 4,90.
Nie ma dziś danych z Polski, można natomiast powiedzieć, że nie milkną kontrowersje wokół kwestii 'frankowej' (CHF/PLN, nawiasem mówiąc, jest przy 3,9680). Członkowie Stowarzyszenia "Stop Bankowemu Bezprawiu", niezadowoleni z ustawy prezydenckiej, myślą o stworzeniu listy "trujących" banków, do których będą zniechęcać obecnych i potencjalnych ich klientów. Chodzi oczywiście o banki, które najmocniej zawiniły w sprawie kredytów. Poza tym w dalszym ciągu chcą całkowitego przewalutowania kredytów, jakkolwiek gotowi są tu na pewne kompromisy, np. na rozłożenie księgowego zapisu w bankowych bilansach nawet na kilka lat.
Teraz Stanley Fischer, nie byle kto, bo wiceprezes Fed, ogłosił, że podwyżka stóp w roku 2016 to nadal rozważany temat. Jego zdaniem gospodarka USA jest bliska wypełnienia celów stawianych jej przez Rezerwę. PKB miałby w przyszłych kwartałach się poprawić, zatrudnienie intensywnie rośnie, gorzej jest ze wzrostem inflacji, choć i tu Fischer widzi pewne sukcesy.
Eurodolar jest tymczasem dziś rano (przed godziną szóstą) w rejonie 1,1280-85. To stosunkowo niski kurs pary, tj. stosunkowo wysoka wycena dolara – jak na ostatnie dni. Naturalnie trudno tu mówić o jednoznacznym powrocie do trendu, który trwał od 3 maja do połowy sierpnia (poprzez maksima z 23 – 24 czerwca), ale jednak jest korekta. Dość przypomnieć szczyty z 18 sierpnia, ok. 1,1365. Jeśli dolarowi będzie się wiodło, to wykres może dojść nawet i do 1,1220-30.
W tym tygodniu nie ma tylu głosów z Fed, chyba że oficjele zaskoczą nas nieplanowanymi wystąpieniami, niemniej w piątek usłyszymy samą Janet Yellen. Dziś w programie niewiele ciekawych rzeczy, bo dane tylko z Kanady (sprzedaż hurtowników) i Australii (wyprzedzający Conference Board), ale jutro mamy całą serię PMI dla przemysłu i usług (Niemcy, Francja, Strefa Euro, Wielka Brytania) tudzież dla samego tylko przemysłu (Japonia, USA). Poznamy też indeks Fed z Richmond i amerykańskie dane o sprzedaży nowych domów.
Rynki obiegła wiadomość o tym, że rząd Niemiec zachęca obywateli do robienia zapasów na wypadek kryzysu. Oczywiście to tylko rodzaj ćwiczeń, ale kto wie, czy niektórzy nie wyczuwają za tym jakiegoś realnego zagrożenia... Czyżby i ten komunikat stał za spadkiem eurodolara? Być może, ale większe znaczenie ma chyba ton ostatnich wypowiedzi z Fed. Inna rzecz, że to wciąż tylko słowa.
Co ze złotym?
USD/PLN pozycjonuje się na 3,8260. Cóż, nieco wyżej będzie można mówić o lokalnym oporze. Tak czy inaczej, mamy korektę po wcześniejszym umocnieniu naszej waluty. Analogiczny obraz jest na EUR/PLN, tu sytuacja jest nawet bardziej dramatyczna, bo jeśli 16 sierpnia w minimach mieliśmy 4,2560, to teraz jest 4,3130. Można jednak mieć cichą nadzieję, że wykres właśnie spotkał się z oporem (por. np. dołek z 8 czerwca) i trochę zawróci.
GBP/PLN lokuje się przy 4,9890. Oporem jest linia 5 zł, nader charakterystyczna. Złoty sporo oddał, bo 16 sierpnia kurs wynosił 4,90.
Nie ma dziś danych z Polski, można natomiast powiedzieć, że nie milkną kontrowersje wokół kwestii 'frankowej' (CHF/PLN, nawiasem mówiąc, jest przy 3,9680). Członkowie Stowarzyszenia "Stop Bankowemu Bezprawiu", niezadowoleni z ustawy prezydenckiej, myślą o stworzeniu listy "trujących" banków, do których będą zniechęcać obecnych i potencjalnych ich klientów. Chodzi oczywiście o banki, które najmocniej zawiniły w sprawie kredytów. Poza tym w dalszym ciągu chcą całkowitego przewalutowania kredytów, jakkolwiek gotowi są tu na pewne kompromisy, np. na rozłożenie księgowego zapisu w bankowych bilansach nawet na kilka lat.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.