
Data dodania: 2016-08-17 (09:21)
Kondycja głównej pary: Czy pro-dolarową tendencję na eurodolarze można jeszcze uratować? Czy w ogóle wciąż jest ona pro-dolarowa? W ostatnich dniach na pewno nie, ale powiedzmy, że mamy na myśli trzy i pół miesiąca – minione trzy i pół miesiąca, rzecz jasna.
Linia łącząca szczyty z 3 maja i 23 czerwca została przebita, wyszliśmy ponad nią i nie wracamy poniżej. To zły omen dla siły dolara. Kurs pary EUR/USD wynosi obecnie, gdy piszemy te słowa, ok. 1,1270-75. Wczoraj wykraczał chwilami powyżej 1,13.
Nie wszystkie dane makro z USA są rewelacyjne, czy choćby dobre. Fakt, że payrollsy za czerwiec i lipiec wypadły dobrze (ale po tragicznych majowych), tym niemniej np. wskazania dynamiki PKB za drugi kwartał były słabe. Mizernie wypadła w ubiegły piątek sprzedaż detaliczna za lipiec, poniżej prognozy był też indeks Uniwersytetu Michigan, to samo rzec można o indeksie NY Empire State, zaprezentowanym w poniedziałek (-4,21 pkt przy założeniu 2,5 pkt na plusie).
Głosy z Fed, jeśli zawierają wątki jastrzębie, to raczej w rozwodnionej postaci. W każdym razie rynkowi nie wystarczają juź luźne sugestie, słyszane kolejny raz, że "jeśli wszystko będzie dobrze", to "być może już za miesiąc, a w każdym razie jakoś w tym roku" dojdzie do podwyżki stóp. W takim tonie były najnowsze sugestie Dudleya i Lockharta. Ten ostatni stwierdził w wystąpieniu dla Rotary Club w Knoxville, że jeśli tylko jego zaufanie do obecnego stanu gospodarki zostanie potwierdzone kolejnymi danymi makro, to przynajmniej jeden ruch zacieśniający politykę monetarną w tym roku – będzie właściwy ("appropriate"). Ale tego rodzaju uwagi słyszymy już od grudnia 2015 – i w dodatku na starcie miały być to cztery ruchy. Ogólnie przewidywania Lockharta co do danych makro – np. takich jak wzrost PKB, kondycja rynku nieruchomości, zatrudnienie czy konsumpcja – są umiarkowanie pozytywne, z nakreśleniem czynników ryzyka.
Jeżeli w najbliższych dniach eurodolar nie wróci jakimś cudem pod linię 3 maja – 23 czerwca, co teraz oznaczałoby zejście poniżej 1,1220, to może się okazać, że powędruje na północ. Można przecież wytyczyć linię wzrostową, łączącą dołki dzienne z 25 lipca i 5 sierpnia. Ba, można też pokusić się o połączenie 5 sierpnia z 12 sierpnia. Czy to już zarzewie nowego trendu wzrostowego? Niewykluczone – szczególnie jeśli EBC nie będzie szedł ostro w stronę luzowania monetarnego. A być może nie będzie, patrząc np. na dobre dane o PKB Eurolandu za II kwartał i niektóre inne dobre odczyty.
Oczywiście jeśli Fed jakimś cudem w tym roku dokona jednej czy dwóch podwyżek – lub jeśli w kolejnych tygodniach oficjele Fed zaczną przynajmniej zdecydowanie o tym mówić i to zapowiadać – to dolar zyska, z tym że wówczas byłby to już powrót z okolic takich jak np. 1,14. Nie miałoby to wiele wspólnego z kontynuowaniem trendu widocznego od 3 maja, ani z testowaniem rejonu 1,10. Tak więc wydaje się, że generalny obraz, który przez trzy i pół miesiąca podtrzymywaliśmy (i który faktycznie się sprawdzał, mimo ciężkich dlań prób) – teraz już rzeczywiście się dopala.
Dziś o 19:00 wypowie się James Bullar z Fed, poza tym o 20:00 mamy protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. Dużo wcześniej, o 10:30, poznamy dane z rynku pracy Wielkiej Brytanii – o bezrobociu i zatrudnieniu. USD/GBP jest teraz na 0,7675 – trochę zawraca, bo notowano w tym tygodniu już szczyty na 0,7770. Funt zatem korekcyjnie odzyskał, niemniej wydaje się, że wykres doszedł do lokalnego wsparcia. Trochę podobny obraz (wstępny, nieśmiały powrót z górki) jest widoczny na EUR/GBP, mamy tam 0,8650.
Nasz złoty
EUR/PLN jest rano przy 4,2710-15, natomiast na USD/PLN mamy 3,7890. Na tej drugiej parze wsparciem i wyzwaniem dla podbijających kurs złotego może być okolica 3,7680, przetestowana wczoraj i wyznaczona już wcześniej przez minima z 17 marca, 20 kwietnia i 3 maja. Z kolei na GBP/PLN notujemy 4,9370 – jest tu lekka korekta, która jednak nie dziwi po wielu dniach permanentnego osłabiania funta. Co do danych makro, to o 14:00 poznamy istotne publikacje z Polski, tj. przeciętne zatrudnienie i wynagrodzenie za lipiec, jak też i dynamikę tych wielkości.
Nie wszystkie dane makro z USA są rewelacyjne, czy choćby dobre. Fakt, że payrollsy za czerwiec i lipiec wypadły dobrze (ale po tragicznych majowych), tym niemniej np. wskazania dynamiki PKB za drugi kwartał były słabe. Mizernie wypadła w ubiegły piątek sprzedaż detaliczna za lipiec, poniżej prognozy był też indeks Uniwersytetu Michigan, to samo rzec można o indeksie NY Empire State, zaprezentowanym w poniedziałek (-4,21 pkt przy założeniu 2,5 pkt na plusie).
Głosy z Fed, jeśli zawierają wątki jastrzębie, to raczej w rozwodnionej postaci. W każdym razie rynkowi nie wystarczają juź luźne sugestie, słyszane kolejny raz, że "jeśli wszystko będzie dobrze", to "być może już za miesiąc, a w każdym razie jakoś w tym roku" dojdzie do podwyżki stóp. W takim tonie były najnowsze sugestie Dudleya i Lockharta. Ten ostatni stwierdził w wystąpieniu dla Rotary Club w Knoxville, że jeśli tylko jego zaufanie do obecnego stanu gospodarki zostanie potwierdzone kolejnymi danymi makro, to przynajmniej jeden ruch zacieśniający politykę monetarną w tym roku – będzie właściwy ("appropriate"). Ale tego rodzaju uwagi słyszymy już od grudnia 2015 – i w dodatku na starcie miały być to cztery ruchy. Ogólnie przewidywania Lockharta co do danych makro – np. takich jak wzrost PKB, kondycja rynku nieruchomości, zatrudnienie czy konsumpcja – są umiarkowanie pozytywne, z nakreśleniem czynników ryzyka.
Jeżeli w najbliższych dniach eurodolar nie wróci jakimś cudem pod linię 3 maja – 23 czerwca, co teraz oznaczałoby zejście poniżej 1,1220, to może się okazać, że powędruje na północ. Można przecież wytyczyć linię wzrostową, łączącą dołki dzienne z 25 lipca i 5 sierpnia. Ba, można też pokusić się o połączenie 5 sierpnia z 12 sierpnia. Czy to już zarzewie nowego trendu wzrostowego? Niewykluczone – szczególnie jeśli EBC nie będzie szedł ostro w stronę luzowania monetarnego. A być może nie będzie, patrząc np. na dobre dane o PKB Eurolandu za II kwartał i niektóre inne dobre odczyty.
Oczywiście jeśli Fed jakimś cudem w tym roku dokona jednej czy dwóch podwyżek – lub jeśli w kolejnych tygodniach oficjele Fed zaczną przynajmniej zdecydowanie o tym mówić i to zapowiadać – to dolar zyska, z tym że wówczas byłby to już powrót z okolic takich jak np. 1,14. Nie miałoby to wiele wspólnego z kontynuowaniem trendu widocznego od 3 maja, ani z testowaniem rejonu 1,10. Tak więc wydaje się, że generalny obraz, który przez trzy i pół miesiąca podtrzymywaliśmy (i który faktycznie się sprawdzał, mimo ciężkich dlań prób) – teraz już rzeczywiście się dopala.
Dziś o 19:00 wypowie się James Bullar z Fed, poza tym o 20:00 mamy protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. Dużo wcześniej, o 10:30, poznamy dane z rynku pracy Wielkiej Brytanii – o bezrobociu i zatrudnieniu. USD/GBP jest teraz na 0,7675 – trochę zawraca, bo notowano w tym tygodniu już szczyty na 0,7770. Funt zatem korekcyjnie odzyskał, niemniej wydaje się, że wykres doszedł do lokalnego wsparcia. Trochę podobny obraz (wstępny, nieśmiały powrót z górki) jest widoczny na EUR/GBP, mamy tam 0,8650.
Nasz złoty
EUR/PLN jest rano przy 4,2710-15, natomiast na USD/PLN mamy 3,7890. Na tej drugiej parze wsparciem i wyzwaniem dla podbijających kurs złotego może być okolica 3,7680, przetestowana wczoraj i wyznaczona już wcześniej przez minima z 17 marca, 20 kwietnia i 3 maja. Z kolei na GBP/PLN notujemy 4,9370 – jest tu lekka korekta, która jednak nie dziwi po wielu dniach permanentnego osłabiania funta. Co do danych makro, to o 14:00 poznamy istotne publikacje z Polski, tj. przeciętne zatrudnienie i wynagrodzenie za lipiec, jak też i dynamikę tych wielkości.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
10:46 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.