Data dodania: 2016-06-30 (10:14)
Niektóre giełdy zatarły już straty wywołane szokiem po referendum, a waluty krajów z wysokim oprocentowaniem wyraźnie zyskują. Wskazuje to, że Brexit może być korzystny w skali globalnej dla ryzykownych aktywów, ponieważ definitywnie oddala podwyżkę stóp procentowych nawet poza 2016 r.
Złotego blokują ciągle czynniki o charakterze wewnętrznym, z których najważniejsze to przeglądy agencji ratingowych (1 i 15 lipca).
Środa była drugim dniem odreagowania po niszczącej fali strachu i wyzbywania się obarczonych ryzykiem aktów wywołanej decyzją o wystąpieniu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Złoty tym razem umocnił się jednak niewiele, głównie do dolara i franka szwajcarskiego. Inwestorzy nadal ochoczo nabywali polskie obligacje. Rentowność 10-atek spadła poniżej poziomu 3,0 proc. i osiągnęła najniższy poziom od 10 tygodni. Papiery z krótkiego końca krzywej zyskiwały wolniej, ale wzrosty cen były także odczuwalne. Od referendum rynek na przyszłą stopę procentową w niewielkim stopniu zaczął uwzględniać możliwość obniżki stóp procentowych NBP pod koniec roku. Wcześniej taka opcja nie była brana pod uwagę. Nadal zakładać jednak należy stabilizację stóp co najmniej w horyzoncie najbliższych 12 miesięcy. Brexit może jedynie wydłużyć ten okres. Cięcie zostanie wzięte pod uwagę jedynie w sytuacji poważniejszego spowolnienia gospodarki.
Wydarzeniem wczorajszego dnia był powrót indeksu największych spółek w Londynie, FTSE100, do poziomu sprzed referendum. Benchmark, który stracił początkowo tak jak jego odpowiedniki uwzględniające większą ilość spółek, podskoczył na przestrzeni ostatnich dwóch sesji o 6,3 proc., najbardziej od 2011 r., osiągając najwyższy poziom od kwietnia. Szybciej, niż główny indeks giełdy w Londynie, straty odrobiły jedynie – potencjalnie najbardziej zyskujące na Brexicie – Chiny i Rosja. Choć w przypadku Wysp jest to w dużej mierze efekt słabości funta – w dolarach indeks jest wciąż 8,5 proc. na minusie – zaledwie 4-sesyjne przebywanie kursu poniżej wartości sprzed szoku, jakim była wola opuszczenia Unii Europejskiej, imponuje. Deprecjacja waluty jest również przyczyną tego, że to właśnie FTSE100 jako jedyny odrobił straty (FTSE250 jest 7,7 proc. poniżej zamknięcia w czwartek). Indeks grupuje głównie globalne korporacje z największą ekspozycją na rynki zagraniczne. Osłabienie waluty zwiększy konkurencyjność i zyski tych firm.
Giełda notuje dobre wyniki, choć niepewne są dalsze losy gospodarki i zagrożona integralność kraju. Pierwsza minister Szkocji N. Sturgeon naciska na przeprowadzenie kolejnego referendum dotyczącego pozostania z Zjednoczonym Królestwie. Odbyła wczoraj spotkanie z szefem Komisji Europejskiej J.-C. Junkerem, który zapewnił o otwarciu na szybkie włączenie Szkocji do struktur. Rozmów toczonych z regionem, który formalnie pozostaje częścią innego państwa nie akceptuje premier Hiszpanii, gdzie silne separatystyczne dążenia wyraża Katalonia.
W po-referendalnej rzeczywistości najlepiej radzą sobie wysokooprocentowane waluty krajów Am. Łac. oraz część walut azjatyckich. To efekt spadku oczekiwań na podwyżki stóp procentowych, co napędza przepływ kapitału z USA na peryferia. Złoty także zyskuje w ostatnich dniach, lecz na przestrzeni tygodnia jest, obok forinta i argentyńskiego peso, najsłabszą walutą emerging markets. Wspiera go wzrost popytu na obligacje oraz perspektywa stabilnych stóp procentowych. Szkodzą zagrożenia ze sfery politycznej (jakie rozwiązania dot. CHF, wieku emerytalnego, co z TK?) oraz niepewność tego, jak Brexit w krótkim terminie wpłynie na gospodarkę. Spodziewamy się jednak stopniowego odzyskiwania strat przez rodzimą walutę, szczególnie, jeśli jutro Standard&Poor’s nie wyda nadzwyczaj negatywnej oceny Polski w raporcie. Wsparciem będzie także względnie przychylna ocena Fitch zapowiadana na 15 lipca.
Środa była drugim dniem odreagowania po niszczącej fali strachu i wyzbywania się obarczonych ryzykiem aktów wywołanej decyzją o wystąpieniu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Złoty tym razem umocnił się jednak niewiele, głównie do dolara i franka szwajcarskiego. Inwestorzy nadal ochoczo nabywali polskie obligacje. Rentowność 10-atek spadła poniżej poziomu 3,0 proc. i osiągnęła najniższy poziom od 10 tygodni. Papiery z krótkiego końca krzywej zyskiwały wolniej, ale wzrosty cen były także odczuwalne. Od referendum rynek na przyszłą stopę procentową w niewielkim stopniu zaczął uwzględniać możliwość obniżki stóp procentowych NBP pod koniec roku. Wcześniej taka opcja nie była brana pod uwagę. Nadal zakładać jednak należy stabilizację stóp co najmniej w horyzoncie najbliższych 12 miesięcy. Brexit może jedynie wydłużyć ten okres. Cięcie zostanie wzięte pod uwagę jedynie w sytuacji poważniejszego spowolnienia gospodarki.
Wydarzeniem wczorajszego dnia był powrót indeksu największych spółek w Londynie, FTSE100, do poziomu sprzed referendum. Benchmark, który stracił początkowo tak jak jego odpowiedniki uwzględniające większą ilość spółek, podskoczył na przestrzeni ostatnich dwóch sesji o 6,3 proc., najbardziej od 2011 r., osiągając najwyższy poziom od kwietnia. Szybciej, niż główny indeks giełdy w Londynie, straty odrobiły jedynie – potencjalnie najbardziej zyskujące na Brexicie – Chiny i Rosja. Choć w przypadku Wysp jest to w dużej mierze efekt słabości funta – w dolarach indeks jest wciąż 8,5 proc. na minusie – zaledwie 4-sesyjne przebywanie kursu poniżej wartości sprzed szoku, jakim była wola opuszczenia Unii Europejskiej, imponuje. Deprecjacja waluty jest również przyczyną tego, że to właśnie FTSE100 jako jedyny odrobił straty (FTSE250 jest 7,7 proc. poniżej zamknięcia w czwartek). Indeks grupuje głównie globalne korporacje z największą ekspozycją na rynki zagraniczne. Osłabienie waluty zwiększy konkurencyjność i zyski tych firm.
Giełda notuje dobre wyniki, choć niepewne są dalsze losy gospodarki i zagrożona integralność kraju. Pierwsza minister Szkocji N. Sturgeon naciska na przeprowadzenie kolejnego referendum dotyczącego pozostania z Zjednoczonym Królestwie. Odbyła wczoraj spotkanie z szefem Komisji Europejskiej J.-C. Junkerem, który zapewnił o otwarciu na szybkie włączenie Szkocji do struktur. Rozmów toczonych z regionem, który formalnie pozostaje częścią innego państwa nie akceptuje premier Hiszpanii, gdzie silne separatystyczne dążenia wyraża Katalonia.
W po-referendalnej rzeczywistości najlepiej radzą sobie wysokooprocentowane waluty krajów Am. Łac. oraz część walut azjatyckich. To efekt spadku oczekiwań na podwyżki stóp procentowych, co napędza przepływ kapitału z USA na peryferia. Złoty także zyskuje w ostatnich dniach, lecz na przestrzeni tygodnia jest, obok forinta i argentyńskiego peso, najsłabszą walutą emerging markets. Wspiera go wzrost popytu na obligacje oraz perspektywa stabilnych stóp procentowych. Szkodzą zagrożenia ze sfery politycznej (jakie rozwiązania dot. CHF, wieku emerytalnego, co z TK?) oraz niepewność tego, jak Brexit w krótkim terminie wpłynie na gospodarkę. Spodziewamy się jednak stopniowego odzyskiwania strat przez rodzimą walutę, szczególnie, jeśli jutro Standard&Poor’s nie wyda nadzwyczaj negatywnej oceny Polski w raporcie. Wsparciem będzie także względnie przychylna ocena Fitch zapowiadana na 15 lipca.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.