Historyczny tydzień

Historyczny tydzień
Raport popołudniowy FMCM
Data dodania: 2016-06-24 (16:55)

Cóż można rzec? To jeden z tych tygodni, w których pewne sprawy są tak oczywiste, że ich drobiazgowe opisywanie zakrawałoby na szafowanie truizmami czy wręcz banałami. Z drugiej strony, nie jest łatwo powiedzieć cokolwiek oryginalnego czy tym bardziej pewnego – jako że mamy do czynienia z sytuacją bezprecedensową.

Co do samych walut, to w momencie, gdy okazało się, że większość obywateli Wysp zdecydowała się jednak poprzeć koncepcję Brexitu, sprawy potoczyły się tak, jak można było się spodziewać. W nocy i nad ranem (w nocy z czwartku na piątek) eurodolar poszybował z okolic 1,1425 do 1,09, jeśli brać pod uwagę ostateczne minima (w przybliżeniu). Ostro przełamano swoistą linię trendu wzrostowego, która łączy minima z 3 grudnia, 10 marca czy 30 maja. Oczywiście później notowania zostały trochę skorygowane, ale i tak jesteśmy w rejonie 1,1080 – 1,11.

Na EUR/GBP widzimy 0,8045, a było ponad 0,83. Euro traci do dolara, ale zyskuje do funta, to zrozumiałe. Ogólnie nastąpiła ucieczka od ryzyka – indeksy giełdowe (DAX, CAC40, Nikkei i inne) runęły o dobrych kilka procent, potaniała też znacznie ropa. Osłabiły się waluty krajów takich jak Polska (ale o tym za chwilę).

Co teraz? W ciągu kilku, kilkunastu dni zawirowania powinny ustać, choć oczywiście na wielu wykresach ustaliły się nowe wsparcie i opory, nowe zakresy wahań – a ryzykowniejsze aktywa będą miały pod górkę. Co do samego Brexitu, to będzie on długą procedurą, która potrwa przynajmniej dwa lata. Można zakładać, że tragiczne wizje ruiny brytyjskiej gospodarki są co najmniej przesadzone – przykłady krajów takich jak Szwajcaria czy Norwegia pokazują, że można być częściowo lub całkowicie poza europejskim systemem, a jednak sobie radzić. Naturalnie każdy kraj ma swoją specyfikę – ale w przypadku Brytanii nie jest ona taka zła. Można sobie wyobrazić, że kraj ten konstruuje we współpracy z UE w miarę korzystny dla obu stron układ kontaktów handlowych, jednocześnie rezygnując z uciążliwej, unijnej biurokracji.

Problemy mogą jednak pojawić się w samej Wielkiej Brytanii, gdzie niemal na pewno urosną teraz w siłę ruchy separatystyczne w Szkocji, jak też i ruch dążący do połączenia Irlandii Północnej z Irlandią właściwą. Cóż, w przypadku Szkocji może dojść do aksamitnego, choć trudnego rozwodu, ale w Ulsterze można wyobrazić sobie np. odwetowy gniew lojalistów. Dość przypomnieć, że jeszcze kilkanaście lat temu strzelaniny w Belfaście czy Derry były pewnego rodzaju lokalnym kolorytem...

Jeśli chodzi o kierunek rozwoju eurodolara, to rodzi się pytanie o to, jaka będzie teraz polityka Fed. Jeśli w kolejnych komunikatach z posiedzeń będzie powtarzać się slogan o tym, że generalnie FOMC zmierza ku podwyżce stóp ("obserwując rynek", "mierząc ryzyka" itd., ale jednak zmierza) – to w dalszej części roku powinno następować stopniowe umacnianie dolara. Zgadzałoby się to obrazem, który widzimy od stycznia 2015: a jest to konsolidacja z grubsza pomiędzy 1,05 i 1,15 – 1,17. Powtarzamy zresztą pewien charakterystyczny wzór: w roku ubiegłym też widać było długotrwały trend wzrostowy, tyle że od marca do końcówki października, zwieńczony przeceną euro i umocnieniem dolara. Co prawda, w grudniu sprawy się odwróciły.

Istnieje też prawdopodobieństwo, że Fed złagodzi retorykę, wykorzystując Brexit jako pretekst do dalszego epatowania niskimi stopami i luźną polityką. Nawet jeśli wykres nie wróci wtedy ponad 1,15 – 1,17 (choćby z powodu osłabienia zaufania do Europy i Eurolandu), to jednak z wędrówką do 1,05 będą duże problemy. Nawiasem mówiąc, dzisiejsze dane makro z USA były raczej słabe: indeks Uniwersytetu Michigan spadł z 94,7 pkt do 93,5 pkt (prognozowano 94 pkt), zamówienia na dobra trwałego użytku za maj wstępnie spadły m/m o 2,2 proc., a liczono na -0,5 proc. W dobrach bez środków transportu zakładano stagnację, ale niestety, wystąpił ruch o 0,3 proc. m/m w dół.

Co w Polsce?

W Polsce jest tak, że minionej nocy można było zrobić niezły biznes, kupując w porę dolary (po 3,80 zł od sztuki, a następnie w porę sprzedając je po 4,1260, bo i taki kurs można było uchwycić. W kolejnych godzinach sytuacja na USD/PLN zaczęła się stopniowo klarować i nawet wracamy poniżej 4 zł, notowane są kursy rzędu 3,98 i niższe. Niemniej jest to w dalszym ciągu przejaw słabości złotego. W ogóle nasza waluta może mieć przez pewien czas problemy z uwagi na reperkusje Brexitu – szczególnie jeśli mimo tego przełomowego kroku Fed utrzyma obietnice podwyżek stóp.

Na EUR/PLN w szczycie mieliśmy 4,53 (prawie), a jeszcze wczoraj notowano minima przy 4,3225. Tu też była więc okazja do zarobku. Aktualnie kurs uspokaja się przy 4,43 z kawałkiem, co na tle ostatnich dni i tygodni jest w sumie dość normalną wartością – ale jednak szanse na zejście w stronę 4,30 (czy niżej) znacznie się osłabiły.

Kamil Zubelewicz z RPP uspokajał dziś, że zawirowania na złotym, wywołane decyzją o Brexicie, będą krótkoterminowe. Stopy procentowe w Polsce są ustabilizowane, nie będzie w gwałtowny sposób zmieniana polityka gospodarcza czy pieniężna, nie powinny się też nagle zmienić zasady eksportu czy importu.

I tak chyba rzeczywiście będzie – co nie zmienia faktu, że na płaszczyźnie politycznej czy też w skali historycznej nastąpił poważny przełom, który może zmienić znacznie kształt UE. Jednym ze scenariuszy jest całkowity, stopniowy rozpad Unii. W innej wersji swoje więzi z Unią rozluźnią jeszcze niektóre państwa (Francja? Holandia?), zaś ocaloną częścią w silniejszym niż dotąd stopniu będą chciały dyrygować Niemcy. Wszystko to jest możliwe – i żyjemy w ciekawych czasach.

Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Financial Markets Center Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.pl
Wojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?

Niewielki wpływ konfliktu?

2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Od piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Atak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka

Lekkie podbicie ryzyka

2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację

Dolar słabnie przez cła i inflację

2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTB
Para EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

2025-06-11 Felieton MyBank.pl
Czy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI

Dolar czeka na inflację CPI

2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walut
Amerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Po dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.