Data dodania: 2016-06-21 (12:16)
Nadchodzące wielkim krokami czwartkowe głosowanie w sprawie Brexitu wzmaga ogólne zaniepokojenie na rynkach i serwuje nam zmienność, której nie widzieliśmy od dłuższego czasu. Obecnie obserwowane reakcje inwestorów nie są jednak przesadzone.
Gdyby Wielka Brytania rzeczywiście zdecydowałaby o wyjściu z Unii Europejskiej, mogłoby dojść do perturbacji na światowych rynkach jak np.: spadków na światowych indeksach, spadków cen nieruchomości, ryzyka niewypłacalności lub utrata płynności przez niektóre firmy, kontrole przepływu kapitału, niechciana przez niektóre państwa, zbytnia aprecjacja niektórych walut utrudniająca eksport i wiele innych.
Potencjalne negatywne skutki Brexitu skłaniają więc główne banki centralne na świecie do wcześniejszego i odpowiedniego przygotowania się.
Ostatnie konferencje zarządów głównych banków centralnych oraz ich decyzje związane z pozostawieniem stóp procentowych na niezmienionym poziomie, pokazują jasno, że decydenci chcą zaoszczędzić „amunicję” na ewentualne interwencje, które trzeba by było przeprowadzać w wypadku Brexitu. Doszło również do deklaracji ze strony większości prezesów banków centralnych, jak np. Larsa Rohde, prezesa duńskiego banku centralnego, który powiedział, że zrobi wszystko co potrzebne, aby obronić sztywny kurs wymiany między euro a duńską koroną. Również szefowie centralnych banków Szwajcarii oraz Japonii, krajów które szczególnie nie lubią kiedy ich waluty się umacniają, zapowiedzieli interwencje zarówno na rynku walutowym oraz cięcia stóp procentowych mimo, że w obu przypadkach obecna jej wartość jest ujemna.
Jeśli konwencjonalne metody radzenia sobie z trudnościami nie pomogą przewidziane jest użycie mechanizmu, który był wykorzystany w czasie ostatniego kryzysu ekonomicznego, czyli sześciostronnego porozumienia SWAP-owego pomiędzy Rezerwą Federalną, Europejskim Bankiem Centralnym, Bankiem Japonii, Bankiem Anglii, Bankiem Kanady oraz Bankiem Szwajcarii. Zgodnie z tym porozumieniem, każdy z banków centralnych, będący częścią umowy, może uzyskać dostęp do waluty bezpośrednio z zagranicznego banku centralnego po obowiązującym kursie, lecz po nieco droższym oprocentowaniu niż podczas optymalnych warunków rynkowych.
EBC z kolei może sięgnąć przez wykorzystywane przez siebie narzędzie, stworzone w 2012 roku, czyli Outright Monetary Transactions, polegające na wykupie długu państw będących na skraju wypłacalności w zamian za pakiet reform, jak miało to miejsce w przypadku Grecji. Dodatkowo w arsenale EBC znajduje się także dalsza stymulacja monetarna będąca europejską wersją amerykańskiego QE.
Widzimy więc, że banki centralne na poważnie podchodzą do nadchodzącego referendum w Wielkiej Brytanii, nie chcąc pozostawić cienia szansy, aby wydarzenie to stało się potencjalnym czarnym łabędziem, który mógłby zapoczątkować nowy kryzys gospodarczy. Taka koordynacja między decydentami banków centralnych jest rzeczą bardzo rzadką, co dodatkowo podkreśla wyjątkowość czwartkowego głosowania.
Potencjalne negatywne skutki Brexitu skłaniają więc główne banki centralne na świecie do wcześniejszego i odpowiedniego przygotowania się.
Ostatnie konferencje zarządów głównych banków centralnych oraz ich decyzje związane z pozostawieniem stóp procentowych na niezmienionym poziomie, pokazują jasno, że decydenci chcą zaoszczędzić „amunicję” na ewentualne interwencje, które trzeba by było przeprowadzać w wypadku Brexitu. Doszło również do deklaracji ze strony większości prezesów banków centralnych, jak np. Larsa Rohde, prezesa duńskiego banku centralnego, który powiedział, że zrobi wszystko co potrzebne, aby obronić sztywny kurs wymiany między euro a duńską koroną. Również szefowie centralnych banków Szwajcarii oraz Japonii, krajów które szczególnie nie lubią kiedy ich waluty się umacniają, zapowiedzieli interwencje zarówno na rynku walutowym oraz cięcia stóp procentowych mimo, że w obu przypadkach obecna jej wartość jest ujemna.
Jeśli konwencjonalne metody radzenia sobie z trudnościami nie pomogą przewidziane jest użycie mechanizmu, który był wykorzystany w czasie ostatniego kryzysu ekonomicznego, czyli sześciostronnego porozumienia SWAP-owego pomiędzy Rezerwą Federalną, Europejskim Bankiem Centralnym, Bankiem Japonii, Bankiem Anglii, Bankiem Kanady oraz Bankiem Szwajcarii. Zgodnie z tym porozumieniem, każdy z banków centralnych, będący częścią umowy, może uzyskać dostęp do waluty bezpośrednio z zagranicznego banku centralnego po obowiązującym kursie, lecz po nieco droższym oprocentowaniu niż podczas optymalnych warunków rynkowych.
EBC z kolei może sięgnąć przez wykorzystywane przez siebie narzędzie, stworzone w 2012 roku, czyli Outright Monetary Transactions, polegające na wykupie długu państw będących na skraju wypłacalności w zamian za pakiet reform, jak miało to miejsce w przypadku Grecji. Dodatkowo w arsenale EBC znajduje się także dalsza stymulacja monetarna będąca europejską wersją amerykańskiego QE.
Widzimy więc, że banki centralne na poważnie podchodzą do nadchodzącego referendum w Wielkiej Brytanii, nie chcąc pozostawić cienia szansy, aby wydarzenie to stało się potencjalnym czarnym łabędziem, który mógłby zapoczątkować nowy kryzys gospodarczy. Taka koordynacja między decydentami banków centralnych jest rzeczą bardzo rzadką, co dodatkowo podkreśla wyjątkowość czwartkowego głosowania.
Źródło: Jakub Jurczyński, analityk rynków finansowych HFT Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.