
Data dodania: 2016-05-05 (09:54)
W przypadku rozwiniętych gospodarek wydarzenia polityczne w kontekście ich wpływu na rynek są zaledwie częścią większej układanki, w której nadrzędną rolę odgrywają fundamenty gospodarcze. Aby sprawy polityczne rzeczywiście stały się determinantą zmian na rynku w przypadku gospodarek rozwiniętych, to muszą to być wydarzenia o bezprecedensowej skali, ...
... chociażby jak zbliżające się referendum w sprawie opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię, które pozostawiło swój odcisk na notowaniach funta brytyjskiego na szerokim rynku.
Polityka zaczyna odgrywać znacznie ważniejszą rolę w przypadku gospodarek wschodzących, w których często dochodzi do sytuacji oddalenia na dalszy plan fundamentów gospodarczych. Tak było w przypadku polskiego rynku, na którym po styczniowym obniżeniu ratingu wiarygodności kredytowej naszego kraju przez agencję S&P doszło do potężnej wyprzedaży złotego oraz przeceny na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Nie da się ukryć, że czarne chmury przez cały czas zbierają się nad polskimi aktywami. Niejasny jest ostateczny sposób rozwiązania problemów kredytów frankowych, natomiast 13 maja poznamy zaktualizowany rating wiarygodności kredytowej Polski, tym razem przedstawiony przez agencję Moody’s, która już zdążyła ostrzec inwestorów przed tym, że trwający kryzys konstytucyjny może mieć negatywny wpływ na ocenę.
Najświeższy przykład wpływu wydarzeń politycznych na rynek pochodzi z Turcji, a więc kolejnej gospodarki zaliczanej do szerokiej grupy emerging markets. W trakcie wczorajszej sesji lira turecka straciła do dolara amerykańskiego około 4%, główny indeks giełdowy XU100 stracił 2,08% (dzisiaj do godziny 9:15 traci już 2%), natomiast rentowność 10-letnich tureckich obligacji rządowych wzrosła w okolice 9,5%. Konflikt na linii premier-prezydent bardzo dynamicznie przeistoczył się w poważny spór, w którym Ahmet Davutoglu – obecny szef rządu – domagał się większej niezależności w swoich działaniach od prezydenta Erdogana. Rozmowy pomiędzy politykami zakończyły się jednak niepowodzeniem i następnie pojawiły się informacje o tym, że premier Davutoglu jeszcze w tym miesiącu zrezygnuje z piastowanego stanowiska. Gdyby rzeczywiście taki scenariusz się spełnił, to byłby to poważny cios w stabilność polityczną Turcji oraz postrzeganie tamtejszego rynku przez zagranicznych inwestorów. Tylko w trakcie wczorajszej sesji ETF iShares MSCI Turkey stracił ponad 8%, co jest największym jednodniowym spadkiem od czerwca 2013 roku.
Wokół rajdu aktywów zaliczanych do rynków wschodzących zbiera się zatem coraz więcej znaków zapytania. Dynamiczne wzrosty z ostatnich tygodni to głównie efekt odbicia na rynku surowcowym oraz idąca w parze słabość dolara amerykańskiego. Inwestorzy widzą brak solidnych fundamentów stojących za ostatnim rajdem na rynkach EM, zadając sobie pytanie o to, czy wzrosty na rynku surowcowym mogą przerodzić się w coś bardziej trwałego. Przez cały czas wiele krajów zaliczanych do rynków wschodzących – chociażby właśnie Turcja czy Brazylia – musi mierzyć się z rosnącą niestabilnością polityczną, która staje się głównym impulsem zmian na rynku.
Polityka zaczyna odgrywać znacznie ważniejszą rolę w przypadku gospodarek wschodzących, w których często dochodzi do sytuacji oddalenia na dalszy plan fundamentów gospodarczych. Tak było w przypadku polskiego rynku, na którym po styczniowym obniżeniu ratingu wiarygodności kredytowej naszego kraju przez agencję S&P doszło do potężnej wyprzedaży złotego oraz przeceny na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Nie da się ukryć, że czarne chmury przez cały czas zbierają się nad polskimi aktywami. Niejasny jest ostateczny sposób rozwiązania problemów kredytów frankowych, natomiast 13 maja poznamy zaktualizowany rating wiarygodności kredytowej Polski, tym razem przedstawiony przez agencję Moody’s, która już zdążyła ostrzec inwestorów przed tym, że trwający kryzys konstytucyjny może mieć negatywny wpływ na ocenę.
Najświeższy przykład wpływu wydarzeń politycznych na rynek pochodzi z Turcji, a więc kolejnej gospodarki zaliczanej do szerokiej grupy emerging markets. W trakcie wczorajszej sesji lira turecka straciła do dolara amerykańskiego około 4%, główny indeks giełdowy XU100 stracił 2,08% (dzisiaj do godziny 9:15 traci już 2%), natomiast rentowność 10-letnich tureckich obligacji rządowych wzrosła w okolice 9,5%. Konflikt na linii premier-prezydent bardzo dynamicznie przeistoczył się w poważny spór, w którym Ahmet Davutoglu – obecny szef rządu – domagał się większej niezależności w swoich działaniach od prezydenta Erdogana. Rozmowy pomiędzy politykami zakończyły się jednak niepowodzeniem i następnie pojawiły się informacje o tym, że premier Davutoglu jeszcze w tym miesiącu zrezygnuje z piastowanego stanowiska. Gdyby rzeczywiście taki scenariusz się spełnił, to byłby to poważny cios w stabilność polityczną Turcji oraz postrzeganie tamtejszego rynku przez zagranicznych inwestorów. Tylko w trakcie wczorajszej sesji ETF iShares MSCI Turkey stracił ponad 8%, co jest największym jednodniowym spadkiem od czerwca 2013 roku.
Wokół rajdu aktywów zaliczanych do rynków wschodzących zbiera się zatem coraz więcej znaków zapytania. Dynamiczne wzrosty z ostatnich tygodni to głównie efekt odbicia na rynku surowcowym oraz idąca w parze słabość dolara amerykańskiego. Inwestorzy widzą brak solidnych fundamentów stojących za ostatnim rajdem na rynkach EM, zadając sobie pytanie o to, czy wzrosty na rynku surowcowym mogą przerodzić się w coś bardziej trwałego. Przez cały czas wiele krajów zaliczanych do rynków wschodzących – chociażby właśnie Turcja czy Brazylia – musi mierzyć się z rosnącą niestabilnością polityczną, która staje się głównym impulsem zmian na rynku.
Źródło: Robert Pietrzak, Analityk HFT Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wakacje z Trumpem – kolejne groźby ceł i umiarkowana reakcja rynków
2025-07-11 Analizy walutowe MyBank.plPoczątek wakacji miał przynieść stabilizację i jasność co do dalszego kierunku w międzynarodowych relacjach handlowych, jednak Donald Trump ponownie zaskoczył świat swoją agresywną polityką celną. Od początku lipca prezydent USA grozi kolejnymi podwyżkami ceł, wymierzonymi praktycznie we wszystkich ważniejszych partnerów handlowych. Trump planuje wprowadzenie ceł już od sierpnia, co wywołuje ogromne poruszenie na globalnych rynkach.
Brazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA ceł
2025-07-10 Analizy walutowe MyBank.plBrazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA bezprecedensowych, 50-procentowych ceł na import brazylijskich towarów. Decyzja Donalda Trumpa, która mocno zaskoczyła rynek, jest szczególna nie tylko ze względu na wyjątkowo wysoką skalę taryf, ale również z uwagi na jej wyraźny kontekst polityczny.
Trump nie taki groźny?
2025-07-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku i podbicie futures na amerykańskie indeksy. Czy wraca tryb risk-on skoro przecież Donald Trump zaczął podejmować kontrowersyjne decyzje zwiastujące powrót wojen handlowych? Ujawnione wczoraj "listy", jakie zostały wysłane do kilkunastu rządów ujawniły nowe taryfy, które mają wejść w życie od 1 sierpnia.
Cła nie robią już wrażenia
2025-07-08 Poranny komentarz walutowy XTBBieżący tydzień miał być swego rodzaju „powtórką z rozrywki” sprzed trzech miesięcy, gdy zapowiedzi radykalnych i bardzo szeroko nakładanych stawek celnych storpedowały rynki finansowe. Jednak mimo pewnych ruchów wykonywanych przez Biały Dom reakcje rynkowe są symboliczne. Złoty w zasadzie ich nie zauważył. W środę mija 3-miesięczny termin, na który Donald Trump zawiesił nałożone przez siebie samego na początku kwietnia „cła odwetowe”.
Cisza przed burzą?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutDonald Trump zapowiedział nałożenie 10 proc. stawki celnej dla tych krajów, które popierają sojusz BRICS. Ma być ona bezwarunkowa, gdyż BRICS zdaniem Trumpa działa na niekorzyść interesów USA. W odpowiedzi na te doniesienia słabną dzisiaj waluty Antypodów, gdyż trudno jest ocenić na jakiej bazie USA będą nakładać wspomniane, nowe cła, a akurat Australia, czy też Nowa Zelandia bardziej, niż inni handlują z krajami BRICS.
Trump grozi cłami za wsparcie BRICS
2025-07-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że każdy kraj wspierający „antyamerykańskie polityki BRICS” zostanie objęty dodatkowymi cłami w wysokości 10%. Nie sprecyzował jednak, jakie działania uznaje za „antyamerykańskie” ani kiedy nowe taryfy miałyby wejść w życie. Oświadczenie pojawiło się tuż przed końcem 90-dniowego zawieszenia ceł oraz planowanym wysłaniem oficjalnych not do państw objętych nową polityką handlową.
Złoty znajdzie się pod presją?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutZeszły tydzień pokazał, że polska waluta jest relatywnie silna - nieoczekiwane cięcie stóp procentowych o 25 punktów baz. przez RPP i "gołębia" konferencja prezesa Glapińskiego nie doprowadziły do jej osłabienia. Czy siła złotego to efekt dobrego zachowania się euro na rynkach globalnych? Poniekąd tak i warto będzie tym samym zerkać na globalny sentyment. Ten może się pogorszyć przez działania administracji Donalda Trumpa odnośnie taryf celnych. Na razie nie jest jednak aż tak nerwowo.
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej
2025-07-04 Poranny komentarz walutowy XTBIndeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł
2025-07-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?
2025-07-04 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.