
Data dodania: 2016-05-05 (09:02)
Jaka sytuacja? Eurodolar jest obecnie w okolicach 1,1480-85. To znaczy, że mieszczące się nieznacznie niżej wsparcie nie zostało przebite (choć z drugiej strony wykres nie wybiera się na razie w rejon 1,16, przetestowany przedwczoraj).
Nad ranem pojawił się odczyt PMI dla usług z Chin – wyniósł 51,8 pkt przy prognozie równej 52,6 pkt i wyniku marcowym 52,2 pkt. Był to więc rezultat relatywnie słaby, jakkolwiek oczywiście nie tragiczny. W każdym razie indeks Shanghai Composite jest, gdy piszemy te słowa, na minusie, podobnie jak Hang Seng.
O 10:30 poznamy PMI dla usług Wielkiej Brytanii (ale to rzecz, która może wpłynąć raczej na pary powiązane z funtem), o 13:30 pojawi się amerykański raport Challengera na temat planowanych zwolnień, zaś o 14:30 poznamy tygodniową liczbę nowych wniosków o zasiłek w USA.
Teoretycznie mogłoby się wydawać, że po korekcie eurodolar powinien znów odbić na północ. Z drugiej strony, świeca dzienna z 3 maja to odwrócony młot – wysoki knot górny, praktyczny brak dolnego i dość mały, ale spadkowy korpus. Sugerowałoby to, jako że wczoraj nie wysunęliśmy się nawet ponad ów trzeciomajowy korpus, że trend (wzrostowy) będzie się odwracał, a to oznaczałoby umacnianie się dolara. To nader możliwe, ale konieczny będzie impuls umożliwiający ruch poniżej 1,1460-70.
Dodajmy w takim razie, że dziś wczesnym wieczorem (o 17:30) wypowie się James Bullard z Fed, a w nocy pojawią się wystąpienia Lockharta, Kaplana i znów Bullarda. A przede wszystkim dzień jutrzejszy przyniesie kwietniowe payrollsy – czyli dane o bezrobociu i zatrudnieniu w USA. Raport ADP był co prawda rozczarowujący, ale niekoniecznie musi on oddawać to, co będzie w payrollsach. Jeśli one wypadną dobrze, to faktycznie powinno dojść do potwierdzenia finału trendu wzrostowego i do zejścia niżej.
Co ze złotym?
Obraz na USD/PLN to mimo wszystko nadal trend wzrostowy, licząc od początku kwietnia. Trend ten został 3 maja ostro przetestowany, ale i potwierdzony. Niemniej bądźmy czujni: jesteśmy tylko trochę ponad linią. Jeśli jutrzejsze payrollsy nie wypadną dobrze i jeśli dodatkowo wypowiedzi luminarzy Fed będą jastrzębia, to wtedy trend na USD/PLN może zostać pokonany w ramach osłabienia dolara – co będzie oczywiście korzystne dla tych, którzy chcą tanio nabywać amerykańską walutę.
Z drugiej strony, dobre odczyty mogą poskutkować silnym wybiciem na północ, wspartym samym faktem istnienia trendu. Prognozy payrollsów nie są zresztą ustawione bardzo wysoko, w istocie są na poziomach niższych niż rezultaty z marca.
Na EUR/PLN trwa spokojna konsolidacja w rejonie 4,37 – 4,41 (tak naprawdę z małymi odchyleniami po obu stronach). Aktualnie rezydujemy przy 4,3960, co oznacza, że to już drugi dzień koncentracji w górnym rejonie owej konsolidacji. Wcześniejsze dni – od 25 kwietnia – zawierały raczej cały zakres możliwych wahań.
O 10:30 poznamy PMI dla usług Wielkiej Brytanii (ale to rzecz, która może wpłynąć raczej na pary powiązane z funtem), o 13:30 pojawi się amerykański raport Challengera na temat planowanych zwolnień, zaś o 14:30 poznamy tygodniową liczbę nowych wniosków o zasiłek w USA.
Teoretycznie mogłoby się wydawać, że po korekcie eurodolar powinien znów odbić na północ. Z drugiej strony, świeca dzienna z 3 maja to odwrócony młot – wysoki knot górny, praktyczny brak dolnego i dość mały, ale spadkowy korpus. Sugerowałoby to, jako że wczoraj nie wysunęliśmy się nawet ponad ów trzeciomajowy korpus, że trend (wzrostowy) będzie się odwracał, a to oznaczałoby umacnianie się dolara. To nader możliwe, ale konieczny będzie impuls umożliwiający ruch poniżej 1,1460-70.
Dodajmy w takim razie, że dziś wczesnym wieczorem (o 17:30) wypowie się James Bullard z Fed, a w nocy pojawią się wystąpienia Lockharta, Kaplana i znów Bullarda. A przede wszystkim dzień jutrzejszy przyniesie kwietniowe payrollsy – czyli dane o bezrobociu i zatrudnieniu w USA. Raport ADP był co prawda rozczarowujący, ale niekoniecznie musi on oddawać to, co będzie w payrollsach. Jeśli one wypadną dobrze, to faktycznie powinno dojść do potwierdzenia finału trendu wzrostowego i do zejścia niżej.
Co ze złotym?
Obraz na USD/PLN to mimo wszystko nadal trend wzrostowy, licząc od początku kwietnia. Trend ten został 3 maja ostro przetestowany, ale i potwierdzony. Niemniej bądźmy czujni: jesteśmy tylko trochę ponad linią. Jeśli jutrzejsze payrollsy nie wypadną dobrze i jeśli dodatkowo wypowiedzi luminarzy Fed będą jastrzębia, to wtedy trend na USD/PLN może zostać pokonany w ramach osłabienia dolara – co będzie oczywiście korzystne dla tych, którzy chcą tanio nabywać amerykańską walutę.
Z drugiej strony, dobre odczyty mogą poskutkować silnym wybiciem na północ, wspartym samym faktem istnienia trendu. Prognozy payrollsów nie są zresztą ustawione bardzo wysoko, w istocie są na poziomach niższych niż rezultaty z marca.
Na EUR/PLN trwa spokojna konsolidacja w rejonie 4,37 – 4,41 (tak naprawdę z małymi odchyleniami po obu stronach). Aktualnie rezydujemy przy 4,3960, co oznacza, że to już drugi dzień koncentracji w górnym rejonie owej konsolidacji. Wcześniejsze dni – od 25 kwietnia – zawierały raczej cały zakres możliwych wahań.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wakacje z Trumpem – kolejne groźby ceł i umiarkowana reakcja rynków
2025-07-11 Analizy walutowe MyBank.plPoczątek wakacji miał przynieść stabilizację i jasność co do dalszego kierunku w międzynarodowych relacjach handlowych, jednak Donald Trump ponownie zaskoczył świat swoją agresywną polityką celną. Od początku lipca prezydent USA grozi kolejnymi podwyżkami ceł, wymierzonymi praktycznie we wszystkich ważniejszych partnerów handlowych. Trump planuje wprowadzenie ceł już od sierpnia, co wywołuje ogromne poruszenie na globalnych rynkach.
Brazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA ceł
2025-07-10 Analizy walutowe MyBank.plBrazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA bezprecedensowych, 50-procentowych ceł na import brazylijskich towarów. Decyzja Donalda Trumpa, która mocno zaskoczyła rynek, jest szczególna nie tylko ze względu na wyjątkowo wysoką skalę taryf, ale również z uwagi na jej wyraźny kontekst polityczny.
Trump nie taki groźny?
2025-07-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku i podbicie futures na amerykańskie indeksy. Czy wraca tryb risk-on skoro przecież Donald Trump zaczął podejmować kontrowersyjne decyzje zwiastujące powrót wojen handlowych? Ujawnione wczoraj "listy", jakie zostały wysłane do kilkunastu rządów ujawniły nowe taryfy, które mają wejść w życie od 1 sierpnia.
Cła nie robią już wrażenia
2025-07-08 Poranny komentarz walutowy XTBBieżący tydzień miał być swego rodzaju „powtórką z rozrywki” sprzed trzech miesięcy, gdy zapowiedzi radykalnych i bardzo szeroko nakładanych stawek celnych storpedowały rynki finansowe. Jednak mimo pewnych ruchów wykonywanych przez Biały Dom reakcje rynkowe są symboliczne. Złoty w zasadzie ich nie zauważył. W środę mija 3-miesięczny termin, na który Donald Trump zawiesił nałożone przez siebie samego na początku kwietnia „cła odwetowe”.
Cisza przed burzą?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutDonald Trump zapowiedział nałożenie 10 proc. stawki celnej dla tych krajów, które popierają sojusz BRICS. Ma być ona bezwarunkowa, gdyż BRICS zdaniem Trumpa działa na niekorzyść interesów USA. W odpowiedzi na te doniesienia słabną dzisiaj waluty Antypodów, gdyż trudno jest ocenić na jakiej bazie USA będą nakładać wspomniane, nowe cła, a akurat Australia, czy też Nowa Zelandia bardziej, niż inni handlują z krajami BRICS.
Trump grozi cłami za wsparcie BRICS
2025-07-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że każdy kraj wspierający „antyamerykańskie polityki BRICS” zostanie objęty dodatkowymi cłami w wysokości 10%. Nie sprecyzował jednak, jakie działania uznaje za „antyamerykańskie” ani kiedy nowe taryfy miałyby wejść w życie. Oświadczenie pojawiło się tuż przed końcem 90-dniowego zawieszenia ceł oraz planowanym wysłaniem oficjalnych not do państw objętych nową polityką handlową.
Złoty znajdzie się pod presją?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutZeszły tydzień pokazał, że polska waluta jest relatywnie silna - nieoczekiwane cięcie stóp procentowych o 25 punktów baz. przez RPP i "gołębia" konferencja prezesa Glapińskiego nie doprowadziły do jej osłabienia. Czy siła złotego to efekt dobrego zachowania się euro na rynkach globalnych? Poniekąd tak i warto będzie tym samym zerkać na globalny sentyment. Ten może się pogorszyć przez działania administracji Donalda Trumpa odnośnie taryf celnych. Na razie nie jest jednak aż tak nerwowo.
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej
2025-07-04 Poranny komentarz walutowy XTBIndeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł
2025-07-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?
2025-07-04 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.