
Data dodania: 2016-04-28 (15:23)
Wieści o PKB: Dynamika PKB (annualizowana) Stanów Zjednoczonych za I kwartał 2016 roku wyniosła 0,5 proc., gdy spodziewano się 0,7 proc. Wynik jest dość słaby, ale deflator PKB i PCE Core, związane z inflacją, przebiły prognozy (odpowiednio: 0,7 proc. przy założeniu 0,6 proc., 2,1 proc. przy przewidywanym wyniku 1,9 proc.).
Publikacja nie wstrząsnęła rynkiem, jakkolwiek wydaje się, że dolar delikatnie się umocnił. W każdym razie aktualny kurs EUR/USD to ok. 1,1350, a w szczycie dziennym notowano 1,1365. Z drugiej strony, generalnie od rana to euro zyskało na wartości, jako że wykres notował nad ranem ok. 1,13 – po danych z Japonii. Później, po informacjach z Banku Japonii (o tym, że nie pogłębiono tam luzowania) wykres poszedł w górę – tak, że polski dzień roboczy zaczynał się z eurodolarem w okolicach 1,1330.
Wczoraj, jak wiemy, Fed nie podwyższył stóp procentowych, za opcją taką głosowała tylko Esther George. Dzisiejsze dane są mieszane – jakkolwiek wyższe wartości wskaźników cenowych mogą sugerować możliwość ruchu w czerwcu. My sami jesteśmy tu jednak sceptyczni, podejrzewając, że ogół decydentów Fed będzie się wzdragał przed zacieśnieniem polityki, stosując dowolne preteksty. Oczywiście ruchu w górę jako takiego nie da się chyba całkiem uniknąć, ale być może będzie to np. wrzesień?
Nawiasem mówiąc, rankiem pisaliśmy o swego rodzaju linii trendu spadkowego, łączącej maksima z 12, 21 i 27 kwietnia. Otóż linia ta jest nadal aktualna, ale faktem jest, że dziś już próbowano ją przebijać. Sytuacja ma zatem cokolwiek graniczny charakter i istnieje ryzyko nagłego wybicia do 1,14 – 1,1440, jeśli gracze porzucą wiarę w dolara.
Co do innych danych, to w Niemczech stopa bezrobocia wpisała się w prognozę (6,2 proc.), podobnie było z inflacją CPI (a HICP jedynie niuansowo odbiegła od założeń). W Hiszpanii podano, że bezrobocie za I kwartał wyniosło 21 proc., gdy spodziewano się spadku do 20,75 proc. Kto wie, być może warto mieć gdzieś z tyłu głowy ten kraj – na okoliczność powrotu starych problemów. Na razie, jak pokazują newsy medialne z ostatnich dni, te problemy zdają się powracać na drugim krańcu obszaru śródziemnomorskiego, tj. w Grecji.
Ze złotym sprawy mają się tak
Na EUR/PLN mamy konsolidację, której teoretyczny zakres to może być nawet 4,37 – 4,4250 – ale w praktyce zaczęła się ona mocno zawężać. Dzisiejszy zakres wahań to ok. 4,38 – 4,3960.
Na USD/PLN widzimy 3,8715 – także i tu można mówić o rodzeniu się trendu bocznego, przynajmniej na razie tak to wygląda i fundamenty też zdają się za czymś takim przemawiać. Z jednej strony, złoty stracił w finale zeszłego tygodnia naprawdę dużo i byłoby przesadą dalsze gwałtowne osłabianie go. Z drugiej strony, w obliczu ryzyka obniżki ratingu Polski przez Moody's, w obliczu niepewności politycznej w Polsce tudzież niepewnych niektórych danych (o produkcji przemysłowej czy sprzedaży detalicznej za marzec) – potencjalne wzmacnianie złotego też powinno być ograniczone.
Wczoraj, jak wiemy, Fed nie podwyższył stóp procentowych, za opcją taką głosowała tylko Esther George. Dzisiejsze dane są mieszane – jakkolwiek wyższe wartości wskaźników cenowych mogą sugerować możliwość ruchu w czerwcu. My sami jesteśmy tu jednak sceptyczni, podejrzewając, że ogół decydentów Fed będzie się wzdragał przed zacieśnieniem polityki, stosując dowolne preteksty. Oczywiście ruchu w górę jako takiego nie da się chyba całkiem uniknąć, ale być może będzie to np. wrzesień?
Nawiasem mówiąc, rankiem pisaliśmy o swego rodzaju linii trendu spadkowego, łączącej maksima z 12, 21 i 27 kwietnia. Otóż linia ta jest nadal aktualna, ale faktem jest, że dziś już próbowano ją przebijać. Sytuacja ma zatem cokolwiek graniczny charakter i istnieje ryzyko nagłego wybicia do 1,14 – 1,1440, jeśli gracze porzucą wiarę w dolara.
Co do innych danych, to w Niemczech stopa bezrobocia wpisała się w prognozę (6,2 proc.), podobnie było z inflacją CPI (a HICP jedynie niuansowo odbiegła od założeń). W Hiszpanii podano, że bezrobocie za I kwartał wyniosło 21 proc., gdy spodziewano się spadku do 20,75 proc. Kto wie, być może warto mieć gdzieś z tyłu głowy ten kraj – na okoliczność powrotu starych problemów. Na razie, jak pokazują newsy medialne z ostatnich dni, te problemy zdają się powracać na drugim krańcu obszaru śródziemnomorskiego, tj. w Grecji.
Ze złotym sprawy mają się tak
Na EUR/PLN mamy konsolidację, której teoretyczny zakres to może być nawet 4,37 – 4,4250 – ale w praktyce zaczęła się ona mocno zawężać. Dzisiejszy zakres wahań to ok. 4,38 – 4,3960.
Na USD/PLN widzimy 3,8715 – także i tu można mówić o rodzeniu się trendu bocznego, przynajmniej na razie tak to wygląda i fundamenty też zdają się za czymś takim przemawiać. Z jednej strony, złoty stracił w finale zeszłego tygodnia naprawdę dużo i byłoby przesadą dalsze gwałtowne osłabianie go. Z drugiej strony, w obliczu ryzyka obniżki ratingu Polski przez Moody's, w obliczu niepewności politycznej w Polsce tudzież niepewnych niektórych danych (o produkcji przemysłowej czy sprzedaży detalicznej za marzec) – potencjalne wzmacnianie złotego też powinno być ograniczone.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.