
Data dodania: 2016-04-25 (18:08)
Uwaga inwestorów w tym tygodniu będzie skupiać się na trzech bankach centralnych – FED, BoJ oraz RBNZ. Wszystkie z nich będą podejmowały decyzje w sprawach dalszych losów polityki pieniężnej, która w ostatnich miesiącach weszła w kontrowersyjną i eksperymentalną fazę ujemnych stóp procentowych w wielu państwach oraz jeszcze bardziej agresywnych programów luzowania ilościowego.
Zacznijmy od Banku Japonii, który w związku z ostatnią aprecjacją jena znajduje się pod największą presją. Gospodarka Kraju Kwitnącej Wiśni w dużej mierze opiera się na eksporcie, którego konkurencyjność jest determinowana przez kurs jena na rynku. W tym roku japońska waluta zyskała do dolara amerykańskiego ponad 8%, chociaż w okresie największej niepewności stopa zwrotu sięgała poziomu 12%, tym samym negatywnie wpływając na wyniki japońskich firm eksportowych. Przedstawiciele japońskiego rządu oraz banku centralnego wielokrotnie wspominali o konieczności słabszego jena, jednak ich postawa pozostawała bierna w obliczu ostatniej aprecjacji. Czwartkowa decyzja będzie zatem kluczowa w kontekście podejścia Banku Japonii do kursu jena jako narzędzia polityki pieniężnej. Czy otrzymamy ostateczny dowód, że amunicja banku centralnego jest na wyczerpaniu, czy jednak BoJ zaserwuje nam potężną dawkę kolejnej stymulacji? Wśród pojawiających się prognoz największych na świecie banków coraz częściej przewija się scenariusz zwiększenia rocznego przyrostu bazy monetarnej o dodatkowe 20 bilionów jenów oraz kolejne obniżenie poziomu stóp procentowych.
W środę w godzinach wieczornych czasu polskiego poznamy decyzję komitetu FOMC w sprawie poziomu stóp procentowych. Tym razem zabraknie konferencji prasowej Janet Yellen oraz projekcji makroekonomicznych komitetu – opublikowane zostaną jedynie decyzja oraz komunikat banku centralnego. Konsensus ekonomistów nie spodziewa się żadnych zmian w polityce pieniężnej w Stanach Zjednoczonych, zatem największa uwaga skupi się na treści komunikatu, w którym inwestorzy będą szukali potwierdzenia tego, czy rzeczywiście w tym roku będziemy świadkami jeszcze dwóch podwyżek, tak jak to wynika z ostatnich projekcji komitetu FOMC. Rynkowe oczekiwania, wyznaczone na podstawie FED Funds Futures, cały czas przewidują pierwszy kwartał 2017 roku jako termin kolejnej podwyżki, tworząc dużą rozbieżność z założeniami Rezerwy Federalnej. Ostatnia zadyszka amerykańskiej gospodarki i cały czas niepewna sytuacja w skali globalnej mogą sprawić, że w komunikacie ponownie znajdą się fragmenty przesądzające o łagodniejszym podejściu FED do polityki monetarnej.
Na sam koniec pozostał Bank Rezerwy Nowej Zelandii, który w ubiegłym miesiącu nieoczekiwanie obniżył główną stopę procentową o 25 punktów bazowych do poziomu 2,25%. Po zbliżającej się na czwartek decyzji konsensus ekonomistów nie spodziewa się kolejnej obniżki, jednak rynkowe prawdopodobieństwo cięcia (na podstawie OIS) wzrosło do 45% z 30% w ubiegłym tygodniu. Od czasu tamtej decyzji RBNZ znalazł się w potrzasku, bo pomimo obniżenia poziomu stóp procentowych indeks NZD tworzony przez bank centralny (na podstawie kursu NZD i 17 walut państw będących najważniejszymi partnerami handlowymi Nowej Zelandii) wzrósł do jeszcze wyższego poziomu, a roczne oczekiwania inflacyjne spadły do najniższego poziomu w historii. RBNZ z uwagą przygląda się tym wskaźnikom, a ich ostatnie niekorzystne zmiany mogą przechylić szalę w kierunku kolejnej obniżki poziomu stóp procentowych.
W środę w godzinach wieczornych czasu polskiego poznamy decyzję komitetu FOMC w sprawie poziomu stóp procentowych. Tym razem zabraknie konferencji prasowej Janet Yellen oraz projekcji makroekonomicznych komitetu – opublikowane zostaną jedynie decyzja oraz komunikat banku centralnego. Konsensus ekonomistów nie spodziewa się żadnych zmian w polityce pieniężnej w Stanach Zjednoczonych, zatem największa uwaga skupi się na treści komunikatu, w którym inwestorzy będą szukali potwierdzenia tego, czy rzeczywiście w tym roku będziemy świadkami jeszcze dwóch podwyżek, tak jak to wynika z ostatnich projekcji komitetu FOMC. Rynkowe oczekiwania, wyznaczone na podstawie FED Funds Futures, cały czas przewidują pierwszy kwartał 2017 roku jako termin kolejnej podwyżki, tworząc dużą rozbieżność z założeniami Rezerwy Federalnej. Ostatnia zadyszka amerykańskiej gospodarki i cały czas niepewna sytuacja w skali globalnej mogą sprawić, że w komunikacie ponownie znajdą się fragmenty przesądzające o łagodniejszym podejściu FED do polityki monetarnej.
Na sam koniec pozostał Bank Rezerwy Nowej Zelandii, który w ubiegłym miesiącu nieoczekiwanie obniżył główną stopę procentową o 25 punktów bazowych do poziomu 2,25%. Po zbliżającej się na czwartek decyzji konsensus ekonomistów nie spodziewa się kolejnej obniżki, jednak rynkowe prawdopodobieństwo cięcia (na podstawie OIS) wzrosło do 45% z 30% w ubiegłym tygodniu. Od czasu tamtej decyzji RBNZ znalazł się w potrzasku, bo pomimo obniżenia poziomu stóp procentowych indeks NZD tworzony przez bank centralny (na podstawie kursu NZD i 17 walut państw będących najważniejszymi partnerami handlowymi Nowej Zelandii) wzrósł do jeszcze wyższego poziomu, a roczne oczekiwania inflacyjne spadły do najniższego poziomu w historii. RBNZ z uwagą przygląda się tym wskaźnikom, a ich ostatnie niekorzystne zmiany mogą przechylić szalę w kierunku kolejnej obniżki poziomu stóp procentowych.
Źródło: Robert Pietrzak, Analityk HFT Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.