
Data dodania: 2016-04-20 (09:53)
Rynek bierze oddech po imponującym rajdzie z poprzednich dwóch dni. Ropa cofa się pod wpływem negatywnych informacji, ściągając za sobą waluty ryzykowne. EUR/PLN pozostaje jakby w swoim świecie zaklinowany przy 4,30.
Pracownicy w Kuwejcie zakończyli trzydniowy strajk, co oznacza, że wkrótce na rynek powróci produkcja 1 mln baryłek ropy na dzień. Zapasy ropy w USA według American Petroleum Institute wzrosły w ubiegłym tygodniu o 3,1 mln po 6,2 mln w poprzednim tygodniu. Od dzisiejszego raportu Departamentu Energii (DoE) oczekuje się wzrostu tylko o 2,3 mln, stąd w łącznym rozrachunku kupujący ropę muszą ochłonąć. Możemy otrzymać jeden dzień korekty, choć trudno oprzeć się wrażeniu, że rynek wykorzystuje czynniki fundamentalne tylko w takim stopniu, w jakim się z nimi zgadza. W kontraktach na ropę jest ogromna długa pozycja spekulacyjna i będzie potrzeba czegoś solidniejszego, by namieszać w głowach kupujących. Wczoraj Iran stwierdził, że może w ciągu dwóch miesięcy podnieść swoją produkcję do poziomów sprzed nałożenia sankcji, co akurat pozwoliłoby im na uczestnictwo w rozmowach o zamrożeniu produkcji. Jeśli rynek „uczepi” sie tej informacji, słabe dane DoE mogą osłabić ropę i sentyment jedynie na chwilę.
Giełda w Szanghaju traci dziś ponad 3 proc., choć spadki nie powinny być zapowiedzią ostrej przeceny w Europie, gdyż są spotęgowane przez lokalne doniesienia. Ludowy Bank Chin sygnalizuje mniejszy apetyt do luzowania monetarnego widząc oznaki przyspieszenia wzrostu, więc jest to i dobra i zła wiadomość jednocześnie, choć od strony globalnej – bardziej dobra. Bank centralny może się mylić i gospodarka może zacząć ponownie zwalniać, ale rynek nie będzie już teraz o tym myślał. Waluty ryzykowne i surowcowe mogą powrócić do umocnienia, kiedy inwestorzy wykorzystają poranne cofnięcie dla „złapania” lepszej ceny. W G10 AUD/USD, NZD/USD i CAD/USD mają ponad figurę do istotnych oporów i przy niezdecydowaniu po stronie USD, są to realne cele. EUR/USD wrócił ponad 1,1350, co po części sugeruje brak obaw rynku, aby jutro prezes ECB Draghi na konferencji po posiedzeniu Rady Prezesów mógł czymś zaskoczyć.
Środa nie przynosi wiele po stronie danych makro. Przed południem uwagę skupi raport z rynku pracy Wielkiej Brytanii. Oczekiwania względem raportu są umiarkowane ze stabilizacją stopy bezrobocia na 5,1 proc. i osłabieniem dynamiki regularnego wynagrodzenia do 2,1 proc. r/r z 2,2 proc. Gorsze odczyty wzbudzą dyskusję, czy niepewność o wynik czerwcowego referendum już odbija się na skłonności biznesu do tworzenia nowych miejsc pracy. To mogłoby mocno uderzyć w funta, biorąc pod uwagę jego ostatnią siłę. Po południu sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA za marzec, gdzie oczekiwany wzrost o 3,9 proc. m/m opiera się na założeniu odbicia popytu po zimowym przestoju. Rysą na szkle są jednak wczorajsze słabe dane o rozpoczętych budowach domów, więc oczekiwania względem dzisiejszych danych są niskie. Ponadto mamy (raczej niewiele wnoszące) wystąpienia prezesa ECB Draghiego, McCafferty’iego z BoE i prezesa BoC Poloza.
Giełda w Szanghaju traci dziś ponad 3 proc., choć spadki nie powinny być zapowiedzią ostrej przeceny w Europie, gdyż są spotęgowane przez lokalne doniesienia. Ludowy Bank Chin sygnalizuje mniejszy apetyt do luzowania monetarnego widząc oznaki przyspieszenia wzrostu, więc jest to i dobra i zła wiadomość jednocześnie, choć od strony globalnej – bardziej dobra. Bank centralny może się mylić i gospodarka może zacząć ponownie zwalniać, ale rynek nie będzie już teraz o tym myślał. Waluty ryzykowne i surowcowe mogą powrócić do umocnienia, kiedy inwestorzy wykorzystają poranne cofnięcie dla „złapania” lepszej ceny. W G10 AUD/USD, NZD/USD i CAD/USD mają ponad figurę do istotnych oporów i przy niezdecydowaniu po stronie USD, są to realne cele. EUR/USD wrócił ponad 1,1350, co po części sugeruje brak obaw rynku, aby jutro prezes ECB Draghi na konferencji po posiedzeniu Rady Prezesów mógł czymś zaskoczyć.
Środa nie przynosi wiele po stronie danych makro. Przed południem uwagę skupi raport z rynku pracy Wielkiej Brytanii. Oczekiwania względem raportu są umiarkowane ze stabilizacją stopy bezrobocia na 5,1 proc. i osłabieniem dynamiki regularnego wynagrodzenia do 2,1 proc. r/r z 2,2 proc. Gorsze odczyty wzbudzą dyskusję, czy niepewność o wynik czerwcowego referendum już odbija się na skłonności biznesu do tworzenia nowych miejsc pracy. To mogłoby mocno uderzyć w funta, biorąc pod uwagę jego ostatnią siłę. Po południu sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA za marzec, gdzie oczekiwany wzrost o 3,9 proc. m/m opiera się na założeniu odbicia popytu po zimowym przestoju. Rysą na szkle są jednak wczorajsze słabe dane o rozpoczętych budowach domów, więc oczekiwania względem dzisiejszych danych są niskie. Ponadto mamy (raczej niewiele wnoszące) wystąpienia prezesa ECB Draghiego, McCafferty’iego z BoE i prezesa BoC Poloza.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.