Data dodania: 2016-04-01 (09:06)
Oceniamy, że rynek zbyt nisko wycenia obecnie ścieżkę podnoszenia stóp procentowych przez Fed. Rodzi to ryzyko wzmożonej zmienności i gwałtownego odwrócenia dotychczasowych tendencji, kiedy inwestorzy będą musieli skonfrontować się z rzeczywistością wyższego oprocentowania.
Okolice połowy roku to nadal dobry termin na wzrost stóp w USA do przedziału 0,5-0,75 proc.
Dzisiejszy odczyt indeksu ISM dla przemysłu oraz raporty z rynku pracy w USA (oba za marzec) to jedne z najważniejszych publikacji nadchodzących tygodni. Widoczna w ostatnim czasie postawa inwestorów, którzy z jednej strony nie wierzą, że stopy procentowe w Europie będą mogły zostać jeszcze obniżone, a z drugiej, odsunęli znacząco oczekiwania na podwyżki w USA – co umacnia euro względem dolara – może zostać szybko skarcona. Publikowane dziś dane niosą potencjał odwrócenia tej tendencji. Jeśli odczyty okażą się mocne, a za takie można będzie uznać wzrost nowych miejsc pracy o więcej, niż 250 tys. przy stabilizacji bezrobocia oraz indeks ISM manufacturing wyraźnie powyżej poziomu 50 pkt., dolar przestanie się osłabiać. Te wyniki wpiszą się bowiem w ogólnie lepszy w ostatnich tygodniach obraz ewolucji koniunktury w największej gospodarce świata (w kierunku przyspieszenia), a jednocześnie próby balansowania skrajnie gołębich, wtorkowych wypowiedzi prezes Fed J. Yellen, przez pozostałych członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC). Wczoraj przyączył się do nich Ch. Evans, który jest uważany za jednego z najbardziej łagodnie nastawionych do polityki pieniężnej przedstawicieli gremium ustalającego stopy procentowe. Stwierdził on, że spodziewa się wzrostu oprocentowania w okolicach połowy i pod koniec br. Zaznaczył, że poprawa perspektyw gospodarczych może skutkować przyspieszeniem tempa normalizacji polityki. Dodał, że Fed chce uniknąć sytuacji, w której zmuszony będzie zastosować ujemne stopy, dlatego musi teraz wynieś je na wyższy poziom. W jego ocenie, na każdym posiedzeniu (w domyśle także tym bez konferencji prasowej; w połowie kwartału) możliwy jest ruch stóp. W środę, w podobnym do Evansa, względnie ostrym, tonie wypowiadał się neutralny J. Williams. W tym kontekście słów „jastrzębi” (m. in. E. George, L. Mester, J. Bullard) nawet nie ma co wspominać. W obecnym składzie FOMC prezes J. Yellen wyrasta na jedną z najbardziej łagodnie nastawionych do polityki, dlatego jej słów, choć kluczowe, nie powinno się traktować jak wyroczni. Warto też pamiętać, że wśród stałych głosujących w FOMC (członkowie zarządu Fed) istnieje pewien „przechył” na „gołębią” stronę. Co istotne, nadal ujawnia się więc rozdźwięk między tym, czego oczekuje w kwestii polityki pieniężnej rynek (1 podwyżka w tym roku), a tym, co mówi bank centralny (2 podwyżki). Daje to przestrzeń do zwiększonej zmienności w momencie konfrontacji stanowisk z rzeczywistością (tak, jak to miało miejsce na przełomie roku i ostatnio). Szczególnie, jeśli to rynek przereagował w oczekiwaniu bardzo długiego okresu bez dalszego zacieśnienia, a FOMC dostosowaniem projekcji dot plots w marcu (do 2 podwyżek w 2016 r.) przesunął się maksymalnie mocno na „jasną (czyt. korzystną Wall Street) stronę mocy”.
To wszystko jednak jeszcze wydarzenia przyszłości. W krótkim terminie muzyka będzie grała, tj. utrzymywać się będą dobre nastroje na rynkach i apetyt na ryzyko. Stąd, euro utrzyma się na obecnych, względnie wysokich poziomach do dolara; w górnym obszarze rocznej konsolidacji. Złoty będzie dalej odzyskiwał straty. Sytuacja może potencjalnie zacząć trwale się odwracać gdzieś w okolicach II poł. maja. Do tego czasu inwestujący agresywnie mogą spokojnie… przymknąć jedno oko (spokojny sen się przy takim charakterze gry jest rzadkością).
Dzisiejszy odczyt indeksu ISM dla przemysłu oraz raporty z rynku pracy w USA (oba za marzec) to jedne z najważniejszych publikacji nadchodzących tygodni. Widoczna w ostatnim czasie postawa inwestorów, którzy z jednej strony nie wierzą, że stopy procentowe w Europie będą mogły zostać jeszcze obniżone, a z drugiej, odsunęli znacząco oczekiwania na podwyżki w USA – co umacnia euro względem dolara – może zostać szybko skarcona. Publikowane dziś dane niosą potencjał odwrócenia tej tendencji. Jeśli odczyty okażą się mocne, a za takie można będzie uznać wzrost nowych miejsc pracy o więcej, niż 250 tys. przy stabilizacji bezrobocia oraz indeks ISM manufacturing wyraźnie powyżej poziomu 50 pkt., dolar przestanie się osłabiać. Te wyniki wpiszą się bowiem w ogólnie lepszy w ostatnich tygodniach obraz ewolucji koniunktury w największej gospodarce świata (w kierunku przyspieszenia), a jednocześnie próby balansowania skrajnie gołębich, wtorkowych wypowiedzi prezes Fed J. Yellen, przez pozostałych członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC). Wczoraj przyączył się do nich Ch. Evans, który jest uważany za jednego z najbardziej łagodnie nastawionych do polityki pieniężnej przedstawicieli gremium ustalającego stopy procentowe. Stwierdził on, że spodziewa się wzrostu oprocentowania w okolicach połowy i pod koniec br. Zaznaczył, że poprawa perspektyw gospodarczych może skutkować przyspieszeniem tempa normalizacji polityki. Dodał, że Fed chce uniknąć sytuacji, w której zmuszony będzie zastosować ujemne stopy, dlatego musi teraz wynieś je na wyższy poziom. W jego ocenie, na każdym posiedzeniu (w domyśle także tym bez konferencji prasowej; w połowie kwartału) możliwy jest ruch stóp. W środę, w podobnym do Evansa, względnie ostrym, tonie wypowiadał się neutralny J. Williams. W tym kontekście słów „jastrzębi” (m. in. E. George, L. Mester, J. Bullard) nawet nie ma co wspominać. W obecnym składzie FOMC prezes J. Yellen wyrasta na jedną z najbardziej łagodnie nastawionych do polityki, dlatego jej słów, choć kluczowe, nie powinno się traktować jak wyroczni. Warto też pamiętać, że wśród stałych głosujących w FOMC (członkowie zarządu Fed) istnieje pewien „przechył” na „gołębią” stronę. Co istotne, nadal ujawnia się więc rozdźwięk między tym, czego oczekuje w kwestii polityki pieniężnej rynek (1 podwyżka w tym roku), a tym, co mówi bank centralny (2 podwyżki). Daje to przestrzeń do zwiększonej zmienności w momencie konfrontacji stanowisk z rzeczywistością (tak, jak to miało miejsce na przełomie roku i ostatnio). Szczególnie, jeśli to rynek przereagował w oczekiwaniu bardzo długiego okresu bez dalszego zacieśnienia, a FOMC dostosowaniem projekcji dot plots w marcu (do 2 podwyżek w 2016 r.) przesunął się maksymalnie mocno na „jasną (czyt. korzystną Wall Street) stronę mocy”.
To wszystko jednak jeszcze wydarzenia przyszłości. W krótkim terminie muzyka będzie grała, tj. utrzymywać się będą dobre nastroje na rynkach i apetyt na ryzyko. Stąd, euro utrzyma się na obecnych, względnie wysokich poziomach do dolara; w górnym obszarze rocznej konsolidacji. Złoty będzie dalej odzyskiwał straty. Sytuacja może potencjalnie zacząć trwale się odwracać gdzieś w okolicach II poł. maja. Do tego czasu inwestujący agresywnie mogą spokojnie… przymknąć jedno oko (spokojny sen się przy takim charakterze gry jest rzadkością).
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.