Data dodania: 2016-04-01 (08:56)
Pierwszy kwietnia to prima aprilis, ale na rynkach finansowych nie ma miejsca na żarty. Dziś dominuje skupienie w oczekiwaniu na marcowy raport z rynku pracy USA. Jego szanse na poprawę pozycji USD wyraźnie zmalały w ostatnich dniach.
Wskaźniki zatrudnienia z regionalnych badań koniunktury za poprzedni miesiąc sugerują mniejszą liczbę zwolnień w przemyśle, a tygodniowe dane o wnioskach o zasiłek pozostawały stabilne na niskim poziomie. Opublikowany w środę raport ADP wypadł solidnie (200 tys.), co łącznie daje podstawy do oczekiwań kolejnego miesiąca z przyrostem zatrudnienia o ponad 200 tys. miejsc. Stopa bezrobocia powinna pozostać bez zmian na 4,9 proc. w związku z wzrostem odsetka aktywnych zawodowo. Główna uwaga skupi się na dynamice płac, ale poprzeczka do pozytywnej niespodzianki jest zawieszona wysoko, gdyż konsensus przewiduje wzrost o 0,2 proc. m/m.
Jednak nawet jeśli dane wypadną lepiej od oczekiwań, nie pomogą dolarowi na długo. Dobra kondycja rynku pracy utrzymuje się już od jakiegoś czasu i kolejny raport to potwierdzający nie będzie żadnym przełomowym wydarzeniem. Ponadto raport NFP jest tylko wtedy istotny, kiedy może przechylać szale w debacie o najbliższych decyzjach Fed. W tym tygodniu prezes Yellen dała jasno do zrozumienia, że w kwietniu nie ma co liczyć na podwyżkę, a decyzja w czerwcu będzie zależeć od zupełnie innych spraw (oczekiwania inflacyjne, sytuacja gospodarcza i rynkowa w kraju i za granicą). Co innego jeśli dzisiejsze dane wypadną słabo (przy negatywnych rewizjach danych za poprzednie miesiące), gdyż wtedy wzbudzą obawy, że Fed będzie musiał poszerzyć listę obszarów mogących hamować jego zapędy do normalizacji polityki monetarnej.
Sądzimy, że wyższe ryzyko leży po stronie słabszego odczytu, choć nie zakładamy głębokiego rozczarowania. W rezultacie presja na USD powinna pozostać podtrzymana, ale bez załamania notowań. Po wyprzedaży z ostatnich dni rynek w większości uciekł z długich pozycji w dolarze i dalsza słabość powinna się już opierać o świeże budowanie krótkich pozycji. Jednak w przestrzeni G10 coraz trudniej znaleźć atrakcyjne waluty do gry przeciw USD. W przypadku EUR, JPY i CHF tamtejsze banki centralne utrzymują jeszcze bardziej gołębią retorykę niż Fed. Ponadto jen musi jeszcze odpowiedzieć na bardzo słaby raport Tankan z dzisiejsze nocy, który rysuje złe perspektywy dla japońskiego przemysłu. Z kolei zatrzymanie rajdu na rynku surowców odbiera pary walutom powiązanym (AUD, NZD, CAD).
Dziś w kalendarzu wysyp indeksów PMI. Za nami już dobre (choć zignorowane) dane z Chin. Odczyty z Eurolandu raczej przejdą bez echa. W Polsce zakładamy wzrost z 52,8 do 53,3 powyżej konsensusu na 52,6. W USA układ kalendarza ustawia odczyt ISM dla przemysłu po danych z rynku pracy, więc uwaga na nim będzie mniejsza. Oczekuje się powrotu wskaźnika powyżej granicy 50 pkt, biorąc pod uwagę silne odbicia wskaźników regionalnych (Richmond, Nowy Jork, Filadelfia). W raporcie Uniwersytetu Michigan istotne będzie potwierdzenie danych wstępnych o odbiciu oczekiwań inflacyjnych do 2,7 proc. z 2,5 proc. Utrzymanie oczekiwań na wyższym poziomie wskaże przejściowość lutowego spadku i doda argumentów jastrzębiej frakcji w Fed, ale obecnie to wciąż za mało na trwałe wsparcie USD.
Jednak nawet jeśli dane wypadną lepiej od oczekiwań, nie pomogą dolarowi na długo. Dobra kondycja rynku pracy utrzymuje się już od jakiegoś czasu i kolejny raport to potwierdzający nie będzie żadnym przełomowym wydarzeniem. Ponadto raport NFP jest tylko wtedy istotny, kiedy może przechylać szale w debacie o najbliższych decyzjach Fed. W tym tygodniu prezes Yellen dała jasno do zrozumienia, że w kwietniu nie ma co liczyć na podwyżkę, a decyzja w czerwcu będzie zależeć od zupełnie innych spraw (oczekiwania inflacyjne, sytuacja gospodarcza i rynkowa w kraju i za granicą). Co innego jeśli dzisiejsze dane wypadną słabo (przy negatywnych rewizjach danych za poprzednie miesiące), gdyż wtedy wzbudzą obawy, że Fed będzie musiał poszerzyć listę obszarów mogących hamować jego zapędy do normalizacji polityki monetarnej.
Sądzimy, że wyższe ryzyko leży po stronie słabszego odczytu, choć nie zakładamy głębokiego rozczarowania. W rezultacie presja na USD powinna pozostać podtrzymana, ale bez załamania notowań. Po wyprzedaży z ostatnich dni rynek w większości uciekł z długich pozycji w dolarze i dalsza słabość powinna się już opierać o świeże budowanie krótkich pozycji. Jednak w przestrzeni G10 coraz trudniej znaleźć atrakcyjne waluty do gry przeciw USD. W przypadku EUR, JPY i CHF tamtejsze banki centralne utrzymują jeszcze bardziej gołębią retorykę niż Fed. Ponadto jen musi jeszcze odpowiedzieć na bardzo słaby raport Tankan z dzisiejsze nocy, który rysuje złe perspektywy dla japońskiego przemysłu. Z kolei zatrzymanie rajdu na rynku surowców odbiera pary walutom powiązanym (AUD, NZD, CAD).
Dziś w kalendarzu wysyp indeksów PMI. Za nami już dobre (choć zignorowane) dane z Chin. Odczyty z Eurolandu raczej przejdą bez echa. W Polsce zakładamy wzrost z 52,8 do 53,3 powyżej konsensusu na 52,6. W USA układ kalendarza ustawia odczyt ISM dla przemysłu po danych z rynku pracy, więc uwaga na nim będzie mniejsza. Oczekuje się powrotu wskaźnika powyżej granicy 50 pkt, biorąc pod uwagę silne odbicia wskaźników regionalnych (Richmond, Nowy Jork, Filadelfia). W raporcie Uniwersytetu Michigan istotne będzie potwierdzenie danych wstępnych o odbiciu oczekiwań inflacyjnych do 2,7 proc. z 2,5 proc. Utrzymanie oczekiwań na wyższym poziomie wskaże przejściowość lutowego spadku i doda argumentów jastrzębiej frakcji w Fed, ale obecnie to wciąż za mało na trwałe wsparcie USD.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie
09:56 Raport DM BOŚ z rynku walutOpublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).
Chiński juan przebija psychologiczną barierę
09:17 Poranny komentarz walutowy XTBPo raz pierwszy od maja 2023 roku juan wybił się w stosunku do dolara amerykańskiego poniżej strefy 7.0000. Rynek cały czas liczy na to, że ostatnie działania Ludowego Banku Chin przyspieszą zwrot na rynku i ożywią słabnącą gospodarkę światowego mocarstwa handlowego. Kolejny dzień, kolejna obniżka stóp procentowych w Chinach.
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem
2024-09-24 Komentarz poranny Oanda TMS BrokersWczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin
2024-09-24 Raport DM BOŚ z rynku walutChińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji
2024-09-24 Poranny komentarz walutowy XTBLudowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI
2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walutLudowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.
Jen w dół po informacjach z BOJ
2024-09-20 Raport DM BOŚ z rynku walutDecydenci w Japonii pozostawili dzisiaj stopy procentowe bez zmian (0,25 proc.), co nie było szczególnym zaskoczeniem. Tym samym większą uwagę skoncentrowała na sobie wypowiedź szefa BOJ. Kazuo Ueda powtórzył, że bank centralny pozostaje na ścieżce podwyżek stóp procentowych. Napomniał też o rosnących płacach, które mogą przełożyć się na podbicie inflacji. Mimo tego BOJ wstrzymuje się na razie z dyskusją o podwyżkach ze względu na utrzymującą się niepewność w środowisku makro i na rynkach.
Gołębia decyzja BoJ w jastrzębim wydaniu
2024-09-20 Poranny komentarz walutowy XTBBOJ utrzymał krótkoterminową stopę procentową na niezmienionym poziomie 0,25%, zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami, zachowując obecnie ostrożne podejście do zacieśniania polityki pieniężnej. Z drugiej jednak strony nieco bardziej jastrzębi wydźwięk komentarzy gubernatora Kazuo Uedy, tworzy podłoże pod przyszłe podwyżki stóp w Japonii. Ueda utrzymał jastrzębie stanowisko w sprawie planowanej polityki monetarnej w Japonii. Bankier zakomunikował, że ostatnie dane potwierdzają, że gospodarka rozwija się zgodnie z prognozami, co sugeruje, że BoJ zamierza podwyższać stopy procentowe.
BoJ oraz BoE pozostają w trybie wyczekiwania
2024-09-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo Rezerwie Federalnej przyszedł czas na Bank Japonii oraz Bank Anglii. Obydwie instytucje powstrzymały się ze zmianą parametrów swojej polityki monetarnej. Ten pierwszy nie zaserwował niespodzianki rynkowi. Główna stopa pozostała na poziomie 0,25 proc. Z kolei głosowanie w BoE wyniosło 8 do 1, co oznacza, że za obniżką optowała jedynie Swati Dhingra. Para USD/JPY jest nieco niżej a GBP/USD wyżej, ale należy pamiętać, że to po części efekt słabego dolara amerykańskiego.
„Gołębi” Powell osłabia dolara
2024-09-19 Poranny komentarz walutowy XTBFed obniżył wczoraj stopy procentowe o 50 pb, a z „dot-plotu" wynika, że zostaną one zredukowane o kolejne 50 punktów do końca 2024 roku. Optymistyczna rewizja prognoz makroekonomicznych w USA dodatkowo wspiera scenariusz „miękkiego lądowania”, co osłabia dolara oraz wzmacnia Wall Street. W 2025 roku stopy mają spaść o dalsze 100 pb, czyli do przedziału 3,25-3,50% (poprzednio prognozy wskazywały na medianę 4.1%.).