Data dodania: 2016-03-18 (08:43)
Na głównej: Choć generalnie nie wycofujemy się z hipotezy o tym, że na EUR/USD powinna wystąpić – jeśli nie dziś, to w początkach przyszłego tygodnia – pewnego rodzaju korekta, to jednak zdajemy sobie sprawę, iż wynikałaby ona głównie z technicznej realizacji zysków i przeświadczenia, że "skoro wzrosło, to musi trochę spaść".
Przeświadczenie to czasami zawodzi na forexie w horyzoncie krótkoterminowym, rzędu godzin czy dni, w dłuższym obszarze czasowym oczywiście w końcu się sprawdzi. Naturalnie nie mówimy tu o półroczu czy tym bardziej roku – to byłoby wygłaszanie truizmów. W każdym razie dziś rano mamy 1,1320, czyli kurs jest wysoko, choć mimo wszystko poniżej wczorajszych szczytów. Gdyby przebić od góry 1,13, to możliwa byłaby – w perspektywie paru sesji – wędrówka do 1,1240 czy nawet 1,1180. Generalnie jednak eurodolar powinien pozostawać w miarę wysoko przez dłuższy czas, skoro Fed przedstawił mocno gołębie nastawienie. Czyli na szybki powrót poniżej 1,1060-80 nie liczymy. Z kolei 1,1375 to poziom oporu – wyżej natomiast mamy ok. 1,1490. Przebicie pierwszej z tych linii, choć na razie go nie zakładamy, szybko doprowadziłoby do ataku na drugą. Tam dalszy postęp byłby już utrudniony, bo musiałby oznaczać powrót do poziomów z roku 2014 (jeśli pominąć nagły, sierpniowy rzut na 1,17, który był jednak zupełnie efemeryczny).
Teraz Fed mimo wszystko – bardzo relatywnie, ale jednak – jest jastrzębi (w porównaniu z epoką amerykańskiego QE albo w porównaniu z EBC), zaś EBC ogranicza przyrost wartości euro poprzez dodruk swej waluty i ultra-niskie stopy. Właściwie od początku roku 2015 zasadniczy zakres wahań to 1,05 – 1,15.
Dziś poznamy m.in. niemiecką inflację PPI za luty (o 8:00), a także indeks Uniwersytetu Michigan o 15:00 (marcowy, wstępny). O 14:00 wystąpi W. Dudley z Fed, o 16:00 E. Rosengren, o 20:00 J. Bullard. Czy będą starali się nieco "odkręcić" mocno gołębi ton komunikatu Fed ze środy i wypowiedzi Janet Yellen? Być może, ale raczej ezopowym i oględnym językiem, nie na tyle, by podważyć tezy, za którymi przecież przed chwilą głosowali.
Uwaga: w przyszłym tygodniu poznamy we wtorek wstępne indeksy PMI dla przemysłu i usług krajów Europy oraz dla przemysłu USA. Poza tym pojawi się też indeks Ifo z Niemiec.
Co w Polsce?
USD/PLN nie spieszy się do korekty. Jej potencjalny zakres należy zresztą obniżyć – być może do 3,8130-50, ponieważ powrót powyżej 3,84, nie mówiąc o 3,8570 (dołki z grudnia) wymagałby zupełnego odwrotu na eurodolarze. Na razie gracze dobili do 3,7655, co w przybliżeniu można uznać za wsparcie, choć próba dobicia dolara i wyciśnięcia z pary kursu 3,75 nie byłaby zaskoczeniem.
Na EUR/PLN mamy 4,2750. Tu sytuacja jest złożona i jak zwykle w takich wypadkach zbiegają się dwa czynniki. Z jednej strony, decyzja Fed obudziła zainteresowanie rynkami wschodzącymi, z których można i być może warto jeszcze korzystać, skoro na wyższe stopy dolarowe trzeba poczekać, a i tak nie będą one zbyt wysokie. Z drugiej strony, efektem wydarzeń jest wysoki eurodolar – czyli po prostu euro mocne na głównej parze. Nierzadko taki obraz skutkuje umacnianiem euro także na EUR/PLN. Teraz nie widać tego zbyt mocno (EUR/PLN nie wraca wyraźnie na północ), niemniej można odnieść wrażenie, że trend spadkowy się wyczerpuje. Owszem, pierwszych 10 dni marca też upłynęło w niepewnej konsolidacji, a potem nastąpił przecież rzut w dół (a nie powrót do góry) – tyle że wtedy zadziałał EBC. Teraz jesteśmy po EBC i Fed, a wykres przetestował 4,2660 i ma problemy z zejściem niżej. Wygląda na to, że nabywcy euro powinni uważać obecne kursy za całkiem niezłe. Opory mamy, patrząc na wykres dzienny, w okolicach 4,2860, potem 4,30 i 4,3140. Wsparcia – gdyby pojawił się czynnik pozwalający na przebicie ostatnich minimów i wykrzesanie jeszcze pewnej siły ze złotówki – to 4,2280 czy 4,2075.
Teraz Fed mimo wszystko – bardzo relatywnie, ale jednak – jest jastrzębi (w porównaniu z epoką amerykańskiego QE albo w porównaniu z EBC), zaś EBC ogranicza przyrost wartości euro poprzez dodruk swej waluty i ultra-niskie stopy. Właściwie od początku roku 2015 zasadniczy zakres wahań to 1,05 – 1,15.
Dziś poznamy m.in. niemiecką inflację PPI za luty (o 8:00), a także indeks Uniwersytetu Michigan o 15:00 (marcowy, wstępny). O 14:00 wystąpi W. Dudley z Fed, o 16:00 E. Rosengren, o 20:00 J. Bullard. Czy będą starali się nieco "odkręcić" mocno gołębi ton komunikatu Fed ze środy i wypowiedzi Janet Yellen? Być może, ale raczej ezopowym i oględnym językiem, nie na tyle, by podważyć tezy, za którymi przecież przed chwilą głosowali.
Uwaga: w przyszłym tygodniu poznamy we wtorek wstępne indeksy PMI dla przemysłu i usług krajów Europy oraz dla przemysłu USA. Poza tym pojawi się też indeks Ifo z Niemiec.
Co w Polsce?
USD/PLN nie spieszy się do korekty. Jej potencjalny zakres należy zresztą obniżyć – być może do 3,8130-50, ponieważ powrót powyżej 3,84, nie mówiąc o 3,8570 (dołki z grudnia) wymagałby zupełnego odwrotu na eurodolarze. Na razie gracze dobili do 3,7655, co w przybliżeniu można uznać za wsparcie, choć próba dobicia dolara i wyciśnięcia z pary kursu 3,75 nie byłaby zaskoczeniem.
Na EUR/PLN mamy 4,2750. Tu sytuacja jest złożona i jak zwykle w takich wypadkach zbiegają się dwa czynniki. Z jednej strony, decyzja Fed obudziła zainteresowanie rynkami wschodzącymi, z których można i być może warto jeszcze korzystać, skoro na wyższe stopy dolarowe trzeba poczekać, a i tak nie będą one zbyt wysokie. Z drugiej strony, efektem wydarzeń jest wysoki eurodolar – czyli po prostu euro mocne na głównej parze. Nierzadko taki obraz skutkuje umacnianiem euro także na EUR/PLN. Teraz nie widać tego zbyt mocno (EUR/PLN nie wraca wyraźnie na północ), niemniej można odnieść wrażenie, że trend spadkowy się wyczerpuje. Owszem, pierwszych 10 dni marca też upłynęło w niepewnej konsolidacji, a potem nastąpił przecież rzut w dół (a nie powrót do góry) – tyle że wtedy zadziałał EBC. Teraz jesteśmy po EBC i Fed, a wykres przetestował 4,2660 i ma problemy z zejściem niżej. Wygląda na to, że nabywcy euro powinni uważać obecne kursy za całkiem niezłe. Opory mamy, patrząc na wykres dzienny, w okolicach 4,2860, potem 4,30 i 4,3140. Wsparcia – gdyby pojawił się czynnik pozwalający na przebicie ostatnich minimów i wykrzesanie jeszcze pewnej siły ze złotówki – to 4,2280 czy 4,2075.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.