
Data dodania: 2016-03-16 (08:26)
To już dziś wieczorem: Jeśli chodzi o konkretne działania, to odpowiedź tyleż lakoniczna, co i brutalna, brzmi – FOMC nic nie zrobi. To znaczy, że rynek właściwie nie spodziewa się, by dzisiaj obwieszczono drugą podwyżkę stóp procentowych (pierwszą notowano w grudniu).
Zbyt niska jest inflacja, zbyt niepewna sytuacja w Chinach czy np. na ropie, zbyt niejasne dane makro z samej gospodarki amerykańskiej. Wczoraj np. inflacja PPI za luty okazała się niższa od założeń, a sprzedaż detaliczna co prawda lepsza od przewidywań, ale równocześnie wydatnie obniżono rezultat styczniowy (z +0,2 proc. m/m do -0,4 proc. m/m). Oczywiście prawdą jest, że np. miejsc pracy w lutym powstało sporo, bo np. w sektorze prywatnym 230 tys. (a w styczniu nie 158 tys., jak pierwotnie podawano, lecz 182 tys.). Ale to nie wystarczy, by FOMC już teraz zacieśnił koszt pieniądza. Prawdopodobnie nie wystarczy, rzecz jasna.
Rozważany jest na rynku termin czerwcowy – i to jest rzecz bardziej możliwa. Dwie podwyżki w ciągu roku to byłoby swoiste "mieć ciastko i zjeść ciastko", bo przecież Fed tak naprawdę nie kwapi się do ostrej polityki. Zresztą, autentyczne zacieśnianie musiałoby oznaczać powrót stóp do poziomów kilkuprocentowych, więc o czym tu mówić. Fed może poskąpić trzech podwyżek, zaś w wizję czterech na ten rok raczej mało kto wierzy.
Na razie EUR/USD jest przy 1,11 i niezbyt ma ochotę do ruchu. W ciągu dnia poznamy jeszcze trochę danych makro z USA. Na przykład o 13:30 będzie to inflacja CPI za luty, a także dane z rynku pracy o budowach domów i pozwoleniach na nie. O 14:15 przedstawiona zostanie dynamika produkcji przemysłowej. Dane te jednak nie powinny być przełomowe, bardziej będzie liczyć się nastrój na konferencji FOMC o 19:30. Istotne będą nawet drobne niuanse w słownictwie. Technika podpowiada, że eurodolar powinien odbić od obecnie testowanych dolnych ograniczeń kilkudniowej konsolidacji – i pójść w stronę 1,12. Tak się może stać, jeśli tylko Janet Yellen nie będzie zbyt jastrzębia.
Co u nas?
Spadła trochę tzw. chęć do ryzyka na rynkach, co objawia się m.in. w tym, że ropa ma poważny problem z powrotem do 38 – 39 dolarów za baryłkę (jeśli mowa o crude) i przebiciu tego poziomu. Teraz mamy 36,86 dolara. W efekcie wczoraj zagęściła się atmosfera na tzw. aktywach ryzykownych i walutach emerging markets.
Dla przykładu, EUR/PLN, który przedwczoraj testował 4,2712, wczoraj otarł się nawet o 4,30. Na szczęście dla kupujących euro (tj. chcących nabyć je tanio), teraz para jest przy 4,2860. Ogólna tendencja nadal jest spadkowa, więc korzystna dla złotego. Dziś być może rozstrzygnie się to, czy tendencja ta przetrwa, czy też aprecjacja PLN się wyczerpała. Dość powiedzieć, że od 9 – 11 lutego nie było poważniejszej korekty, która osłabiałaby złotówkę. Jeśli dziś EUR/USD pójdzie w górę, czyli euro się umocni, to taka korekta na EUR/PLN mogłaby się rozwinąć. Po drugiej stronie możliwa jest natomiast jeszcze droga do 4,25 i 4,23, choć to pewnie byłaby już naprawdę końcówka trendu.
USD/PLN rezyduje przy 3,8620. Od kilku dni zaczyna się formować coś w rodzaju bardzo delikatnej fazy wzrostowej, co wpisuje się w powrót głównej pary w okolice 1,11 i niższe. Wsparciem jest teraz linia minimów przy 3,8350. Jeśli Janet Yellen w bardziej wyraźny sposób da do zrozumienia, że na razie o podwyżkach można zapomnieć, to teoretycznie – są w każdym razie takie głosy – USD/PLN mógłby zacząć przeć do 3,65 – 3,66. Nie jest to jednak coś, co już teraz byśmy obstawiali, zwłaszcza jeśli wraz z wiosną miałaby nastąpić eskalacja napięcia "uliczno-politycznego" w Polsce, a w każdym razie – jeżeli odbiłoby się to jakimiś reperkusjami na Zachodzie (przypominamy np. o agencjach ratingowych, które są jeszcze w odwodzie). Co się tyczy danych makro, to o 14:00 poznamy dziś wskaźniki inflacji bazowej za styczeń i luty.
Rozważany jest na rynku termin czerwcowy – i to jest rzecz bardziej możliwa. Dwie podwyżki w ciągu roku to byłoby swoiste "mieć ciastko i zjeść ciastko", bo przecież Fed tak naprawdę nie kwapi się do ostrej polityki. Zresztą, autentyczne zacieśnianie musiałoby oznaczać powrót stóp do poziomów kilkuprocentowych, więc o czym tu mówić. Fed może poskąpić trzech podwyżek, zaś w wizję czterech na ten rok raczej mało kto wierzy.
Na razie EUR/USD jest przy 1,11 i niezbyt ma ochotę do ruchu. W ciągu dnia poznamy jeszcze trochę danych makro z USA. Na przykład o 13:30 będzie to inflacja CPI za luty, a także dane z rynku pracy o budowach domów i pozwoleniach na nie. O 14:15 przedstawiona zostanie dynamika produkcji przemysłowej. Dane te jednak nie powinny być przełomowe, bardziej będzie liczyć się nastrój na konferencji FOMC o 19:30. Istotne będą nawet drobne niuanse w słownictwie. Technika podpowiada, że eurodolar powinien odbić od obecnie testowanych dolnych ograniczeń kilkudniowej konsolidacji – i pójść w stronę 1,12. Tak się może stać, jeśli tylko Janet Yellen nie będzie zbyt jastrzębia.
Co u nas?
Spadła trochę tzw. chęć do ryzyka na rynkach, co objawia się m.in. w tym, że ropa ma poważny problem z powrotem do 38 – 39 dolarów za baryłkę (jeśli mowa o crude) i przebiciu tego poziomu. Teraz mamy 36,86 dolara. W efekcie wczoraj zagęściła się atmosfera na tzw. aktywach ryzykownych i walutach emerging markets.
Dla przykładu, EUR/PLN, który przedwczoraj testował 4,2712, wczoraj otarł się nawet o 4,30. Na szczęście dla kupujących euro (tj. chcących nabyć je tanio), teraz para jest przy 4,2860. Ogólna tendencja nadal jest spadkowa, więc korzystna dla złotego. Dziś być może rozstrzygnie się to, czy tendencja ta przetrwa, czy też aprecjacja PLN się wyczerpała. Dość powiedzieć, że od 9 – 11 lutego nie było poważniejszej korekty, która osłabiałaby złotówkę. Jeśli dziś EUR/USD pójdzie w górę, czyli euro się umocni, to taka korekta na EUR/PLN mogłaby się rozwinąć. Po drugiej stronie możliwa jest natomiast jeszcze droga do 4,25 i 4,23, choć to pewnie byłaby już naprawdę końcówka trendu.
USD/PLN rezyduje przy 3,8620. Od kilku dni zaczyna się formować coś w rodzaju bardzo delikatnej fazy wzrostowej, co wpisuje się w powrót głównej pary w okolice 1,11 i niższe. Wsparciem jest teraz linia minimów przy 3,8350. Jeśli Janet Yellen w bardziej wyraźny sposób da do zrozumienia, że na razie o podwyżkach można zapomnieć, to teoretycznie – są w każdym razie takie głosy – USD/PLN mógłby zacząć przeć do 3,65 – 3,66. Nie jest to jednak coś, co już teraz byśmy obstawiali, zwłaszcza jeśli wraz z wiosną miałaby nastąpić eskalacja napięcia "uliczno-politycznego" w Polsce, a w każdym razie – jeżeli odbiłoby się to jakimiś reperkusjami na Zachodzie (przypominamy np. o agencjach ratingowych, które są jeszcze w odwodzie). Co się tyczy danych makro, to o 14:00 poznamy dziś wskaźniki inflacji bazowej za styczeń i luty.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
10:21 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
10:20 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
07:09 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.
Polska gotowa na obniżki stóp procentowych
2025-04-24 Poranny komentarz walutowy XTBDane z polskiej gospodarki, które poznaliśmy w tym tygodniu, wyraźnie sygnalizują, że pojawiła się przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Dynamika płac, o której wspominał szef NBP, prof. Glapiński wyraźnie spadła, a reszta danych również pokazuje wyraźne schłodzenie gospodarki. Dodatkowo inflacja za marzec wypadła wyraźnie poniżej prognoz NBP, a szefowa Europejskiego Banku Centralnego wskazuje, że ryzyko dotyczące ceł jest duże i prawdopodobnie wojna handlowa będzie działała dezinflacyjnie na ceny.
Dolar wróci silniejszy?
2025-04-23 Poranny komentarz walutowy XTBAmerykański dolar padł ofiarą oczekiwanych zmian w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych. Jednak wciąż nie jest jasne, jak wiele z tych zmian naprawdę znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Obecna sytuacja stanowi ekstremum, które wciąż może doczekać się korzystnych dla globalnej gospodarki, jak i amerykańskiego dolara rezultatów. Polityka Trumpa - jak dotąd chaotyczna i wymierzona w Chiny spowodowała niemal całkowite embargo i zawieszenie wymiany handlowej między dwiema największymi gospodarkami świata.
Przesilenie?
2025-04-23 Raport DM BOŚ z rynku walutAdministracja Donalda Trumpa czuje się coraz mniej komfortowo z obecną sytuacją na rynkach finansowych? Wczoraj wieczorem rynki obiegły informacje z zamkniętego spotkania Sekretarza Skarbu z inwestorami organizowanego przez bank inwestycyjny JP Morgan - atmosfera była nerwowa, a Scott Bessent miał powiedzieć, że obecna sytuacja handlowa z Chinami jest nie do utrzymania i spodziewa się on rozpoczęcia negocjacji i deeskalacji.