
Data dodania: 2016-02-04 (10:33)
Seria słabych odczytów wskaźników wyprzedzających koniunktury z USA (wczoraj ISM dla branż pozaprzemysłowych) spowodowała znaczny spadek oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w USA. Dolar traci na wartości. Zyskuje ropa i inne surowce. Relatywną siłą w stosunku do rynków rozwiniętych wykazują emerging markets.
Dobra okazja do odbudowania pozycji przez złotego.
Środowa sesja przyniosła wzmocnienie obaw o gorsze zachowanie gospodarki USA w najbliższej przyszłości oraz dalszy spadek oczekiwań na podwyżki stóp procentowych Fed. Skutkowało to wyraźnym osłabieniem amerykańskiej waluty. Kurs EUR/USD przekroczył nawet prognozowany poziom 1,1050. Euro było w ofensywie do większości kluczowych odpowiedników, także do złotego. Wraz z zyskującą walutą traciły na wartości europejskie giełdy. Prym wiodły parkiety najsłabszych krajów, a z konkretnych branż – banki. Gwałtowne osłabienie dolara miało swoje przełożenie na rynek ropy naftowej, gdzie wzrosty cen osiągały dwucyfrowe rozmiary. Rosły także notowania innych surowców. Po raz kolejny giełdy krajów wschodzących wykazały relatywną siłę wobec rynków rozwiniętych. Daje to argumenty, by przypuszczać, że najgorsze, jeśli chodzi o poziom nastawienia do ryzyka jest już za nami. Gdyby ta teza okazała się słuszna, złoty nie będzie miał problemów z odrabianiem strat i zbliżeniem się do wyceny bliższej fundamentom.
Bezpośredni wpływ na pogorszenie nastrojów miała popołudniowa publikacja danych o nastrojach menadżerów logistyki z sektora pozaprzemysłowego (ISM) w USA. Wskaźnik spadł w styczniu o 2,3 pkt do poziomu 53,5 pkt – najniższego od lutego 2014 r. Oczekiwano jedynie niewielkiego osunięcia się. Co najbardziej niepokojące, w pierwszym miesiącu nowego roku odnotowano silne pogorszenie ocen w podkategoriach sugerujących nadciągające dopiero problemy firm. Mocno spadły zamówienia eksportowe (wynik tutaj okazał się nawet niższy, niż w stojącym przed ogromnymi wyzwaniami przemyśle), zwiększone zaległości w płatnościach, mniejszy popyt na pracowników oraz spadek cen. Szczególnie ten ostatni subindeks może budzić niepokój.
I to z nim wiązać należy gwałtowny spadek oczekiwań na kolejną podwyżkę stóp procentowych w USA i wyprzedaż dolara. Większe niż 50 proc. prawdopodobieństwo wzrostu oprocentowania rynek przypisuje obecnie dopiero posiedzeniu Fed w marcu… przyszłego roku. Szanse na podwyżkę na najbliższym spotkaniu – 8 proc. – jeszcze nigdy nie było tak niskie. Prawdopodobieństwo, że w tym roku podwyżek nie będzie w ogóle wynosi 60 proc. Jeszcze na początku roku było to 6 proc. Na przestrzeni ostatnich 4-5 tygodni rynek drastycznie zmienił nastawienie w tej sprawie. Przeszedł z oczekiwania 2-3 podwyżek o 25 pkt. bazowych w 2016 r. (Fed mówił o 4) do żadnego. Powoduje to odwracania, nagromadzonych wcześniej w nadziei na wyższe oprocentowanie, długich pozycji w walucie USA.
Środowa sesja przyniosła wzmocnienie obaw o gorsze zachowanie gospodarki USA w najbliższej przyszłości oraz dalszy spadek oczekiwań na podwyżki stóp procentowych Fed. Skutkowało to wyraźnym osłabieniem amerykańskiej waluty. Kurs EUR/USD przekroczył nawet prognozowany poziom 1,1050. Euro było w ofensywie do większości kluczowych odpowiedników, także do złotego. Wraz z zyskującą walutą traciły na wartości europejskie giełdy. Prym wiodły parkiety najsłabszych krajów, a z konkretnych branż – banki. Gwałtowne osłabienie dolara miało swoje przełożenie na rynek ropy naftowej, gdzie wzrosty cen osiągały dwucyfrowe rozmiary. Rosły także notowania innych surowców. Po raz kolejny giełdy krajów wschodzących wykazały relatywną siłę wobec rynków rozwiniętych. Daje to argumenty, by przypuszczać, że najgorsze, jeśli chodzi o poziom nastawienia do ryzyka jest już za nami. Gdyby ta teza okazała się słuszna, złoty nie będzie miał problemów z odrabianiem strat i zbliżeniem się do wyceny bliższej fundamentom.
Bezpośredni wpływ na pogorszenie nastrojów miała popołudniowa publikacja danych o nastrojach menadżerów logistyki z sektora pozaprzemysłowego (ISM) w USA. Wskaźnik spadł w styczniu o 2,3 pkt do poziomu 53,5 pkt – najniższego od lutego 2014 r. Oczekiwano jedynie niewielkiego osunięcia się. Co najbardziej niepokojące, w pierwszym miesiącu nowego roku odnotowano silne pogorszenie ocen w podkategoriach sugerujących nadciągające dopiero problemy firm. Mocno spadły zamówienia eksportowe (wynik tutaj okazał się nawet niższy, niż w stojącym przed ogromnymi wyzwaniami przemyśle), zwiększone zaległości w płatnościach, mniejszy popyt na pracowników oraz spadek cen. Szczególnie ten ostatni subindeks może budzić niepokój.
I to z nim wiązać należy gwałtowny spadek oczekiwań na kolejną podwyżkę stóp procentowych w USA i wyprzedaż dolara. Większe niż 50 proc. prawdopodobieństwo wzrostu oprocentowania rynek przypisuje obecnie dopiero posiedzeniu Fed w marcu… przyszłego roku. Szanse na podwyżkę na najbliższym spotkaniu – 8 proc. – jeszcze nigdy nie było tak niskie. Prawdopodobieństwo, że w tym roku podwyżek nie będzie w ogóle wynosi 60 proc. Jeszcze na początku roku było to 6 proc. Na przestrzeni ostatnich 4-5 tygodni rynek drastycznie zmienił nastawienie w tej sprawie. Przeszedł z oczekiwania 2-3 podwyżek o 25 pkt. bazowych w 2016 r. (Fed mówił o 4) do żadnego. Powoduje to odwracania, nagromadzonych wcześniej w nadziei na wyższe oprocentowanie, długich pozycji w walucie USA.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.