Data dodania: 2016-01-07 (12:24)
Główna para: Eurodolar wrócił ponad 1,08 – pytanie, na jak długo? W każdym razie był już chwilami dużo niżej, ocierając się nawet o okolicę 1,0710. W obecnych czasach, kiedy dla rynków punktem odniesienia jest oczekiwanie na dalsze zacieśnianie polityki przez Fed, ...
... to właśnie wzrost eurodolara może świadczyć o pogorszeniu sentymentu rynkowego, o zamykaniu pozycji carry-trade, o spadku wiary w to, że następna podwyżka dolarowa nastąpi szybko.
W gruncie rzeczy na rynkach panuje zresztą chaos i żadna decyzja nie jest pewna. Wczoraj rozczarował indeks PMI dla usług Chin – utrzymał się co prawda powyżej 50 pkt, ale było to tylko 50,2 pkt (czyli spadek – a liczono na to, że wzrośnie z 51,2 pkt do 52,3 pkt). To o tyle niepokojące, że na rynkach w jakimś stopniu obecna była narracja mniej więcej taka: z chińskim przemysłem jest coraz gorzej, tamten PMI spada; w porządku – ale przynajmniej usługi jako tako się trzymają, zaś model gospodarczy przechodzi na ten właśnie tor.
Tymczasem najnowsza sesja na chińskiej giełdzie, ta rozgrywana w nocy z 6 na 7 stycznia naszego czasu, została przerwana po niespełna kwadransie po kolejnym silnym spadku (siedmioprocentowym). Można się teraz spodziewać podobnych klimatów w Europie i USA. Jutro mija półroczny zakaz sprzedaży akcji na chińskiej giełdzie przez inwestorów mających ponad 5 procent w spółkach. Czy władze chińskie zdołają coś wymyślić, aby powstrzymać redukcję cen papierów? Nawet jeśli, to i tak będą to działania sztuczne – sztuczne aż do bólu (jak interwencyjny skup akcji przez państwowe fundusze).
A zatem eurodolar jest przy 1,0820. Jeśli chodzi o większą skalę cenową i czasową, to w dalszym ciągu oporem pozostaje 1,10, a także 1,1050-60. Dziś w kalendarium dane niemieckie o sprzedaży detalicznej i zamówieniach w przemyśle (poznamy je o 8:00), poza tym podane będą publikacje nt. sprzedaży detalicznej i bezrobocia w Eurolandzie (obie o 11:00), w USA raport Challengera nt. planowanych zwolnień (13:30) i tygodniowa liczba wniosków o zasiłek (14:30).
Wczoraj dobrze wypadł raport ADP, który czasami uważa się za wstęp do payrollsów – ale dziś w nocy ten impuls pro-dolarowy został zniesiony przez Chiny. Poza tym pojawiły się też zapiski z ostatniego posiedzenia Fed. Okazało się, że niektórzy członkowie gremium nie dowierzali np. w to, że uda się dojść do 2-proc. celu inflacyjnego.
Tym niemniej, jeśli jutrzejsze payrollsy (oficjalne dane z rynku pracy) wypadną nieźle, to dolar ma szansę się wzmocnić – o ile sesja chińska jakimś cudem okaże się relatywnie spokojna.
Orzeł traci
Cała sytuacja pokazuje wrażliwość naszej waluty na wszelkie zawirowania polityczne i gospodarcze, rozgrywane na świecie. Polska gospodarka nie jest może bezpośrednio silnie powiązana z Chinami, ale jest powiązana z gospodarkami mającymi bliższe relacje z Chinami (np. z niemiecką). Poza tym działa ogólno-portfelowe wychodzenie z rynków wschodzących czy aktywów ryzykownych, działa też ostra spekulacja, a wszystko to wspomaga czynnik korekty. Złoty pod koniec tamtego roku przez kilkanaście dni był mocny – na EUR/PLN i USD/PLN – przyszła więc pora silniejszej korekty.
EUR/PLN rezyduje przy 4,35 – i pewnie zdąży jeszcze dojść w rejony bliskie 4,40. Na USD/PLN jesteśmy powyżej 4,02 – i dobicie do 4,05 – 4,06 też nie byłoby zaskoczeniem. Przy owych maksimach pojawi się okazja do jakiejś poważniejszej poprawki. No dobrze, mówiąc "poważniejszej" mamy na myśli ruchy kilkugroszowe, np. tymczasowe powroty do tego, co mamy dziś, ewentualnie do 4,3360 czy 4,00.
Rentowność polskich obligacji 10-letnich jest na poziomie 2,964 proc. Ów wykres zdaje się lekko zawracać od szczytów na 3,027 proc., notowanych 5 stycznia, ale i tu nie bylibyśmy zbytnimi optymistami.
W gruncie rzeczy na rynkach panuje zresztą chaos i żadna decyzja nie jest pewna. Wczoraj rozczarował indeks PMI dla usług Chin – utrzymał się co prawda powyżej 50 pkt, ale było to tylko 50,2 pkt (czyli spadek – a liczono na to, że wzrośnie z 51,2 pkt do 52,3 pkt). To o tyle niepokojące, że na rynkach w jakimś stopniu obecna była narracja mniej więcej taka: z chińskim przemysłem jest coraz gorzej, tamten PMI spada; w porządku – ale przynajmniej usługi jako tako się trzymają, zaś model gospodarczy przechodzi na ten właśnie tor.
Tymczasem najnowsza sesja na chińskiej giełdzie, ta rozgrywana w nocy z 6 na 7 stycznia naszego czasu, została przerwana po niespełna kwadransie po kolejnym silnym spadku (siedmioprocentowym). Można się teraz spodziewać podobnych klimatów w Europie i USA. Jutro mija półroczny zakaz sprzedaży akcji na chińskiej giełdzie przez inwestorów mających ponad 5 procent w spółkach. Czy władze chińskie zdołają coś wymyślić, aby powstrzymać redukcję cen papierów? Nawet jeśli, to i tak będą to działania sztuczne – sztuczne aż do bólu (jak interwencyjny skup akcji przez państwowe fundusze).
A zatem eurodolar jest przy 1,0820. Jeśli chodzi o większą skalę cenową i czasową, to w dalszym ciągu oporem pozostaje 1,10, a także 1,1050-60. Dziś w kalendarium dane niemieckie o sprzedaży detalicznej i zamówieniach w przemyśle (poznamy je o 8:00), poza tym podane będą publikacje nt. sprzedaży detalicznej i bezrobocia w Eurolandzie (obie o 11:00), w USA raport Challengera nt. planowanych zwolnień (13:30) i tygodniowa liczba wniosków o zasiłek (14:30).
Wczoraj dobrze wypadł raport ADP, który czasami uważa się za wstęp do payrollsów – ale dziś w nocy ten impuls pro-dolarowy został zniesiony przez Chiny. Poza tym pojawiły się też zapiski z ostatniego posiedzenia Fed. Okazało się, że niektórzy członkowie gremium nie dowierzali np. w to, że uda się dojść do 2-proc. celu inflacyjnego.
Tym niemniej, jeśli jutrzejsze payrollsy (oficjalne dane z rynku pracy) wypadną nieźle, to dolar ma szansę się wzmocnić – o ile sesja chińska jakimś cudem okaże się relatywnie spokojna.
Orzeł traci
Cała sytuacja pokazuje wrażliwość naszej waluty na wszelkie zawirowania polityczne i gospodarcze, rozgrywane na świecie. Polska gospodarka nie jest może bezpośrednio silnie powiązana z Chinami, ale jest powiązana z gospodarkami mającymi bliższe relacje z Chinami (np. z niemiecką). Poza tym działa ogólno-portfelowe wychodzenie z rynków wschodzących czy aktywów ryzykownych, działa też ostra spekulacja, a wszystko to wspomaga czynnik korekty. Złoty pod koniec tamtego roku przez kilkanaście dni był mocny – na EUR/PLN i USD/PLN – przyszła więc pora silniejszej korekty.
EUR/PLN rezyduje przy 4,35 – i pewnie zdąży jeszcze dojść w rejony bliskie 4,40. Na USD/PLN jesteśmy powyżej 4,02 – i dobicie do 4,05 – 4,06 też nie byłoby zaskoczeniem. Przy owych maksimach pojawi się okazja do jakiejś poważniejszej poprawki. No dobrze, mówiąc "poważniejszej" mamy na myśli ruchy kilkugroszowe, np. tymczasowe powroty do tego, co mamy dziś, ewentualnie do 4,3360 czy 4,00.
Rentowność polskich obligacji 10-letnich jest na poziomie 2,964 proc. Ów wykres zdaje się lekko zawracać od szczytów na 3,027 proc., notowanych 5 stycznia, ale i tu nie bylibyśmy zbytnimi optymistami.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie
09:56 Raport DM BOŚ z rynku walutOpublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).
Chiński juan przebija psychologiczną barierę
09:17 Poranny komentarz walutowy XTBPo raz pierwszy od maja 2023 roku juan wybił się w stosunku do dolara amerykańskiego poniżej strefy 7.0000. Rynek cały czas liczy na to, że ostatnie działania Ludowego Banku Chin przyspieszą zwrot na rynku i ożywią słabnącą gospodarkę światowego mocarstwa handlowego. Kolejny dzień, kolejna obniżka stóp procentowych w Chinach.
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem
2024-09-24 Komentarz poranny Oanda TMS BrokersWczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin
2024-09-24 Raport DM BOŚ z rynku walutChińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji
2024-09-24 Poranny komentarz walutowy XTBLudowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI
2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walutLudowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.
Jen w dół po informacjach z BOJ
2024-09-20 Raport DM BOŚ z rynku walutDecydenci w Japonii pozostawili dzisiaj stopy procentowe bez zmian (0,25 proc.), co nie było szczególnym zaskoczeniem. Tym samym większą uwagę skoncentrowała na sobie wypowiedź szefa BOJ. Kazuo Ueda powtórzył, że bank centralny pozostaje na ścieżce podwyżek stóp procentowych. Napomniał też o rosnących płacach, które mogą przełożyć się na podbicie inflacji. Mimo tego BOJ wstrzymuje się na razie z dyskusją o podwyżkach ze względu na utrzymującą się niepewność w środowisku makro i na rynkach.
Gołębia decyzja BoJ w jastrzębim wydaniu
2024-09-20 Poranny komentarz walutowy XTBBOJ utrzymał krótkoterminową stopę procentową na niezmienionym poziomie 0,25%, zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami, zachowując obecnie ostrożne podejście do zacieśniania polityki pieniężnej. Z drugiej jednak strony nieco bardziej jastrzębi wydźwięk komentarzy gubernatora Kazuo Uedy, tworzy podłoże pod przyszłe podwyżki stóp w Japonii. Ueda utrzymał jastrzębie stanowisko w sprawie planowanej polityki monetarnej w Japonii. Bankier zakomunikował, że ostatnie dane potwierdzają, że gospodarka rozwija się zgodnie z prognozami, co sugeruje, że BoJ zamierza podwyższać stopy procentowe.
BoJ oraz BoE pozostają w trybie wyczekiwania
2024-09-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo Rezerwie Federalnej przyszedł czas na Bank Japonii oraz Bank Anglii. Obydwie instytucje powstrzymały się ze zmianą parametrów swojej polityki monetarnej. Ten pierwszy nie zaserwował niespodzianki rynkowi. Główna stopa pozostała na poziomie 0,25 proc. Z kolei głosowanie w BoE wyniosło 8 do 1, co oznacza, że za obniżką optowała jedynie Swati Dhingra. Para USD/JPY jest nieco niżej a GBP/USD wyżej, ale należy pamiętać, że to po części efekt słabego dolara amerykańskiego.
„Gołębi” Powell osłabia dolara
2024-09-19 Poranny komentarz walutowy XTBFed obniżył wczoraj stopy procentowe o 50 pb, a z „dot-plotu" wynika, że zostaną one zredukowane o kolejne 50 punktów do końca 2024 roku. Optymistyczna rewizja prognoz makroekonomicznych w USA dodatkowo wspiera scenariusz „miękkiego lądowania”, co osłabia dolara oraz wzmacnia Wall Street. W 2025 roku stopy mają spaść o dalsze 100 pb, czyli do przedziału 3,25-3,50% (poprzednio prognozy wskazywały na medianę 4.1%.).