
Data dodania: 2015-12-31 (09:56)
Mijający rok był bardzo ciekawy z punktu widzenia rynku walutowego. Po raz pierwszy od prawie dekady amerykańska Rezerwa Federalna zdecydowała się podnieść stopy procentowe, co z połączeniu z ekspansywną polityką pieniężną pozostałych banków centralnych na świece zaowocowało aprecjacją dolara.
Z kolei dla złotego nie był to najlepszy rok ze względu na ogólnie gorsze nastawienie do rynków wschodzących oraz słabsze euro.
Banki centralne były głównymi motorami napędowymi zmian na rynku. Po raz pierwszy od dłuższego czasu nastąpiła dywergencja pomiędzy polityką monetarną prowadzoną w Europie oraz w Stanach Zjednoczonych. Europejski Bank Centralny chcąc pobudzić inflacje, aby uniknąć stagnacji gospodarczej jak to miało miejsce w Japonii, zdecydował się na użycie niekonwencjonalnych narzędzi. Wraz z wprowadzeniem programu luzowania ilościowego oraz rosnącymi oczekiwaniami na początek procesu normalizacji stóp w USA, w marcu euro osiągnęło swoje wieloletnie minima w stosunku do dolara. Niemniej jednak ze względu na liczne niekorzystne wewnętrzne oraz zewnętrzne czynniki Fed zdecydował się na zacieśnić swoją politykę monetarną dopiero w grudniu. Ponadto bardzo ważnym wydarzeniem, szczególnie dla osób posiadających kredyty hipoteczne, było uwolnienie kursu franka do euro przez szwajcarski bank centralny w styczniu, co spowodowało silna aprecjację waluty Helwetów. Również bardzo ciekawie wygląda sytuacja na jenie. Chociaż Bank Japonii kontynuuje łagodną politykę pieniężną to kurs japońskiej waluty w stosunku do dolara na przestrzeni całego roku ustabilizował się w okolicy poziomu 120. Dla porównania w ubiegłym roku jen uległ znaczącej deprecjacji, około 15% w parze z dolarem.
Wyhamowanie wzrostu gospodarczego w Chinach wraz z dramatycznie spadającymi cenami ropy doprowadziło do załamania na rynku surowców. Zaowocowało to tym, że waluty gospodarek uzależnionych od cen metali oraz ropy osiągnęły swoje wieloletnie minima. Ponadto wraz z pogorszeniem się sytuacji w Państwie Środka osłabił się sentyment do rynków wschodzących. Odbiło to się również na złotym, który stracił do dolara około 10%, za którego trzeba było płacić w pewnym momencie nieco ponad 4 złote. Polskiej walucie, oprócz czynników zewnętrznych, nie pomogło zwiększenie się ryzyka politycznego w naszym kraju ze względu na wybory prezydenckie parlamentarne oraz prezydenckie.
Ze względu na fakt, że większość rynków finansowych jest zamknięta w ostatni dzień roku to również na rynku walutowym zmienność nie jest duża. Po godzinie 9:00 za dolar kosztował 3.8926 złotego, euro 4.2515 złotego, funt 5.7695 złotego, zaś frank 3.9340 złotego.
Banki centralne były głównymi motorami napędowymi zmian na rynku. Po raz pierwszy od dłuższego czasu nastąpiła dywergencja pomiędzy polityką monetarną prowadzoną w Europie oraz w Stanach Zjednoczonych. Europejski Bank Centralny chcąc pobudzić inflacje, aby uniknąć stagnacji gospodarczej jak to miało miejsce w Japonii, zdecydował się na użycie niekonwencjonalnych narzędzi. Wraz z wprowadzeniem programu luzowania ilościowego oraz rosnącymi oczekiwaniami na początek procesu normalizacji stóp w USA, w marcu euro osiągnęło swoje wieloletnie minima w stosunku do dolara. Niemniej jednak ze względu na liczne niekorzystne wewnętrzne oraz zewnętrzne czynniki Fed zdecydował się na zacieśnić swoją politykę monetarną dopiero w grudniu. Ponadto bardzo ważnym wydarzeniem, szczególnie dla osób posiadających kredyty hipoteczne, było uwolnienie kursu franka do euro przez szwajcarski bank centralny w styczniu, co spowodowało silna aprecjację waluty Helwetów. Również bardzo ciekawie wygląda sytuacja na jenie. Chociaż Bank Japonii kontynuuje łagodną politykę pieniężną to kurs japońskiej waluty w stosunku do dolara na przestrzeni całego roku ustabilizował się w okolicy poziomu 120. Dla porównania w ubiegłym roku jen uległ znaczącej deprecjacji, około 15% w parze z dolarem.
Wyhamowanie wzrostu gospodarczego w Chinach wraz z dramatycznie spadającymi cenami ropy doprowadziło do załamania na rynku surowców. Zaowocowało to tym, że waluty gospodarek uzależnionych od cen metali oraz ropy osiągnęły swoje wieloletnie minima. Ponadto wraz z pogorszeniem się sytuacji w Państwie Środka osłabił się sentyment do rynków wschodzących. Odbiło to się również na złotym, który stracił do dolara około 10%, za którego trzeba było płacić w pewnym momencie nieco ponad 4 złote. Polskiej walucie, oprócz czynników zewnętrznych, nie pomogło zwiększenie się ryzyka politycznego w naszym kraju ze względu na wybory prezydenckie parlamentarne oraz prezydenckie.
Ze względu na fakt, że większość rynków finansowych jest zamknięta w ostatni dzień roku to również na rynku walutowym zmienność nie jest duża. Po godzinie 9:00 za dolar kosztował 3.8926 złotego, euro 4.2515 złotego, funt 5.7695 złotego, zaś frank 3.9340 złotego.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
13:22 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
08:15 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
07:22 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.