Data dodania: 2007-08-13 (09:37)
Wydarzenia ubiegłego tygodnia znów były wynikiem gwałtownej reakcji runku na informacje, że negatywny wpływ kryzysu na rynku kredytów hipotecznych w USA odbija się na wynikach instytucji finansowych na całym świecie.
Do wcześniejszych informacji niemieckiego banku IKB, na temat strat związanych problemami na tym rynku, w ubiegłym dołączyły wieści, że również BNP Paribas, a więc tym razem największy francuski bank inwestycyjny, został zmuszony do zawieszenia umarzania jednostek 3 funduszy, czego powodem jest niemożność wyceny niektórych aktywów, których wartość powiązana jest z sytuacją na amerykańskim rynku hipotecznym. Ta zaskakująca wiadomość wywołała wyprzedaż na rynkach akcyjnych oraz doprowadziła do kolejnej fali zwijania „carry trade”., a eksplozja awersji do ryzyka pomogła dolarowi zyskać na wartości.
Co więcej w czwartek i piątek pod wpływem wzmożonego popytu banków na płynność do interwencji zostały zmuszone banki centralne rynków rozwiniętych. Największą skalą interwencji może pochwalić się EBC, który wpompował do sektora bankowego w dwóch transzach łącznie ok. 160 mld EUR, a do niego dołączyły również banki centralne USA i Japonii, przy czym wielkość środków, jakie zostały przez nie pożyczone bankom stanowi niecałą 1/5 środków wpompowanych przez EBC. Decyzje te dolały jeszcze oliwy do ognia, gdyż potwierdziły, że banki centralne dostrzegają możliwość wystąpienia ogromnych perturbacji na światowych rynkach finansowych spowodowanych sytuacją na rynku kredytów hipotecznych w USA.
Wydaje się jednak, że rozpoczynający się właśnie tydzień będzie przebiegał już w mniejszym stopniu pod dyktando emocji i obaw, gdyż impulsów do handlu, które być może odwrócą uwagę inwestorów od wiszących nad rynkiem negatywnych nastrojów, dostarczy nam kalendarz wydarzeń. Najważniejszą informacją dla inwestorów będzie zapewne inflacja CPI w USA (środa), gdyż od jej odczytu zależeć będzie perspektywa obniżek stóp procentowych w USA. W cieniu inflacji CPI poznamy jednak dodatkowo informacje na temat optymizmu konsumentów (wtorek i piątek) oraz dane z rynku nieruchomości USA odnośnie liczby pozwoleń na budowę oraz nowo rozpoczętych inwestycji budowlanych (czwartek). Tydzień rozpoczniemy jednak od danych na temat sprzedaży detalicznej oraz zapasów w firmach, które poznamy dziś odpowiednio o godzinie 14:30 oraz 16:00. Rynek oczekuje, że lipcowa dynamika sprzedaży detalicznej w skali m/m wyniesie 0,2%, a więc wzrośnie z poziomu -0,9% zanotowanych w czerwcu. Z kolei w przypadku zapasów hurtowych prognoza rynkowa kształtuje się na poziomie 0,4%, w porównaniu z 0,5% w czerwcu. Bardziej znaczącej reakcji można spodziewać się po publikacji sprzedaży detalicznej, której wyższy od oczekiwań wynik będzie działał na korzyść amerykańskiej waluty,
Złotówka, choć nie pozbawiona impulsów lokalnych w postaci narastającej niepewności politycznej (kryzys rządowy i możliwe przyspieszone wybory), a także danych makro na temat niezwykle wysokiej, a przez to zagrażającej stabilności cen dynamice płac porusza się w rytm wydarzeń międzynarodowych i również podobnie będzie wyglądał handel również w tym tygodniu. Wydaje się więc, że złotówka znajdzie się pod presją ze strony sprzedających, gdyż panująca na rynku niechęć do ryzyka odbije się zapewne negatywnie na rynkach akcyjnych, co nie będzie sprzyjać również walutom krajów wschodzących. Również sytuacja techniczna na wykresach kursów jena wydaje się stwarzać ryzyko deprecjacji złotówki, gdyż spadki kursów EURJPY oraz USDJPY, z którymi mieliśmy do czynienia pod koniec ubiegłego tygodnia zwiększają prawdopodobieństwo dalszej aprecjacji japońskiej waluty.
Co więcej w czwartek i piątek pod wpływem wzmożonego popytu banków na płynność do interwencji zostały zmuszone banki centralne rynków rozwiniętych. Największą skalą interwencji może pochwalić się EBC, który wpompował do sektora bankowego w dwóch transzach łącznie ok. 160 mld EUR, a do niego dołączyły również banki centralne USA i Japonii, przy czym wielkość środków, jakie zostały przez nie pożyczone bankom stanowi niecałą 1/5 środków wpompowanych przez EBC. Decyzje te dolały jeszcze oliwy do ognia, gdyż potwierdziły, że banki centralne dostrzegają możliwość wystąpienia ogromnych perturbacji na światowych rynkach finansowych spowodowanych sytuacją na rynku kredytów hipotecznych w USA.
Wydaje się jednak, że rozpoczynający się właśnie tydzień będzie przebiegał już w mniejszym stopniu pod dyktando emocji i obaw, gdyż impulsów do handlu, które być może odwrócą uwagę inwestorów od wiszących nad rynkiem negatywnych nastrojów, dostarczy nam kalendarz wydarzeń. Najważniejszą informacją dla inwestorów będzie zapewne inflacja CPI w USA (środa), gdyż od jej odczytu zależeć będzie perspektywa obniżek stóp procentowych w USA. W cieniu inflacji CPI poznamy jednak dodatkowo informacje na temat optymizmu konsumentów (wtorek i piątek) oraz dane z rynku nieruchomości USA odnośnie liczby pozwoleń na budowę oraz nowo rozpoczętych inwestycji budowlanych (czwartek). Tydzień rozpoczniemy jednak od danych na temat sprzedaży detalicznej oraz zapasów w firmach, które poznamy dziś odpowiednio o godzinie 14:30 oraz 16:00. Rynek oczekuje, że lipcowa dynamika sprzedaży detalicznej w skali m/m wyniesie 0,2%, a więc wzrośnie z poziomu -0,9% zanotowanych w czerwcu. Z kolei w przypadku zapasów hurtowych prognoza rynkowa kształtuje się na poziomie 0,4%, w porównaniu z 0,5% w czerwcu. Bardziej znaczącej reakcji można spodziewać się po publikacji sprzedaży detalicznej, której wyższy od oczekiwań wynik będzie działał na korzyść amerykańskiej waluty,
Złotówka, choć nie pozbawiona impulsów lokalnych w postaci narastającej niepewności politycznej (kryzys rządowy i możliwe przyspieszone wybory), a także danych makro na temat niezwykle wysokiej, a przez to zagrażającej stabilności cen dynamice płac porusza się w rytm wydarzeń międzynarodowych i również podobnie będzie wyglądał handel również w tym tygodniu. Wydaje się więc, że złotówka znajdzie się pod presją ze strony sprzedających, gdyż panująca na rynku niechęć do ryzyka odbije się zapewne negatywnie na rynkach akcyjnych, co nie będzie sprzyjać również walutom krajów wschodzących. Również sytuacja techniczna na wykresach kursów jena wydaje się stwarzać ryzyko deprecjacji złotówki, gdyż spadki kursów EURJPY oraz USDJPY, z którymi mieliśmy do czynienia pod koniec ubiegłego tygodnia zwiększają prawdopodobieństwo dalszej aprecjacji japońskiej waluty.
Źródło: Krzysztof Gąska, FMC Managament
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty między Fed a NBP. Co oznacza koniec paraliżu w Waszyngtonie dla kursu PLN?
2025-11-14 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątkowy poranek pozostaje pod umiarkowaną presją, ale wciąż pokazuje zaskakująco dużą odporność na tle zawirowań globalnych. Końcówka tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem mieszanki lokalnych danych z Polski, rekordowo długiego shutdownu rządu USA, ostrożnych komunikatów banków centralnych i utrzymującej się nerwowości na rynkach akcji. To wszystko składa się na obraz, w którym złotówka nie jest już tak silna jak w najlepszych momentach jesieni, ale też wyraźnie nie zachowuje się jak klasyczna waluta rynków wschodzących, uciekająca przy każdym skoku awersji do ryzyka.
Czy możemy spodziewać się kursu dolara amerykańskiego USD po 3 zł w 2026 roku?!
2025-11-13 Felieton walutowy MyBank.plDolar amerykański znów jest jednym z głównych bohaterów rozmów ekonomistów, przedsiębiorców i zwykłych kredytobiorców. Po okresie wyjątkowo silnego umocnienia w latach 2022–2023, kiedy kurs USD/PLN dochodził do okolic 5 zł, dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Złoty odrobił dużą część strat, a dolar wyraźnie się osłabił. Nic dziwnego, że coraz częściej pada pytanie: czy w 2026 roku możemy zobaczyć kurs dolara w okolicach 3 zł, a więc poziom niewidziany od wielu lat i psychologicznie niezwykle istotny dla polskich gospodarstw domowych i firm.
Dolar po shutdownie słabnie – co to znaczy dla złotówki i twoich oszczędności?
2025-11-13 Komentarz walutowy MyBank.plW cieniu niedawnego zakończenia najdłuższego w historii Stanów Zjednoczonych paraliżu administracyjnego, rynek walutowy na świecie odzyskuje oddech, choć niepewność wciąż wisi w powietrzu. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę przywracającą finansowanie rządu federalnego do końca stycznia 2026 roku, co pozwoliło na wznowienie pracy ponad miliona pracowników i publikację zaległych danych makroekonomicznych.
Funt pod presją decyzji BoE, złotówka w centrum uwagi inwestorów
2025-11-12 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek na rynku walutowym przynosi kontynuację trendów obserwowanych od początku tygodnia – z lekką dominacją dolara amerykańskiego wobec najważniejszych walut, utrzymaniem stabilności polskiego złotego i wyraźną korektą na rynku funta brytyjskiego. Bieżące notowania Forex wskazują na relatywną siłę PLN względem koszyka, nawet pomimo wzmożonej nerwowości makroekonomicznej na świecie.
Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?
2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.plAktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.