
Data dodania: 2014-10-02 (11:46)
Żaden z ekonomistów nie oczekuje dzisiaj obniżenia stóp procentowych – ECB dał we wrześniu jasno do zrozumienia, że tej materii możliwości zostały już wyczerpane. Teraz pozostają tylko działania niestandardowe – dzisiaj dowiemy się więcej szczegółów nt. ruszającego od października programu skupu aktywów opartych o ABS (czy będzie to 500 mld EUR, czy też mniej?).
Niemniej rynki oczekują już pewnych sugestii (zapowiedzi) możliwości wprowadzenia standardowego programu QE, co mogłoby mieć miejsce zimą 2015 r. Możliwości podjęcia innych działań, niż kupno ABS, szef ECB najpewniej nie zaprzeczy. Ale nie wskaże też żadnych potencjalnych szczegółów (co i kiedy), a raczej da do zrozumienia, że ECB będzie chciał działać w porozumieniu z rządami, które będą zobowiązane do przeprowadzenia stosownych reform. Warto sobie przypomnieć założenia do programu OMT, który nigdy nie został faktycznie uruchomiony. Decydenci w ECB ich nie porzucą, głównie dlatego, aby nie wchodzić w ostry konflikt z Bundesbankiem, a także nie dawać możliwości do „rozliczenia” przez historię z potencjalnych błędów. Tym samym warto zadać sobie pytanie, czy ograniczony w skali program ABS, w połączeniu z „gołębią” retoryką odnośnie sytuacji makroekonomicznej, ale w połączeniu z jednak mglistymi planami wdrożenia QE, okażą się wystarczające do tego, aby po raz kolejny sprowadzić notowania wspólnej waluty mocno w dół na dłużej?
EUR/USD: Strefa wsparcia 1,2570-82 może mieć tylko lokalne znaczenie
USD/JPY: Były minister finansów straszy interwencją w celu powstrzymania nadmiernego spadku jena
Seria słabszych danych makroekonomicznych została w końcu dostrzeżona przez inwestorów operujących na amerykańskim długu. Efekt? Wyraźny spadek rentowności amerykańskich obligacji, który sprowokował (w końcu) do realizacji zysków z silnych zwyżek dolara. Czy to początek większej korekty? Z tym warto zaczekać na publikację piątkowych danych Departamentu Pracy USA. Niemniej jesteśmy po mocnych zwyżkach USD, a rynek zdaje się mieć mniej argumentów za utrzymaniem takiego tempa aprecjacji –szanse na pozytywne zaskoczenie danymi makro prysły, stąd też (przynajmniej na razie) trudno będzie oczekiwać, że do zaostrzenia polityki przez FED dojdzie wcześniej, niż w połowie 2015 r.
Na tygodniowym wykresie koszyka BOSSA USD powstaje niepokojąca (dla zwolenników wzrostów) formacja spadającej gwiazdy – do końca tygodnia zostały dwa dni. Jeżeli jej wymowa nie zostanie zanegowana, to czekać nas będzie test wsparć na 72,00-72,10 pkt. Ich złamanie otworzy drogę do testu naruszonych dwa tygodnie temu okolic 71,58 pkt. (szczyt z lipca 2013 r.).
EUR/USD: Strefa wsparcia 1,2570-82 może mieć tylko lokalne znaczenie
Dzisiaj największa zmienność przypadnie na konferencję Mario Draghiego po godz. 14:30. Wraz z potencjalnymi pytaniami od dziennikarzy najpewniej zakończy się ona około 45 minut później. Na wykresie dziennym widać próbę budowania wsparcia przy ostatnich minimach 1,2570-82. Ma ona jednak bardziej lokalny charakter, a główne wsparcie to rejon 1,25, gdzie przebiega 76,4 proc. zniesienia Fibo. Silny opór to okolice 1,2660, które zostały dzisiaj rano nieznacznie naruszone (1,2673). Nie uszczupla to jednak ich znaczenia.
USD/JPY: Były minister finansów straszy interwencją w celu powstrzymania nadmiernego spadku jena
Były minister finansów Hideto Fuji przyznał dzisiaj, że dalsze osłabienie się jena powinna prowokować bank centralny do interwencji. Dodał też, że rynkowa interpretacja „luźnej” polityki Banku Japonii jest błędna. Słowa Fujiego to kolejna z wypowiedzi, jakie pojawiają się na przestrzeni ostatnich dni – krytycznie odnosząca się do nadmiernego osłabienia jena. Przy wyraźnym cofnięciu się rentowności amerykańskich obligacji, dobrze wpisała się w spadek USD/JPY.
Jeszcze wczoraj rano ustanowiliśmy nowy szczyt na 110,08, a wieczorem wyraźnie łamaliśmy wsparcie na 109,45 w postaci linii szyi formacji 2B, można ją nazywać też „wybicie&powrót”. Efektem jest test kolejnego ważnego wsparcia już dzisiaj rano – to 108,24 bazujące na minimum z 23 września ub.r. Jego złamanie da już pretekst do poważniejszego ruchu w dół w oparciu o formację 2B. Kolejne poziomy to okolice lokalnej korekty z 16 września (106,80). Wydaje się jednak, że aby się przekonać, czy rejon 108,24 zostanie złamany, trzeba będzie zaczekać na reakcję rynku na jutrzejsze dane Departamentu Pracy USA. Opór to teraz okolice 109,15-109,45.
EUR/USD: Strefa wsparcia 1,2570-82 może mieć tylko lokalne znaczenie
USD/JPY: Były minister finansów straszy interwencją w celu powstrzymania nadmiernego spadku jena
Seria słabszych danych makroekonomicznych została w końcu dostrzeżona przez inwestorów operujących na amerykańskim długu. Efekt? Wyraźny spadek rentowności amerykańskich obligacji, który sprowokował (w końcu) do realizacji zysków z silnych zwyżek dolara. Czy to początek większej korekty? Z tym warto zaczekać na publikację piątkowych danych Departamentu Pracy USA. Niemniej jesteśmy po mocnych zwyżkach USD, a rynek zdaje się mieć mniej argumentów za utrzymaniem takiego tempa aprecjacji –szanse na pozytywne zaskoczenie danymi makro prysły, stąd też (przynajmniej na razie) trudno będzie oczekiwać, że do zaostrzenia polityki przez FED dojdzie wcześniej, niż w połowie 2015 r.
Na tygodniowym wykresie koszyka BOSSA USD powstaje niepokojąca (dla zwolenników wzrostów) formacja spadającej gwiazdy – do końca tygodnia zostały dwa dni. Jeżeli jej wymowa nie zostanie zanegowana, to czekać nas będzie test wsparć na 72,00-72,10 pkt. Ich złamanie otworzy drogę do testu naruszonych dwa tygodnie temu okolic 71,58 pkt. (szczyt z lipca 2013 r.).
EUR/USD: Strefa wsparcia 1,2570-82 może mieć tylko lokalne znaczenie
Dzisiaj największa zmienność przypadnie na konferencję Mario Draghiego po godz. 14:30. Wraz z potencjalnymi pytaniami od dziennikarzy najpewniej zakończy się ona około 45 minut później. Na wykresie dziennym widać próbę budowania wsparcia przy ostatnich minimach 1,2570-82. Ma ona jednak bardziej lokalny charakter, a główne wsparcie to rejon 1,25, gdzie przebiega 76,4 proc. zniesienia Fibo. Silny opór to okolice 1,2660, które zostały dzisiaj rano nieznacznie naruszone (1,2673). Nie uszczupla to jednak ich znaczenia.
USD/JPY: Były minister finansów straszy interwencją w celu powstrzymania nadmiernego spadku jena
Były minister finansów Hideto Fuji przyznał dzisiaj, że dalsze osłabienie się jena powinna prowokować bank centralny do interwencji. Dodał też, że rynkowa interpretacja „luźnej” polityki Banku Japonii jest błędna. Słowa Fujiego to kolejna z wypowiedzi, jakie pojawiają się na przestrzeni ostatnich dni – krytycznie odnosząca się do nadmiernego osłabienia jena. Przy wyraźnym cofnięciu się rentowności amerykańskich obligacji, dobrze wpisała się w spadek USD/JPY.
Jeszcze wczoraj rano ustanowiliśmy nowy szczyt na 110,08, a wieczorem wyraźnie łamaliśmy wsparcie na 109,45 w postaci linii szyi formacji 2B, można ją nazywać też „wybicie&powrót”. Efektem jest test kolejnego ważnego wsparcia już dzisiaj rano – to 108,24 bazujące na minimum z 23 września ub.r. Jego złamanie da już pretekst do poważniejszego ruchu w dół w oparciu o formację 2B. Kolejne poziomy to okolice lokalnej korekty z 16 września (106,80). Wydaje się jednak, że aby się przekonać, czy rejon 108,24 zostanie złamany, trzeba będzie zaczekać na reakcję rynku na jutrzejsze dane Departamentu Pracy USA. Opór to teraz okolice 109,15-109,45.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.