Data dodania: 2014-06-11 (11:03)
Zaczynają się pierwsze przymiarki przed czekającym rynki posiedzeniem Rezerwy Federalnej. Dolar wznawia zwyżki, rosną rynkowe stopy procentowe. Polskie obligacje przestały się umacniać. Nieco słabszy również złoty. Taka tendencja powinna utrzymać się także na dzisiejszej sesji.
Przez ostatnie 24 godz. obraz rynku zmienił się nieznacznie na niekorzyść złotego.
Na wznowienie spadków na rynku międzynarodowym (EUR/USD) polska waluta przestała reagować umocnieniem wobec euro i stabilizacją notowań w relacji do dolara. Jest to sygnał, że nastąpiło pewne przewartościowanie ocen wśród inwestorów. Zakończyła się wyprzedaż wspólnej waluty inicjowana ucieczką od opłat, które za przechowywanie pieniędzy wprowadził Europejski Bank Centralny. Rozpoczęło ustawianie pozycji przed czekającym rynki ważnym wydarzeniem – posiedzeniem amerykańskiej Rezerwy Federalnej (18 czerwca). Obecnie to nie euro traci wobec większości walut, ale zyskuje dolar. Stąd inne zachowanie złotego. Para USD/PLN powróciła w rejon połowy przedziału konsolidacji, w którym przebywa przez ostatnie 4 miesiące. EUR/PLN ustanowił dołek w rejonie 4,10.
Decyzja Fed w sprawie parametrów polityki pieniężnej to zawsze wydarzenie najwyższej wagi dla rynków finansowych. Obecne posiedzenie okraszone będzie dodatkowo konferencją prasową J. Yellen. Opublikowane zostaną również najnowsze projekcje Banku. Wśród graczy panuje dość niepokojący konsensus, co do werdyktu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC). Zakłada się, że nastąpi kolejna, piąta z rzędu, redukcja programu ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE), a retoryka komunikatu nie ulegnie większym zmianom. Co do tego pierwszego rozstrzygnięcia, nie ma wątpliwości. Program QE zostanie zredukowany do 35 mld dol. Co do drugiego sytuacja nie wygląd już tak jednoznacznie. W naszej ocenie, ostatnie dane wskazują na szybszą niż zakładano, odbudowę aktywności po słabszym początku roku. Nastąpił silny spadek bezrobocia: w okresie kwiecień-maj stworzono blisko 500 tys. nowych etatów poza rolnictwem, poprawiły się inne, bacznie obserwowane przez Fed wskaźniki rynku pracy. W związku z tym, niewykluczone, że projekcje makroekonomiczne mogą pokazać nieco bardziej pozytywny obraz koniunktury w nadchodzących kilku kwartałach. Będzie to byczy sygnał dla dolara, a niedźwiedzi dla szeroko pojętych aktywów rynków wschodzących. W tym polskich obligacji i złotego. Jest to nasz bazowy scenariusz wydarzeń na nadchodzące tygodnie. Przyjmujemy, że od wczoraj rozpoczęło się dyskontowanie właśnie takiej wizji zmian. Stąd wyraźne umocnienie amerykańskiej waluty, wyhamowanie wzrostu cen m.in. polskich obligacji i kontynuowanie trendu wzrostu rynkowych stóp procentowych w USA.
W wystąpieniu w Brukseli prezes NBP M. Belka powiedział, że scenariusz obniżek stóp procentowych w Polsce jest wciąż mało prawdopodobny. Dodał, że działania EBC nie zwiększają szans na łagodzenie w naszym kraju. Optymalnym rozwiązaniem będzie, jego zdaniem, dłuższe utrzymywanie stabilnych stóp. Prezes NBP spodziewa się, że w lipcu inflacja CPI będzie blisko zera lub nieznacznie poniżej. Słowa Belki zmniejszają szanse, że dojdzie do redukcji oprocentowania w naszym kraju. Jest to informacja pozytywna dla złotego. Rynek kontraktów na przyszłą stopę procentową (FRA) w dalszym ciągu w pełni wycenia cięcie o 25 pb. w horyzoncie najbliższych trzech miesięcy.
EURPLN: Złoty lekko stracił zgodnie z prognozą, szczególnie w relacji do zyskującego na świecie dolara. EUR/PLN dotarł do poziomu 4,11. Celem na ten tydzień pozostaje rejon 4,1350. Spodziewamy się, że kurs będzie powoli dążył do tej bariery, a w kolejnych dniach, tuż przed posiedzeniem Fed może spróbować przesunąć się kolejne 1,5-2 grosze wyżej. Silną barierą oporu będzie, w obecnym układzie rynku, poziom 4,1550.
EURUSD: Notowania powróciły w pobliże ubiegłotygodniowych minimów (1,35). Dolar pozostaje w trendzie wzrostowym. Korekty wykorzystujemy do sprzedaży euro. Krótko- i średnioterminowe cele dla kursu są zlokalizowane niżej. Liczenie na poprawę pozycji wspólnej waluty jest niewskazane. Maksymalny zasięg wzrostów dziś to poziom 1,3600.
Decyzja Fed w sprawie parametrów polityki pieniężnej to zawsze wydarzenie najwyższej wagi dla rynków finansowych. Obecne posiedzenie okraszone będzie dodatkowo konferencją prasową J. Yellen. Opublikowane zostaną również najnowsze projekcje Banku. Wśród graczy panuje dość niepokojący konsensus, co do werdyktu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC). Zakłada się, że nastąpi kolejna, piąta z rzędu, redukcja programu ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE), a retoryka komunikatu nie ulegnie większym zmianom. Co do tego pierwszego rozstrzygnięcia, nie ma wątpliwości. Program QE zostanie zredukowany do 35 mld dol. Co do drugiego sytuacja nie wygląd już tak jednoznacznie. W naszej ocenie, ostatnie dane wskazują na szybszą niż zakładano, odbudowę aktywności po słabszym początku roku. Nastąpił silny spadek bezrobocia: w okresie kwiecień-maj stworzono blisko 500 tys. nowych etatów poza rolnictwem, poprawiły się inne, bacznie obserwowane przez Fed wskaźniki rynku pracy. W związku z tym, niewykluczone, że projekcje makroekonomiczne mogą pokazać nieco bardziej pozytywny obraz koniunktury w nadchodzących kilku kwartałach. Będzie to byczy sygnał dla dolara, a niedźwiedzi dla szeroko pojętych aktywów rynków wschodzących. W tym polskich obligacji i złotego. Jest to nasz bazowy scenariusz wydarzeń na nadchodzące tygodnie. Przyjmujemy, że od wczoraj rozpoczęło się dyskontowanie właśnie takiej wizji zmian. Stąd wyraźne umocnienie amerykańskiej waluty, wyhamowanie wzrostu cen m.in. polskich obligacji i kontynuowanie trendu wzrostu rynkowych stóp procentowych w USA.
W wystąpieniu w Brukseli prezes NBP M. Belka powiedział, że scenariusz obniżek stóp procentowych w Polsce jest wciąż mało prawdopodobny. Dodał, że działania EBC nie zwiększają szans na łagodzenie w naszym kraju. Optymalnym rozwiązaniem będzie, jego zdaniem, dłuższe utrzymywanie stabilnych stóp. Prezes NBP spodziewa się, że w lipcu inflacja CPI będzie blisko zera lub nieznacznie poniżej. Słowa Belki zmniejszają szanse, że dojdzie do redukcji oprocentowania w naszym kraju. Jest to informacja pozytywna dla złotego. Rynek kontraktów na przyszłą stopę procentową (FRA) w dalszym ciągu w pełni wycenia cięcie o 25 pb. w horyzoncie najbliższych trzech miesięcy.
EURPLN: Złoty lekko stracił zgodnie z prognozą, szczególnie w relacji do zyskującego na świecie dolara. EUR/PLN dotarł do poziomu 4,11. Celem na ten tydzień pozostaje rejon 4,1350. Spodziewamy się, że kurs będzie powoli dążył do tej bariery, a w kolejnych dniach, tuż przed posiedzeniem Fed może spróbować przesunąć się kolejne 1,5-2 grosze wyżej. Silną barierą oporu będzie, w obecnym układzie rynku, poziom 4,1550.
EURUSD: Notowania powróciły w pobliże ubiegłotygodniowych minimów (1,35). Dolar pozostaje w trendzie wzrostowym. Korekty wykorzystujemy do sprzedaży euro. Krótko- i średnioterminowe cele dla kursu są zlokalizowane niżej. Liczenie na poprawę pozycji wspólnej waluty jest niewskazane. Maksymalny zasięg wzrostów dziś to poziom 1,3600.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
2024-11-28 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.