
Data dodania: 2014-02-05 (10:47)
Nie wdając się zbytnio w szczegóły, klimat inwestycyjny wokół rynków wchodzących uległ poprawie, w rezultacie czego wczoraj obserwowaliśmy umocnienie walut segmentu od liry tureckiej (1,6%), przez południowoafrykańskiego randa (1,1%), meksykańskie peso (1,1%), rosyjskiego rubla (1,4%), forinta węgierskiego (1,6%), ...
... aż po polskiego złotego (0,8%). Jeden dzień stabilizacji przynosi pierwsze polowanie na okazje na mocno wyprzedanym rynku. Jednak co może martwić, to dowody, że tzw. real money accounts (RMA), od początku tygodnia sprzedają złotego.
RMA to rachunki, które dysponują fizycznymi środkami na zakup aktywów, w odróżnieniu od fast money accounts (FMA), które posiłkują się dźwignią finansową. RMA jest stabilniejszym kapitałem długoterminowym (np. fundusze emerytalne), podczas gdy FMA utożsamiany jest z krótkoterminowym kapitałem spekulacyjnym.
Reuters donosi, że we wtorek RMA sprzedawały złotego w ilościach dwukrotnie przekraczających poziom uznawany jako „niezwykle duży”. W poniedziałek było to 70% powyżej progu. Choć wartości te nie są aż tak dramatyczne, jak w przypadku węgierskiego forinta (czterokrotne przekroczenie progu w poniedziałek i wtorek), to jednak poddają w wątpliwość trwałość ostatniego odreagowania. Szczególnie niepokojąca jest skala odpływu kapitału z Węgier, gdyż pokazuje, że to właśnie w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, dotychczas najmniej doświadczonym perturbacjami na rynkach wschodzących, może tlić się nowe ognisko problemów. Deklarowane przez Narodowy Bank Węgier pozostawanie na ścieżce luzowania monetarnego jest wystarczającym argumentem, by wywołać kolejną falę wyprzedaży, która może dosięgnąć także złotego. Dlatego póki nie będę widział oznak powrotu długoterminowego kapitału RMA w stronę polskich aktywów, z rezerwą będę podchodził do umocnienia PLN.
W środę Rada Polityki Pieniężnej podejmuje decyzję w sprawie stóp procentowych, gdzie powszechnie oczekuje się braku zmian i powtórzenia deklaracji o utrzymaniu neutralnym nastawienia co najmniej do czerwca. Na konferencji prasowej po posiedzeniu członkowie Rady z pewnością odniosą się do ostatniej zmienności złotego. Sugestia o gotowości do przeciwdziałania nadmiernym wahaniom kursu może chwilowo wzmocnić złotego, jednak w ogólnym rozrachunku to wydarzenia na rynkach zewnętrznych będą decydować o nastawieniu inwestorów.
A tutaj raport ADP powinien ściągnąć większość uwagi. Surowość zimy w Stanach Zjednoczonych w ubiegłym miesiącu dorównywała tej z grudnia, stąd dane o zmianie zatrudnienia mogą być podobnie niedoszacowane i istnieje ryzyko negatywnego zaskoczenia. Jeśli indeks ISM dla sektora usług USA również rozczaruje, awersja do ryzyka ponownie może zdominować rynki finansowe.
EUR/PLN: Choć uważam, że obecnie dużo nie potrzeba, by zaburzyć spokój wokół rynków wschodzących, to póki nie otrzymamy katalizatora, możemy oglądać testowanie wsparcia 4,20 EUR/PLN z pociągnięciem ruchu nawet do 4,18. Raport ADP stanowi pierwszy czynnik ryzyka.
EUR/USD: Indeksy PMI z Eurolandu są już w cenie, ale raport ADP z rynku pracy USA ma potencjał do negatywnego zaskoczenia z uwagi na trudne warunki pogodowe. Jednak póki EUR/USD trzyma się poniżej 1,3575, pozostaję negatywnie nastawiony do pary.
EUR/GBP: Jeden gorszy, drugi lepszy od prognoz; jaki będzie indeks PMI dla usług z Wielkiej Brytanii? Z racji, że jest najważniejszy (usługi to 75% PKB), wpływ odczytu na GBP może być duży. Pozytywny zaskoczenie powinno pomóc EUR/GBP w złamaniu 0,8250; w przeciwnym wypadku wczorajszy szczyt na 0,8325 może być zagrożony.
RMA to rachunki, które dysponują fizycznymi środkami na zakup aktywów, w odróżnieniu od fast money accounts (FMA), które posiłkują się dźwignią finansową. RMA jest stabilniejszym kapitałem długoterminowym (np. fundusze emerytalne), podczas gdy FMA utożsamiany jest z krótkoterminowym kapitałem spekulacyjnym.
Reuters donosi, że we wtorek RMA sprzedawały złotego w ilościach dwukrotnie przekraczających poziom uznawany jako „niezwykle duży”. W poniedziałek było to 70% powyżej progu. Choć wartości te nie są aż tak dramatyczne, jak w przypadku węgierskiego forinta (czterokrotne przekroczenie progu w poniedziałek i wtorek), to jednak poddają w wątpliwość trwałość ostatniego odreagowania. Szczególnie niepokojąca jest skala odpływu kapitału z Węgier, gdyż pokazuje, że to właśnie w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, dotychczas najmniej doświadczonym perturbacjami na rynkach wschodzących, może tlić się nowe ognisko problemów. Deklarowane przez Narodowy Bank Węgier pozostawanie na ścieżce luzowania monetarnego jest wystarczającym argumentem, by wywołać kolejną falę wyprzedaży, która może dosięgnąć także złotego. Dlatego póki nie będę widział oznak powrotu długoterminowego kapitału RMA w stronę polskich aktywów, z rezerwą będę podchodził do umocnienia PLN.
W środę Rada Polityki Pieniężnej podejmuje decyzję w sprawie stóp procentowych, gdzie powszechnie oczekuje się braku zmian i powtórzenia deklaracji o utrzymaniu neutralnym nastawienia co najmniej do czerwca. Na konferencji prasowej po posiedzeniu członkowie Rady z pewnością odniosą się do ostatniej zmienności złotego. Sugestia o gotowości do przeciwdziałania nadmiernym wahaniom kursu może chwilowo wzmocnić złotego, jednak w ogólnym rozrachunku to wydarzenia na rynkach zewnętrznych będą decydować o nastawieniu inwestorów.
A tutaj raport ADP powinien ściągnąć większość uwagi. Surowość zimy w Stanach Zjednoczonych w ubiegłym miesiącu dorównywała tej z grudnia, stąd dane o zmianie zatrudnienia mogą być podobnie niedoszacowane i istnieje ryzyko negatywnego zaskoczenia. Jeśli indeks ISM dla sektora usług USA również rozczaruje, awersja do ryzyka ponownie może zdominować rynki finansowe.
EUR/PLN: Choć uważam, że obecnie dużo nie potrzeba, by zaburzyć spokój wokół rynków wschodzących, to póki nie otrzymamy katalizatora, możemy oglądać testowanie wsparcia 4,20 EUR/PLN z pociągnięciem ruchu nawet do 4,18. Raport ADP stanowi pierwszy czynnik ryzyka.
EUR/USD: Indeksy PMI z Eurolandu są już w cenie, ale raport ADP z rynku pracy USA ma potencjał do negatywnego zaskoczenia z uwagi na trudne warunki pogodowe. Jednak póki EUR/USD trzyma się poniżej 1,3575, pozostaję negatywnie nastawiony do pary.
EUR/GBP: Jeden gorszy, drugi lepszy od prognoz; jaki będzie indeks PMI dla usług z Wielkiej Brytanii? Z racji, że jest najważniejszy (usługi to 75% PKB), wpływ odczytu na GBP może być duży. Pozytywny zaskoczenie powinno pomóc EUR/GBP w złamaniu 0,8250; w przeciwnym wypadku wczorajszy szczyt na 0,8325 może być zagrożony.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy wciąż uciekają od dolara
10:42 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie FED, które będzie kluczowe w tym roku, gdyż de facto potwierdzi scenariusz rozpoczęcia dłuższego cyklu luzowania polityki monetarnej. Rynek daje aż 97 proc. prawdopodobieństwa, że stopa funduszy federalnych zostanie ścięta o 25 punktów baz. (decyzja jutro wieczorem), a w ciągu najbliższych 12 miesięcy stopy procentowe mogą spaść o 136 punktów baz. (to prawie 6 obniżek zakładając umiarkowane tempo).
Euro, frank i funt brytyjski wobec złotówki: spokojny początek tygodnia
2025-09-15 Komentarz walutowy MyBank.plPolska złotówka rozpoczęła nowy tydzień stabilnie, a NBP opublikował dziś około południa tabelę średnich kursów: USD 3,6188 zł, EUR 4,2476 zł, CHF 4,5458 zł, GBP 4,9148 zł, CAD 2,6160 zł, NOK 0,3680 zł. Na rynku międzybankowym na teraz: USD/PLN jest notowany ok. 3,62, EUR/PLN ok. 4,25, CHF/PLN ok. 4,55, GBP/PLN ok. 4,92, NOK/PLN 0,367–0,368, CAD/PLN 2,61–2,62.
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.