
Data dodania: 2014-01-02 (10:10)
Złoty na przestrzeni roku zyskał wobec dolara i osłabił się w relacji do euro. Pierwsza sesja stycznia powinna przebiegać spokojnie. W centrum uwagi odczyty PMI dla przemysłu. Spodziewam się lekkich spadków kursu EUR/USD i utrzymania wzrostowej tendencji na złotowych parach walutowych.
Ostatnia sesja w roku przebiegała spokojnie. Dolar odzyskał część strat z końca grudnia, a złoty nieco się osłabił. Kurs EUR/USD zakończył 2013 r. na poziomie 1,3750, EUR/PLN tuż powyżej 4,1500, a USD/PLN przy 3,0200. Ostatecznie na przestrzeni całego roku wspólna waluta zyskała ponad 4 proc. do dolara. Przełożyło się, w mniej więcej równych proporcjach (po ok. 2 proc.), na deprecjację złotego do euro i wzrost wartości w relacji do amerykańskiej waluty. Po raz pierwszy od 4 lat osłabiły się polskie obligacje. Wyprzedawano również papiery o stałym oprocentowaniu na rynkach bazowych (w USA i Niemczech). Na przestrzeni minionych 12 miesięcy indeks największych spółek na warszawskiej giełdzie stracił 8,6 proc., w szerokiego rynku zyskał 6,6 proc. W rodzimej gospodarce pierwsza połowa roku przyniosła szczyt negatywnych tendencji w aktywności, a w kolejnych miesiącach stopniową poprawę koniunktury. Rok 2014 będzie okresem trwałego ożywienia zarówno w Polsce, jak i większości rozwiniętych krajów świata (w tym w USA i strefie euro).
Opublikowane 31 grudnia dane ze Stanów Zjednoczonych okazały się w większości lepsze od oczekiwań. Wskaźnik nastrojów amerykańskich konsumentów wzrósł w grudniu do najwyższego od września. Odczyt potwierdził wcześniejsze wskazania innej instytucji badającej optymizm Amerykanów – Uniwersytetu Michigan, który także pokazał, że w kluczowym dla konsumpcji okresie przedświątecznych zakupów gospodarstwa domowe pozostawały w dobrych nastrojach. Wróży to dobrze, jeśli chodzi o koniunkturę zarówno w końcu ubiegłego, jak i pierwszych miesiącach 2014 r.
W innej publikacji, indeks cen nieruchomości S&P/Case-Shiller dla 20 aglomeracji USA, pokazał najwyższą dynamikę w ujęciu rok do roku od blisko 8 lat (luty 2006 r.). Wskaźnik wzrósł o 13,6 proc. Wnioski z raportu są takie, że sytuacja na rynku domów w największej gospodarce świata systematycznie się poprawia. Ceny wracają do wartości sprzed pęknięcia bańki w 207 r., która spowodowała największą recesję w powojennej historii USA.
Mniej optymistyczne okazały się opublikowane we wtorek dane o aktywności sektora przemysłowego w stanie Michigan (Chicago PMI). Indeks spadł, drugi miesiąc z rzędu do 59,1 pkt. Utrzymał się jednak powyżej bariery 50 pkt. oddzielającej wzrost od kontrakcji w branży ósmy miesiąc z rzędu. Spodziewano się, że wskaźnik obniży się w nieco mniejszej skali. Wpływ na rynek wszystkich wymienionych publikacji był znikomy. Jeszcze przed pierwszym z odczytów dolar zyskiwał na wartości wobec euro. Pod koniec sesji spadki wyraźnie przyspieszyły. Kurs utrzymał się jednak powyżej minimów z początku tygodnia (1,3730).
Pierwsza sesja 2014 r. rozpoczyna się, tradycyjnie, publikacjami indeksów PMI dla przemysłu w Azji i Europie oraz ISM w USA. Chiński odczyt pokazał stabilizację zapowiadając neutralny dla aktywów rynków wschodzących początek sesji w czwartek. O 9.00 przemysłowy PMI z Polski, a godzinę później z Niemiec i strefy euro. Dane o kondycji sektora w USA o 16.00. Spodziewamy się kontynuacji spadkowej tendencji eurodolara i odbicia złotowych par walutowych.
EURPLN: Choć ostatnia sesja w roku przyniosła lekkie osłabienie złotego, na przestrzeni całego miesiąca polska waluta zyskała na wartości wobec euro i dolara. Kurs EUR/PLN zakończył rok na 8-miesięcznych, a USD/PLN ponad dwuletnich dołkach. W krótkim terminie, najbliższych kilku sesji, spodziewamy się łagodnego osłabienia złotego wobec najważniejszych walut. Kurs będzie kierował się w rejon konsolidacji z połowy grudnia (4,18-4,19). W dalszej części miesiąc powinniśmy zobaczyć również wyższe poziomy.
EURUSD: Kurs jest stabilny. Na pierwszej sesji w roku, rynek pozostanie w łagodnej, spadkowej trajektorii. Już w pierwszych godzinach handlu powinien spróbować przebić się poniżej lokalnego wsparcia, jakim jest 1,3730. Kluczowa linia obrony byków na tej parze to obszar z okolic 1,3650. Rynek powinien znaleźć się tam nie dalej, jak w przyszłym tygodniu
Opublikowane 31 grudnia dane ze Stanów Zjednoczonych okazały się w większości lepsze od oczekiwań. Wskaźnik nastrojów amerykańskich konsumentów wzrósł w grudniu do najwyższego od września. Odczyt potwierdził wcześniejsze wskazania innej instytucji badającej optymizm Amerykanów – Uniwersytetu Michigan, który także pokazał, że w kluczowym dla konsumpcji okresie przedświątecznych zakupów gospodarstwa domowe pozostawały w dobrych nastrojach. Wróży to dobrze, jeśli chodzi o koniunkturę zarówno w końcu ubiegłego, jak i pierwszych miesiącach 2014 r.
W innej publikacji, indeks cen nieruchomości S&P/Case-Shiller dla 20 aglomeracji USA, pokazał najwyższą dynamikę w ujęciu rok do roku od blisko 8 lat (luty 2006 r.). Wskaźnik wzrósł o 13,6 proc. Wnioski z raportu są takie, że sytuacja na rynku domów w największej gospodarce świata systematycznie się poprawia. Ceny wracają do wartości sprzed pęknięcia bańki w 207 r., która spowodowała największą recesję w powojennej historii USA.
Mniej optymistyczne okazały się opublikowane we wtorek dane o aktywności sektora przemysłowego w stanie Michigan (Chicago PMI). Indeks spadł, drugi miesiąc z rzędu do 59,1 pkt. Utrzymał się jednak powyżej bariery 50 pkt. oddzielającej wzrost od kontrakcji w branży ósmy miesiąc z rzędu. Spodziewano się, że wskaźnik obniży się w nieco mniejszej skali. Wpływ na rynek wszystkich wymienionych publikacji był znikomy. Jeszcze przed pierwszym z odczytów dolar zyskiwał na wartości wobec euro. Pod koniec sesji spadki wyraźnie przyspieszyły. Kurs utrzymał się jednak powyżej minimów z początku tygodnia (1,3730).
Pierwsza sesja 2014 r. rozpoczyna się, tradycyjnie, publikacjami indeksów PMI dla przemysłu w Azji i Europie oraz ISM w USA. Chiński odczyt pokazał stabilizację zapowiadając neutralny dla aktywów rynków wschodzących początek sesji w czwartek. O 9.00 przemysłowy PMI z Polski, a godzinę później z Niemiec i strefy euro. Dane o kondycji sektora w USA o 16.00. Spodziewamy się kontynuacji spadkowej tendencji eurodolara i odbicia złotowych par walutowych.
EURPLN: Choć ostatnia sesja w roku przyniosła lekkie osłabienie złotego, na przestrzeni całego miesiąca polska waluta zyskała na wartości wobec euro i dolara. Kurs EUR/PLN zakończył rok na 8-miesięcznych, a USD/PLN ponad dwuletnich dołkach. W krótkim terminie, najbliższych kilku sesji, spodziewamy się łagodnego osłabienia złotego wobec najważniejszych walut. Kurs będzie kierował się w rejon konsolidacji z połowy grudnia (4,18-4,19). W dalszej części miesiąc powinniśmy zobaczyć również wyższe poziomy.
EURUSD: Kurs jest stabilny. Na pierwszej sesji w roku, rynek pozostanie w łagodnej, spadkowej trajektorii. Już w pierwszych godzinach handlu powinien spróbować przebić się poniżej lokalnego wsparcia, jakim jest 1,3730. Kluczowa linia obrony byków na tej parze to obszar z okolic 1,3650. Rynek powinien znaleźć się tam nie dalej, jak w przyszłym tygodniu
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej
13:37 Poranny komentarz walutowy XTBIndeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł
13:29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?
10:24 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.
Dane NFP przyspieszą cięcia stóp w USA?
2025-07-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW czerwcu amerykański rynek pracy wyraźnie osłabł, co potwierdzają dane z raportu ADP. Po raz pierwszy od ponad dwóch lat sektor prywatny odnotował spadek liczby miejsc pracy – firmy zlikwidowały łącznie 33 tys. etatów. Największy ubytek zatrudnienia wystąpił w usługach, szczególnie w sektorach usług profesjonalnych, ochrony zdrowia i edukacji, które razem straciły 66 tys. miejsc pracy. Jednocześnie wzrost zatrudnienia odnotowano w przemyśle, budownictwie i górnictwie.
Napięty dzień na rynkach
2025-07-03 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiejszy kalendarz jest bardzo napięty, ponieważ dane o zatrudnieniu w USA zostaną opublikowane dzień wcześniej ze względu na zamknięcie rynków amerykańskich w piątek z okazji święta 4 lipca. Co więcej, inwestorzy poznają kluczowe dane PMI z Europy oraz USA, dane ISM z USA, a także najnowsze komentarze Prezesa Glapińskiego w sprawie stóp procentowych.
EURUSD chwilowo powyżej 1,18
2025-07-01 Raport DM BOŚ z rynku walutWe wtorek rano dolar wypada mieszanie, chociaż w poniedziałek po południu znów stracił na wartości. To pokazuje, że stroną sprzedającą są bardziej amerykańscy inwestorzy. Motywy są wciąż takie same, choć teraz dochodzi do tego wątek ustawy podatkowej Trumpa, która jest forsowana w Senacie i ma szanse trafić ponownie do Izby Reprezentantów jeszcze w tym tygodniu. Perspektywa dalszego wzrostu zadłużenia i nierównowagi w budżecie jest argumentem za dalszym spadkiem dolara.
Decydujące dni w sporze handlowym UE–USA
2025-07-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwające negocjacje handlowe pomiędzy Unią Europejską a administracją Donalda Trumpa wchodzą w decydującą fazę, a ich wynik może mieć istotny wpływ na rynki finansowe. Do 9 lipca strony muszą osiągnąć porozumienie, aby uniknąć drastycznego wzrostu ceł – w przeciwnym razie większość eksportu UE do USA może zostać objęta 50-procentowymi taryfami.
PLN bez większych zmian
2025-06-30 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPolska waluta pozostaje silna i wiele się tu nie zmienia. W poniedziałek rano za euro płacimy niecałe 4,24 zł, a dolar jest wart nieco ponad 3,61 zł. Amerykańska waluta nie zeszła, zatem poniżej psychologicznej bariery 3,60 zł, chociaż biorąc pod uwagę nastawienie do dolara na globalnych rynkach, to może być to kwestia najpóźniej kilkunastu dni.
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).