Data dodania: 2013-12-06 (11:56)
Ciekawa dyskusja pojawia się ostatnio wśród członków FED. Ci, którzy reprezentują „jastrzębie” skrzydło, chcieliby aby Rezerwa Federalna wraz z pierwszą redukcją skali programu QE3 zaprezentowała tzw. mapę drogową na kolejne miesiące (wczoraj mówili o tym Fisher i Lockhart).
Wydarzenia z przełomu czerwca i lipca b.r. pokazały jednak, że chyba nie jest to właściwa droga – rentowności obligacji po „zapowiedzi” ze strony Bernanke poszły mocno w górę, wyraźnie zyskał też dolar i mieliśmy „trzęsienie ziemi” na rynkach wschodzących. Wydaje się, zatem, że FED nie powinien określać żadnych ram czasowych dla wychodzenia z programu QE3 i starać się wyraźnie rozdzielać ten fakt, od czasu pierwszej podwyżki stóp procentowych (jeżeli inflacja pozostanie niska, to taki ruch nastąpi później niż w II połowie 2015 r.). To jednak nie temat na dziś, kiedy to liczyć się będą tylko odczyty Departamentu Pracy USA. Tandem Yellen-Bernanke dawał ostatnio do zrozumienia, że tylko seria bardzo dobrych danych może skłonić FED do rozważenia scenariusza szybszego odchodzenia od stymulantów. Tylko, czy mamy dzisiaj szanse na odczyt rzędu 250 tys. nowych etatów poza rolnictwem, który mógłby zadowolić optymistów? Oficjalna mediana oczekiwań wynosi 180 tys. Tymczasem ostatnie dane były mieszane – dobry ISM dla przemysłu, ale słaby dla usług, które pokrywają znacznie większą część gospodarki. Dość optymistycznie wyglądały wczorajsze dane nt. cotygodniowego bezrobocia, które spadło poniżej nie widzianej od dawna bariery 300 tys. wniosków.
Wydarzeniem czwartku była niewątpliwie konferencja prasowa szefa Europejskiego Banku Centralnego. Po listopadowym zaskoczeniu w postaci cięcia stóp procentowych, Mario Draghi dał do zrozumienia, że kupił sobie tym dodatkowy czas, który pozwoli ocenić czy i kiedy, dodatkowe działania będą potrzebne. Innymi słowy – ECB ma narzędzia, ale na razie nie planuje ich użyć. Opublikowane przez ECB prognozy inflacyjne do 2015 r. wskazały wprawdzie na nieco niższe od szacowanych wcześniej odczyty na 2014 r., ale nie można tu mówić o żadnym zagrożeniu deflacją, czyli tym, czego obawiano się w I połowie listopada. Tym samym kwestia wprowadzenia ujemnej stopy od depozytów do „pieśń przyszłości”, lub jak kto woli „ostateczność”. Draghi odniósł się wczoraj też do kwestii wprowadzenia kolejnego programu LTRO dla banków. Tak jak to donosiła w ostatnich tygodniach prasa, ECB chciałby, aby kolejne LTRO nie było wykorzystywane do spekulacji, a raczej do zwiększenia akcji kredytowej. To oznacza jednak, że program ten nie zostanie wprowadzony prędko – bo jak zmusić banki do tego, co ich zdaniem może być mniej rentowne?
Efektem mniej „gołębiego” nastawienia Mario Draghiego była wyraźna zwyżka euro. Ale, jeżeli przyjrzymy się uważnie parom powiązanym z dolarem, to amerykańska waluta była słabsza wczoraj wieczorem. I co ciekawe pomimo zaskakująco dobrego odczytu PKB w III kwartale (3,6 proc.) i spadku cotygodniowego bezrobocia do 298 tys. Dane nie są tak dobre jak powinny?
Na wykresie dziennym BOSSA USD widać, że jesteśmy na ostatniej linii obrony przed większym spadkiem dolara względem głównych walut – to linia trendu w rejonie 68,25 pkt. o którą oparliśmy się wczoraj. Wskaźnik MACD pokazuje rosnące prawdopodobieństwo zaistnienia spadkowego scenariusza. Lokalny opór na dzisiaj to 68,50 pkt. Złamanie 68,25 pkt. otworzy drogę do 68,00 pkt. W perspektywie przyszłego tygodnia może to być nawet 67,50 pkt.
Wydarzeniem czwartku była niewątpliwie konferencja prasowa szefa Europejskiego Banku Centralnego. Po listopadowym zaskoczeniu w postaci cięcia stóp procentowych, Mario Draghi dał do zrozumienia, że kupił sobie tym dodatkowy czas, który pozwoli ocenić czy i kiedy, dodatkowe działania będą potrzebne. Innymi słowy – ECB ma narzędzia, ale na razie nie planuje ich użyć. Opublikowane przez ECB prognozy inflacyjne do 2015 r. wskazały wprawdzie na nieco niższe od szacowanych wcześniej odczyty na 2014 r., ale nie można tu mówić o żadnym zagrożeniu deflacją, czyli tym, czego obawiano się w I połowie listopada. Tym samym kwestia wprowadzenia ujemnej stopy od depozytów do „pieśń przyszłości”, lub jak kto woli „ostateczność”. Draghi odniósł się wczoraj też do kwestii wprowadzenia kolejnego programu LTRO dla banków. Tak jak to donosiła w ostatnich tygodniach prasa, ECB chciałby, aby kolejne LTRO nie było wykorzystywane do spekulacji, a raczej do zwiększenia akcji kredytowej. To oznacza jednak, że program ten nie zostanie wprowadzony prędko – bo jak zmusić banki do tego, co ich zdaniem może być mniej rentowne?
Efektem mniej „gołębiego” nastawienia Mario Draghiego była wyraźna zwyżka euro. Ale, jeżeli przyjrzymy się uważnie parom powiązanym z dolarem, to amerykańska waluta była słabsza wczoraj wieczorem. I co ciekawe pomimo zaskakująco dobrego odczytu PKB w III kwartale (3,6 proc.) i spadku cotygodniowego bezrobocia do 298 tys. Dane nie są tak dobre jak powinny?
Na wykresie dziennym BOSSA USD widać, że jesteśmy na ostatniej linii obrony przed większym spadkiem dolara względem głównych walut – to linia trendu w rejonie 68,25 pkt. o którą oparliśmy się wczoraj. Wskaźnik MACD pokazuje rosnące prawdopodobieństwo zaistnienia spadkowego scenariusza. Lokalny opór na dzisiaj to 68,50 pkt. Złamanie 68,25 pkt. otworzy drogę do 68,00 pkt. W perspektywie przyszłego tygodnia może to być nawet 67,50 pkt.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Aktualne kursy walut na weekend 28-29 września 2024
2024-09-27 Monitor Rynku MyBank.plNa jutrzejszy weekend osoby zainteresowane rynkiem walutowym mogą spodziewać się niewielkich wahań kursowych. Poniżej przedstawiamy aktualne notowania wybranych walut z godziny 19:03 oraz krótki komentarz dotyczący ich zmian.
Wyraźne umocnienie jena
2024-09-27 Raport DM BOŚ z rynku walutJapońska waluta wyraźnie zyskała dzisiaj rano po tym, jak rozstrzygnięty został wybór nowego lidera rządzącej partii LDP w Japonii, który w zasadzie "automatycznie" zostaje nowym premierem. Shigeru Ishiba jest byłym ministrem obrony i co najważniejsze... zwolennikiem dalszych podwyżek stóp procentowych przez Bank Japonii. Jen jest jednak dzisiaj outsiderem, gdyż zdecydowana większość walut traci wobec dolara. Amerykańska waluta odbija, chociaż oczekiwania, co do 50 punktowej obniżki stóp przez FED są nadal wysokie.
Jen na fali po wyborze premiera
2024-09-27 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na rynku walutowym przynosi skok zmienności na jenie japońskim, euro oraz aktywach powiązanych z rynkiem chińskim. Zmiany premiera Japonii, dalsze cięcia stóp procentowych w Państwie Środka oraz spadek inflacji w Europie to tylko kilka czynników, z którymi muszą zmagać się obecnie inwestorzy. Jen japoński gwałtownie zyskał na wartości tuż przed godziną 09:00 po tym jak Shigeru Ishiba wygrał wewnętrzne głosowanie na lidera Liberalnej Partii Demokratycznej w Japonii i tym samym zostanie nominowany na nowego premiera w Japonii.
Dolar wraca do spadków?
2024-09-26 Raport DM BOŚ z rynku walutObserwowane wczoraj po południu umocnienie dolara mogło być przejściowe. Argument w postaci ryzyka geopolitycznego traci na znaczeniu po tym, jak doniesienia wskazują, że obie strony (Izrael i Hezbollah) mogą zaakceptować czasowe zawieszenie broni w Libanie pod naciskiem amerykańskiej dyplomacji. Z kolei wątek 50 punktowej obniżki stóp przez FED dalej pozostaje kluczowy - szanse na taki ruch przekroczyły już 60 proc. Pośród walut G-10 słabiej od dolara wypadają dzisiaj tylko japoński jen (opublikowane zapiski z lipcowego posiedzenia Banku Japonii pokazały niechęć do podwyżek stóp procentowych), oraz korona norweska.
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie
2024-09-25 Raport DM BOŚ z rynku walutOpublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).
Chiński juan przebija psychologiczną barierę
2024-09-25 Poranny komentarz walutowy XTBPo raz pierwszy od maja 2023 roku juan wybił się w stosunku do dolara amerykańskiego poniżej strefy 7.0000. Rynek cały czas liczy na to, że ostatnie działania Ludowego Banku Chin przyspieszą zwrot na rynku i ożywią słabnącą gospodarkę światowego mocarstwa handlowego. Kolejny dzień, kolejna obniżka stóp procentowych w Chinach.
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem
2024-09-24 Komentarz poranny Oanda TMS BrokersWczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin
2024-09-24 Raport DM BOŚ z rynku walutChińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji
2024-09-24 Poranny komentarz walutowy XTBLudowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI
2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walutLudowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.