
Data dodania: 2013-08-14 (11:22)
Wprawdzie Dennis Lockhart z FED nadal pozostaje dość ostrożny – jego zdaniem pierwsze ograniczenie programu QE3 nie powinno być duże, gdyż rynek pracy nie jest jeszcze zbyt mocny – ale nie odrzuca scenariusza, że decyzja taka zapadnie już we wrześniu.
W zeszłym tygodniu stawiał on bardziej na październik. Jednak to nie Lockhart jest dla rynków ważny, a James Bullard – mimo, że przynajmniej teoretycznie pozostaje on w mniejszości. To dla niego FED wykonał ostatnio „ukłon” decydując się na „gołebie” zapisy dotyczące inflacji w oficjalnym komunikacie. Bullard zabierał ostatnio głos 2 sierpnia komentując dane Departamentu Pracy – stwierdził wtedy, że potrzeba większej liczby przekonywujących danych, aby móc zdecydować o ograniczaniu programu QE3. Dzisiaj będzie przemawiał w Paducah – odpowiednio o godz. 19:20 i 21:15. Jeżeli powtórzy formułki z 2 sierpnia, to dolar straci, ale nieznacznie, bo rynek i tak ustawia się na czwartkowe dane, a także dyskontuje potencjalną nominację Lawrence Summersa na szefa FED. Ale, jeżeli Bullard zacznie mówić podobnie jak Lockhart, to zaskoczenie będzie duże i dolar mocno zyska już dzisiaj wieczorem.
Początek sesji europejskiej przyniósł publikacje wstępnych danych nt. PKB za II kwartał – we Francji gospodarka wzrosła o 0,5 proc. kw/kw (szacowano 0,2 proc. kw/kw), a Niemczech o 0,7 proc. kw/kw (prognozowano 0,6 proc. kw/kw). Zbytniego optymizmu na wspólnej walucie jednak nie widać. Można odnieść wrażenie, że rynek po zachłyśnięciu się lepszymi odczytami PMI za lipiec, teraz czeka na kolejne (ale świeże, a nie historyczne) dane.
Niemniej EUR/USD nie wygląda jednoznacznie spadkowo na najbliższe godziny. Wczorajsze naruszenie okolic 1,3240 nie okazało się być trwałe i do testu okolic 1,3200-1,3220 nie doszło. Kalendarz publikacji na najbliższe godziny jest pusty – rynek będzie się jednak ustawiał na jutrzejsze mocne odczyty z USA. Poznamy inflację CPI, produkcję przemysłową, oraz regionalne wskaźniki aktywności z Nowego Jorku i Filadelfii. Powinny one przybliżyć perspektywę ograniczenia programu QE3 już na jesieni i tym samym umocnić dolara. To jednak jutro, a dzisiaj kluczem będą wieczorne wystąpienia Jamesa Bullarda z FED – godz. 19:15 i 20:15. To co usłyszymy może być pewną zagadką, stąd też rynek może tą niepewność wykorzystać do potencjalnej korekty dolara.
W przypadku EUR/USD oznaczałoby to odbicie w okolice górnego ograniczenia strefy oporu 1,3275-1,3305. O wyjście wyżej będzie jednak dość trudno, biorąc pod uwagę przebiegającą w tym rejonie spadkową linię krótkoterminowego trendu. Scenariusz zejścia w okolice 1,3165 na koniec tygodnia, nadal pozostaje aktualny. Zadecydować o tym mogą jutrzejsze dane z USA.
Ciekawe informacje napłynęły dzisiaj z Wielkiej Brytanii – o godz. 10:30 poznaliśmy zapiski z sierpniowego posiedzenia Banku Anglii. O ile członkowie MPC byli zgodni w kwestii utrzymania skali programu QE na obecnym poziomie – nowemu szefowi BOE, Markowi Carney’owi udało się „przekonać”, co do tego dwóch zagorzałych „gołębi” – Paula Fishera i Davida Milesa – to już opinia Martina Weale’a jest dość ważna. Jak podano, nie zgodził się on z nowymi założeniami polityki monetarnej, jakie w zeszłym tygodniu przedstawił szef BOE w ramach tzw. „forward guidance”. Przypomnijmy, że zdaniem banku centralnego nie należy zmieniać założeń polityki monetarnej dopóki stopa bezrobocia nie zbliży się do 7 proc. – co może zająć nawet 3 lata. Niemniej jeszcze podczas konferencji prasowej sprzed tygodnia, Carney dawał do zrozumienia, że BOE zostawia sobie „opcję wyjścia” w sytuacji, kiedy inflacja poszłaby nadmiernie w górę. Czy był to ukłon w stronę opinii Weale’a, który wyrażał właśnie takie obawy?
Reakcją na publikację wspomnianych zapisków BOE było chwilowe umocnienie się funta. W przypadku GBP/USD zwyżka wyniosła około 70 pipsów – szczyt ustanowiliśmy w okolicach 1,5505. Co ciekawe zbiega się on ze strefą oporu 1,5475-1,5510, której złamanie w górę nie będzie łatwe. Kolejne godziny powinny przynieść ruch w stronę 1,5445, a do końca tygodnia powinniśmy naruszyć mocne wsparcia na 1,5385.
Początek sesji europejskiej przyniósł publikacje wstępnych danych nt. PKB za II kwartał – we Francji gospodarka wzrosła o 0,5 proc. kw/kw (szacowano 0,2 proc. kw/kw), a Niemczech o 0,7 proc. kw/kw (prognozowano 0,6 proc. kw/kw). Zbytniego optymizmu na wspólnej walucie jednak nie widać. Można odnieść wrażenie, że rynek po zachłyśnięciu się lepszymi odczytami PMI za lipiec, teraz czeka na kolejne (ale świeże, a nie historyczne) dane.
Niemniej EUR/USD nie wygląda jednoznacznie spadkowo na najbliższe godziny. Wczorajsze naruszenie okolic 1,3240 nie okazało się być trwałe i do testu okolic 1,3200-1,3220 nie doszło. Kalendarz publikacji na najbliższe godziny jest pusty – rynek będzie się jednak ustawiał na jutrzejsze mocne odczyty z USA. Poznamy inflację CPI, produkcję przemysłową, oraz regionalne wskaźniki aktywności z Nowego Jorku i Filadelfii. Powinny one przybliżyć perspektywę ograniczenia programu QE3 już na jesieni i tym samym umocnić dolara. To jednak jutro, a dzisiaj kluczem będą wieczorne wystąpienia Jamesa Bullarda z FED – godz. 19:15 i 20:15. To co usłyszymy może być pewną zagadką, stąd też rynek może tą niepewność wykorzystać do potencjalnej korekty dolara.
W przypadku EUR/USD oznaczałoby to odbicie w okolice górnego ograniczenia strefy oporu 1,3275-1,3305. O wyjście wyżej będzie jednak dość trudno, biorąc pod uwagę przebiegającą w tym rejonie spadkową linię krótkoterminowego trendu. Scenariusz zejścia w okolice 1,3165 na koniec tygodnia, nadal pozostaje aktualny. Zadecydować o tym mogą jutrzejsze dane z USA.
Ciekawe informacje napłynęły dzisiaj z Wielkiej Brytanii – o godz. 10:30 poznaliśmy zapiski z sierpniowego posiedzenia Banku Anglii. O ile członkowie MPC byli zgodni w kwestii utrzymania skali programu QE na obecnym poziomie – nowemu szefowi BOE, Markowi Carney’owi udało się „przekonać”, co do tego dwóch zagorzałych „gołębi” – Paula Fishera i Davida Milesa – to już opinia Martina Weale’a jest dość ważna. Jak podano, nie zgodził się on z nowymi założeniami polityki monetarnej, jakie w zeszłym tygodniu przedstawił szef BOE w ramach tzw. „forward guidance”. Przypomnijmy, że zdaniem banku centralnego nie należy zmieniać założeń polityki monetarnej dopóki stopa bezrobocia nie zbliży się do 7 proc. – co może zająć nawet 3 lata. Niemniej jeszcze podczas konferencji prasowej sprzed tygodnia, Carney dawał do zrozumienia, że BOE zostawia sobie „opcję wyjścia” w sytuacji, kiedy inflacja poszłaby nadmiernie w górę. Czy był to ukłon w stronę opinii Weale’a, który wyrażał właśnie takie obawy?
Reakcją na publikację wspomnianych zapisków BOE było chwilowe umocnienie się funta. W przypadku GBP/USD zwyżka wyniosła około 70 pipsów – szczyt ustanowiliśmy w okolicach 1,5505. Co ciekawe zbiega się on ze strefą oporu 1,5475-1,5510, której złamanie w górę nie będzie łatwe. Kolejne godziny powinny przynieść ruch w stronę 1,5445, a do końca tygodnia powinniśmy naruszyć mocne wsparcia na 1,5385.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Będzie odwilż z Chinami?
08:51 Raport DM BOŚ z rynku walutŚrodowy ranek przynosi poprawę nastrojów po tym, jak strona amerykańska podała, że w weekend dojdzie do spotkania z przedstawicielami Chin (Pekin ma reprezentować wicepremier He Lifeng), co zostało odebrane jako sygnał, że pomimo mieszanych informacji z ostatnich dni, sprawy idą jednak w dobrym kierunku. Rozmowy mają potrwać dwa dni, a Amerykanie będą reprezentowani głównie przez Scotta Bessenta (Sekretarza Skarbu) i Jamiesona Greera (przedstawiciela ds. handlu).
Fed nie zaskoczy. A co zrobi RPP?
07:26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersFed nie zaskoczy dziś rynku. Pozostawienie stóp na niezmienionym poziomie to scenariusz bazowy. Istnieje wciąż zbyt wiele niepewności związanych ze skutkami polityki celnej USA, dlatego Rezerwa Federalna woli wybrać ostrożniejszy wariant, który oznacza wyższe stopy przez dłuższy czas. Dzisiejsze wieczorne wydarzenie nie powinno zatem stanowić przełomu dla dolara amerykańskiego.
Dzień decyzji RPP i FED!
07:23 Poranny komentarz walutowy XTBRozpoczynamy bardzo ważną sesję na rynkach finansowych, która obfitować będzie w liczne decyzje banków centralnych dotyczące wysokości stóp procentowych. Uwaga skupi się przede wszystkim na decyzji Narodowego Banku Polskiego oraz amerykańskiego Fed’u. Oczekiwania dotyczące decyzji RPP są dosyć jasne po wyraźnej zmianie komunikacji sprzed miesiąca. Prezes Glapiński komentował, że w 2025 roku możliwe są dwa cięcia po 50 pb i taki scenariusz z nawiązką wycenia rynek kontraktów FRA.
Dzień przed komunikatem FED
2025-05-06 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi dalsze cofnięcie się dolara, choć rynek nie jest jednomyślny. Pośród walut G-10 gorzej wypadają frank, dolar australijski i korona norweska, choć ich osłabienie jest minimalne. Słabość szwajcarskiej waluty w ostatnim czasie nie jest zaskoczeniem, zerowa inflacja za kwiecień podbiła spekulacje, co do tego, czy i kiedy SNB zdecyduje się na powrót ujemnych stóp procentowych. Więcej walut jednak zyskuje dzisiaj w relacji z dolarem - najlepiej radzą sobie dolar nowozelandzki, jen, oraz funt.
Trudne zadanie Fed
2025-05-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu pogarszających się danych makroekonomicznych i nasilającej się presji politycznej ze strony prezydenta Donalda Trumpa, amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) zdecyduje się prawdopodbnie jutro na utrzymanie stóp procentowych. Choć gospodarka USA skurczyła się w pierwszym kwartale 2025 roku, a inflacja PCE spadła do poziomu 2,3 proc. – bliskiego celu inflacyjnego Fed – bank centralny nie planuje jeszcze rozpocząć cyklu obniżek.
RPP i Fed rozpoczynają posiedzenia!
2025-05-06 Poranny komentarz walutowy XTBW tym tygodniu poznamy kilka decyzji banków centralnych i w zasadzie poza Fedem, w każdym wypadku oczekujemy obniżek stóp procentowych. Z perspektywy polskich inwestorów liczyć się będzie oczywiście decyzja RPP, której posiedzenie rozpoczyna się dzisiaj oraz Rezerwy Federalnej, która również jutro po dwudniowym posiedzeniu będzie prezentować swoją decyzję. Czego oczekiwać po decyzjach banków centralnych i jakie ma to znaczenie dla rynku?
Co dalej z tym dolarem?
2025-05-05 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta nie zyskała zbytnio w pierwszych dniach maja, choć teoretycznie mogła bazując na sentymencie z Wall Street i dobrych danych z rynku pracy. W zamian za to poniedziałkowy ranek przynosi cofnięcie dolara względem większości walut, traci też amerykański dług (rosną rentowności). W piątek rynek został "napompowany" oczekiwaniami, że w końcu rozpoczną się wzajemne rozmowy pomiędzy USA, a Chinami, które mogłyby przynieść obniżkę taryf.
To była spokojna majówka
2025-05-05 Raport DM BOŚ z rynku walutPolska majówka nie przyniosła większych zmian w kursie złotego - głównie dlatego, że stabilny pozostawał EURUSD oscylując ponad ważnym wsparciem przy 1,1265. W poniedziałek rano kurs głównej pary powrócił ponad poziom 1,13 (1,1330). W przypadku EURPLN mamy notowania blisko 4,28, a z kolei USDPLN przy 3,7750. Na globalnym rynku mieliśmy poprawę nastrojów na rynkach akcji w końcówce ubiegłego tygodnia za sprawą mocnych danych finansowych z amerykańskich big-techów (AI znaczy coraz więcej w wynikach spółek), ...
Gwałtowny wzrost wydobycia ropy od czerwca
2025-05-05 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDecyzja Arabii Saudyjskiej oraz jej sojuszników z OPEC+ o znacznym zwiększeniu wydobycia ropy naftowej od czerwca 2025 roku – o dodatkowe 411 tys. baryłek dziennie – wywołała gwałtowne reakcje na globalnych rynkach surowcowych. Tak dynamiczne działanie ze strony kartelu zaskoczyło inwestorów oraz analityków, ponieważ oznacza ono odejście od dotychczasowej, bardziej ostrożnej polityki wzrostu produkcji na rzecz radykalnego i natychmiastowego zwiększenia podaży.
RPP gotowa do cięcia!
2025-05-05 Poranny komentarz walutowy XTBRozpoczynamy bardzo ważny tydzień na rynkach finansowych, który obfitować będzie w liczne decyzje banków centralnych dotyczące wysokości stóp procentowych. Uwaga skupi się m.in. na decyzji amerykańskiego Fed’u oraz brytyjskiego BoE, chociaż dla nas w Polsce najważniejsza będzie być może przełomowa zmiana narracji Narodowego Banku Polskiego.