
Data dodania: 2013-05-17 (09:54)
W Stanach Zjednoczonych nie widać presji na wzrost cen. Nie jest to zaskakujące, ponieważ Amerykanie nie zaciągają kredytów. Coraz donośniej słychać jednak głosy zwolenników ograniczenia programu skupu obligacji.
Kluczowym kryterium pozostaje stopa bezrobocia. W Polsce cykl hamowania inflacji dobiega końca, co nie służy obligacjom. Słabsze zachowanie rynku długo osłabia również złotego.
Pomimo wzrostu aktywności gospodarczej oraz rozszerzenia z początkiem 2013 r. programu skupu obligacji QE3, inflacja w Stanach Zjednoczonych jest pod kontrolą. Wskaźnik CPI w ujęciu rok do roku spadł w kwietniu do najniższego poziomu od czerwca 2010 r., a z wyłączeniem kategorii wrażliwych na wahania sezonowe, od czerwca 2011 r. Miesiąc do miesiąca ceny spadają drugi miesiąc z rzędu. Na takie informacje Departamentu Pracy dolar zareagował osłabieniem. Oznacza to bowiem, że ze strony inflacji nie ma żadnego zagrożenia dla dalszego trwanie programu ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej QE3 w obecnej formie. Wzrosty kursu EUR/USD okazały się jednak nietrwałe.
Kryteria, które Rezerwa Federalna przyjęła dla oceny konieczności stosowania niestandardowych instrumentów polityki pieniężnej w przyszłości, są dwa. Drugim jest oczywiście wysokość stopy bezrobocia. A ta od wielu miesięcy systematycznie spada i jest już tylko 1 pp. powyżej docelowego poziomu 6,5 proc. Jeśli bezrobotnych będzie ubywać w tym tempie, co obecnie, najpóźniej w połowie przyszłego roku odsetek osób bez zatrudnienia zbliży się do zakładanej wielkości. Fed zapowiadał jednak, że nie będzie czekał do momentu osiągnięcia poziomu 6,5 proc., ale odpowiednio wcześniej zareaguje zmniejszając bądź całkowicie wygaszając QE3.
O konieczności działań dostosowawczych w tym zakresie (limitowania skupu) mówiło wczoraj dwóch prezesów regionalnych oddziałów Fed – R. Fischer oraz Ch. Plosser. Nawet jeśli zaliczymy ich do najbardziej jastrzębiego skrzydła Rezerwy Federalnej, podobnych głosów będzie z czasem więcej, co oznacza, że trzeba realnie liczyć się z bliskim końcem programu wsparcia płynności w obecnej formie. Tym samym, szanse na trwałe spadki wartości dolara wobec najważniejszych walut, są obecnie mało prawdopodobne. Po skorygowaniu ostatnich spadków, kurs EUR/USD będzie w kolejnych dniach raczej kierował się na 1,2750, a niżeli do ostatnich szczytów z okolic 1,3200. To z kolei zwiększa zagrożenie kontynuacji wzrostowej tendencji kursu USD/PLN nawet poza 3,3000.
Jeśli chodzi o dane z Polski, potwierdziły się szacunki inflacji bazowej wyliczone na podstawie wcześniejszych danych GUS. Wskaźnik cen bez żywności i energii wzrósł w kwietniu, po raz pierwszy od roku, co oznacza, że najpewniej zakończył półtoraroczny cykl spadkowy. W perspektywie najbliższych kilkunastu miesięcy należy się spodziewać systematycznego przyspieszania dynamiki cen. Po 2-3 miesiącach stabilizacji na niskim poziomie, również wskaźnik cen ogółem wejdzie od lipca w fazę wzrostową. A pod koniec 2013 r. CPI znajdzie się ponownie w przedziale dopuszczalnych wahań NBP, czyli powyżej 1,5 proc. Stąd nie dziwi reakcja rynku obligacji. Wczoraj ponownie polskie papiery skarbowe nie cieszyły się powodzeniem. Rentowność 10-latek zbliżyła się do 3,30 proc. Pomimo gorszych perspektyw kształtowania się inflacji w przyszłości RPP raczej nie zawaha się po raz kolejny obniżyć stóp w czerwcu. Dalsze cięcia zaleca też Międzynarodowy Fundusz Walutowy argumentując to relatywnie wysokimi na tle konkurentów realnymi stopami procentowymi.
Pomimo wzrostu aktywności gospodarczej oraz rozszerzenia z początkiem 2013 r. programu skupu obligacji QE3, inflacja w Stanach Zjednoczonych jest pod kontrolą. Wskaźnik CPI w ujęciu rok do roku spadł w kwietniu do najniższego poziomu od czerwca 2010 r., a z wyłączeniem kategorii wrażliwych na wahania sezonowe, od czerwca 2011 r. Miesiąc do miesiąca ceny spadają drugi miesiąc z rzędu. Na takie informacje Departamentu Pracy dolar zareagował osłabieniem. Oznacza to bowiem, że ze strony inflacji nie ma żadnego zagrożenia dla dalszego trwanie programu ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej QE3 w obecnej formie. Wzrosty kursu EUR/USD okazały się jednak nietrwałe.
Kryteria, które Rezerwa Federalna przyjęła dla oceny konieczności stosowania niestandardowych instrumentów polityki pieniężnej w przyszłości, są dwa. Drugim jest oczywiście wysokość stopy bezrobocia. A ta od wielu miesięcy systematycznie spada i jest już tylko 1 pp. powyżej docelowego poziomu 6,5 proc. Jeśli bezrobotnych będzie ubywać w tym tempie, co obecnie, najpóźniej w połowie przyszłego roku odsetek osób bez zatrudnienia zbliży się do zakładanej wielkości. Fed zapowiadał jednak, że nie będzie czekał do momentu osiągnięcia poziomu 6,5 proc., ale odpowiednio wcześniej zareaguje zmniejszając bądź całkowicie wygaszając QE3.
O konieczności działań dostosowawczych w tym zakresie (limitowania skupu) mówiło wczoraj dwóch prezesów regionalnych oddziałów Fed – R. Fischer oraz Ch. Plosser. Nawet jeśli zaliczymy ich do najbardziej jastrzębiego skrzydła Rezerwy Federalnej, podobnych głosów będzie z czasem więcej, co oznacza, że trzeba realnie liczyć się z bliskim końcem programu wsparcia płynności w obecnej formie. Tym samym, szanse na trwałe spadki wartości dolara wobec najważniejszych walut, są obecnie mało prawdopodobne. Po skorygowaniu ostatnich spadków, kurs EUR/USD będzie w kolejnych dniach raczej kierował się na 1,2750, a niżeli do ostatnich szczytów z okolic 1,3200. To z kolei zwiększa zagrożenie kontynuacji wzrostowej tendencji kursu USD/PLN nawet poza 3,3000.
Jeśli chodzi o dane z Polski, potwierdziły się szacunki inflacji bazowej wyliczone na podstawie wcześniejszych danych GUS. Wskaźnik cen bez żywności i energii wzrósł w kwietniu, po raz pierwszy od roku, co oznacza, że najpewniej zakończył półtoraroczny cykl spadkowy. W perspektywie najbliższych kilkunastu miesięcy należy się spodziewać systematycznego przyspieszania dynamiki cen. Po 2-3 miesiącach stabilizacji na niskim poziomie, również wskaźnik cen ogółem wejdzie od lipca w fazę wzrostową. A pod koniec 2013 r. CPI znajdzie się ponownie w przedziale dopuszczalnych wahań NBP, czyli powyżej 1,5 proc. Stąd nie dziwi reakcja rynku obligacji. Wczoraj ponownie polskie papiery skarbowe nie cieszyły się powodzeniem. Rentowność 10-latek zbliżyła się do 3,30 proc. Pomimo gorszych perspektyw kształtowania się inflacji w przyszłości RPP raczej nie zawaha się po raz kolejny obniżyć stóp w czerwcu. Dalsze cięcia zaleca też Międzynarodowy Fundusz Walutowy argumentując to relatywnie wysokimi na tle konkurentów realnymi stopami procentowymi.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Euro, frank i funt brytyjski wobec złotówki: spokojny początek tygodnia
17:00 Komentarz walutowy MyBank.plPolska złotówka rozpoczęła nowy tydzień stabilnie, a NBP opublikował dziś około południa tabelę średnich kursów: USD 3,6188 zł, EUR 4,2476 zł, CHF 4,5458 zł, GBP 4,9148 zł, CAD 2,6160 zł, NOK 0,3680 zł. Na rynku międzybankowym na teraz: USD/PLN jest notowany ok. 3,62, EUR/PLN ok. 4,25, CHF/PLN ok. 4,55, GBP/PLN ok. 4,92, NOK/PLN 0,367–0,368, CAD/PLN 2,61–2,62.
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.