Data dodania: 2007-08-09 (11:44)
Obecny tydzień do tej pory nie przyniósł większych rozstrzygnięć na rynku eurodolara. Kurs czwarty dzień z rzędu porusza się w zakresie 1.3730 – 1.3830 i niewiele wskazuje na to, aby w dniu dzisiejszym sytuacja ta mogła ulec zmianie - na rynek nie napłynął już bowiem żadne istotne dane makroekonomiczne.
Wtorkowy komunikat po posiedzeniu FOMC nie wniósł jak się okazało większej zmienności na rynek. Od marca powtarzane stwierdzenia o wciąż płynącym zagrożeniu z presji inflacyjnej i jednoczesnym umiarkowanym wzroście gospodarczym nieco rozczarowały inwestorów. Ważne było jednak stwierdzenie nawiązujące do kłopotów na rynku nieruchomości oraz ryzykownych kredytów hipotecznych, regulator uznał bowiem, że ryzyko spowolnienia gospodarczego wynikające z tych czynników zmalało. Uspokoiło to część inwestorów, dzięki temu zaobserwowaliśmy poprawę nastrojów i ponowny powrót do carry trade.
Indeksy amerykańskie kontynuowały zatem rozpoczętą w poniedziałek zwyżkę, dolar natomiast zaczął ponownie tracić do jena oraz do euro. Aprecjacja na parze EUR/USD rozpoczęła się już w godzinach porannych, z biegiem dnia przybrała na sile i o godz. 16:00 za 1 euro należało zapłacić 1.3820 dolara. Wzrosty mogły być jeszcze większe, gdyby nie rosnąca rentowność amerykańskich obligacji. Spadające od poniedziałku ceny amerykańskich 10-latek coraz bardziej faworyzowały zielonego, przecena zatrzymała się jednak nieco poniżej dołka z 31 lipca i w godzinach nocnych kupujący zaczęli odrabiać straty (rentowność ponownie spada).
Swój wpływ na zachowanie zarówno EUR/USD jak i USD/JPY miała informacja z dzisiejszego poranka, którą przekazał BNP Paribas. Okazało się bowiem, że BNP zamraża swoje 3 fundusze działające na rynku długu w obawie, iż straty poniesione na rynku ryzykownych kredytów hipotecznych w USA mogą rozprzestrzenić się na inne rynki. Taka informacja przywołała ponownie obawy o skalę kłopotów występujących w tym sektorze, awersja do ryzyka oczywiście wzrosła, a inwestorzy zaczęli odkupywać pożyczone jeny. Dzięki temu kurs USD/JPY spadł w przeciągu niecałych dwóch godzin z poziomu 119.60 do 118.90. Dolar zyskał jednak do euro przełamując psychologiczny poziom 1.38, obecnie kurs EUR/USD kształtuje się na poziomie 1.3775.
Wzrost awersji do ryzyka musiał odbić się także na zachowaniu krajowej waluty. Tak też się stało i polski złoty po dynamicznym umocnieniu jakie obserwowaliśmy wczorajszego popołudnia dzisiejszego poranka zanegował niemal cały ruch tracąc na wartości do wszystkich majors. Kurs USD/PLN kształtuje się obecnie na poziomie 2.7390, z kolei EUR/PLN testuje 2.7740. Oznacza to osłabienie odpowiednio o 1.8 i 1.5 grosza.
Indeksy amerykańskie kontynuowały zatem rozpoczętą w poniedziałek zwyżkę, dolar natomiast zaczął ponownie tracić do jena oraz do euro. Aprecjacja na parze EUR/USD rozpoczęła się już w godzinach porannych, z biegiem dnia przybrała na sile i o godz. 16:00 za 1 euro należało zapłacić 1.3820 dolara. Wzrosty mogły być jeszcze większe, gdyby nie rosnąca rentowność amerykańskich obligacji. Spadające od poniedziałku ceny amerykańskich 10-latek coraz bardziej faworyzowały zielonego, przecena zatrzymała się jednak nieco poniżej dołka z 31 lipca i w godzinach nocnych kupujący zaczęli odrabiać straty (rentowność ponownie spada).
Swój wpływ na zachowanie zarówno EUR/USD jak i USD/JPY miała informacja z dzisiejszego poranka, którą przekazał BNP Paribas. Okazało się bowiem, że BNP zamraża swoje 3 fundusze działające na rynku długu w obawie, iż straty poniesione na rynku ryzykownych kredytów hipotecznych w USA mogą rozprzestrzenić się na inne rynki. Taka informacja przywołała ponownie obawy o skalę kłopotów występujących w tym sektorze, awersja do ryzyka oczywiście wzrosła, a inwestorzy zaczęli odkupywać pożyczone jeny. Dzięki temu kurs USD/JPY spadł w przeciągu niecałych dwóch godzin z poziomu 119.60 do 118.90. Dolar zyskał jednak do euro przełamując psychologiczny poziom 1.38, obecnie kurs EUR/USD kształtuje się na poziomie 1.3775.
Wzrost awersji do ryzyka musiał odbić się także na zachowaniu krajowej waluty. Tak też się stało i polski złoty po dynamicznym umocnieniu jakie obserwowaliśmy wczorajszego popołudnia dzisiejszego poranka zanegował niemal cały ruch tracąc na wartości do wszystkich majors. Kurs USD/PLN kształtuje się obecnie na poziomie 2.7390, z kolei EUR/PLN testuje 2.7740. Oznacza to osłabienie odpowiednio o 1.8 i 1.5 grosza.
Źródło: Tomasz Mączka, X-Trade Brokers Dom Maklerski
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty znów mocny: Jakie są aktualne notowania USD, CHF, GBP, NOK?
2025-11-21 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje jedną z najmocniejszych walut rynków wschodzących w 2025 roku, choć dzisiejsze napięcia na globalnych rynkach przypominają, jak szybko nastroje mogą się zmienić. Po serii dynamicznych ruchów na Wall Street, wywołanych przede wszystkim wynikami Nvidii i nerwową dyskusją o „bańce AI”, inwestorzy na rynku walutowym uważnie obserwują, czy korekta na akcjach przełoży się na ucieczkę od ryzyka i presję na PLN. Na razie rynek złotego zachowuje się spokojnie, ale w tle przybywa czynników, które mogą w kolejnych dniach przetestować odporność krajowej waluty.
Dolar amerykański drożeje na świecie, lecz złotówka broni pozycji wobec USD
2025-11-20 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek rano pozostaje stabilny, mimo że na globalnym rynku walut znów widać gwałtowne przetasowania. W centrum uwagi są przede wszystkim Azja – z osuwającym się jenem i słabnącym nowozelandzkim dolarem – oraz zmieniające się oczekiwania wobec amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Na tym tle polski złoty utrzymuje pozycję jednej z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając z relatywnie wysokich stóp procentowych i dobrej kondycji krajowej gospodarki.
Czy PLN obroni się przed mocniejszym dolarem i frankiem?
2025-11-19 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek 19 listopada przynosi umiarkowane osłabienie, ale nie załamanie, jakie mógłby sugerować nagłówek o „słabym złotym”. Polski złoty traci dziś symbolicznie wobec głównych walut, a obraz rynku jest raczej technicznym dostosowaniem po serii dobrych danych z polskiej gospodarki i kolejnej, niewielkiej obniżce stóp procentowych przez NBP niż początkiem nowego kryzysu walutowego.
PLN w cieniu globalnej nerwowości. Dlaczego frank i dolar zyskują, a złotówka nadal trzyma się mocno?
2025-11-18 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek polski złoty wchodzi na rynek w wyraźnie trudniejszym, ale wciąż nie dramatycznym otoczeniu. Inwestorzy na całym świecie próbują poukładać na nowo scenariusze dla stóp procentowych w USA po zakończeniu rekordowo długiego shutdownu, a jednocześnie trawią najnowsze dane o inflacji w Polsce i decyzje Rady Polityki Pieniężnej. W takim środowisku złotówka pozostaje relatywnie stabilna, choć lekko słabsza wobec dolara i franka, przy ograniczonym apetycie na ryzyko na globalnych rynkach.
EUR/PLN przy 4,22, USD/PLN koło 3,64. Dlaczego kursy walut sprzyjają dziś Polsce?
2025-11-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty rozpoczyna nowy tydzień na rynku walutowym spokojnym, ale wyraźnie umocnionym tle regionu. O poranku para EUR/PLN jest notowana w okolicach 4,22, USD/PLN około 3,64, CHF/PLN przy 4,58, a GBP/PLN tuż poniżej 4,79. To poziomy zbliżone do piątkowego zamknięcia i sygnał, że po serii decyzji banku centralnego i publikacji danych o inflacji inwestorzy na razie trzymają się wypracowanych wcześniej pozycji na złotówce.
Polski złoty między Fed a NBP. Co oznacza koniec paraliżu w Waszyngtonie dla kursu PLN?
2025-11-14 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątkowy poranek pozostaje pod umiarkowaną presją, ale wciąż pokazuje zaskakująco dużą odporność na tle zawirowań globalnych. Końcówka tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem mieszanki lokalnych danych z Polski, rekordowo długiego shutdownu rządu USA, ostrożnych komunikatów banków centralnych i utrzymującej się nerwowości na rynkach akcji. To wszystko składa się na obraz, w którym złotówka nie jest już tak silna jak w najlepszych momentach jesieni, ale też wyraźnie nie zachowuje się jak klasyczna waluta rynków wschodzących, uciekająca przy każdym skoku awersji do ryzyka.
Czy możemy spodziewać się kursu dolara amerykańskiego USD po 3 zł w 2026 roku?!
2025-11-13 Felieton walutowy MyBank.plDolar amerykański znów jest jednym z głównych bohaterów rozmów ekonomistów, przedsiębiorców i zwykłych kredytobiorców. Po okresie wyjątkowo silnego umocnienia w latach 2022–2023, kiedy kurs USD/PLN dochodził do okolic 5 zł, dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Złoty odrobił dużą część strat, a dolar wyraźnie się osłabił. Nic dziwnego, że coraz częściej pada pytanie: czy w 2026 roku możemy zobaczyć kurs dolara w okolicach 3 zł, a więc poziom niewidziany od wielu lat i psychologicznie niezwykle istotny dla polskich gospodarstw domowych i firm.
Dolar po shutdownie słabnie – co to znaczy dla złotówki i twoich oszczędności?
2025-11-13 Komentarz walutowy MyBank.plW cieniu niedawnego zakończenia najdłuższego w historii Stanów Zjednoczonych paraliżu administracyjnego, rynek walutowy na świecie odzyskuje oddech, choć niepewność wciąż wisi w powietrzu. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę przywracającą finansowanie rządu federalnego do końca stycznia 2026 roku, co pozwoliło na wznowienie pracy ponad miliona pracowników i publikację zaległych danych makroekonomicznych.
Funt pod presją decyzji BoE, złotówka w centrum uwagi inwestorów
2025-11-12 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek na rynku walutowym przynosi kontynuację trendów obserwowanych od początku tygodnia – z lekką dominacją dolara amerykańskiego wobec najważniejszych walut, utrzymaniem stabilności polskiego złotego i wyraźną korektą na rynku funta brytyjskiego. Bieżące notowania Forex wskazują na relatywną siłę PLN względem koszyka, nawet pomimo wzmożonej nerwowości makroekonomicznej na świecie.
Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?
2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.plAktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.