Data dodania: 2013-05-09 (09:42)
Rada koryguje stanowisko, które wyrażała w marcu i po raz kolejny obcina stopy procentowe. M. Belka zaznacza jednak, że decyzji nie należy interpretować jako wznowienia cyklu łagodzenia polityki pieniężnej. Mimo to, rynek w dalszym ciągu oczekuje na dalsze cięcia stóp. Stawki FRA wskazują spadek oprocentowania o 50 pb. w horyzoncie najbliższych 3 miesięcy.
Majowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej przyniosło zaskakujący rezultat głosowań. Stopy procentowe w Polsce zostały obniżone o 25 pb. Tylko nieliczni ekonomiści spodziewali się takiej decyzji Rady. Większość optowała za tym, że stopy procentowe zostaną utrzymane na dotychczasowym poziomie, a cykl łagodzenia polityki monetarnej zostanie wznowiony w czerwcu.
W uzasadnieniu decyzji Rady napisano, że istnieje wyższe ryzyko, że inflacja CPI będzie wyraźnie poniżej celu NBP. Ostatnie dane z gospodarki wskazują na utrzymywanie się słabości gospodarki i niski wzrost PKB w I kw. Niepewna sytuacja w strefie euro negatywnie wpływa na aktywność w naszym kraju. Na konferencji prasowej po posiedzeniu M. Belka stwierdził, że wczorajsza decyzja jest swego rodzaju korektą tego, na co Rada wskazywała dwa miesiące temu (koniec serii obniżek i przejście do fazy wait&see). Dodał jednak, że ostatniej decyzji nie należy traktować jako rozpoczęcia nowego cyklu łagodzenia polityki pieniężnej. Prezes NBP nadal jednak dopuszcza możliwość cięcia, jak i pozostawienia stóp na niezmienionym poziomie na kolejnych posiedzeniach.
W podejmowaniu dalszych decyzji Rada będzie brała pod uwagę przede wszystkim perspektywy kształtowania się inflacji oraz strukturę wzrostu PKB. W komunikacie pominięte zostało zdanie, iż w kolejnych miesiącach Rada zwróci uwagę na napływające dane z perspektywy ich wpływu na wzrost gospodarczy (pozostał jedynie wpływ na inflację w średnim terminie). M. Belka sprecyzował, że Rada będzie w mniejszym stopniu patrzeć na dynamikę PKB, a w większym właśnie na strukturę rozwoju polskiej gospodarki. Oznacza to, że jeśli polska gospodarka nadal będzie rozwijać się wyłącznie w oparciu o dobre wyniki eksportu, możliwe są dalsze działania wspierające pozostałe składowe PKB (konsumpcję, inwestycje). Arsenałem RPP jest w tym przypadku dalsze łagodzenia polityki monetarnej. Natomiast, jeśli wzrost gospodarczy pozostanie stosunkowo niski, ale będą jego struktura zacznie się poprawiać, tj. wzrost będzie bardziej zbalansowany, Rada nie będzie podejmować dalszych kroków w zakresie wysokości stóp procentowych.
Decyzja RPP powoduje, że zachowane zostało status quo, jeśli chodzi o dysparytet stóp procentowych pomiędzy strefą euro, a Polską. W ubiegłym tygodniu Europejski Bank Centralny obciął podstawową stopę także o 25 pb. W tej sytuacji wpływ wczorajszej decyzji Rady na złotego powinien być neutralny. Przesłanek do oceny zachowania polskiej waluty na rynku w krótkim terminie trzeba więc szukać gdzie indziej. Kluczowym pozostaje pytanie o skalę dalszych cięć oprocentowania w Polsce w tym cyklu. Jeszcze jednak obniżka jest praktycznie przesądzona. Nastąpi ona najpewniej już na najbliższym posiedzeniu w czerwcu, kiedy znane już będą dane o wzroście PKB w I kw. br. Będą one przypuszczalnie relatywnie słabe, co da argumenty zwolennikom dalszych obniżek. Na tym cykl łagodzenia polityki pieniężnej może się nie zakończyć. W lipcu poznamy najnowszą rundę projekcji makroekonomicznych NBP. Przy zmienionych na niekorzyść wzrostu i sprzyjających dezinflacji danych endogenicznych, model mogą pokazać obniżoną ścieżkę PKB i CPI w Polsce w horyzoncie nadchodzących kilku kwartałów. Może to przekonać Radę, że istnieje przestrzeń do dalszych cięć stóp. W przypadku „standardowej” obniżki w najmniejszej skali spowoduje to spadek oprocentowania do 2,5 proc., gdzie cykl powinien ostatecznie ulec zakończeniu. Takie są też obecnie oczekiwania rynku terminowego. W horyzoncie 3 miesięcy stawki kontraktów na przyszłą stopę procentową (FRA) wskazują na spadek oprocentowania dokładnie o 50 pb.
W uzasadnieniu decyzji Rady napisano, że istnieje wyższe ryzyko, że inflacja CPI będzie wyraźnie poniżej celu NBP. Ostatnie dane z gospodarki wskazują na utrzymywanie się słabości gospodarki i niski wzrost PKB w I kw. Niepewna sytuacja w strefie euro negatywnie wpływa na aktywność w naszym kraju. Na konferencji prasowej po posiedzeniu M. Belka stwierdził, że wczorajsza decyzja jest swego rodzaju korektą tego, na co Rada wskazywała dwa miesiące temu (koniec serii obniżek i przejście do fazy wait&see). Dodał jednak, że ostatniej decyzji nie należy traktować jako rozpoczęcia nowego cyklu łagodzenia polityki pieniężnej. Prezes NBP nadal jednak dopuszcza możliwość cięcia, jak i pozostawienia stóp na niezmienionym poziomie na kolejnych posiedzeniach.
W podejmowaniu dalszych decyzji Rada będzie brała pod uwagę przede wszystkim perspektywy kształtowania się inflacji oraz strukturę wzrostu PKB. W komunikacie pominięte zostało zdanie, iż w kolejnych miesiącach Rada zwróci uwagę na napływające dane z perspektywy ich wpływu na wzrost gospodarczy (pozostał jedynie wpływ na inflację w średnim terminie). M. Belka sprecyzował, że Rada będzie w mniejszym stopniu patrzeć na dynamikę PKB, a w większym właśnie na strukturę rozwoju polskiej gospodarki. Oznacza to, że jeśli polska gospodarka nadal będzie rozwijać się wyłącznie w oparciu o dobre wyniki eksportu, możliwe są dalsze działania wspierające pozostałe składowe PKB (konsumpcję, inwestycje). Arsenałem RPP jest w tym przypadku dalsze łagodzenia polityki monetarnej. Natomiast, jeśli wzrost gospodarczy pozostanie stosunkowo niski, ale będą jego struktura zacznie się poprawiać, tj. wzrost będzie bardziej zbalansowany, Rada nie będzie podejmować dalszych kroków w zakresie wysokości stóp procentowych.
Decyzja RPP powoduje, że zachowane zostało status quo, jeśli chodzi o dysparytet stóp procentowych pomiędzy strefą euro, a Polską. W ubiegłym tygodniu Europejski Bank Centralny obciął podstawową stopę także o 25 pb. W tej sytuacji wpływ wczorajszej decyzji Rady na złotego powinien być neutralny. Przesłanek do oceny zachowania polskiej waluty na rynku w krótkim terminie trzeba więc szukać gdzie indziej. Kluczowym pozostaje pytanie o skalę dalszych cięć oprocentowania w Polsce w tym cyklu. Jeszcze jednak obniżka jest praktycznie przesądzona. Nastąpi ona najpewniej już na najbliższym posiedzeniu w czerwcu, kiedy znane już będą dane o wzroście PKB w I kw. br. Będą one przypuszczalnie relatywnie słabe, co da argumenty zwolennikom dalszych obniżek. Na tym cykl łagodzenia polityki pieniężnej może się nie zakończyć. W lipcu poznamy najnowszą rundę projekcji makroekonomicznych NBP. Przy zmienionych na niekorzyść wzrostu i sprzyjających dezinflacji danych endogenicznych, model mogą pokazać obniżoną ścieżkę PKB i CPI w Polsce w horyzoncie nadchodzących kilku kwartałów. Może to przekonać Radę, że istnieje przestrzeń do dalszych cięć stóp. W przypadku „standardowej” obniżki w najmniejszej skali spowoduje to spadek oprocentowania do 2,5 proc., gdzie cykl powinien ostatecznie ulec zakończeniu. Takie są też obecnie oczekiwania rynku terminowego. W horyzoncie 3 miesięcy stawki kontraktów na przyszłą stopę procentową (FRA) wskazują na spadek oprocentowania dokładnie o 50 pb.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









