Data dodania: 2013-04-26 (11:36)
Proces formowania gabinetu przez premiera-elekta Enrico Lettę, może być trudniejszy, niż to się sądzi – pokażą to nadchodzące dni. Dzisiaj kluczowe będą dane z USA – o godz. 14:30 poznamy PKB za I kwartał (mediana oczekiwań wynosi 3 proc.), a o godz. 15:55 opublikowane zostaną dane nt. nastrojów ...
... konsumenckich Uniwersytetu Michigan w kwietniu (szacunki wynoszą 73,2 pkt.). Warto też wspomnieć o wczorajszych kontrowersyjnych opiniach Bundesbanku nt. programu OMT, czy też zakończonym dzisiaj posiedzeniu Banku Japonii.
Włoska prasa (Corriere Della Sera) spekuluje o możliwych trudnościach przy formowaniu rządu przez premiera-elekta Enrico Lettę – zwraca się uwagę, że Berlusconi miałby sprzeciwiać się nominacji Fabrizio Saccomaniego (byłego dyrektora w Banku Włoch) na stanowisko szefa resortu finansów, uparcie forsując swojego kandydata – Renato Brunettę. To pokazuje tylko, że szeroka koalicja jest tak naprawdę chwiejna, a jej celem jest tylko przygotowanie gruntu pod wcześniejsze wybory parlamentarne, w tym zmianę prawa wyborczego. Dla rynków to niestety nic pozytywnego na dłuższą metę, ale tym na razie mało kto się przejmuje.
O wiele więcej emocji będzie się wiązać z dzisiejszą publikacją danych z USA. Zwłaszcza, że oczekiwania są różne – mediana Reuters wskazuje na poziom 3,0 proc. wzrostu PKB w ujęciu zanualizowanym w I kwartale, z kolei ekonomiści ankietowani przez Marketwatch szacują 3,2 proc., a raport 4CAST sugeruje 2,9 proc. Jednocześnie w ostatnich tygodniach niektóre duże banki inwestycyjne zrewidowały swoje oczekiwania na I kwartał, tłumacząc to gorszymi danymi makroekonomicznymi. Tym samym liczmy się bardziej z negatywnym rozczarowaniem. Jak wpłynie ono na postrzeganie dolara? Jeżeli zobaczymy spadki na nowojorskiej giełdzie, to amerykańska waluta może chwilowo zyskać. Generalnie jednak słabsze odczyty to kolejny argument utrzymania programu QE3 przez FED na niezmienionym poziomie w najbliższych miesiącach, a zatem sygnał dla słabości dolara.
Wczoraj wieczorem pojawiły się informacje, jakoby Jens Weidmann (szef Bundesbanku) negatywnie zaopiniował program OMT (sztandarowy pomysł Europejskiego Banku Centralnego z ostatnich miesięcy) w nieoficjalnym raporcie sporządzonym na potrzeby orzeczenia niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego w kwestii zgodności z prawem programów pomocowych (zwłaszcza ESM). To może rodzić dodatkowe ryzyko dla peryferyjnych rynków długu, a czerwcowe orzeczenie TK może być śledzone przez rynki finansowe ze znacznie większą uwagą (chociaż zablokowanie programów ESM i OMT wydaje się być mało prawdopodobne).
Wczoraj po południu zwracałem uwagę, że obrona rejonu 1,2990-1,3000 przez EUR/USD może zaowocować wzrostem tej pary powyżej okolic 1,3035, co się potwierdziło. W kontekście ryzyka dzisiejszych publikacji z USA bardziej prawdopodobny jest ponowny test okolic 1,3080-90, które obserwowaliśmy wczoraj wczesnym popołudniem. Ich ewentualne złamanie da pretekst do zwyżki w rejon 1,3115-20. Ale już wyjście powyżej może okazać się dość trudne.
Dzisiejszy komunikat Banku Japonii nie wniósł wiele do obrazu rynku. BOJ utrzymał dotychczasowe parametry polityki pieniężnej – byłoby trudno oczekiwać zmian, skoro szeroki program QE został ogłoszony 3 tygodnie temu (4 kwietnia). Decyzja była jednomyślna. To nieco rozczarowało rynek, który próbuje uparcie znaleźć pretekst dla wytłumaczenia potencjalnego naruszenia poziomu 100 jenów przez dolara (wczoraj przeszkodziły temu gorsze dane japońskiego ministerstwa finansów sugerujące, że japońskie fundusze wcale nie są aż tak zainteresowane zakupami zagranicznych obligacji, co miałoby tłumaczyć osłabienie jena).
Na scenariusz potencjalnego umocnienia się jena zwracałem uwagę we wczorajszym komentarzu – w efekcie złamane zostały poziomy 98,90 i 98,47, a USD/JPY ustanowił dzisiaj o poranku minimum na 98,22, a zatem dość blisko wskazywanych 97,80-98,20. Nie można wykluczyć, że rynek spróbuje jeszcze raz zejść w te rejony, jeżeli zobaczymy słabsze dane z USA o godz. 14:30. Zejście poniżej 97,80-98,20 wydaje się jednak mało realne, gdyż wyraźne umocnienie jena byłoby możliwe tylko w sytuacji pojawienia się informacji sugerujących gwałtowny wzrost globalnego ryzyka. Tym samym pierwsze dni nowego tygodnia mogą przynieść próbę trzeciego już ataku na barierę 100 jenów za dolara.
Włoska prasa (Corriere Della Sera) spekuluje o możliwych trudnościach przy formowaniu rządu przez premiera-elekta Enrico Lettę – zwraca się uwagę, że Berlusconi miałby sprzeciwiać się nominacji Fabrizio Saccomaniego (byłego dyrektora w Banku Włoch) na stanowisko szefa resortu finansów, uparcie forsując swojego kandydata – Renato Brunettę. To pokazuje tylko, że szeroka koalicja jest tak naprawdę chwiejna, a jej celem jest tylko przygotowanie gruntu pod wcześniejsze wybory parlamentarne, w tym zmianę prawa wyborczego. Dla rynków to niestety nic pozytywnego na dłuższą metę, ale tym na razie mało kto się przejmuje.
O wiele więcej emocji będzie się wiązać z dzisiejszą publikacją danych z USA. Zwłaszcza, że oczekiwania są różne – mediana Reuters wskazuje na poziom 3,0 proc. wzrostu PKB w ujęciu zanualizowanym w I kwartale, z kolei ekonomiści ankietowani przez Marketwatch szacują 3,2 proc., a raport 4CAST sugeruje 2,9 proc. Jednocześnie w ostatnich tygodniach niektóre duże banki inwestycyjne zrewidowały swoje oczekiwania na I kwartał, tłumacząc to gorszymi danymi makroekonomicznymi. Tym samym liczmy się bardziej z negatywnym rozczarowaniem. Jak wpłynie ono na postrzeganie dolara? Jeżeli zobaczymy spadki na nowojorskiej giełdzie, to amerykańska waluta może chwilowo zyskać. Generalnie jednak słabsze odczyty to kolejny argument utrzymania programu QE3 przez FED na niezmienionym poziomie w najbliższych miesiącach, a zatem sygnał dla słabości dolara.
Wczoraj wieczorem pojawiły się informacje, jakoby Jens Weidmann (szef Bundesbanku) negatywnie zaopiniował program OMT (sztandarowy pomysł Europejskiego Banku Centralnego z ostatnich miesięcy) w nieoficjalnym raporcie sporządzonym na potrzeby orzeczenia niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego w kwestii zgodności z prawem programów pomocowych (zwłaszcza ESM). To może rodzić dodatkowe ryzyko dla peryferyjnych rynków długu, a czerwcowe orzeczenie TK może być śledzone przez rynki finansowe ze znacznie większą uwagą (chociaż zablokowanie programów ESM i OMT wydaje się być mało prawdopodobne).
Wczoraj po południu zwracałem uwagę, że obrona rejonu 1,2990-1,3000 przez EUR/USD może zaowocować wzrostem tej pary powyżej okolic 1,3035, co się potwierdziło. W kontekście ryzyka dzisiejszych publikacji z USA bardziej prawdopodobny jest ponowny test okolic 1,3080-90, które obserwowaliśmy wczoraj wczesnym popołudniem. Ich ewentualne złamanie da pretekst do zwyżki w rejon 1,3115-20. Ale już wyjście powyżej może okazać się dość trudne.
Dzisiejszy komunikat Banku Japonii nie wniósł wiele do obrazu rynku. BOJ utrzymał dotychczasowe parametry polityki pieniężnej – byłoby trudno oczekiwać zmian, skoro szeroki program QE został ogłoszony 3 tygodnie temu (4 kwietnia). Decyzja była jednomyślna. To nieco rozczarowało rynek, który próbuje uparcie znaleźć pretekst dla wytłumaczenia potencjalnego naruszenia poziomu 100 jenów przez dolara (wczoraj przeszkodziły temu gorsze dane japońskiego ministerstwa finansów sugerujące, że japońskie fundusze wcale nie są aż tak zainteresowane zakupami zagranicznych obligacji, co miałoby tłumaczyć osłabienie jena).
Na scenariusz potencjalnego umocnienia się jena zwracałem uwagę we wczorajszym komentarzu – w efekcie złamane zostały poziomy 98,90 i 98,47, a USD/JPY ustanowił dzisiaj o poranku minimum na 98,22, a zatem dość blisko wskazywanych 97,80-98,20. Nie można wykluczyć, że rynek spróbuje jeszcze raz zejść w te rejony, jeżeli zobaczymy słabsze dane z USA o godz. 14:30. Zejście poniżej 97,80-98,20 wydaje się jednak mało realne, gdyż wyraźne umocnienie jena byłoby możliwe tylko w sytuacji pojawienia się informacji sugerujących gwałtowny wzrost globalnego ryzyka. Tym samym pierwsze dni nowego tygodnia mogą przynieść próbę trzeciego już ataku na barierę 100 jenów za dolara.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Aktualne kursy walut na weekend 28-29 września 2024
2024-09-27 Monitor Rynku MyBank.plNa jutrzejszy weekend osoby zainteresowane rynkiem walutowym mogą spodziewać się niewielkich wahań kursowych. Poniżej przedstawiamy aktualne notowania wybranych walut z godziny 19:03 oraz krótki komentarz dotyczący ich zmian.
Wyraźne umocnienie jena
2024-09-27 Raport DM BOŚ z rynku walutJapońska waluta wyraźnie zyskała dzisiaj rano po tym, jak rozstrzygnięty został wybór nowego lidera rządzącej partii LDP w Japonii, który w zasadzie "automatycznie" zostaje nowym premierem. Shigeru Ishiba jest byłym ministrem obrony i co najważniejsze... zwolennikiem dalszych podwyżek stóp procentowych przez Bank Japonii. Jen jest jednak dzisiaj outsiderem, gdyż zdecydowana większość walut traci wobec dolara. Amerykańska waluta odbija, chociaż oczekiwania, co do 50 punktowej obniżki stóp przez FED są nadal wysokie.
Jen na fali po wyborze premiera
2024-09-27 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na rynku walutowym przynosi skok zmienności na jenie japońskim, euro oraz aktywach powiązanych z rynkiem chińskim. Zmiany premiera Japonii, dalsze cięcia stóp procentowych w Państwie Środka oraz spadek inflacji w Europie to tylko kilka czynników, z którymi muszą zmagać się obecnie inwestorzy. Jen japoński gwałtownie zyskał na wartości tuż przed godziną 09:00 po tym jak Shigeru Ishiba wygrał wewnętrzne głosowanie na lidera Liberalnej Partii Demokratycznej w Japonii i tym samym zostanie nominowany na nowego premiera w Japonii.
Dolar wraca do spadków?
2024-09-26 Raport DM BOŚ z rynku walutObserwowane wczoraj po południu umocnienie dolara mogło być przejściowe. Argument w postaci ryzyka geopolitycznego traci na znaczeniu po tym, jak doniesienia wskazują, że obie strony (Izrael i Hezbollah) mogą zaakceptować czasowe zawieszenie broni w Libanie pod naciskiem amerykańskiej dyplomacji. Z kolei wątek 50 punktowej obniżki stóp przez FED dalej pozostaje kluczowy - szanse na taki ruch przekroczyły już 60 proc. Pośród walut G-10 słabiej od dolara wypadają dzisiaj tylko japoński jen (opublikowane zapiski z lipcowego posiedzenia Banku Japonii pokazały niechęć do podwyżek stóp procentowych), oraz korona norweska.
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie
2024-09-25 Raport DM BOŚ z rynku walutOpublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).
Chiński juan przebija psychologiczną barierę
2024-09-25 Poranny komentarz walutowy XTBPo raz pierwszy od maja 2023 roku juan wybił się w stosunku do dolara amerykańskiego poniżej strefy 7.0000. Rynek cały czas liczy na to, że ostatnie działania Ludowego Banku Chin przyspieszą zwrot na rynku i ożywią słabnącą gospodarkę światowego mocarstwa handlowego. Kolejny dzień, kolejna obniżka stóp procentowych w Chinach.
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem
2024-09-24 Komentarz poranny Oanda TMS BrokersWczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin
2024-09-24 Raport DM BOŚ z rynku walutChińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji
2024-09-24 Poranny komentarz walutowy XTBLudowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI
2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walutLudowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.