Data dodania: 2013-04-15 (09:51)
Dwie największe gospodarki świata z końcem pierwszego kwartału wykazują oznaki utraty wcześniejszego rozpędu. Opublikowane dziś w nocy dane na temat dynamiki PKB Chin wskazały na nieoczekiwane spowolnienie do 7,7% r/r z 7,9% w ostatnim kwartale 2012 r., podczas gdy konsensus prognoz kształtował się na poziomie 8%.
Co więcej, w ostatnich dniach przez serwisy informacyjne przewijały się komentarze, że odczyt może zaskoczyć, ale pozytywnie, a do takich wniosków zachęcały dobre miesięczne dane dotyczące dynamiki kredytu i handlu zagranicznego. Podobne rozczarowanie niosą ze sobą piątkowe raporty z USA, gdzie nawet pomimo niskich oczekiwań w stosunku do dynamiki sprzedaży detalicznej (0% m/m), oficjalne dane okazały się jeszcze gorsze (-0,4%). Był to drugi spadek sprzedaży w ciągu trzech miesięcy i dodając do tego silne pogorszenie nastrojów konsumentów (spadek indeksu Uniwersytetu Michigan do 72,3 z 78,6 w marcu) oraz wcześniejsze negatywne sygnały z rynku pracy można wysunąć wnioski, że obowiązujące od tego roku podwyżki podatków i cięcia wydatków budżetowych nie pozostają bez wpływu na tempo ożywienia.
Mimo rozczarowujących danych, reakcja rynków finansowych pozostaje stonowana, a wytłumaczenia takiego stanu rzeczy można doszukiwać się w paradoksie, jaki co pewien czas zaczyna dominować wśród inwestorów. Choć na pierwszy rzut oka gorsze dane rozbudzają wątpliwości o perspektywy globalnego ożywienia, tak z drugiej strony stają się gwarancją podtrzymania ekspansywnej polityki monetarnej przez banki centralne. W Chicach w ostatnim czasie obawy o bańkę na rynku nieruchomości wzmacniały oczekiwania o zacieśnianie polityki przez Ludowy Bank Chin, co w obliczu dzisiejszych danych o PKB stanie się trudniejsze. Z kolei termin zakończenia programu QE3 przez Fed od kilku tygodni stanowi gorący temat dyskusji (także w szeregach samego FOMC) i ostatnie sygnały z gospodarki przechylają szalę na rzecz podtrzymania luzowania ilościowego. Perspektywa podtrzymania aktywnej polityki pieniężnej obecnie wydaje się przezwyciężać niepokoje o stan fundamentów gospodarczych i przy takim nastawieniu inwestorów będzie potrzeba wyjątkowo silnego sygnału, aby rynki finansowe ogarnęła powszechna awersja do ryzyka.
EUR/PLN: W poniedziałek rynek złotego będzie czekał na dane o inflacji. Oczekujemy spowolnienia tempa wzrostu cen do 1,2% r/r w marcu, co przy konsensusie na poziomie 1,1% może przynieść spadek EUR/PLN do 4,09. Zagrożeniem dla tego scenariusza są słabsze nastroje na rynkach zewnętrznych, co może wywierać presję na złamanie oporu na 4,12.
EUR/USD: Słabe dane z Chin to wzrost awersji do ryzyka i premia dla dolara, ale gorsze wyniki gospodarki USA to podtrzymanie ekspansji monetarnej Fed i negatywny wpływ na walutę. Przy relatywnie stabilnej sytuacji w strefie euro EUR/USD powinien konsolidować się w przedziale 1,3040-1,3135.
USD/JPY: Kurs traci na wartości po tym, jak Departament USA „przypomniał” Japonii, że ta zobowiązała się do nie stosowania konkurencyjnej dewaluacji jena. Moment przekroczenia psychologicznego poziomu 100 zaczyna się oddalać, choć powrót do wzrostów wciąż pozostaje kwestią czasu. Pierwsze wsparcie na 97.50.
Mimo rozczarowujących danych, reakcja rynków finansowych pozostaje stonowana, a wytłumaczenia takiego stanu rzeczy można doszukiwać się w paradoksie, jaki co pewien czas zaczyna dominować wśród inwestorów. Choć na pierwszy rzut oka gorsze dane rozbudzają wątpliwości o perspektywy globalnego ożywienia, tak z drugiej strony stają się gwarancją podtrzymania ekspansywnej polityki monetarnej przez banki centralne. W Chicach w ostatnim czasie obawy o bańkę na rynku nieruchomości wzmacniały oczekiwania o zacieśnianie polityki przez Ludowy Bank Chin, co w obliczu dzisiejszych danych o PKB stanie się trudniejsze. Z kolei termin zakończenia programu QE3 przez Fed od kilku tygodni stanowi gorący temat dyskusji (także w szeregach samego FOMC) i ostatnie sygnały z gospodarki przechylają szalę na rzecz podtrzymania luzowania ilościowego. Perspektywa podtrzymania aktywnej polityki pieniężnej obecnie wydaje się przezwyciężać niepokoje o stan fundamentów gospodarczych i przy takim nastawieniu inwestorów będzie potrzeba wyjątkowo silnego sygnału, aby rynki finansowe ogarnęła powszechna awersja do ryzyka.
EUR/PLN: W poniedziałek rynek złotego będzie czekał na dane o inflacji. Oczekujemy spowolnienia tempa wzrostu cen do 1,2% r/r w marcu, co przy konsensusie na poziomie 1,1% może przynieść spadek EUR/PLN do 4,09. Zagrożeniem dla tego scenariusza są słabsze nastroje na rynkach zewnętrznych, co może wywierać presję na złamanie oporu na 4,12.
EUR/USD: Słabe dane z Chin to wzrost awersji do ryzyka i premia dla dolara, ale gorsze wyniki gospodarki USA to podtrzymanie ekspansji monetarnej Fed i negatywny wpływ na walutę. Przy relatywnie stabilnej sytuacji w strefie euro EUR/USD powinien konsolidować się w przedziale 1,3040-1,3135.
USD/JPY: Kurs traci na wartości po tym, jak Departament USA „przypomniał” Japonii, że ta zobowiązała się do nie stosowania konkurencyjnej dewaluacji jena. Moment przekroczenia psychologicznego poziomu 100 zaczyna się oddalać, choć powrót do wzrostów wciąż pozostaje kwestią czasu. Pierwsze wsparcie na 97.50.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Krypto kontratakuje - Ripple z nowym ATH
2025-01-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryptowaluta XRP (Riple) odnotowała w ostatnich dniach imponujący wzrost, osiągając w środę cenę 3.14 USD, co stanowiło wzrost o ponad 15% w porównaniu z poprzednim dniem. Po osiągnięciu tego historycznego szczytu wartość monety ustabilizowała się na poziomie około 3.00 USD, nadal przyciągając uwagę inwestorów. Głównym czynnikiem wpływającym na obecną wartość XRP pozostaje spór sądowy pomiędzy Ripple Labs, twórcą kryptowaluty, a amerykańską Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
Na co czeka teraz dolar?
2025-01-16 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta straciła po publikacji danych o inflacji CPI, która w ujęciu bazowym wypadła w grudniu poniżej szacunków ekonomistów. Wieczorem jednak odrobiła straty, a w czwartek rano dalej zyskuje. Dlaczego? Wczorajsze dane dały impuls do mocnego odreagowania przecenionych w ostatnim czasie amerykańskich treasuries - pokazała to mocna reakcja na rentownościach. Oczekiwania, co do obniżki stóp przez FED w tym roku wróciły z grudnia na lipiec.
Czy RPP ma jakikolwiek pretekst do zmiany komunikacji?
2025-01-16 Poranny komentarz walutowy XTBDecyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP), zaplanowana na 16 stycznia, budzi szczególne zainteresowanie w kontekście dynamicznej sytuacji gospodarczej i rozbieżnych sygnałów płynących ze strony decydentów. Oczekuje się, że RPP po raz kolejny utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie 5,75%, co będzie kontynuacją polityki stabilizacji trwającej od października 2023 roku.
Czy CPI stworzy nowy impuls?
2025-01-15 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze dane o inflacji PPI przyniosły zaskoczenie - w grudniu presja inflacyjna u producentów była mniejsza niż sądzono. To stwarza pewne pole do spekulacji, że publikowane dzisiaj dane CPI mogą wypaść zgodnie, lub poniżej oczekiwań ekonomistów. Publikacja o godz. 14:30 - mediana zakłada podbicie do 2,9 proc. r/r i utrzymanie dynamiki bazowej CPI na poziomie 3,3 proc. r/r.
Czy CPI zmieni nastawienie do USD?
2025-01-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD pokonał w poniedziałek poziom 1,02 i ustanowił nowe wielomiesięczne minima lekko poniżej tego pułapu. Od dwóch dni widać odreagowanie powyżej 1,03, co na razie należy traktować jedynie jako naturalną korektę wzrostową. Siła dolara jest eksponowana przez ostatnie miesiące nad wyraz mocno, jednak magiczny poziom parytetu będzie prawdopodobnie „ściągał kurs” na południe w najbliższym czasie.
Trump nie chce bessy?
2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walutŻaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA
2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!
2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.plFrank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka
2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTBPrezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.