Data dodania: 2013-04-08 (09:58)
Dane opublikowane przez Departament Pracy w USA zmieniły obraz rynku w krótkim terminie. Nastąpiło korekcyjne odbicie kursu EUR/USD, wyraźnie zyskał na wartości złoty. Aprecjacja polskiej waluty to efekt napływu kapitału na rynek obligacji. Polskie papiery skarbowe są najdroższe w historii.
Raport z amerykańskiego rynku pracy tym razem negatywnie zaskoczył rynek.
Liczba etatów stworzonych poza rolnictwem w USA w marcu okazała się najniższa od 9 miesięcy. Zanotowano trzeci najgorszy wynik w ostatnich dwóch latach. Niewielkim pocieszeniem jest pozytywna rewizja danych za poprzedni miesiąc, kiedy liczba miejsc pracy wzrosła o 268 tys. zamiast 236 tys. pierwotnie szacowanych przez Departament Pracy. Ani tym bardziej spadek stopy bezrobocia do 7,6 proc., czyli najniższego poziomu od ponad 4 lat, dokładnie grudnia 2008 r., kiedy wynosiła 7,3 proc. Jej obniżenie wynikało bowiem z wypadnięcia ze statystyk rynku pracy nieprzeciętnie dużej liczby osób. Łącznie, siła robocza, czyli liczba zdolnych do pracy Amerykanów, zmniejszyła się w marcu o prawie 500 tys. i wyniosła niewiele ponad 155 mln. Liczba osób zdolnych do pracy w odniesieniu do całej populacji Stanów Zjednoczonych spadła do 63,3 proc. – najniższego poziomu od maja 1979 r. Stąd, choć wzrost liczby etatów był znacząco niższy niż oczekiwano, możliwy był spadek stopy bezrobocia. Paradoksalnie, ze względu na specyfikę statystyki Departamentu Pracy, w okresie trwałej i realnej poprawy sytuacji na rynku pracy w Stanach Zjednoczonych, bardzo często, szczególnie w początkowej fazie procesu, dochodzi do wzrostu bezrobocia wywołanego powrotem dużej liczby osób na rynek z uwagi na poprawiające się perspektywy znalezienia zatrudnienia. W marcu miała miejsce sytuacja zgoła odwrotna. Wiele osób zrezygnowało z poszukiwań. Zwiększył się również średni czas pozostawania na bezrobociu.
W tej sytuacji nie zmienia wymowy danych fakt, że pozostałe składowe raportu wskazywałyby na poprawę sytuacji w zatrudnieniu. Średnia liczba godzin przepracowanych w tygodniu zwiększyła się o 0,3 proc. do 34,6 godz./tydz.), a przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 0,3 proc. m/m. Słaby wynik w marcu to w największym stopniu efekt niewielkiego przyrostu miejsc pracy w sektorze prywatnym (95 tys. wobec oczekiwanych 200 tys.). Po raz pierwszy od września spadła liczba pracujących w przemyśle (o 3 tys.). W marcu stworzono najmniej etatów w sektorze usług od lipca 2011 r. Mocno spadło zatrudnienie w transporcie oraz w handlu detalicznym.
Z punktu widzenia Rezerwy Federalnej, piątkowe dane wskazują na brak konieczności ograniczenia programu ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej QE3. Tym bardziej, wcześniejszego niż się oczekuje jego zakończenia i rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp procentowych. Choć nastąpił spadek bezrobocia, wcześniej czy później osoby nie zaliczane obecnie do siły roboczej, na rynek pracy powrócą. Wydźwięk raportu Departamentu Pracy jest wyjątkowo niekorzystny. Wskazuje na wyhamowanie pozytywnych tendencji obserwowanych na przełomie roku. Szacunki liczby etatów stworzonych w marcu zostaną zapewne ostatecznie skorygowane w górę. Jednak by członkowie Fed uznali, że sytuacja na rynku pracy ulega trwałej poprawie konieczne jest kilka miesięcy ze wzrostem zatrudnienia o ok. 200 tys. Dlatego nie dziwi reakcja rynku EUR/USD, który bezpośrednio po publikacji mocno wystrzelił w górę. Raport jest czynnikiem sprzyjającym deprecjacji dolara w krótkim terminie.
Piątkowe, dynamiczne umocnienie złotego wobec euro to efekt napływu kapitału na polski rynek obligacji. W piątek rentowność 10-letniech papierów rządu RP spadły do najniższego w historii poziomu 3,65 proc., 5-latek wyniosły 3,15 proc., a 2-latek, które już wcześniej osiągnęły historyczne dołki, zbliżyły do poziomu 3,0 proc. Ze względu na jednoczynnikową przyczyną aprecjacji złotego w piątek, spodziewam się, że w ciągu najbliższych kilku sesji dojdzie do odreagowania spadków kursów. W szerszym horyzoncie ciągle da się zauważyć trudności z kontynuowaniem wzrostów notowań, kiedy rynek zbliża się do górnego ograniczenia trendu bocznego na parze EUR/PLN (4,20).
W tej sytuacji nie zmienia wymowy danych fakt, że pozostałe składowe raportu wskazywałyby na poprawę sytuacji w zatrudnieniu. Średnia liczba godzin przepracowanych w tygodniu zwiększyła się o 0,3 proc. do 34,6 godz./tydz.), a przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 0,3 proc. m/m. Słaby wynik w marcu to w największym stopniu efekt niewielkiego przyrostu miejsc pracy w sektorze prywatnym (95 tys. wobec oczekiwanych 200 tys.). Po raz pierwszy od września spadła liczba pracujących w przemyśle (o 3 tys.). W marcu stworzono najmniej etatów w sektorze usług od lipca 2011 r. Mocno spadło zatrudnienie w transporcie oraz w handlu detalicznym.
Z punktu widzenia Rezerwy Federalnej, piątkowe dane wskazują na brak konieczności ograniczenia programu ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej QE3. Tym bardziej, wcześniejszego niż się oczekuje jego zakończenia i rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp procentowych. Choć nastąpił spadek bezrobocia, wcześniej czy później osoby nie zaliczane obecnie do siły roboczej, na rynek pracy powrócą. Wydźwięk raportu Departamentu Pracy jest wyjątkowo niekorzystny. Wskazuje na wyhamowanie pozytywnych tendencji obserwowanych na przełomie roku. Szacunki liczby etatów stworzonych w marcu zostaną zapewne ostatecznie skorygowane w górę. Jednak by członkowie Fed uznali, że sytuacja na rynku pracy ulega trwałej poprawie konieczne jest kilka miesięcy ze wzrostem zatrudnienia o ok. 200 tys. Dlatego nie dziwi reakcja rynku EUR/USD, który bezpośrednio po publikacji mocno wystrzelił w górę. Raport jest czynnikiem sprzyjającym deprecjacji dolara w krótkim terminie.
Piątkowe, dynamiczne umocnienie złotego wobec euro to efekt napływu kapitału na polski rynek obligacji. W piątek rentowność 10-letniech papierów rządu RP spadły do najniższego w historii poziomu 3,65 proc., 5-latek wyniosły 3,15 proc., a 2-latek, które już wcześniej osiągnęły historyczne dołki, zbliżyły do poziomu 3,0 proc. Ze względu na jednoczynnikową przyczyną aprecjacji złotego w piątek, spodziewam się, że w ciągu najbliższych kilku sesji dojdzie do odreagowania spadków kursów. W szerszym horyzoncie ciągle da się zauważyć trudności z kontynuowaniem wzrostów notowań, kiedy rynek zbliża się do górnego ograniczenia trendu bocznego na parze EUR/PLN (4,20).
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Aktualne kursy walut na weekend 28-29 września 2024
2024-09-27 Monitor Rynku MyBank.plNa jutrzejszy weekend osoby zainteresowane rynkiem walutowym mogą spodziewać się niewielkich wahań kursowych. Poniżej przedstawiamy aktualne notowania wybranych walut z godziny 19:03 oraz krótki komentarz dotyczący ich zmian.
Wyraźne umocnienie jena
2024-09-27 Raport DM BOŚ z rynku walutJapońska waluta wyraźnie zyskała dzisiaj rano po tym, jak rozstrzygnięty został wybór nowego lidera rządzącej partii LDP w Japonii, który w zasadzie "automatycznie" zostaje nowym premierem. Shigeru Ishiba jest byłym ministrem obrony i co najważniejsze... zwolennikiem dalszych podwyżek stóp procentowych przez Bank Japonii. Jen jest jednak dzisiaj outsiderem, gdyż zdecydowana większość walut traci wobec dolara. Amerykańska waluta odbija, chociaż oczekiwania, co do 50 punktowej obniżki stóp przez FED są nadal wysokie.
Jen na fali po wyborze premiera
2024-09-27 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na rynku walutowym przynosi skok zmienności na jenie japońskim, euro oraz aktywach powiązanych z rynkiem chińskim. Zmiany premiera Japonii, dalsze cięcia stóp procentowych w Państwie Środka oraz spadek inflacji w Europie to tylko kilka czynników, z którymi muszą zmagać się obecnie inwestorzy. Jen japoński gwałtownie zyskał na wartości tuż przed godziną 09:00 po tym jak Shigeru Ishiba wygrał wewnętrzne głosowanie na lidera Liberalnej Partii Demokratycznej w Japonii i tym samym zostanie nominowany na nowego premiera w Japonii.
Dolar wraca do spadków?
2024-09-26 Raport DM BOŚ z rynku walutObserwowane wczoraj po południu umocnienie dolara mogło być przejściowe. Argument w postaci ryzyka geopolitycznego traci na znaczeniu po tym, jak doniesienia wskazują, że obie strony (Izrael i Hezbollah) mogą zaakceptować czasowe zawieszenie broni w Libanie pod naciskiem amerykańskiej dyplomacji. Z kolei wątek 50 punktowej obniżki stóp przez FED dalej pozostaje kluczowy - szanse na taki ruch przekroczyły już 60 proc. Pośród walut G-10 słabiej od dolara wypadają dzisiaj tylko japoński jen (opublikowane zapiski z lipcowego posiedzenia Banku Japonii pokazały niechęć do podwyżek stóp procentowych), oraz korona norweska.
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie
2024-09-25 Raport DM BOŚ z rynku walutOpublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).
Chiński juan przebija psychologiczną barierę
2024-09-25 Poranny komentarz walutowy XTBPo raz pierwszy od maja 2023 roku juan wybił się w stosunku do dolara amerykańskiego poniżej strefy 7.0000. Rynek cały czas liczy na to, że ostatnie działania Ludowego Banku Chin przyspieszą zwrot na rynku i ożywią słabnącą gospodarkę światowego mocarstwa handlowego. Kolejny dzień, kolejna obniżka stóp procentowych w Chinach.
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem
2024-09-24 Komentarz poranny Oanda TMS BrokersWczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin
2024-09-24 Raport DM BOŚ z rynku walutChińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji
2024-09-24 Poranny komentarz walutowy XTBLudowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI
2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walutLudowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.