
Data dodania: 2013-03-11 (12:12)
Piątkowa obniżka ratingu dla Włoch przez Fitch tylko wpisuje się w obawy związane ze skutkami braku politycznej stabilizacji w tym kraju, co może negatywnie rzutować w średnim terminie na notowania euro.
Pod presją spadkową pozostanie też japoński jen, po tym jak kandydat na szefa Banku Japonii opowiedział się za zwiększeniem skali stymulacji gospodarki i przyspieszeniem czasu wprowadzenia nielimitowanego programu skupu aktywów. Z kolei amerykańskiego dolara nadal będą wzmacniać oczekiwania związane z możliwym skróceniem programu QE przez FED w kontekście opublikowanych ostatnio dobrych danych z rynku pracy.
Kalendarz wydarzeń na dzisiaj, a także na najbliższe dni jest bardziej ubogi od tego, co działo się w zeszłym tygodniu. Uwagę rynku przyciągną aukcje 6 i 12-miesięcznych bonów w Hiszpanii (wtorek), oraz przetargi włoskiego długu (wtorek-bony, środa-obligacje) o wartości 15 mld EUR. Tamtejszy minister finansów Vittorio Grilli zapewniał ostatnio, iż obniżka ratingu przez Fitch, jaka miała miejsce w piątek (do BBB plus z A minus i przy utrzymaniu negatywnej perspektywy) nie wpłynie negatywnie na powodzenie przetargów. Rentowności włoskiego długu są wprawdzie poniżej poziomów, jakie miały miejsce chwilę po publikacji wyników wyborów parlamentarnych, ale w piątek ruszyły się w górę i tendencja ta może się utrzymać. To będzie istotny czynnik wpływający na notowania euro. W weekend prasa odnotowała dwie wypowiedzi – pierwsza to słowa szefa Ruchu 5 Gwiazd, który zapowiedział, że zrezygnuje z polityki, jeżeli jego posłowie poprą rząd tworzony przez centrolewicowego Pier Luigi Bersaniego. Druga to słowa, które przytacza dzisiejszy Financial Times powołujący się na otoczenie Silvio Berlusconiego – lider centroprawicy będzie dążyć do przeprowadzenia przyspieszonych wyborów na początku czerwca. To sugeruje, iż włoski polityczny kocioł nadal będzie kipieć – zwłaszcza, że w kolejnym rozdaniu zyskać mogą tylko Grillo i Berlusconi…
Poza wydarzeniami z Europy warto będzie zwrócić uwagę na publikacje danych z USA – kluczowe będą zwłaszcza odczyty sprzedaży detalicznej w środę – a także wypowiedzi członków FED. W sobotę Elizabeth Duke (głosująca w tym roku w FOMC), stwierdziła, iż bank centralny powinien dopasowywać skalę zakupów obligacji zabezpieczonych hipotekami (MBS) w zależności od zmieniającej się sytuacji gospodarczej. W centrum uwagi będą też wydarzenia w Japonii – w czwartek niższa izba parlamentu będzie głosować kandydaturę Haruhiko Kuroda na stanowisko szefa Banku Japonii, a dzień później procedura ta zostanie powtórzona w wyższej izbie. Tymczasem sam Kuroda powtórzył ostatnio, iż dotychczasowa skala zakupów aktywów przez Bank Japonii jest niewystarczająca do ożywienia gospodarki i osiągnięcia celu inflacyjnego na poziomie 2 proc. Opowiedział się za przyspieszeniem zaplanowanych na 2014 r. nielimitowanych działań w ramach programu QE, chociaż odrzucił możliwość skupu przez BOJ zagranicznych obligacji. W efekcie jen po obserwowanym w drugiej połowie ubiegłego tygodnia osłabieniu, wszedł dzisiaj w stabilizację.
Niemniej presja spadkowa na jena, może się jeszcze utrzymać. Ma to związek z redukowaniem przez inwestorów pozycji w „niskoprocentowych” walutach, czyli ostatnio głównie w japońskim jenie, a także szwajcarskim franku. W perspektywie kilku tygodni możemy być jednak świadkami ukształtowania się średnioterminowego minimum na JPY, gdyż jest dość prawdopodobne, że Kuroda nie sprosta oczekiwaniom rynku, co do zmian w polityce BOJ i zaplanowane na początek kwietnia posiedzenie nie okaże się rewolucyjne.
W krótkim okresie poza standardowymi ujęciami USD/JPY, czy też EUR/JPY warto zwrócić uwagę na CAD/JPY. Dość dobre dane z kanadyjskiego rynku pracy w piątek, sprawiły, iż „kanadajczyk” zyskał względem głównych walut, a rynek zaczyna dostrzegać, iż ta waluta może być niedowartościowana, co wróży większy ruch w średnim terminie. W przypadku CAD/JPY w piątek uderzyliśmy w strefę oporu 94,15-94,50, co może prowokować do korekty w stronę 92,50-93,00 (strefa wsparcia widoczna na wykresie). Kolejne dni mogą jednak przynieść próbę wyjścia ponad 94,50.
A co czeka nas w najbliższym czasie na EUR/USD? Wprawdzie dzienne wskaźniki nadal rysują pozytywne wskazania mogące sugerować odbicie w górę, to jednak trudno o taki scenariusz w pierwszej połowie tygodnia (negatywnie rzutować będą obawy związane z przetargami na rynku długu w Hiszpanii i Włoszech). Po drugie rynek musiałby mieć mocny motyw, aby szybko podnieść się po piątkowym spadku, który doprowadził do wyrysowania dużej czarnej świecy. Dzisiejszą ranną korektę w okolice 1,3024 można uznać za zakończoną i rynek powinien spróbować ustanowić nowe minimum poniżej poziomów z piątku (1,2954). Ważne poziomy to strefa 1,2915-35. Pierwszy poziom wyznacza tzw. linia szyi kilkumiesięcznej formacji odwróconej RGR, drugi to średnia z 200 sesji.
Kalendarz wydarzeń na dzisiaj, a także na najbliższe dni jest bardziej ubogi od tego, co działo się w zeszłym tygodniu. Uwagę rynku przyciągną aukcje 6 i 12-miesięcznych bonów w Hiszpanii (wtorek), oraz przetargi włoskiego długu (wtorek-bony, środa-obligacje) o wartości 15 mld EUR. Tamtejszy minister finansów Vittorio Grilli zapewniał ostatnio, iż obniżka ratingu przez Fitch, jaka miała miejsce w piątek (do BBB plus z A minus i przy utrzymaniu negatywnej perspektywy) nie wpłynie negatywnie na powodzenie przetargów. Rentowności włoskiego długu są wprawdzie poniżej poziomów, jakie miały miejsce chwilę po publikacji wyników wyborów parlamentarnych, ale w piątek ruszyły się w górę i tendencja ta może się utrzymać. To będzie istotny czynnik wpływający na notowania euro. W weekend prasa odnotowała dwie wypowiedzi – pierwsza to słowa szefa Ruchu 5 Gwiazd, który zapowiedział, że zrezygnuje z polityki, jeżeli jego posłowie poprą rząd tworzony przez centrolewicowego Pier Luigi Bersaniego. Druga to słowa, które przytacza dzisiejszy Financial Times powołujący się na otoczenie Silvio Berlusconiego – lider centroprawicy będzie dążyć do przeprowadzenia przyspieszonych wyborów na początku czerwca. To sugeruje, iż włoski polityczny kocioł nadal będzie kipieć – zwłaszcza, że w kolejnym rozdaniu zyskać mogą tylko Grillo i Berlusconi…
Poza wydarzeniami z Europy warto będzie zwrócić uwagę na publikacje danych z USA – kluczowe będą zwłaszcza odczyty sprzedaży detalicznej w środę – a także wypowiedzi członków FED. W sobotę Elizabeth Duke (głosująca w tym roku w FOMC), stwierdziła, iż bank centralny powinien dopasowywać skalę zakupów obligacji zabezpieczonych hipotekami (MBS) w zależności od zmieniającej się sytuacji gospodarczej. W centrum uwagi będą też wydarzenia w Japonii – w czwartek niższa izba parlamentu będzie głosować kandydaturę Haruhiko Kuroda na stanowisko szefa Banku Japonii, a dzień później procedura ta zostanie powtórzona w wyższej izbie. Tymczasem sam Kuroda powtórzył ostatnio, iż dotychczasowa skala zakupów aktywów przez Bank Japonii jest niewystarczająca do ożywienia gospodarki i osiągnięcia celu inflacyjnego na poziomie 2 proc. Opowiedział się za przyspieszeniem zaplanowanych na 2014 r. nielimitowanych działań w ramach programu QE, chociaż odrzucił możliwość skupu przez BOJ zagranicznych obligacji. W efekcie jen po obserwowanym w drugiej połowie ubiegłego tygodnia osłabieniu, wszedł dzisiaj w stabilizację.
Niemniej presja spadkowa na jena, może się jeszcze utrzymać. Ma to związek z redukowaniem przez inwestorów pozycji w „niskoprocentowych” walutach, czyli ostatnio głównie w japońskim jenie, a także szwajcarskim franku. W perspektywie kilku tygodni możemy być jednak świadkami ukształtowania się średnioterminowego minimum na JPY, gdyż jest dość prawdopodobne, że Kuroda nie sprosta oczekiwaniom rynku, co do zmian w polityce BOJ i zaplanowane na początek kwietnia posiedzenie nie okaże się rewolucyjne.
W krótkim okresie poza standardowymi ujęciami USD/JPY, czy też EUR/JPY warto zwrócić uwagę na CAD/JPY. Dość dobre dane z kanadyjskiego rynku pracy w piątek, sprawiły, iż „kanadajczyk” zyskał względem głównych walut, a rynek zaczyna dostrzegać, iż ta waluta może być niedowartościowana, co wróży większy ruch w średnim terminie. W przypadku CAD/JPY w piątek uderzyliśmy w strefę oporu 94,15-94,50, co może prowokować do korekty w stronę 92,50-93,00 (strefa wsparcia widoczna na wykresie). Kolejne dni mogą jednak przynieść próbę wyjścia ponad 94,50.
A co czeka nas w najbliższym czasie na EUR/USD? Wprawdzie dzienne wskaźniki nadal rysują pozytywne wskazania mogące sugerować odbicie w górę, to jednak trudno o taki scenariusz w pierwszej połowie tygodnia (negatywnie rzutować będą obawy związane z przetargami na rynku długu w Hiszpanii i Włoszech). Po drugie rynek musiałby mieć mocny motyw, aby szybko podnieść się po piątkowym spadku, który doprowadził do wyrysowania dużej czarnej świecy. Dzisiejszą ranną korektę w okolice 1,3024 można uznać za zakończoną i rynek powinien spróbować ustanowić nowe minimum poniżej poziomów z piątku (1,2954). Ważne poziomy to strefa 1,2915-35. Pierwszy poziom wyznacza tzw. linia szyi kilkumiesięcznej formacji odwróconej RGR, drugi to średnia z 200 sesji.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.