Data dodania: 2013-02-26 (10:12)
Ogłoszenie wstępnych wyników wyborów we Włoszech mocno popsuło nastroje na rynkach. Notowania eurodolara z solidnych wzrostów obserwowanych w pierwszej części sesji zmieniły się w dynamiczne spadki. Rentowności 10-tenich włoskich obligacji, choć wczoraj jeszcze około południa zbliżały się do poziomu 4,20 proc. dziś rano są w pobliżu 4,90 proc.
Wyprzedaż dotknęła również złotego, który wcześniej wyraźnie zyskiwał w reakcji na korzystne dane z polskiej gospodarki.
Rynki niepokoją się, ponieważ Włochom grozi powyborczy paraliż. W izbie wyższej włoskiego parlamentu centrolewica nie zdoła stworzyć koalicyjnej większości. Niewykluczone są powtórne wybory, w których rosną szanse S. Berlusconiego. Inwestorzy obawiają się, że były premier zaprzestanie reform gospodarczych, które zapoczątkował technokratyczny rząd M. Montiego. Niższe niż wskazywały sondaż poparcie dla prowadzonego przez Montiego ruchu politycznego oraz zaskakująco dobry wynik ruch byłego komika B. Grillo, również bardzo negatywnie odbierane jest przez rynki. Pokazuje to, że Włosi, podobnie jak Grecy i Hiszpanie, zmęczeni są polityką zaciągania pasa. Oczekują zmian poprawiających ich sytuację finansową. Ponadto, tracą zaufanie do polityków, kierując swoje poparcie do osób mających niewiele wspólnego z zarządzaniem państwem. Wynik wyborów do włoskiego parlamentu może na dłużej pogorszyć nastroje na rynkach.
W świetle wydarzeń, które rozegrały się wczoraj po godzinie 16.00 polskiego czasu, publikacja danych o sprzedaży detalicznej z Polski za styczeń, choć okazała się pozytywnym zaskoczeniem, ma zdecydowanie drugorzędne znaczenie dla krótkoterminowych zmian na rynku walutowym. Dynamika wzrostu sprzedaży znacząco przewyższyła medianę oczekiwań ekonomistów. Dobry wynik to w dużej mierze zasługa wzrostu obrotów w salonach samochodowych. Sprzedaż nowych aut w styczniu była wyższa niż przed rokiem o 11,9 proc. Najwyraźniej w tym roku, w większym stopniu niż to miało miejsce w 2012 r., potencjalni nabywcy zdecydowali się poczekać na styczniowe wyprzedaże aut ze starego rocznika. Potwierdza to jedynie, że sytuacja finansowa konsumentów pozostaje trudna. Nadal relatywnie słabo wyglądała sprzedaż dóbr trwałego użytku (meble, sprzęt RTV/AGD). Niekorzystnie na poziom konsumpcji w Polsce wpływa systematyczny spadek realnych wynagrodzeń oraz zaostrzenie negatywnych tendencji na rynku pracy. W ubiegłym miesiącu stopa bezrobocia wzrosła do najwyższego poziomu od blisko 6 lat (marzec 2007 r.). W nadchodzących dwóch miesiącach spodziewane jest dalsze pogorszenie sytuacji na rynku pracy.
Jeszcze przez najbliższe kilka miesięcy konsumpcja może nadal niekorzystnie wpływać na wyniki gospodarki ogółem. W tej sytuacji motorem wzrostu PKB w Polsce pozostanie eksport oraz stopniowo odradzająca się aktywność inwestycyjna. Wczorajsze dane potwierdzają jednak, że dno spowolnienia w tym cyklu koniunktury jest już za nami. Wyznaczył je, fatalny pod względem aktywności, grudzień ubiegłego roku, kiedy zarówno produkcja, jak i sprzedaż detaliczna spadły w tempie nieobserwowanym od wielu lat.
Raport o sprzedaży wzmacnia siłę argumentów tych członków Rady Polityki Pieniężnej, którzy opowiadają się za pozostawieniem stóp procentowych w marcu na dotychczasowym poziomie. W dalszym ciągu jednak scenariusza cięcia oprocentowania o 25 pb w przyszłą środę, nie można wykluczyć. Jakikolwiek byłby wynik głosowania podczas posiedzenia RPP 7 marca, główna stopa NBP w tym cyklu łagodzenia polityki pieniężnej nie spadnie już najpewniej poniżej historycznego minimum na poziomie 3,5 proc. Sygnały ożywienia gospodarczego są coraz bardziej dostrzegalne, co stwarza zagrożenie ponownego przyspieszenia inflacji w dłuższym terminie. O tym, że polska gospodarka najgorsze ma już za sobą i najpewniej znajduje się w fazie łagodnego ożywienia, wspominał wczoraj M. Belka. Opinia prezes NBP wzmacnia tezę o bliskim końcu cyklu łagodzenia polityki pieniężnej w Polsce.
Spadek oczekiwań na obniżki stóp procentowych to czynnik korzystny dla złotego. Wczorajsza reakcja inwestorów tylko potwierdza, że zmiany zachodzące wokół oprocentowania walut w dalszym ciągu mają kluczowe znaczenia dla ich wyceny na rynku. Wczorajszy raport GUS sprzyja realizacji prognozy łagodnej aprecjacji złotego w horyzoncie najbliższych kilku miesięcy.
Rynki niepokoją się, ponieważ Włochom grozi powyborczy paraliż. W izbie wyższej włoskiego parlamentu centrolewica nie zdoła stworzyć koalicyjnej większości. Niewykluczone są powtórne wybory, w których rosną szanse S. Berlusconiego. Inwestorzy obawiają się, że były premier zaprzestanie reform gospodarczych, które zapoczątkował technokratyczny rząd M. Montiego. Niższe niż wskazywały sondaż poparcie dla prowadzonego przez Montiego ruchu politycznego oraz zaskakująco dobry wynik ruch byłego komika B. Grillo, również bardzo negatywnie odbierane jest przez rynki. Pokazuje to, że Włosi, podobnie jak Grecy i Hiszpanie, zmęczeni są polityką zaciągania pasa. Oczekują zmian poprawiających ich sytuację finansową. Ponadto, tracą zaufanie do polityków, kierując swoje poparcie do osób mających niewiele wspólnego z zarządzaniem państwem. Wynik wyborów do włoskiego parlamentu może na dłużej pogorszyć nastroje na rynkach.
W świetle wydarzeń, które rozegrały się wczoraj po godzinie 16.00 polskiego czasu, publikacja danych o sprzedaży detalicznej z Polski za styczeń, choć okazała się pozytywnym zaskoczeniem, ma zdecydowanie drugorzędne znaczenie dla krótkoterminowych zmian na rynku walutowym. Dynamika wzrostu sprzedaży znacząco przewyższyła medianę oczekiwań ekonomistów. Dobry wynik to w dużej mierze zasługa wzrostu obrotów w salonach samochodowych. Sprzedaż nowych aut w styczniu była wyższa niż przed rokiem o 11,9 proc. Najwyraźniej w tym roku, w większym stopniu niż to miało miejsce w 2012 r., potencjalni nabywcy zdecydowali się poczekać na styczniowe wyprzedaże aut ze starego rocznika. Potwierdza to jedynie, że sytuacja finansowa konsumentów pozostaje trudna. Nadal relatywnie słabo wyglądała sprzedaż dóbr trwałego użytku (meble, sprzęt RTV/AGD). Niekorzystnie na poziom konsumpcji w Polsce wpływa systematyczny spadek realnych wynagrodzeń oraz zaostrzenie negatywnych tendencji na rynku pracy. W ubiegłym miesiącu stopa bezrobocia wzrosła do najwyższego poziomu od blisko 6 lat (marzec 2007 r.). W nadchodzących dwóch miesiącach spodziewane jest dalsze pogorszenie sytuacji na rynku pracy.
Jeszcze przez najbliższe kilka miesięcy konsumpcja może nadal niekorzystnie wpływać na wyniki gospodarki ogółem. W tej sytuacji motorem wzrostu PKB w Polsce pozostanie eksport oraz stopniowo odradzająca się aktywność inwestycyjna. Wczorajsze dane potwierdzają jednak, że dno spowolnienia w tym cyklu koniunktury jest już za nami. Wyznaczył je, fatalny pod względem aktywności, grudzień ubiegłego roku, kiedy zarówno produkcja, jak i sprzedaż detaliczna spadły w tempie nieobserwowanym od wielu lat.
Raport o sprzedaży wzmacnia siłę argumentów tych członków Rady Polityki Pieniężnej, którzy opowiadają się za pozostawieniem stóp procentowych w marcu na dotychczasowym poziomie. W dalszym ciągu jednak scenariusza cięcia oprocentowania o 25 pb w przyszłą środę, nie można wykluczyć. Jakikolwiek byłby wynik głosowania podczas posiedzenia RPP 7 marca, główna stopa NBP w tym cyklu łagodzenia polityki pieniężnej nie spadnie już najpewniej poniżej historycznego minimum na poziomie 3,5 proc. Sygnały ożywienia gospodarczego są coraz bardziej dostrzegalne, co stwarza zagrożenie ponownego przyspieszenia inflacji w dłuższym terminie. O tym, że polska gospodarka najgorsze ma już za sobą i najpewniej znajduje się w fazie łagodnego ożywienia, wspominał wczoraj M. Belka. Opinia prezes NBP wzmacnia tezę o bliskim końcu cyklu łagodzenia polityki pieniężnej w Polsce.
Spadek oczekiwań na obniżki stóp procentowych to czynnik korzystny dla złotego. Wczorajsza reakcja inwestorów tylko potwierdza, że zmiany zachodzące wokół oprocentowania walut w dalszym ciągu mają kluczowe znaczenia dla ich wyceny na rynku. Wczorajszy raport GUS sprzyja realizacji prognozy łagodnej aprecjacji złotego w horyzoncie najbliższych kilku miesięcy.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Przedświąteczny test złotówki: co zrobi PLN, gdy dolar słabnie?
10:32 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałek, 22 grudnia 2025 r., rozpoczął się na rynku walut w atmosferze wyraźnie przedświątecznej: z jednej strony inwestorzy wciąż próbują domykać rok zgodnie z dominującymi trendami ostatnich tygodni, z drugiej – płynność wchodzi w typowo grudniowy tryb mało płynnego rynku, w którym nawet umiarkowane zlecenia potrafią na chwilę podbić zmienność. W takich warunkach polski złoty pozostaje w centrum uwagi lokalnych uczestników rynku, bo to właśnie końcówka roku bywa okresem, gdy przepływy związane z rozliczeniami handlowymi i „porządkowaniem” portfeli potrafią przeważyć nad sygnałami stricte makroekonomicznymi.
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.









