
Data dodania: 2013-02-19 (10:02)
Zmienność niemieckiego indeksu nastrojów wśród analityków jest w ostatnich miesiącach tak duża, co tak naprawdę umniejsza jego wartość prognostyczną względem odczytów IFO, czy PMI. Niemniej dzisiaj można spodziewać się większych wahań na rynku po godz. 11:00.
W centrum uwagi pozostają także japoński jen, który zyskał po słowach przedstawicieli rządu, iż zakupy zagranicznych obligacji przez Bank Japonii w ramach programu luzowania pieniężnego, raczej nie wchodzą w grę, a także amerykański dolar, przed jutrzejszą publikacją zapisków ze styczniowego posiedzenia FED.
Mediana rynkowych oczekiwań związana z dzisiejszą publikacją indeksu ZEW z Niemiec za luty wynosi 35 pkt., co daje 4,5 pkt. wzrost względem odczytu ze stycznia. Można jednak znaleźć prognozy nawet na poziomie 45 pkt. (4CAST). Czy taki optymizm jest jednak aż tak uzasadniony? Nie zapominajmy, że styczeń przyniósł ogromny skok względem grudnia, kiedy to wartość indeksu wynosiła „tylko” 6,9 pkt. Wprawdzie ostatnie wypowiedzi niemieckich członków ECB wskazywały na duży optymizm wobec potencjalnego odbicia się gospodarki w 2013 r., to jednak nie zapominajmy o tym, że w jakimś, choć niewielkim stopniu mocne euro dotyka też Niemcy, ale i też pozostałe kraje strefy euro i ma swoje przełożenie na tzw. rynek wewnętrzny.
Amerykański i azjatycki handel nie przyniósł większych zmian w obrazie notowań EUR/USD. Konsolidacja się przedłuża, ale cały czas więcej argumentów wskazuje za wyraźnym spadkiem w tym tygodniu, niż nieoczekiwanym odreagowaniem w górę w okolice 1,35. W najbliższym czasie powinniśmy przetestować okolice 1,3290 i dalej 1,3250, gdzie przebiega średnioterminowa linia trendu wzrostowego. Jej złamanie będzie sugerować możliwość zejścia w rejon 1,3145-1,3168 jeszcze w tym tygodniu –ta strefa jest wyznaczona na bazie szczytów z drugiej połowy ub.r.). Euro mogą zaszkodzić słabsze odczyty PMI w czwartek, a także obawy związane z wyborami we Włoszech 24-25 lutego. Duże znaczenie będą mieć też publikowane jutro wieczorem zapiski ze styczniowego posiedzenia FED, które mogą wskazać, iż w łonie FOMC jest grupa, która opowiada się za wcześniejszym odejściem od programów QE, a to podobnie jak na początku stycznia, może umocnić dolara.
Na wartości zaczyna zyskiwać też japoński jen. Nie jest to bynajmniej wynik opublikowanych dzisiaj zapisków ze styczniowego posiedzenia Banku Japonii, które wskazały na możliwość wydłużenia zapadalności papierów kupowanych przez BOJ w ramach programu QE z 3 do 5 lat, a bardziej wypowiedzi przedstawicieli rządu, którzy w zasadzie wykluczyli możliwość zakupów zagranicznych obligacji w ramach zwiększenia programu QE. Wspominałem o tym wczoraj przy okazji spekulacji o nominacji Toshiro Muto na nowego szefa BOJ, co może stać się już w na początku przyszłego tygodnia. Muto jest większym konserwatystą, niż jego konkurent na stanowisko szefa BOJ - Iwata, który opowiadał się za takim rozwiązaniem.
Na wykresie EUR/JPY widać rosnące prawdopodobieństwo wykształcenia się kolejnej fali spadkowej, która w tym tygodniu powinna doprowadzić do wyraźnego wybicia poniżej wsparcia na 122,88-123,00.
Opublikowane w nocy zapiski z ostatniego posiedzenia Banku Australii zmniejszyły oczekiwania związane z ewentualną obniżką stóp procentowych w tym roku. RBA nie odniósł się też zbytnio do tematu zbyt mocnej waluty, czego efektem jest dzisiaj ruch AUD/USD w górę. Teoretycznie mamy szanse na podejście w okolice 1,0360-70, gdyż doszło do naruszenia kanału spadkowego i mamy też korzystny układ na dziennych wskaźnikach. Warto jednak pamiętać o tym, że może nas czekać wyraźny spadek nawet w okolice 1,02, jeżeli opublikowane jutro wieczorem zapiski z ostatniego posiedzenia FED okazałyby się bardziej „jastrzębie”.
Mediana rynkowych oczekiwań związana z dzisiejszą publikacją indeksu ZEW z Niemiec za luty wynosi 35 pkt., co daje 4,5 pkt. wzrost względem odczytu ze stycznia. Można jednak znaleźć prognozy nawet na poziomie 45 pkt. (4CAST). Czy taki optymizm jest jednak aż tak uzasadniony? Nie zapominajmy, że styczeń przyniósł ogromny skok względem grudnia, kiedy to wartość indeksu wynosiła „tylko” 6,9 pkt. Wprawdzie ostatnie wypowiedzi niemieckich członków ECB wskazywały na duży optymizm wobec potencjalnego odbicia się gospodarki w 2013 r., to jednak nie zapominajmy o tym, że w jakimś, choć niewielkim stopniu mocne euro dotyka też Niemcy, ale i też pozostałe kraje strefy euro i ma swoje przełożenie na tzw. rynek wewnętrzny.
Amerykański i azjatycki handel nie przyniósł większych zmian w obrazie notowań EUR/USD. Konsolidacja się przedłuża, ale cały czas więcej argumentów wskazuje za wyraźnym spadkiem w tym tygodniu, niż nieoczekiwanym odreagowaniem w górę w okolice 1,35. W najbliższym czasie powinniśmy przetestować okolice 1,3290 i dalej 1,3250, gdzie przebiega średnioterminowa linia trendu wzrostowego. Jej złamanie będzie sugerować możliwość zejścia w rejon 1,3145-1,3168 jeszcze w tym tygodniu –ta strefa jest wyznaczona na bazie szczytów z drugiej połowy ub.r.). Euro mogą zaszkodzić słabsze odczyty PMI w czwartek, a także obawy związane z wyborami we Włoszech 24-25 lutego. Duże znaczenie będą mieć też publikowane jutro wieczorem zapiski ze styczniowego posiedzenia FED, które mogą wskazać, iż w łonie FOMC jest grupa, która opowiada się za wcześniejszym odejściem od programów QE, a to podobnie jak na początku stycznia, może umocnić dolara.
Na wartości zaczyna zyskiwać też japoński jen. Nie jest to bynajmniej wynik opublikowanych dzisiaj zapisków ze styczniowego posiedzenia Banku Japonii, które wskazały na możliwość wydłużenia zapadalności papierów kupowanych przez BOJ w ramach programu QE z 3 do 5 lat, a bardziej wypowiedzi przedstawicieli rządu, którzy w zasadzie wykluczyli możliwość zakupów zagranicznych obligacji w ramach zwiększenia programu QE. Wspominałem o tym wczoraj przy okazji spekulacji o nominacji Toshiro Muto na nowego szefa BOJ, co może stać się już w na początku przyszłego tygodnia. Muto jest większym konserwatystą, niż jego konkurent na stanowisko szefa BOJ - Iwata, który opowiadał się za takim rozwiązaniem.
Na wykresie EUR/JPY widać rosnące prawdopodobieństwo wykształcenia się kolejnej fali spadkowej, która w tym tygodniu powinna doprowadzić do wyraźnego wybicia poniżej wsparcia na 122,88-123,00.
Opublikowane w nocy zapiski z ostatniego posiedzenia Banku Australii zmniejszyły oczekiwania związane z ewentualną obniżką stóp procentowych w tym roku. RBA nie odniósł się też zbytnio do tematu zbyt mocnej waluty, czego efektem jest dzisiaj ruch AUD/USD w górę. Teoretycznie mamy szanse na podejście w okolice 1,0360-70, gdyż doszło do naruszenia kanału spadkowego i mamy też korzystny układ na dziennych wskaźnikach. Warto jednak pamiętać o tym, że może nas czekać wyraźny spadek nawet w okolice 1,02, jeżeli opublikowane jutro wieczorem zapiski z ostatniego posiedzenia FED okazałyby się bardziej „jastrzębie”.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump pod presją i w natarciu
2025-04-30 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPodczas wystąpienia w Michigan, których celem było podsumowanie pierwszych 100 dni rządów Donalda Trumpa, prezydent poruszył kilka kluczowych kwestii gospodarczych i politycznych, które wywołały szerokie reakcje. Trump ponownie skrytykował przewodniczącego Rezerwy Federalnej, Jerome’a Powella, podkreślając, że osobiście „wie więcej o stopach procentowych” niż szef Fed. Zarzucił Powellowi brak efektywności, choć zaznaczył jednocześnie, że nie planuje jego odwołania.
Dolar chwilowo bez kierunku?
2025-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
2025-04-29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
2025-04-29 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.