
Data dodania: 2013-02-07 (13:06)
Dzisiaj mamy dwa dość ciekawe wydarzenia. Zaplanowane na godz. 10:45 aż trzygodzinne przesłuchanie Marka Carney’a w brytyjskim parlamencie, które może dać odpowiedź na ile nowy szef Banku Anglii (ma zastąpić Mervyna Kinga w lipcu) będzie różny od swojego poprzednika.
Z kolei o godz. 14:30 rozpocznie się wyczekiwana przez rynki konferencja prasowa szefa Europejskiego Banku Centralnego, która być może przyniesie sporo zaskoczeń i otworzy drogę do większej przeceny wspólnej waluty. O formalnych decyzjach Banku Anglii (godz. 13:00) i Europejskiego Banku Centralnego (13:45) celowo nie wspominam, gdyż nic nowego nie wniosą one do obrazu rynku. Dzisiaj warto też nadal zerkać na japońskiego jena, który może zacząć rysować formacje odwrócenia trendu, a także nowozelandzkiego dolara, który ma szanse rozpocząć dłuższy ruch spadkowy.
Inwestorzy, którzy liczą na to, iż Mark Carney da się poznać dzisiaj jako „zdeklarowany gołąb” mogą być w błędzie. Jako obecny szef Banku Kanady nie prowadził ultra-liberalnej polityki, ani też nie zdecydował się na przeprowadzenie programu skupu aktywów. Tym samym być może słowa Carney’a staną się pretekstem do możliwego odreagowania funta względem głównych walut, na co zwracałem uwagę we wczorajszym raporcie pisząc o kluczowym wsparciu w rejonie 1,56, jakie wyznacza 4-letnia linia trendu wzrostowego. Dodatkowym czynnikiem są lepsze od spodziewanych dane nt. produkcji przemysłowej na Wyspach, która wzrosła w grudniu o 1,1 proc. m/m, a w ujęciu rocznym spadła o 1,7 proc. r/r – odczyt poznaliśmy o godz. 10:30. Nie zapominajmy jednak, iż mocny opór to już okolice 1,5830, którego nie będzie łatwo złamać. W dłuższej perspektywie rynek powinien zdawać sobie sprawę z tego, iż funt pozostanie słaby, chociażby za sprawą obaw dotyczących ryzyka utraty ratingu AAA przez Wielką Brytanię w tym roku.
Ciekawy układ techniczny rysuje się na parze EUR/GBP, która po silnych zwyżkach w ostatnich tygodniach zaliczyła w ostatnich dniach spore wahania notowań – taka sytuacja to zazwyczaj sygnał do zmiany trendu. Kombinacja Carney-Draghi może dzisiaj w tym pomóc.
O dzisiejszej konferencji prasowej szefa Europejskiego Banku Centralnego pisałem już w ostatnich komentarzach, więc powtórzę wczorajszy, popołudniowy wpis: „Mario Draghi może dać do zrozumienia, iż nastawienie ECB nie jest tak „jastrzębie”, jak to zinterpretowali inwestorzy po ostatnim posiedzeniu z 10 stycznia. Może tez zwrócić uwagę na ryzyko w postaci nierównomiernego ożywienia w strefie euro, zwłaszcza utrzymującej się niepewności wokół peryferiów.” Innymi słowy, szef ECB może nie odnieść się bezpośrednio do ostatnich zwyżek euro, a i tak zobaczymy przecenę wspólnej waluty. Informacje o przetargu hiszpańskich obligacji, jakie napłynęły o godz. 10:45 wcale nie są pozytywne. Wprawdzie udało się sprzedać wszystkie obligacje, a nawet z „nawiązką”, bo aż 4,6 mld EUR, to rentowności na przetargu były znacznie wyższe. To pokazuje, iż dla części inwestorów, którzy nie wierzą w eskalację problemów wokół Mariano Rajoya, była to okazja do korzystnego wejścia w rynek, ale inni mogą upatrywać w tym zagrożenia w średnim terminie (rosnące koszty obsługi długu).
Kurs EUR/USD dotarł dzisiaj rano we wskazywane wczoraj okolice 1,3570, a nawet nieco je naruszył (szczyt 1,3576). O wyraźnie wyższe poziomy może być dzisiaj trudno. Zwłaszcza, że dzienny wykres pokazuje, iż o powrót do kanału wzrostowego nie jest łatwo. To w połączeniu z ustawieniem wskaźników, oraz wskazaniami płynącymi z tygodniowego koszyka BOSSA USD, może dać dobry pretekst do silnej przeceny EUR/USD. Może ona doprowadzić do testu widocznej na wykresie konsolidacji 1,3330-85, a nawet mocnego wsparcia na 1,3290 jutro.
Zaskakująco słabe dane napłynęły w nocy z Nowej Zelandii. Wprawdzie stopa bezrobocia obniżyła się w IV kwartale do 6,9 proc. (szacowano 7,1 proc.), to już dynamika zatrudnienia spadła o 1,0 proc. kw/w, co statystycznie jest największą zniżką od II kwartału 2009 r. W dół poszedł też odsetek ludności czynnej zawodowo – do 67,2 proc., co jest najniższym poziomem od kilku lat. Problemy na rynku pracy kontrastują z nieco lepszymi perspektywami gospodarczymi, jakie ostatnio przedstawił Bank Nowej Zelandii. Na wykresie NZD/USD widać wyraźnie potrójny szczyt w okolicach 0,8460-75. Celem dla zniżek mogą być okolice 0,83, gdzie przebiega linia trendu wzrostowego pociągnięta od lipca ub.r. Docelowo poziom ten najpewniej zostanie złamany, co otworzy drogę do testowania strefy 0,8180-0,8225.
Inwestorzy, którzy liczą na to, iż Mark Carney da się poznać dzisiaj jako „zdeklarowany gołąb” mogą być w błędzie. Jako obecny szef Banku Kanady nie prowadził ultra-liberalnej polityki, ani też nie zdecydował się na przeprowadzenie programu skupu aktywów. Tym samym być może słowa Carney’a staną się pretekstem do możliwego odreagowania funta względem głównych walut, na co zwracałem uwagę we wczorajszym raporcie pisząc o kluczowym wsparciu w rejonie 1,56, jakie wyznacza 4-letnia linia trendu wzrostowego. Dodatkowym czynnikiem są lepsze od spodziewanych dane nt. produkcji przemysłowej na Wyspach, która wzrosła w grudniu o 1,1 proc. m/m, a w ujęciu rocznym spadła o 1,7 proc. r/r – odczyt poznaliśmy o godz. 10:30. Nie zapominajmy jednak, iż mocny opór to już okolice 1,5830, którego nie będzie łatwo złamać. W dłuższej perspektywie rynek powinien zdawać sobie sprawę z tego, iż funt pozostanie słaby, chociażby za sprawą obaw dotyczących ryzyka utraty ratingu AAA przez Wielką Brytanię w tym roku.
Ciekawy układ techniczny rysuje się na parze EUR/GBP, która po silnych zwyżkach w ostatnich tygodniach zaliczyła w ostatnich dniach spore wahania notowań – taka sytuacja to zazwyczaj sygnał do zmiany trendu. Kombinacja Carney-Draghi może dzisiaj w tym pomóc.
O dzisiejszej konferencji prasowej szefa Europejskiego Banku Centralnego pisałem już w ostatnich komentarzach, więc powtórzę wczorajszy, popołudniowy wpis: „Mario Draghi może dać do zrozumienia, iż nastawienie ECB nie jest tak „jastrzębie”, jak to zinterpretowali inwestorzy po ostatnim posiedzeniu z 10 stycznia. Może tez zwrócić uwagę na ryzyko w postaci nierównomiernego ożywienia w strefie euro, zwłaszcza utrzymującej się niepewności wokół peryferiów.” Innymi słowy, szef ECB może nie odnieść się bezpośrednio do ostatnich zwyżek euro, a i tak zobaczymy przecenę wspólnej waluty. Informacje o przetargu hiszpańskich obligacji, jakie napłynęły o godz. 10:45 wcale nie są pozytywne. Wprawdzie udało się sprzedać wszystkie obligacje, a nawet z „nawiązką”, bo aż 4,6 mld EUR, to rentowności na przetargu były znacznie wyższe. To pokazuje, iż dla części inwestorów, którzy nie wierzą w eskalację problemów wokół Mariano Rajoya, była to okazja do korzystnego wejścia w rynek, ale inni mogą upatrywać w tym zagrożenia w średnim terminie (rosnące koszty obsługi długu).
Kurs EUR/USD dotarł dzisiaj rano we wskazywane wczoraj okolice 1,3570, a nawet nieco je naruszył (szczyt 1,3576). O wyraźnie wyższe poziomy może być dzisiaj trudno. Zwłaszcza, że dzienny wykres pokazuje, iż o powrót do kanału wzrostowego nie jest łatwo. To w połączeniu z ustawieniem wskaźników, oraz wskazaniami płynącymi z tygodniowego koszyka BOSSA USD, może dać dobry pretekst do silnej przeceny EUR/USD. Może ona doprowadzić do testu widocznej na wykresie konsolidacji 1,3330-85, a nawet mocnego wsparcia na 1,3290 jutro.
Zaskakująco słabe dane napłynęły w nocy z Nowej Zelandii. Wprawdzie stopa bezrobocia obniżyła się w IV kwartale do 6,9 proc. (szacowano 7,1 proc.), to już dynamika zatrudnienia spadła o 1,0 proc. kw/w, co statystycznie jest największą zniżką od II kwartału 2009 r. W dół poszedł też odsetek ludności czynnej zawodowo – do 67,2 proc., co jest najniższym poziomem od kilku lat. Problemy na rynku pracy kontrastują z nieco lepszymi perspektywami gospodarczymi, jakie ostatnio przedstawił Bank Nowej Zelandii. Na wykresie NZD/USD widać wyraźnie potrójny szczyt w okolicach 0,8460-75. Celem dla zniżek mogą być okolice 0,83, gdzie przebiega linia trendu wzrostowego pociągnięta od lipca ub.r. Docelowo poziom ten najpewniej zostanie złamany, co otworzy drogę do testowania strefy 0,8180-0,8225.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump pod presją i w natarciu
2025-04-30 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPodczas wystąpienia w Michigan, których celem było podsumowanie pierwszych 100 dni rządów Donalda Trumpa, prezydent poruszył kilka kluczowych kwestii gospodarczych i politycznych, które wywołały szerokie reakcje. Trump ponownie skrytykował przewodniczącego Rezerwy Federalnej, Jerome’a Powella, podkreślając, że osobiście „wie więcej o stopach procentowych” niż szef Fed. Zarzucił Powellowi brak efektywności, choć zaznaczył jednocześnie, że nie planuje jego odwołania.
Dolar chwilowo bez kierunku?
2025-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
2025-04-29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
2025-04-29 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.