
Data dodania: 2013-01-21 (11:58)
Przegrana koalicji Angeli Merkel w lokalnych wyborach w Dolnej Saksonii może negatywnie przełożyć się na kwestię poparcia pomocy dla Cypru (temat ten i tak został już przełożony na marzec), a także ewentualnej dyskusji nt. dodatkowego wsparcia Grecji, ...
... która najpewniej wróci po wakacjach (eksperci Trójki zdają się dostrzegać ryzyko polityczne skoro uzgodnili z rządem Samarasa półroczne memorandum – ma być to czas na ocenę efektów ostatnich cięć wydatków i wstrzymanie się z kolejnymi). Elementy polityki muszą też uwzględnić amerykańscy inwestorzy – inicjatywa Republikanów, aby podnieść limit zadłużenia na 3-miesiące jest ciekawa, ale pytanie, czy na taki ruch zgodzą się Demokraci, którzy wtedy byliby bardziej zobowiązani do akceptacji cięć wydatków budżetowych w wersji proponowanej przez Republikanów. Na jutro zapowiada się, zatem ciekawa debata. Polityka wpływa też na notowania jena, który wpierw osłabił się po słowach doradcy premiera Abe, a potem zyskał w kontekście niepewności, co do kształtu jutrzejszego komunikatu Banku Japonii w temacie podniesienia celu inflacyjnego do 2 procent.
Wprawdzie opozycyjna SPD wraz z Zielonymi będzie mieć w lokalnym parlamencie Dolnej Saksonii przewagę tylko jednego miejsca (69 wobec 68, które otrzymają CDU-CSU-FDP) to wynik niedzielnych wyborów może doprowadzić do zaostrzenia retoryki przed zaplanowanymi na wrzesień wyborami do Bundestagu. Duży problem maja zwłaszcza liberałowie z FDP, którzy zwyczajnie mogą zostać zmarginalizowani (balansują na granicy progu wyborczego). Czy wpłynie to na słowa wypowiadane przez ministra gospodarki Phillipa Roeslera? Zobaczymy, na razie w środę dał on do zrozumienia, iż nie obawia się wpływu zbyt mocnego euro na gospodarkę, co raczej nieszczególnie spodobało się niemieckim lobby eksportowym… Niemniej niedzielne wybory w Niemczech mają na razie ograniczony wpływ na notowania wspólnej waluty – kurs EUR/USD nie spadł poniżej bariery 1,33 ponad którą wrócił w piątek po południu (wcześniej została ona nieznacznie naruszona – minimum 1,32799). I słusznie. Bo ewentualne usztywnienie retoryki względem finansowego wsparcia europejskich peryferiów (palącym tematem jest Cypr) będzie mieć przełożenie na rynek, ale w dłuższym terminie. Zresztą Angela Merkel pokazała już, że doprowadziła sztukę dyplomacji do perfekcji, co teoretycznie nieco ogranicza wspomniane ryzyko.
Ryzyko oddaliło się także w przypadku Grecji – wspólne memorandum greckiego rządu i ekspertów Trójki, która przez najbliższe pół roku nie będzie „naciskać” na kolejne reformy, to sprytny wybieg mający dać oddech lokalnym politykom. Pytanie, czy to rzeczywiście przyniesie efekty, bo większość parlamentarna na przestrzeni ostatnich tygodni topnieje – obecnie ND/PASOK i chwiejny DIMAR mają razem 163 głosy w 300-osobowym parlamencie. Moim zdaniem temat Grecji wróci najpóźniej po wakacjach, kiedy to trzeba będzie podjąć kolejną międzynarodową debatę nad zwiększeniem finansowego wsparcia (prognozy Trójki odnośnie dynamiki PKB w tym i przyszłym roku mogą się nie sprawdzić), co może zwiększyć polityczne tarcia w całej strefie euro (w grę będzie wchodzić umorzenie publicznych długów).
Dzisiejszy kalendarz publikacji nie jest wart szczególnej uwagi, zwłaszcza, że nie pracują Amerykanie (dzień Martina Luthera Kinga). Swoje posiedzenie ma Eurogrupa, ale od kilku dni jest jasne, iż nie zajmie się ona kwestią pomocy dla Cypru, który to temat został odłożony na marzec. Możemy jednak zobaczyć nazwisko następcy Jean-Claude Junckera. W fotelu szefa Eurogrupy może go zastąpić Holender Jeroen Dijsselbloem, który ostatnio otrzymał wsparcie ze strony Niemiec. Trudno jednak ocenić na ile będzie on „niezależnym” decydentem.
O wiele ważniejszym dla rynku, zwłaszcza notowań dolara wydarzeniem, może okazać się wstępnie zaplanowane na jutro głosowanie w Izbie Reprezentantów USA związane z czasowym (3-miesięcznym) podniesieniem limitu zadłużenia USA. Inicjatywa, z którą wyszli w ostatni piątek Republikanie pozwoliłaby uniknąć sporego zamieszania, które mogłoby zacząć się już od połowy lutego – według niektórych opinii już wtedy USA mogłyby mieć problemy z regulacją niektórych zobowiązań. Pomysł Republikanów to jednak sprytny wybieg taktyczny – w zamian oczekują oni poparcia swoich inicjatyw dotyczących cięć wydatków w zdominowanym przez Demokratów Senacie. Jest to też sprytnym przerzuceniem odpowiedzialności na Demokratów i postawienie ich w trudnym położeniu. Pytanie, zatem na ile ta idea rzeczywiście zyska akceptację i czy nie stanie się tylko elementem politycznej przepychanki. Chociaż rynki finansowe dostały jasny przekaz – politycy mają plan „B” i poważnych problemów w końcu lutego nie będzie.
Obrona okolic wsparcia na 1,3290 widoczna na wykresie EUR/USD – dzienne korpusy świec zamykały się powyżej tego poziomu – może nie okazać się zbyt skuteczna. Zwłaszcza, że rynek ma trudności z powrotem ponad opór na 1,3330. To może skutkować spadkiem w okolice 1,3220-50 w perspektywie najbliższych kilkunastu godzin.
Duża zmienność utrzymuje się nadal na rynku jena, który przez chwilę odreagował piątkowe umocnienie. Przyczyniły się do tego słowa ekonomicznego doradcy premiera Abe (prof. Hamada), którego zdaniem Bank Japonii może prowadzić ultra-liberalną politykę dopóki kurs USD/JPY nie osiągnie pułapu 100. Później japońska waluta znów zyskała po słowach szefa resortu gospodarki (Amari), który przyznał, iż prace nad uzgodnieniem wspólnego stanowiska dotyczącego m.in. zmiany celu inflacyjnego Banku Japonii nadal trwają, choć różnice w poglądach są coraz mniejsze. Dla inwestorów cień niepewności to jednak dobry pretekst do realizacji zysków z ostatniego silnego osłabienia jena. Zwłaszcza, że tak jak wspominałem jeszcze w piątek – rynek „wyśrubował” oczekiwania względem jutrzejszego komunikatu BOJ (poznamy go pomiędzy godz. 4:00 a 6:00 rano) do granic możliwości – zwłaszcza w kontekście możliwości wprowadzenia nielimitowanego programu skupu aktywów (QE).
Na wykresie dziennym EUR/JPY spadliśmy dzisiaj rano we wskazywane w piątek okolice 118,86 z których poszło odbicie w górę. Nie wygląda ono na trwałe – szanse ataku na opór w rejonie 119,65, nie są duże – stąd też powinniśmy kontynuować trend spadkowy, którego celem w tym tygodniu będzie strefa 116,00-116,50.
Wprawdzie opozycyjna SPD wraz z Zielonymi będzie mieć w lokalnym parlamencie Dolnej Saksonii przewagę tylko jednego miejsca (69 wobec 68, które otrzymają CDU-CSU-FDP) to wynik niedzielnych wyborów może doprowadzić do zaostrzenia retoryki przed zaplanowanymi na wrzesień wyborami do Bundestagu. Duży problem maja zwłaszcza liberałowie z FDP, którzy zwyczajnie mogą zostać zmarginalizowani (balansują na granicy progu wyborczego). Czy wpłynie to na słowa wypowiadane przez ministra gospodarki Phillipa Roeslera? Zobaczymy, na razie w środę dał on do zrozumienia, iż nie obawia się wpływu zbyt mocnego euro na gospodarkę, co raczej nieszczególnie spodobało się niemieckim lobby eksportowym… Niemniej niedzielne wybory w Niemczech mają na razie ograniczony wpływ na notowania wspólnej waluty – kurs EUR/USD nie spadł poniżej bariery 1,33 ponad którą wrócił w piątek po południu (wcześniej została ona nieznacznie naruszona – minimum 1,32799). I słusznie. Bo ewentualne usztywnienie retoryki względem finansowego wsparcia europejskich peryferiów (palącym tematem jest Cypr) będzie mieć przełożenie na rynek, ale w dłuższym terminie. Zresztą Angela Merkel pokazała już, że doprowadziła sztukę dyplomacji do perfekcji, co teoretycznie nieco ogranicza wspomniane ryzyko.
Ryzyko oddaliło się także w przypadku Grecji – wspólne memorandum greckiego rządu i ekspertów Trójki, która przez najbliższe pół roku nie będzie „naciskać” na kolejne reformy, to sprytny wybieg mający dać oddech lokalnym politykom. Pytanie, czy to rzeczywiście przyniesie efekty, bo większość parlamentarna na przestrzeni ostatnich tygodni topnieje – obecnie ND/PASOK i chwiejny DIMAR mają razem 163 głosy w 300-osobowym parlamencie. Moim zdaniem temat Grecji wróci najpóźniej po wakacjach, kiedy to trzeba będzie podjąć kolejną międzynarodową debatę nad zwiększeniem finansowego wsparcia (prognozy Trójki odnośnie dynamiki PKB w tym i przyszłym roku mogą się nie sprawdzić), co może zwiększyć polityczne tarcia w całej strefie euro (w grę będzie wchodzić umorzenie publicznych długów).
Dzisiejszy kalendarz publikacji nie jest wart szczególnej uwagi, zwłaszcza, że nie pracują Amerykanie (dzień Martina Luthera Kinga). Swoje posiedzenie ma Eurogrupa, ale od kilku dni jest jasne, iż nie zajmie się ona kwestią pomocy dla Cypru, który to temat został odłożony na marzec. Możemy jednak zobaczyć nazwisko następcy Jean-Claude Junckera. W fotelu szefa Eurogrupy może go zastąpić Holender Jeroen Dijsselbloem, który ostatnio otrzymał wsparcie ze strony Niemiec. Trudno jednak ocenić na ile będzie on „niezależnym” decydentem.
O wiele ważniejszym dla rynku, zwłaszcza notowań dolara wydarzeniem, może okazać się wstępnie zaplanowane na jutro głosowanie w Izbie Reprezentantów USA związane z czasowym (3-miesięcznym) podniesieniem limitu zadłużenia USA. Inicjatywa, z którą wyszli w ostatni piątek Republikanie pozwoliłaby uniknąć sporego zamieszania, które mogłoby zacząć się już od połowy lutego – według niektórych opinii już wtedy USA mogłyby mieć problemy z regulacją niektórych zobowiązań. Pomysł Republikanów to jednak sprytny wybieg taktyczny – w zamian oczekują oni poparcia swoich inicjatyw dotyczących cięć wydatków w zdominowanym przez Demokratów Senacie. Jest to też sprytnym przerzuceniem odpowiedzialności na Demokratów i postawienie ich w trudnym położeniu. Pytanie, zatem na ile ta idea rzeczywiście zyska akceptację i czy nie stanie się tylko elementem politycznej przepychanki. Chociaż rynki finansowe dostały jasny przekaz – politycy mają plan „B” i poważnych problemów w końcu lutego nie będzie.
Obrona okolic wsparcia na 1,3290 widoczna na wykresie EUR/USD – dzienne korpusy świec zamykały się powyżej tego poziomu – może nie okazać się zbyt skuteczna. Zwłaszcza, że rynek ma trudności z powrotem ponad opór na 1,3330. To może skutkować spadkiem w okolice 1,3220-50 w perspektywie najbliższych kilkunastu godzin.
Duża zmienność utrzymuje się nadal na rynku jena, który przez chwilę odreagował piątkowe umocnienie. Przyczyniły się do tego słowa ekonomicznego doradcy premiera Abe (prof. Hamada), którego zdaniem Bank Japonii może prowadzić ultra-liberalną politykę dopóki kurs USD/JPY nie osiągnie pułapu 100. Później japońska waluta znów zyskała po słowach szefa resortu gospodarki (Amari), który przyznał, iż prace nad uzgodnieniem wspólnego stanowiska dotyczącego m.in. zmiany celu inflacyjnego Banku Japonii nadal trwają, choć różnice w poglądach są coraz mniejsze. Dla inwestorów cień niepewności to jednak dobry pretekst do realizacji zysków z ostatniego silnego osłabienia jena. Zwłaszcza, że tak jak wspominałem jeszcze w piątek – rynek „wyśrubował” oczekiwania względem jutrzejszego komunikatu BOJ (poznamy go pomiędzy godz. 4:00 a 6:00 rano) do granic możliwości – zwłaszcza w kontekście możliwości wprowadzenia nielimitowanego programu skupu aktywów (QE).
Na wykresie dziennym EUR/JPY spadliśmy dzisiaj rano we wskazywane w piątek okolice 118,86 z których poszło odbicie w górę. Nie wygląda ono na trwałe – szanse ataku na opór w rejonie 119,65, nie są duże – stąd też powinniśmy kontynuować trend spadkowy, którego celem w tym tygodniu będzie strefa 116,00-116,50.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump pod presją i w natarciu
2025-04-30 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPodczas wystąpienia w Michigan, których celem było podsumowanie pierwszych 100 dni rządów Donalda Trumpa, prezydent poruszył kilka kluczowych kwestii gospodarczych i politycznych, które wywołały szerokie reakcje. Trump ponownie skrytykował przewodniczącego Rezerwy Federalnej, Jerome’a Powella, podkreślając, że osobiście „wie więcej o stopach procentowych” niż szef Fed. Zarzucił Powellowi brak efektywności, choć zaznaczył jednocześnie, że nie planuje jego odwołania.
Dolar chwilowo bez kierunku?
2025-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
2025-04-29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
2025-04-29 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.