
Data dodania: 2012-11-23 (10:56)
Jeszcze wczoraj późnym popołudniem po słowach Angeli Merkel i Francois Hollande’a było wiadomo, że ten szczyt Unii Europejskiej raczej nie przyniesie kompromisu ws. unijnego budżetu na lata 2014-20. Rynek się tym jednak specjalnie nie przejął – wszak na znalezienie porozumienia jest jeszcze czas, a europejscy przywódcy w zasadzie nie mają innego wyjścia, ...
... jak ostatecznie przyjąć koncepcję nakreśloną przez Hermana van Rompuy’a. Teraz bardziej istotne stają się informacje upewniające inwestorów w tym, iż w poniedziałek zostanie osiągnięte porozumienie ws. Grecji. Dzisiaj rano pojawiła się wiadomość, iż Międzynarodowy Fundusz Walutowy zrezygnował ze swojego sztywnego stanowiska, iż relacja długu do PKB powinna spaść do poziomu 120 proc. w 2020 r. – było ono źródłem konfliktu z przedstawicielami Eurogrupy. Nastroje poprawił też odczyt indeksu IFO z Niemiec, który okazał się być lepszy od szacowanych 99,5 pkt. w listopadzie. Optymiści nie mają jednak pełnego komfortu – w przyszłym tygodniu cieniem na rynkach mogą położyć się niedzielne wybory w Katalonii, które mogą doprowadzić do kryzysu konstytucyjnego w Hiszpanii.
EUR/USD – Poziom 1,2880 złamany, teraz czas na test strefy 1,2940-70
Rozmowy ws. unijnego budżetu mają być kontynuowane dzisiaj od południa (drugi dzień szczytu UE), ale raczej trudno jest zakładać, aby udało się wypracować kompromis. Widać, że karty próbują rozdawać zarówno Niemcy, jak i Wielka Brytania, które według nieoficjalnych informacji chciałyby widzieć większe cięcia od „kompromisowej” propozycji opracowanej przez przewodniczącego Rady Europejskiej, Hermana Van Rompuy’a. Żadna ze stron nie bierze na poważnie ryzyka zgłoszenia veta, które de facto oznaczałoby polityczny paraliż, także rynek będzie cierpliwie czekał na wyniki kolejnych spotkań w tej sprawie. Nie jest to tak drażliwa kwestia, jak pomoc dla Grecji.
A w tej kwestii jesteśmy coraz bliżej wypracowania konsensusu. Dzisiaj rano strona grecka podała, iż MFW pogodził się z tym, iż sprowadzenie relacji długu do PKB w rejon 120 proc. do 2020 r. jest mało realne – najnowsza koncepcja zakłada 124 proc. To co pozostało do omówienia przed poniedziałkowym szczytem Eurogrupy to kwestia omówienia warunków 10 mld EUR pożyczki z Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej, która ma być jednym z elementów pakietu ratunkowego (poza nim w grę wchodzi skup obligacji, obniżenie oprocentowania od dotychczasowych pożyczek, a także kwestia księgowych zysków z programu SMP administrowanego wcześniej przez Europejski Bank Centralny). Reasumując, temat Grecji zostanie zamieciony na jakiś czas pod dywan. Warto jednak pamiętać o dużym „ALE” – teraz wykonano w zasadzie wszystkie możliwości, aby uniknąć scenariusza umorzenia długów udzielonych też przez sektor publiczny. Tym samym, jeżeli za kilka miesięcy temat Grecji wróci (a jest to prawdopodobne), to z nim też duże problemy dla całej strefy euro (tzw. program OSI dla Aten stworzy niebezpieczny precedens umarzania publicznych długów także innym krajom mających problemy).
Tymczasem za chwilę na czołówki agencji informacyjnych może wrócić Hiszpania. W najbliższą niedzielę odbędą się wybory lokalne w Katalonii, które będą powiązane z referendum niepodległościowym. Szanse na to, iż Katalończycy opowiedzą się za znacznie większą niezależnością są dość duże. Próba faktycznego oderwania tego regionu od Hiszpanii, jest mało prawdopodobna, ale kryzys konstytucyjny już tak. Premier Rajoy wielokrotnie zapowiadał, iż nie uzna wyników referendum przedstawionego mu przez Barcelonę, co może doprowadzić do politycznych przepychanek, a nawet decyzyjnego paraliżu. Nie jest żadną tajemnicą, że Katalonia będzie chciała renegocjować dotychczasowe warunki finansowania z Madrytem, co może stworzyć niebezpieczny precedens także dla innych (np. Kraju Basków) i znacznie utrudnić naprawę „regionalnych finansów”, która jest jednym z kluczowych elementów dla krajowego budżetu. W pesymistycznym scenariuszu może to doprowadzić rząd w Madrycie do sytuacji, w której zostanie on zmuszony do skorzystania z pełnej pomocy międzynarodowej – tj. wsparcia ze strony ECB w ramach programu OMT, ale i też klasycznych pożyczek w ramach bailoutu z funduszy ratunkowych EFSF/ESM. Oczywiście przy „okazji” narobi też dużo „hałasu” na rynkach finansowych, a zwłaszcza wokół perspektyw dla wspólnej waluty.
Reasumując. O ile perspektywa zwyżki w okolice 1,2940-70 dla EUR/USD najpóźniej do początku przyszłego tygodnia jest realna, biorąc pod uwagę to, że rejon 1,2880 w zasadzie nie stanowi już poważnego oporu, to do skutecznego ataku na barierę 1,30 może nie dojść tak szybko – rynek może znaleźć sobie pretekst właśnie w wiadomościach z Hiszpanii. Nie oznacza to jednak, iż ostatecznie w grudniu nie zobaczymy okolic 1,3140-70 oglądanych we wrześniu i październiku b.r.
EUR/USD
Kluczowe opory: 1,2910; 1,2940; 1,2970; 1,3000; 1,3030; 1,3075
Kluczowe wsparcia: 1,2875-80; 1,2850; 1,2830; 1,2800; 1,2785; 1,2765-75; 1,2747; 1.2735; 1,2710; 1,2686; 1,2660; 1,2625-35
Opublikowane o godz. 10:00 dane nt. nastrojów w niemieckim biznesie (IFO) są ostatnią istotną publikacją makroekonomiczną jaką otrzymują inwestorzy w tym tygodniu. Na to, że IFO może okazać się pozytywną niespodzianką zwracałem uwagę jeszcze wczoraj, po publikacji lepszych danych dla PMI z przemysłu, a także dość dobrych danych z Chin, które są uważnie obserwowane i oceniane przez niemiecki biznes. Wzrost wskaźnika do poziomu 101,4 pkt. jest przełamaniem negatywnej passy obserwowanej od maja b.r., a w dłuższym ujęciu od wiosny 2011 r. Dzisiejsze dane kontrastują też z ostatnim słabym odczytem indeksu ZEW, który obrazuje nastroje wśród analityków, zmniejszając prognostyczne znaczenie tego ostatniego.
EUR/USD – Poziom 1,2880 złamany, teraz czas na test strefy 1,2940-70
Rozmowy ws. unijnego budżetu mają być kontynuowane dzisiaj od południa (drugi dzień szczytu UE), ale raczej trudno jest zakładać, aby udało się wypracować kompromis. Widać, że karty próbują rozdawać zarówno Niemcy, jak i Wielka Brytania, które według nieoficjalnych informacji chciałyby widzieć większe cięcia od „kompromisowej” propozycji opracowanej przez przewodniczącego Rady Europejskiej, Hermana Van Rompuy’a. Żadna ze stron nie bierze na poważnie ryzyka zgłoszenia veta, które de facto oznaczałoby polityczny paraliż, także rynek będzie cierpliwie czekał na wyniki kolejnych spotkań w tej sprawie. Nie jest to tak drażliwa kwestia, jak pomoc dla Grecji.
A w tej kwestii jesteśmy coraz bliżej wypracowania konsensusu. Dzisiaj rano strona grecka podała, iż MFW pogodził się z tym, iż sprowadzenie relacji długu do PKB w rejon 120 proc. do 2020 r. jest mało realne – najnowsza koncepcja zakłada 124 proc. To co pozostało do omówienia przed poniedziałkowym szczytem Eurogrupy to kwestia omówienia warunków 10 mld EUR pożyczki z Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej, która ma być jednym z elementów pakietu ratunkowego (poza nim w grę wchodzi skup obligacji, obniżenie oprocentowania od dotychczasowych pożyczek, a także kwestia księgowych zysków z programu SMP administrowanego wcześniej przez Europejski Bank Centralny). Reasumując, temat Grecji zostanie zamieciony na jakiś czas pod dywan. Warto jednak pamiętać o dużym „ALE” – teraz wykonano w zasadzie wszystkie możliwości, aby uniknąć scenariusza umorzenia długów udzielonych też przez sektor publiczny. Tym samym, jeżeli za kilka miesięcy temat Grecji wróci (a jest to prawdopodobne), to z nim też duże problemy dla całej strefy euro (tzw. program OSI dla Aten stworzy niebezpieczny precedens umarzania publicznych długów także innym krajom mających problemy).
Tymczasem za chwilę na czołówki agencji informacyjnych może wrócić Hiszpania. W najbliższą niedzielę odbędą się wybory lokalne w Katalonii, które będą powiązane z referendum niepodległościowym. Szanse na to, iż Katalończycy opowiedzą się za znacznie większą niezależnością są dość duże. Próba faktycznego oderwania tego regionu od Hiszpanii, jest mało prawdopodobna, ale kryzys konstytucyjny już tak. Premier Rajoy wielokrotnie zapowiadał, iż nie uzna wyników referendum przedstawionego mu przez Barcelonę, co może doprowadzić do politycznych przepychanek, a nawet decyzyjnego paraliżu. Nie jest żadną tajemnicą, że Katalonia będzie chciała renegocjować dotychczasowe warunki finansowania z Madrytem, co może stworzyć niebezpieczny precedens także dla innych (np. Kraju Basków) i znacznie utrudnić naprawę „regionalnych finansów”, która jest jednym z kluczowych elementów dla krajowego budżetu. W pesymistycznym scenariuszu może to doprowadzić rząd w Madrycie do sytuacji, w której zostanie on zmuszony do skorzystania z pełnej pomocy międzynarodowej – tj. wsparcia ze strony ECB w ramach programu OMT, ale i też klasycznych pożyczek w ramach bailoutu z funduszy ratunkowych EFSF/ESM. Oczywiście przy „okazji” narobi też dużo „hałasu” na rynkach finansowych, a zwłaszcza wokół perspektyw dla wspólnej waluty.
Reasumując. O ile perspektywa zwyżki w okolice 1,2940-70 dla EUR/USD najpóźniej do początku przyszłego tygodnia jest realna, biorąc pod uwagę to, że rejon 1,2880 w zasadzie nie stanowi już poważnego oporu, to do skutecznego ataku na barierę 1,30 może nie dojść tak szybko – rynek może znaleźć sobie pretekst właśnie w wiadomościach z Hiszpanii. Nie oznacza to jednak, iż ostatecznie w grudniu nie zobaczymy okolic 1,3140-70 oglądanych we wrześniu i październiku b.r.
EUR/USD
Kluczowe opory: 1,2910; 1,2940; 1,2970; 1,3000; 1,3030; 1,3075
Kluczowe wsparcia: 1,2875-80; 1,2850; 1,2830; 1,2800; 1,2785; 1,2765-75; 1,2747; 1.2735; 1,2710; 1,2686; 1,2660; 1,2625-35
Opublikowane o godz. 10:00 dane nt. nastrojów w niemieckim biznesie (IFO) są ostatnią istotną publikacją makroekonomiczną jaką otrzymują inwestorzy w tym tygodniu. Na to, że IFO może okazać się pozytywną niespodzianką zwracałem uwagę jeszcze wczoraj, po publikacji lepszych danych dla PMI z przemysłu, a także dość dobrych danych z Chin, które są uważnie obserwowane i oceniane przez niemiecki biznes. Wzrost wskaźnika do poziomu 101,4 pkt. jest przełamaniem negatywnej passy obserwowanej od maja b.r., a w dłuższym ujęciu od wiosny 2011 r. Dzisiejsze dane kontrastują też z ostatnim słabym odczytem indeksu ZEW, który obrazuje nastroje wśród analityków, zmniejszając prognostyczne znaczenie tego ostatniego.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump pod presją i w natarciu
08:05 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPodczas wystąpienia w Michigan, których celem było podsumowanie pierwszych 100 dni rządów Donalda Trumpa, prezydent poruszył kilka kluczowych kwestii gospodarczych i politycznych, które wywołały szerokie reakcje. Trump ponownie skrytykował przewodniczącego Rezerwy Federalnej, Jerome’a Powella, podkreślając, że osobiście „wie więcej o stopach procentowych” niż szef Fed. Zarzucił Powellowi brak efektywności, choć zaznaczył jednocześnie, że nie planuje jego odwołania.
Dolar chwilowo bez kierunku?
2025-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
2025-04-29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
2025-04-29 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.