Data dodania: 2012-10-18 (10:27)
Dane o produkcji przesądzają nie tylko o listopadowej obniżce stóp procentowych, ale i o tym, że do końca roku główna stopa NBP znajdzie się na poziomie co najmniej 4,25 proc. RPP otrzymała w tym miesiącu to, czego oczekiwała – potwierdzenie dalszego spowolnienie gospodarki oraz słabnącej presji inflacyjnej.
Dane o produkcji przemysłowej, które opublikował wczoraj GUS, negatywnie zaskoczyły stając się katalizatorem zmian na rynku walutowym. W ujęciu rok do roku produkcja przemysłowa Polski spadła we wrześniu – po raz pierwszy od trzech lat – o 5,2 proc. wobec wzrostu o 0,5 proc. (r/r) w sierpniu. Dane negatywnie zaskoczyły ekonomistów. Mediana prognoza sporządzanych przez Bloomberga wskazywała na spadek produkcji rok do roku o 3,9 proc. W relacji miesięcznej produkcja przemysłowa wzrosła o 6,1 proc., po spadku o 0,8 proc. miesiąc wcześniej. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 1,6 proc. niższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 1,4% niższym w porównaniu z sierpniem br. Prawdzie załamanie zaobserwowano w produkcji budowlano-montażowej, obejmującej roboty o charakterze inwestycyjnym i remontowym. Była ona we wrześniu o 17,8 proc. niższa niż przed rokiem i o 2,2 proc. wyższa niż w sierpniu. Wyrównana sezonowo produkcja budowlano-montażowa spadłą o 9,5 proc. (r/r) i 2,0 proc. (m/m).
Wczorajsze dane wskazują na pogłębienie spowolnienia wzrostu gospodarczego w Polsce w drugiej połowie roku. Miniony miesiąc był najgorszy dla przemysłu od maja 2009 r. Wrześniowy odczyt był jednocześnie siódmy najgorszym miesięcznym wynikiem w ostatnim dwudziestoleciu. 80 proc. działów przemysłu wytwarzało we wrześniu mniej niż rok wcześniej. Sektor budowlany znajdował się w największej od lat depresji. W raporcie GUS nie ma żadnej iskierki, która dawałaby nadzieję na rychłą poprawę sytuacji. Dane wskazują, że wzrostu PKB w III kw. mógł być tylko niewiele wyższy niż 2 proc. (r/r). Raport przypieczętowuje listopadową obniżkę stóp procentowych oraz wspierają scenariusz dwóch cięć oprocentowania do końca roku. Jest też koronnym argumentem, że majowe zacieśnienie polityki pieniężnej oraz brak rekompensujących je decyzji we wrześniu i październiku, zaszkodziły i będą nadal osłabiać polską gospodarkę. Skala cięcia 7 listopada pozostaje kwestią otwartą. Niewątpliwie rosną szanse na 50-punktową obniżkę, choć ostatnie decyzje pokazują, że w obecnym składzie Rady Polityki Pieniężnej panują bardzo jastrzębie nastroje. Pozostajemy przy scenariuszu, że stopy zostaną obniżone o 25 pkt. bazowych na najbliższym i o kolejne 25 pkt. na grudniowym posiedzeniu RPP. Nie byłoby, jednak dużym zaskoczeniem, jeśli już za 3 tygodnie główna stopa NBP znalazłaby się na poziomie 4,25 proc., a na początku przyszłego roku na 4,00 proc.
Bardzo dobre informacje napłynęły wczoraj z amerykańskiego rynku nieruchomości. Liczba rozpoczętych budów domów w Stanach Zjednoczonych we wrześniu wzrosła aż o 15,0 proc. w ujęciu miesięcznym do 872 tys. Mediana prognoz kształtowała się na poziomie 770 tys. wobec 750 tys. przed korektą miesiąc wcześniej. Departament Handlu poinformował także, że liczba wydanych pozwoleń na budowę, prognozujących przyszłą wielkość rozpoczętych budów, wzrosła we wrześniu o 11,6 proc. do 894 tys. przy prognozie na poziomie 810 tys. Miesiąc wcześniej ilość pozwoleń na budowę domu wyniosła 801 tys.
Dane pokazują, że aktywność w zakresie inwestycji budowlanych w Stanach Zjednoczonych jest obecnie najwyższa od 4 lat. Zarówno liczba wydanych pozwoleń, jak i rozpoczętych budów wzrosła we wrześniu do najwyższego poziomu od lipca 2008 r. Odżywający po trzyletnim załamaniu rynek nieruchomości to aktualnie najsilniejszy motor wzrostu gospodarczego w USA. Wyniki sektora rekompensują, znajdujące się w słabszej kondycji, przemysł i konsumpcję.
Wczorajsze dane wskazują na pogłębienie spowolnienia wzrostu gospodarczego w Polsce w drugiej połowie roku. Miniony miesiąc był najgorszy dla przemysłu od maja 2009 r. Wrześniowy odczyt był jednocześnie siódmy najgorszym miesięcznym wynikiem w ostatnim dwudziestoleciu. 80 proc. działów przemysłu wytwarzało we wrześniu mniej niż rok wcześniej. Sektor budowlany znajdował się w największej od lat depresji. W raporcie GUS nie ma żadnej iskierki, która dawałaby nadzieję na rychłą poprawę sytuacji. Dane wskazują, że wzrostu PKB w III kw. mógł być tylko niewiele wyższy niż 2 proc. (r/r). Raport przypieczętowuje listopadową obniżkę stóp procentowych oraz wspierają scenariusz dwóch cięć oprocentowania do końca roku. Jest też koronnym argumentem, że majowe zacieśnienie polityki pieniężnej oraz brak rekompensujących je decyzji we wrześniu i październiku, zaszkodziły i będą nadal osłabiać polską gospodarkę. Skala cięcia 7 listopada pozostaje kwestią otwartą. Niewątpliwie rosną szanse na 50-punktową obniżkę, choć ostatnie decyzje pokazują, że w obecnym składzie Rady Polityki Pieniężnej panują bardzo jastrzębie nastroje. Pozostajemy przy scenariuszu, że stopy zostaną obniżone o 25 pkt. bazowych na najbliższym i o kolejne 25 pkt. na grudniowym posiedzeniu RPP. Nie byłoby, jednak dużym zaskoczeniem, jeśli już za 3 tygodnie główna stopa NBP znalazłaby się na poziomie 4,25 proc., a na początku przyszłego roku na 4,00 proc.
Bardzo dobre informacje napłynęły wczoraj z amerykańskiego rynku nieruchomości. Liczba rozpoczętych budów domów w Stanach Zjednoczonych we wrześniu wzrosła aż o 15,0 proc. w ujęciu miesięcznym do 872 tys. Mediana prognoz kształtowała się na poziomie 770 tys. wobec 750 tys. przed korektą miesiąc wcześniej. Departament Handlu poinformował także, że liczba wydanych pozwoleń na budowę, prognozujących przyszłą wielkość rozpoczętych budów, wzrosła we wrześniu o 11,6 proc. do 894 tys. przy prognozie na poziomie 810 tys. Miesiąc wcześniej ilość pozwoleń na budowę domu wyniosła 801 tys.
Dane pokazują, że aktywność w zakresie inwestycji budowlanych w Stanach Zjednoczonych jest obecnie najwyższa od 4 lat. Zarówno liczba wydanych pozwoleń, jak i rozpoczętych budów wzrosła we wrześniu do najwyższego poziomu od lipca 2008 r. Odżywający po trzyletnim załamaniu rynek nieruchomości to aktualnie najsilniejszy motor wzrostu gospodarczego w USA. Wyniki sektora rekompensują, znajdujące się w słabszej kondycji, przemysł i konsumpcję.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









